Pamiętliwy jestem...
Pół roku od chwili hamowania zaraz minie i absolutnie nic w silniku się nie wysrało. Wierz mi że
nie daje mu żyć lekko. Auto codziennie odwiedza 8500 obr/min i przeżywa mocne katorgi na
nocnych wyścigach 1/4 mili. Silnik chodził jak chodzi
Gratulacje mój Guniu, zycze kolejnego pół roku killów <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/032.gif" alt="" />
Przeczytałem swoje poprzednie posty, które (zgodnie z zamierzeniem zresztą) narobiły szumu i musze Wam przyznać (kolegom bartkowi i sendrkowi podziekuję za jakikolwiek komentarz) mam osobistą satysfakcję, że miałem choć parę % racji. (Było cos, ale wyciąłem)
Ponadto muszę nadmienić, że nie był to atak na Gunia, tylko wielki znak zapytania postawiony przy sensowności modyfikacji w celu uskuteczniania domniemanego stritrejsingu, czy też SATYSFAKCJI <img src="/images/graemlins/032.gif" alt="" />
Pare osób SŁUSZNIE zauważyło, że być może zabieram komuś radość z tego co robi, może, ale niecelowo. Taką krytykę z pokorą przyjmę, a nie teksty o że mam wątki o dywanikach i korozji i że mam się nie odzywać bo nie jestem zaznajomiony z budową techniczną pojazdów mechanicznych (paruch - <img src="/images/graemlins/hahaha.gif" alt="" /> )
Kol Mirwil słusznie zauwazył że to jest FORUM (forum:
1. «miejsce publicznych wystąpień»
2. «spotkanie poświęcone omawianiu spraw z określonej dziedziny; też: grupa ludzi biorących udział w takim spotkaniu»
3. «stowarzyszenie skupiające organizacje, państwa lub osoby na zasadzie dużej autonomii organizacyjnej i » odrębności poglądów )
Chyba niektórzy o tym zapomnieli, zresztą to nie tylko moje zdanie, ale jak juz stwierdziłem chyba niektórym po prostu bardziej zależy na akceptacji, niż na własnym zdaniu. Ale co ja tu będę pisać - w końcu uwolnijmy orkę!! <img src="/images/graemlins/sciana.gif" alt="" />
Aha, dla mnie - pełen podziw nalezy się ludziom, którzy robią swoje maszyny w sposób widoczny w wątku Birka Cup na Motoryzacyjnym - to jest coś. Nigdy na nic takiego sobie nie pozwolę, ale nadal będę to powtarzać - robienie samochodów po to aby sprać motoryzacyjną dupkę wieśniakom obklejonym siatexem i szpachlexem w imię szitrejcingu lub innej satysfakcji to jest jakieś nieporozumienie! niech każdy z Was, który uważa że ma kilerskie auto niech pojedzie na jakies legalne i miarodajne kryterium i jazda, jakiś puchar nawet dostaniecie. Pominąłem oczywiście aspekt adrenalinki wyścigu od swiateł do świateł, albo fakt należenia do "kawiarnianych ścigantów". Ale jak zawsze powtarzam - każdemu wg. potrzeb.