[1.3 8V] Nagrzewanie się silnika (niedogrzanie)
-
Witam Wszystkich <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
Jako że to pierwsze zima z moim Świstaczkiem mam do Was pytanie, ale najpierw opiszę całą sytuację:
Gdy rano odpalam (oczywiście na benzynie) silnik nagrzewa się dość długo. Gdy tylko włączę ogrzewanie żeby odparować szyby temperatura silnika rośnie tylko do ok. 1/3 skali i tam bardzo długo tkwi. Czyli jak mniemam silnik jest niedogrzany. Czasami jak temperatura na zewnątrz jest dodatnia to wskazówka po jakimś czasie rusza się i idzie do normalnego położenia, do połowy skali. Natomiast w dni bardzo zimne praktycznie wskazówka nie osiąga połowy. Czy jazda z niedogrzanym silnikiem może powodować jakieś awarie/usterki?
Jak pamiętam z moich poprzednich samochodów to wkładało się przed chłodnicę tekturę która pozwalała na lepsze ogrzanie silnika. Może tu też trzeba zastosować podobną taktykę?
Płyn chłodzący mam wymieniony na nowy tydzień temu.
P.S. Tak, mam LPG <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
-
temperatura silnika rośnie tylko do ok. 1/3 skali i tam
bardzo długo tkwi.Ja mam od zawsze temp silnika w okolicach 1/3 skali <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />
Jak pamiętam z moich poprzednich samochodów to wkładało się przed chłodnicę tekturę która
pozwalała na lepsze ogrzanie silnika. Może tu też trzeba zastosować podobną taktykę?Taktyka ta nic nie da. Bo jak silnik ma temp roboczą to obieg do chłodnicy jest zamknięty <img src="/images/graemlins/smirk.gif" alt="" />
-
To ja się podłącze...
U mnie wskaźnik też nie dochodzi do połowy. Ale martwi mnie to że Suzi nie chce grzać w środku! Myslałem że może nagrzewnica jest zapowietrzona... Odpowietrzyłem, było odrobine lepiej ale po kilku dniach znów bania... Majster stwierdził że pewnie nagrzewnica "zamulona" i już nie grzeje tak jak powinna... Tylko że jak pół roku temu miałem "Zamuloną" chłodnicę to ogrzewanie tak dawało że można było się upiec (to był alternatywny sposób chłodzenia silnika:) ) Cóż to może być? Faktycznie ta nagrzewnica? A może źle odpowietrzony mam ten układ...? Robić to na włączonym silniku? nagrzanym czy zimnym? -
U mnie wskaźnik też nie dochodzi do połowy. Ale martwi mnie to że Suzi nie chce grzać w środku!
witam <img src="/images/graemlins/20.gif" alt="" />
może pierwszy objaw padającej uszczelki pod głowicą <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" /> wtedy ciśnienie idzie w ogrzewanie i sie zapowietrza.
Odpowietrzyć znowu ale na gorącym wyłączonym silniku.
I czy przy obrotach powyżej 3 rpm. ogrzewanie mocniej grzeje??<img src="/images/graemlins/30.gif" alt="" />
-
Gdy rano odpalam (oczywiście na benzynie) silnik
nagrzewa się dość długo. Gdy tylko włączę
ogrzewanie żeby odparować szyby temperatura silnika
rośnie tylko do ok. 1/3 skali i tam bardzo długo
tkwi. Czyli jak mniemam silnik jest niedogrzany.Źle mniemasz.
Normalna temperatura pracy silnika to około 90^C czyli właśnie 1/3 skali (termostat otwiera się przy 88^C)
Gdy wskaźnik dojdzie do 1/2 skali powinien włączyć się wentylator na chłodnicy (95^C).PS: Co uważasz za zagrzewanie dość długo ? u mnie to około 2km jazdy aby wskaźnik podniósł się do poziomu C i wtedy czuję że coś grzeje.
PS2: Wkładanie tektury to pic na wodę, bo i tak zanim chłodnica zaczyna cokolwiek chłodzić to musi się otworzyć termostat a ten otwiera się przy 88^C i z tekturą czy bez tego nie zmienisz. Jedynie co to później jak już autko się zagrzeje temp >88^C to ta tektura sprawi że auto nie bedzie się tak chłodziło od pędu powietrza (prędkości).
Więc poza walorami estetycznymi i ewentualą ochroną chłodnicy przed solą to ta tektura nic nie da. -
ta nagrzewnica? A może źle odpowietrzony mam ten
układ...? Robić to na włączonym silniku? nagrzanym
czy zimnym?Odpowietrzasz na zagrzanym silniku kiedy termostat się otworzy z odkręconym od początku korkiem na chłodnicy.
czyli odpalasz auto z odkręconym korkiem na chłodnicy i trzymasz na obrotach rzędu 3,5-4,5k RPM.
Co jakiś czas kontrolujesz stan płynu w chłodnicy (ciągle odkręcony korek) i w razie potrzeby uzupełniasz.
Jak już włączysz wentylator na chłodnicy (troszkę się nagazujesz zanim to nastąpi) to wtedy ostatecznie nalewasz płynu w chłodnicy pod korek i zakręcasz.Na sam koniec uzupełniasz w zbiorniczku wyrównawczym do około 1/2 skali min-max (jak masz dużo płynu to nawet do max)
acha - wszystko w/w robisz przy załączonym ogrzewaniu w środku auta.
Jak wentylator na chłodnicy się włączy, a w środku dalej nie będzie chciało grzać to niestety coś z nagrzewnicą bym obstawiał.
Wentylator na chłodnicy włącza się przy 95^C -> taka temperatura płynu to bardzo gorące powietrze w środku auta.PS: Nie słyszysz przypadkiem bulgotania w środku auta gdy je zapalasz rano?
-
Jestem zdziwiony tym co napisałeś o temperaturze pracy silnika. U mnie od zawsze wskaźnik temperatury dochodzi do 1/2 skali i tam się zatrzymuje, niezależnie czy jadę w długim korku czy też jestem gdzieś w trasie, czy jest to temperatura powiedzmy + 30 czy też +6 zawsze jest strzałka w połowie skali.
Uwierzyłbym, że jest coś nie tak w moim 1.3l gdybym nie miał możliwości sprawdzenia tego na innym samochodzie. Ale mój dziadek jeździ od nowości (od 6 lat) Swiftem 1.0l i ten również ma od nowości temperaturę pracy dokładnie w połowie skali.
Tak więc chyba to jest normalna, standardowa temperatura...
-
Uszczelka zmieniona pół roku temu... Mam nadzieje że z nią wszystko ok... U mnie w automacie przy 100km/h jest ok 4000rpm i ciągle grzeje słabo. Przy najmniejej predkośći nawiewu powietrze jest jeszcze w miarę ciepłe, ale na maxie to jest wręcz chłodne!
-
Tak więc chyba to jest normalna, standardowa temperatura...
Tez sie mnie tak wydaje <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" />
-
Jestem zdziwiony tym co napisałeś o temperaturze pracy
silnika.Może kwestia kalibracji czujnika i/lub odczytu/prezentacji na liczniku ?
-
Gdy rano odpalam (oczywiście na benzynie) silnik nagrzewa się dość długo. Gdy tylko włączę
ogrzewanie żeby odparować szyby temperatura silnika rośnie tylko do ok. 1/3 skali i tam
bardzo długo tkwi. Czyli jak mniemam silnik jest niedogrzany. Czasami jak temperatura na
zewnątrz jest dodatnia to wskazówka po jakimś czasie rusza się i idzie do normalnego
położenia, do połowy skali. Natomiast w dni bardzo zimne praktycznie wskazówka nie osiąga
połowy. Czy jazda z niedogrzanym silnikiem może powodować jakieś awarie/usterki?KONIECZNIE WYMIEŃ TERMOSTAT.MAREK
Wywaliłem zbędne cytaty - piter34
-
Jestem zdziwiony tym co napisałeś o temperaturze pracy silnika. U mnie od zawsze wskaźnik
temperatury dochodzi do 1/2 skali i tam się zatrzymuje, niezależnie czy jadę w długim korku
czy też jestem gdzieś w trasie, czy jest to temperatura powiedzmy + 30 czy też +6 zawsze
jest strzałka w połowie skali.u mnie to samo, zawsze w połowie skali <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" />
W temp. roboczej oczywiście.
-
u mnie to samo, zawsze w połowie skali
W temp. roboczej oczywiście.no właśnie 1/2 patrząc między punktem C a początkiem H.
1/3 skali patrząc na całość - od C do końca H <img src="/images/graemlins/smirk.gif" alt="" /> -
no właśnie 1/2 patrząc między punktem C a początkiem H.
1/3 skali patrząc na całość - od C do końca Hmay it be, nigdy sie tak bardzo nie przypatrywałem.