masz instalacje bez kompa i to pewnie przez to
cos mi sie zdaje ze bedziesz musial podac adres warsztatu, gdzie Ci te badziewie zalozyli moze
jakis lincz klubowy
To zerknijcie na foty i powiedzcie mi co to za siet:
masz instalacje bez kompa i to pewnie przez to
cos mi sie zdaje ze bedziesz musial podac adres warsztatu, gdzie Ci te badziewie zalozyli moze
jakis lincz klubowy
To zerknijcie na foty i powiedzcie mi co to za siet:
Wywal butlę z gazem- jest ciężka
No właśnie - po jej instalacji poczułem różnice, jakbym woził cały czas pasażera
Koło zapasowe + lewarek, kanapa, pasy tylnie i półka z plastikami. Do tego zamiana foteli na
kubełki. To moja recepta na jakieś -40kg ...na początek Do tego jazda na rezerwie i jest
już -70kg. To prawie 10% masy auta więc naprawdę czuć
Koło wywalę na pewno. Jak nie ma koła to lewar po co <img src="/images/graemlins/niewiem.gif" alt="" />
Czyli bedzie lżej. Sukcesywnie mam nadzieję...
Schudnąć nie mogę bo zniknę <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />
Kanapa musi być <img src="/images/graemlins/smirk.gif" alt="" />
Kubły <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" /> Dobry koncept
Chodzi mi głównie o jakieś propozycje wyrzucenia lub wymiany na lżejsze elementy, lecz tak, by nie zmniejszać wartości użytkowych ałta. Na pewno dacie radę coś mi podsunąć... <img src="/images/graemlins/cfaniaczek.gif" alt="" />
Sprawa jest taka: odłączyłem aku na jakis czas w Suzie bo musiałem pogrzebac w elektryce i po całej zabawie podłączyłem ponownie. Okazało sie ze konieczna bedzie regulacja LPG bo nie chciało mi na gazie palic. Po wykonaniu wszystkich niezbednych czynności autko śmiga jak wcześniej. Martwi mnie jednak fakt pojawiania sie CheckEngine z kodem 13 po dłuższej jeździe tak w granicach 2000rpm. Macie pomysł czy to może wskazywać na złą mieszankę, lub coś podobnego? <img src="/images/graemlins/niewiem.gif" alt="" />
witam wszystkich
Jutro wjezdzam na"kanał"bede mazazałjakims czarnym smarowidlem podwozie,niby ma przeciwdzialac
korozji
macie jakies porady:)?
Mozna kupic ewentualnie takie smarowidła coś a'la Bitex w sprayu, np. firmy Boll i psikać po nefralgicznych miejscach.
Jesli chodzi o usługi w warsztatach to tez oglądałem to na TVN, tylko że tam to był kompleks, wszystko; mycie, benzynka, suszenie, smarowanie podwozia na czarno profile zamkniete jakims brazowym gównem, itd. itp.
Pewnie zaraz mi ktos powie ze spamuje, ale akurat mam komus pomoc wybrac samochod i gdyby ten SS
byl do 10 tys. to chyba jest to okazja??
Pozdrawiam
Ale mnie zaraz zjedzą... <img src="/images/graemlins/biglaugh_.gif" alt="" />
Sprzedam Ci SS z 94 na silniku 1600 92KM, LPG, audio, (Pioneer mp3+Alpine), przebieg 165tys. Własnie za 10000 tys. Bierzesz? <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
<img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
To jest Cadillac EXT Escalade to nie pick-up, a SUV
A mnie Swift GTi
To nie jest Cadillac mój drogi tylko Chevrolet (stylizowany krzyż na grillu) a model to Avalanche. Lata w USA mój kolego <img src="/images/graemlins/smirk.gif" alt="" />
ja płaciłem 40 zeta .. ale w promocji
poza promocją 100
Tak myslalem. <img src="/images/graemlins/sick_.gif" alt="" />
Ja najchętniej zrobilbym dwa testy jak kolega; benzyna i gaz.
Nadwozie sie wychyla? Buja calym autem? Cos sie
nosi lekko autem przy bardzo gwaltownym starcie lub przy duzysz szybkosciach ja wiem 150km/h
Niczym sie nie przejmować, tylko ostrożnie jeździć. To wynika z tego że autko jest mocne i bardzo lekkie, mały podmuch wiatru, czy ostre kopyto na starcie powoduje że swistak zachowuje sie nerwowo. Mam podobnie przy większej prędkości na trasie, auto potrafi przestraszyć na przykład przy wjeżdżaniu w koleiny. Jednym słowem - kwestia przyzwyczajenia.
Co to jest na tym foto?
Wygląda na to jakby ktoś malował sobie blok i bawił się narządami silnika
<img src="/images/graemlins/smirk.gif" alt="" /> A tak btw, to Twoj silnik?
Jednym z moich byłych klientów jest firma Nagaz Stefanowski i z tego co wiem klienci na prawdę
nie narzekają. Jak tylko będe miał sprawny samochodzik i trochę kaski, to założe u nich gaz
i pochwalę się wrażeniami. Jakby się udało to wjadę na hamownie po porównawczy wykresik
mocy na bezynie i gazie.
A własnie, ile właściwie kosztuje pomiar na hamowni z nawiewiem? Wiem że ktoś z Was bawił się już w te kloce...??
Ładne żelazko Indii! <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" />
450 zl ładnie
i tak przy gazie szybciej bedziesz zmianił tłumiki
Propaganda <img src="/images/graemlins/biglaugh_.gif" alt="" />
Fakt, niemało, ale Walker, bez korozji po roku (!) i przyjemnie pobucza przy 2000rpm.
odciecie paliwa zrób to jest bardzo proste (odciecie paliwa podczas jazdy na gazie )
To nie jest wszystko takie proste i bez konsekwencji. Jaki jest sens w tym by odłączać pompę jeśli się zapala na benzolu i przegazowuje na LPG? Bawić się w pseudo - pstryczki na własna rękę? Gdyby to było niezbedne, robiliby to w trakcie instalacji LPG. Poza tym wszędzie gdzie to robią mówią że NALEŻY mieć odrobinę przynajmniej wachy w baku. Chociażby ze względu na pompy paliwa (co by luftu nie pompowała)
Właśnie różnie z tym bywa. Ja założyłem tłumiki z Ostrowa i posypało się po miesiącu (w tylnim
zaczęło coś brzęczeć w okolicach 2,5-3 tys obrotów). Wymienili na gwarancji, po roku znowu
to samo tyle że już gwarancja się skończyła. Więc 3 lata to czasem rok, a czasem miesiąc
Do mojego ciężko o cokolwiek. Zmienialem środek i tył. Czekałem chyba z miesiąc na Walkera, koszt - 450PLN. Tanszego gówna nie chciałem, ma mi się sypac po roku?
Z pewnoscia zimówki przewazają jeśli chodzi o kopny śnieg i przyczepność w tzw. plusze. Jeśli ktoś ma do czynienia w zimie na co dzień z dużą ilością sniegu na ulicach - również plus dla zimówek.
Ja odkąd jeżdżę samochodem, podobnie mój tata - od prawie trzydziestu lat dzień w dzień, nigdy nie zmieniał opon na zimówki. I to nie chodzi o to że jeździ 2km do pracy, wręcz przeciwnie.
Przy oblodzonej nawierzchni święty Boże nie pomoże (chyba że kolce), także ostrożność, rozwaga i lekkość prawej nogi pomoże przejechac niejedną zimę lepiej niż najdroższe zimówki.
(A slogany o " utracie przyczepności spowodowanej warunkami temperaturowymi czy też jak średnia dobowa temperatura spada poniżej 8st. C to pędź i zmieniaj na zimówki!" takie pierdoły (choć u utracie przyczepności jest tam ziarnko prawdy) niech sobie wsadzą między półki z tymi oponami. Bo nie ja wymyśliłem, że marketing i reklama to największa broń przedsiębiorców.
Pozdro
potwierdzam. milaem okazje przejechac sie do gdanska i z powrotem Dooblo z 1,6 MJet 105 KM.
siulnik to byla JEDYNA rzecz w tym pojedzie która mi się podobała. Silny, ciągnie od 2000
RPM, zaje...sie elastyczny, a do tego spalil 8 l w jedną jak jechalem 140-170 km/h, i
niecałe 6 kiedy wracalismy z vmax 110.
w mojejbylej firmie maja 2 takie dooblo, oba dobijaja pod 200 kkm, i z tego co wiem nic sie z
nimi nie dzieje złego.
jestem jak najbardziej za dobrym dizlem w suzi
pozdr
Nie widze jakos diesla w Swifcie. Japonskie nasze dzieciatka nie lubia ropy <img src="/images/graemlins/skromny.gif" alt="" />
No nie wiem. Dziwne. Czemu zamiast krokowca na wężu z lpg zawór dławiący na śrube? Kiedyś się
to dokładnie luknie...
Sam nie wiem. Technicznie jest to temat dla mnie prawie zupełnie obcy.