Tak jest. Na początek w sam raz
Najlepiej jeszcze 1200 od razu i ustalamy datę wyjścia ze szpitala.
Na początek to GS na polskie drogi jest za szybki, ale to moje zdanie.
Tak jest. Na początek w sam raz
Najlepiej jeszcze 1200 od razu i ustalamy datę wyjścia ze szpitala.
Na początek to GS na polskie drogi jest za szybki, ale to moje zdanie.
a niby po jaką cholere ?: obustronie to sie wymienia amortyzatory i springi
wachacz można tylko z jednej
potem tylko ustawić na stacji
Mylisz się. Nie chodzi o różnice w ustawieniach zbieżności, tylko o zużycie. Nie ja to wymyśliłem.
wachacz pękł i ociera o felge lewego koła..... załamałem się....ile to może kosztować
140zł około.
Aha - zazwyczaj wymienia się obie strony <img src="/images/graemlins/biglaugh_.gif" alt="" /> koszty x2
Ja też być może kupie sobie jaką gieskę, ale dopiero po tym sezonie
Cicho, bo ja też za suzuki sie rozglądam, nawet jednym egzemplarzem się przejechałem <img src="/images/graemlins/serduszka.gif" alt="" /> od typka co chce sprzedać. Ale póki co... inne wydatki.
Nie oring, tylko pierścień zennera, ale tak jak mówisz... Młotkiem go
Exacto! pomyliło mi się <img src="/images/graemlins/wino.gif" alt="" />
Tak mię naszło (szkoda, ze po sezonie, ale...):
Kto ze zlosnikiów pomyka na moto?
Wiem że paru sie na pewno znajdzie, zdałoby sie wiedzieć ilu, moze w sezonie jaki meeting
dwukółkowy?
Jak myślicie?
Miałem mieć, ale na razie musi poczekać. Jeśli juz to pińcetka jakaś szosowa.
witam
mam swifta 1.0 rocznik 1988. padł mi przegub zamierzam kupic nowy ale gościu
w sklepie powiedział mi że były stosowane dwa typy (z zabezpieczeniem zewnętrznym i
wewnętrznym)i były stosowane naprzemiennie.
Może mi ktoś pomóc i wytłumaczyć o co chodzi z tymi zabezpeczeniami.
Młotkiem go i musi zejść, tam w środku jest oring który puszcza pod wpływem uderzenia.
Kulkowe
Odwrotne cechy walcowych?
Raczej zastosowania są różne, adekwatnie do przenoszonych obciążeń, prędkości obrotowej, smarowania.
Z tego co wiem kulowe mają większą wytrzymałość ze względu właśnie na dużą prędkość obr.
Ale to zupełnie inna sprawa, gość nie napisał, że coś mu trzeszczy - pomóżcie
tylko przyłączył się do klubu, ładnie przywitał. Tu nie ma zależności, że jak ktoś ma 300
konnego potwora to jest cacy a jak 3 garową litrówkę to jest już gorszej kategorii
klubowiczem
Może nie całkiem o to mi chodziło - podział problemów - ważne z punktu widzenia innych w przeciwieństwie do innych, mniej ważnych, np. problem z wycieraczkami <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
no właśnie, jeśli dłubiesz to wiesz jak opisać problem, a nie rzuca ktoś hasło i łam głowę jak
przyczyn może być i tysiąc. Przykład z plastikami jest o tyle nie trafiony z Twojej strony,
że co innego wystrój wnętrza a co innego mechanika, gdzie każdy błąd może pociągnąć za sobą
różne konsekwencje
A zgadzam się, że jak nie wiesz gdzie skrzynia a gdzie silnik to się lepiej nie bierz.
Zgadzam się w 100% dotyczy się to tych pytających
Neostrada ma teraz dobre promocje
Taa, słyszałem <img src="/images/graemlins/hahaha.gif" alt="" />
taka uroda naszego forum
szaczunek
Nie wiem czy to zaleta.
Przedmuchaj delikatnie glośniki z kurzu, zanieś jeszcze raz. Jeśli membrana i reszta nie nosi śladów uszkodzeń to jest to podstawa reklamacji. Gdyby psioczyli dalej - powiedz że to inna para, w końcu chyba nie spisali numerów paragonu, nie?
A ja mam inne zdanie na ten temat. Zauważyłem tendencję do klasyfikowania przez "starszych" userów tematów, czy problemów jakie sygnalizują nowi użytkownicy.
Otóż jakiś czas temu pojawił się na forum nowy uzytkownik zajmujący się rajdowaniem swoim Swiftem. Przywitał się, wrzucił parę fotek i społeczność obdarzyła go godną naśladowania uwagą i zainteresowaniem. Watek się rozwinął, wszystko pięknie ładnie.
Przybywa inny użytkownik, który nie ma 300konnego Swifta, nie jeździ na rajdy, nie ma tego, nie ma tamtego, ale coś ma... problem. I z tym problemem zwraca się do użytkowników bardziej od niego zorientowanych, bo wystarczy czasem jedno hasło i jest odpowiedź. To tak jak z trzeszczeniem plastików - tttm i koniec. Ale nie ma tak łatwo - albo dostaje zjebkę typu "BEEŁŁOOO", albo "Google nie boli", albo "Szukaj nie gryzie". Już to kiedyś napisałem - jeżeli dłubię w garażu, zgłębiłem teorię jakiejś naprawy, ale wynikło coś czego się nie spodziewałem a robota leży - idę, wchodzę na forum i tam POWINIENEM otrzymać w miarę szybką odpowiedź, a nie spam. Nie znasz się - nie pisz pierdół. Masz jakąś wartościową teorię - podziel się nią. Na odparcie uwag - skoro ktoś trafił na forum to musiał w 80% przypadków wejść wpierw na google i po wpisaniu "Swift" strona klubowa pojawia się na 3 miejscu - to co mam olać ten rezultat, bo na prośbę o pomoc usłyszę - "Google nie boli"??
A "Szukajka"? - jak miałem inne łącze niż teraz, rezultaty mi się nie wyświetlały - jak bum cyk cyk. Ile jest takich osób? Mnóstwo.
Co do klasyfikowania - społeczności internetowe różnią się od siebie tak jak różni sa ludzie ją tworzący. To samo tyczy się nowych ludzi, którzy patrzą na to wszystko z boku i mają prawo do własnych przemyśleń - to godne podziwu, że powstał taki temat, w końcu to typowy kij w mrowisko.
Słusznie zauważono, że skoro się szuka pomocy na forum - to znaczy że nie ma się możliwości finansowych/technicznych/teoretycznych/manualnych na zrobienie jakiejś naprawy. PO TO JEST TO FORUM, a nie po to żeby byc odsyłanym z kwitkiem i traktowanym jak troll.
Broń Boże nie mieć odmiennego od reszty zdania, bo dzieją się takie rzeczy. Uważam również, że jest bałagan, mnóstwo spamu o d**pie maryni, brak podziału na sekcje, które umożliwiłyby szukanie rozwiązań konkretnego problemu i mnóstwo innych rzeczy <img src="/images/graemlins/smirk.gif" alt="" />
Mektub
Witam ,
posiadam takie klamki , tylko niewiem do jakich modeli Swiftów pasują Pomóżcie w identyfikacji.
Druga to pewnie MK2 (lewa czy prawa?). A pierwsza? Pozdrawiam
ta pierwsza to mi na Swifta nie zalatuje. Przynajmniej nie na Mk3-Mk5
Dlaczego NIE WYKLUCZA?
Pokaż mi topowe auta z modyfikacjami mechanicznymi, które mają założony gaz-nie ma nic za
darmo-nie łudź się, że instalacja gazowa nie ma wpływu na silnik (osiągi, czy
wytrzymałość). Gaz+ostre wałki-nie rozumiem połączenia. Ale wyrażam swoją opinię-nie robisz
silnika dla mnie, tylko dla siebie
Dobrze powiedziane. <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" />
Ja ją wywaliłem, bo i tak mam LPG. Ale słyszalem że jak się ją zdejmie na benzynie jest przyrost mocy o 0,4KM... <img src="/images/graemlins/biglaugh_.gif" alt="" />
zapomniales jeszcze o tym jakis super wydechu koncowym
Po prostu o nim nie wiedziałem <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
Zastanawiam sie nad wzmocnieniem silnika. Kolega rajdowiec doradza mi sportowe wałki i komputer.
U mechanika rajdowego znajomego (Adamant Engineering z Wesołej kolo wawy) moge kupic walki
CatCams za okl 2000zl... ja natomiast poszukałem w necie i znalazlem wałki Świątka za
1390zl...
Firmie CatCams mozna chyba raczej zaufac a czy ktos ma jakies zdanie na temat wałków od Świątka
i czy ma może ktoś takie zamontowane??
Moje opinie nie są może zbyt popularne na tym forum, ale założyłeś LPG, potem BLOSa, teraz wałki <img src="/images/graemlins/pad.gif" alt="" /> - zaczynasz od du*y strony. LPG i rasowanie silnika to się wzajemnie wyklucza... IMHO <img src="/images/graemlins/smirk.gif" alt="" />
Owszem stare sciągasz przecinasz i nakłądasz Swoją drogą ile Ci sie tej wody tam dostaje? A
jak jest w 1.0 i 1.3 tam wcale nie ma tych gumek. Sory ale nie dam 160zł za kable jak można
je mieć za 45zł i nie ma różnicy w pracy silnika.
Pozdrawiam
Masz rację, różnica w cenie jest straszna - za swoje dałem chyba 120zł. Co do tej wody mam uraz jak mi koleś silnik mył to zalał mi wszystko co się dało <img src="/images/graemlins/pad.gif" alt="" />
P.S. Jak tam bolid? <img src="/images/graemlins/cfaniaczek.gif" alt="" />
Mozna jeszce podsufitke wywalic to tez cos wazy.
Wypisakowac, zedrzec lakier ok 20-30 kg ale to juz pod hardcor podchodzi
No nie wiem czy suchy lakier z podkładem i klarem na aucie waży 20-30kg... Chyba że w puszkach, razem z pistoletem i kompresorem. <img src="/images/graemlins/smirk.gif" alt="" />
W inastalcji II generacj ma bardzo duże
Na podstawie wskazań sondy krokowiec lpg koryguje skład mieszanki (uboga-bogata). Jak sonda jest
padnięta to też da się instalke lpg wyregulować. Ale wtedy nastawia się "stałe" parametry
coby II generacja udawała I generacje...
Wepnij się miernikiem w przewód sondy i zobacz jak działa
Ewentualnie instalnąć sobie emulator sondy zastępujący kompa i krokowca.
Kup sobie przewody z poloneza elegancko psują (no na 4 gar mógłby być dłuższy o jakieś 30mm)
nie wydasz fortuny a będziesz miał je znów na kilka lat.
Pozdrawiam
Z tego co wiem, a wiem na pewno z poldka może i fajki pasują, ale nie ma tego gumowego kołnierza, pra? Woda się leje do otworów. <img src="/images/graemlins/oslabiony.gif" alt="" />