Ja z kolei bardziej twórczo dłubałem
Zająłem się skorodowaną okolicą anteny. Miejsce to już dawno wymagało ingerencji, ale nie było czasu, żeby to ogarnąć i ruda się rozpanoszyła
Kolejność prac: demontaż anteny, czyszczenie, podkład reaktywny - 2 warstwy, podkład akrylowy - 3 warstwy (po pierwszej warstwie 1 warstwa szpachli na same nierówności), baza, bezbarwny - 3 warstwy. Przy okazji wyszło, że lakier, który położyłem ma nieco inny odcień, niż fabryczny na dachu. Ale nie przejmuję się tym, cieszę się, że rudą wygoniłem Kiedyś wymienię też plastikowe zakończenia listew dachowych, bo obecne już popękały...
Fotki z prac (kilka dni, etapami):