Ale byłem sprawdzić
to na stacji i nie ma żadnych luzów.
A sprawdzałeś to, o czym pisałem? Na stacji diagnostycznej mogli tego nie wyłapać (na trzepakach), za to ręką można sprawdzić bardzo łatwo.
Ale byłem sprawdzić
to na stacji i nie ma żadnych luzów.
A sprawdzałeś to, o czym pisałem? Na stacji diagnostycznej mogli tego nie wyłapać (na trzepakach), za to ręką można sprawdzić bardzo łatwo.
Ten zegarek
pokazuje coś jeszcze np. temperaturę czy tylko godzinę?:) Kiedyś widziałem takie
chyba na alledrogo
Fabryczny pokazuje tylko godzinę
Zastanawiam się nad
tą zaznaczoną na rysunku, a ty piszesz o nr 12?
Ta zaznaczona na rysunku podlega regulacji śrubą 10. Ja mam problem z tuleją 12 - mam wrażenie, że przemieszcza się ona osiowo - a stuka mi właśnie drążek kierowniczy z prawej strony maglownicy
Tak Może dlatego
nic nie było bo dopiero 5 000km zrobiłem
No to nie masz się czym martwić Ja swój reduktor rozbierałem po ~60000km (2,5 roczna instalacja) i też nie było dużo syfu.
U mnie tez wali jak
diabli. Można to jakoś samemu naprawić czy raczej maglownica do wymiany?
Z tego, co pamiętam, Trzeciak przewidywał użycie przyrządu specjalnego do demontażu starej tulei W każdym razie ja miałem trudności z jej demontażem
Na rozgrzanym
silniku wydawało mi się że teraz stukają zawory
Jak wystygnie
rozkręcę jeszcze raz i sprawdzę luz.
Lepiej, żeby były zbyt luźne, niż podparte
Ja również mam
okolice 1100, przy 950 - 1000 też trzepie budą.
Może różnice są w
obrotomierzach (jakby nie było każdy może troszkę oszukiwać).
Może warto sprawdzić luzy zaworowe. W sumie też w grę wchodzi stan samego silnika, związany też z przebiegiem.
Końcówka jest
dobra. W jaki sposób sprawdzić czy drążek jest dobry ?
Najlepiej wleźć pod spód i poruszać ręką tuż przy wejściu drążka do maglownicy - przy osłonie gumowej (obie strony). W przypadku zużytego drążka powinien być wyczuwalny luz.
Polecam porządny płyn Prestone
Jeśli osiadł w
rowku to praktycznie nie możliwe żeby tuleja wypadła, chyba, że jak go wkładałeś to
nie wszedł cały i po jakimś czasie wypadł. Nic się nie powinno stać jeśli nie
będziesz za długo bez tego jeździł, nie kręć kierownicą do końca w prawo i zajrzyj
możliwie szybko do tego
Muszę jak najszybciej tam zajrzeć, bo tłucze na dołkach, jakbym jakimś rzęchem jechał
A wyciągałeś
zabezpieczający ją sprężynujący pierścień?
Z tego co pamiętam, pierścień wrócił na swoje miejsce.
Jutro trasa 250km, a za kilka dni powrót, oby się to nie rozpadło
Mam od wczoraj problem z tikaczem. Początkowo słyszalne były stuki, szybko z kanału dokonałem diagnozy - maglownica. Ponadto nie można było skręcić do końca w prawo - dopiero na siłę się udało - mam wrażenie, że tuleja się przemieszcza. Miał ktoś podobne problemy?
Niedawno ogarnąłem wszelkie luzy a tu teraz takie placki z maglownicą Przy wymianie drążków kierowniczych miałem problem z wyjęciem starej tulei maglownicy. Nie wiedziałem jak ją zdemontować, więc zostawiłem na miejscu, bo nie stwierdziłem na niej luzu.
Mam problem
dotyczący tego, że jak ruszam i wciskam gaz to kierownice przekręca mi lekko w
prawo, jak puszcz gaz to nie ma tego zjawiska, ale jak dodam gaz to od razu ja
przekręca lekko. Robione były wahacze i gumy stabilizatora, zbieżność ustawiona,
auto bez gazu i na luzie jedzie jak po sznurku.
Druga sprawa to, że
podczas ruszania i hamowania czasami słyszalny jest metaliczny stuk z prawego koła.
Sprawdź drążki kierownicze (końcówki najłatwiej sprawdzić i pewnie je sprawdzili przy ustawianiu zbieżności). U mnie podobny problem występował i po wymianie drążków stuki i luzy zniknęły.
No widzisz, trzeba było kupić całe tico, a nie sam silnik
jedno drugiemu nie
szkodzi
No właśnie Tikacz poszedł, ale IMO mógł za niego więcej uzyskać przy takim opisie
hej sorki że tak
późno ale nie mogłem się zebrać
sorki za jakość ale
audio jest ;P
co do przewodów
niskiego napięcia to z aparatu zapłonowego idą do stacyjki i do modułu przez coś co
nie wiem czym jest
To, co nazwałeś "tym czymś" jest to filtr przeciwzakłóceniowy
PS - napisałem ci prywatną wiadomość
Stwierdzam zimę, bo
spalanie!
Ostatnie dwa
tankowania i średnie spalanie: 5,9l/100km i 6,35l/100km. Żeby
chociaż jeszcze już był śnieg...
Niskie masz to spalanie, nie ma co płakać
Jak sądzicie, ma to
sens? Bo wg mnie nie... kolejna kwestia nauczenia się paru ruchów, których
oczywiście nie wykona się w razie potrzeby...
IMO przymuszanie społeczeństwa nie ma sensu - w sytuacjach kryzysowych niestety większość nie wykonałaby moim zdaniem czynności reanimacyjnych. Są ku temu różne powody - stres, panika, brak zimnej krwi, niechętnie też bierze się odpowiedzialność za cudze życie, zwłaszcza jak nie jest się pewnym swych umiejętności. Nie co dzień zdarza się każdemu robić reanimację. Można ją wykonać nieumiejętnie i posłać kogoś do piachu. Oczywiście nie neguję samej idei pierwszej pomocy...
Całą sprawę traktuję jako kolejny sposób na wydanie pieniędzy. No i firmy szkoleniowe będą miały kolejne wydatki.
Witam wszystkich
serdecznie Mama na imię Łuki i pochodzę z Drogomyśla woj. Śląskie okolice
Cieszyna Jestem szczęśliwym posiadaczem tego małego zacnego autka już od 2lat i
jestem w pełni zadowolony Jest koloru Białego rocznik 97 i benzynka bez
LPG. Forum ogólnie jest świetne bo sporo się już tutaj dowiedziałem i na pewno
dowiem
POZDRAWIAM
WSZYSTKICH WIELBICIELI TEGO AUTKA
Witamy Oby służyło jak najlepiej