Bujam się (już
niedługo) polonezem-karetką z 97r, do kiedy wkładali te grocliny i jak one wyglądają
bo średnio je kojarzę...
Nie mam pojęcia Wiem tylko, że była to wersja limitowana, nie montowana we wszystkich modelach/rocznikach.
Bujam się (już
niedługo) polonezem-karetką z 97r, do kiedy wkładali te grocliny i jak one wyglądają
bo średnio je kojarzę...
Nie mam pojęcia Wiem tylko, że była to wersja limitowana, nie montowana we wszystkich modelach/rocznikach.
Nie amorki nie,
lecz zobacz mój wątek na motomanii, to zobaczysz nad czym boleję...
Popatrzam
Ja kiedyś miałem to
samo. Zdemontowałem fotel i same konstrukcje metalowe zawiozłem do jednego
warsztatu, gdzie facet mi to pospawał i czymś wzmocnił za przysłowiowe piwo.
Mija już 7 lat, a
fotel działa poprawnie
Myślę, że jest to dobre rozwiązanie Biorąc pod uwagę delikatność konstrukcji, wymiany na niewiele się zdają, więc takie spawanie mogłoby koledze pomóc.
Ja z kolei (za namową kumpla) w przyszłości planuję wymianę foteli na inne - kumpel podpowiadał mi na razie fotele z alfy gtv lub ze smarta. Mam w sumie możliwość sprawdzenia foteli ze smarta, a jeśli chodzi o alfę - nie, ale kolega twierdzi, że warto przymierzyć w razie dostępności
Biorę też pod uwagę grocliny z poldka, ale one są trudno dostępne
Dzisiaj ciąg dalszy
prac przy Tico.
Przede wszystkim gratuluję wzorowego stanu silnika i zakresu prac w celu jego utrzymania Może zamiast używać wody do czyszczenia silnika, warto użyć sprężonego powietrza? (o ile masz dostęp do sprężarki). Czyli czyszczenie i zaraz po tym użycie sprężonego powietrza (zanim środek odparuje).
Dokładnie. Przebieg
mu się skręci na magiczne 44 tys., aby wmówić klientowi że dziadek dojeżdżający nim
do kościoła sprzedał go przed grubszym przeglądem i będzie super okazja.
Ostatnio miałem okazję oglądać parę samochodów z kolegą, który czegoś szuka. Trafiliśmy na handlarza, który ogólnie rzecz biorąc ma niskie ceny. W rozmowie usłyszeliśmy, że on nie ukrywa przebiegów aut, które sprzedaje (nie wnikam, czy zostały wcześniej cofnięte czy nie). Mówił rzeczy oczywiste, tzn, że na zachodzie dziadek jeżdżący wyłącznie do kościoła i na zakupy to rzadkość i że jak ktoś tam kupuje samochód to po to, by jeździć i co za tym idzie generuje wysokie przebiegi. Czyli auto, powiedzmy, 10-letnie nie ma prawa mieć przebiegu ~140000km, tylko 250-350kkm. Obejrzeliśmy Ibizę z 2002 i Rovera serii 600 z 1997 z przebiegami ponad 200 000km i było OK, bo ceny tych paści były adekwatne do ich rzeczywistego stanu (zwłaszcza blacharskiego). Potem (jak zobaczył, że nie jesteśmy zainteresowani), zaproponował oględziny skody fabii combi z 2002 czy 2004 roku z przebiegiem ~120000km, przy czym zapewniał, że jest to w 100% realny przebieg Koleś w oczywisty sposób sam sobie przeczył, choć wiadomo, że są okazje i odstępstwa od reguły, jeśli chodzi o przebieg. Skoda wyglądała blacharsko OK, jednak wnętrze wyglądało jak chlew
i brak gotówki zniechęca mocno... Myślałem nawet czy by do tico nie wrócić
Wracaj, Waść, wracaj Nie, żebym się cieszył z nieciekawej sytuacji z pracą
BTW - amorki w Twojej furze to duży wydatek, żeby się pozbywać?
Według mnie nie
idea jest zła lecz wykonanie. Ja nie mam nic przeciwko przerabianiu np. łodyg po
kukurydzy na paliwko do jakiegoś klekota, ale uprawianie rzepaku tylko w tym celu
powinno być regulowane żeby nie powodowało braków na rynku żywności.
Regulowane już niby jest, ale do czego to prowadzi? Do niczego dobrego. Dziś już wszystko produkuje się na ilość, a nie jakość, a w przypadku żywności dochodzi problem z GMO i patentami na rośliny.
A i biopaliwa mają
tę zaletę, że jak się skończą, to za rok będzie następna porcja. A ropa naftowa?
Bo rozwój motoryzacji nie powinien iść w kierunku paliw płynnych. IMO powinno się doskonalić napęd elektryczny, który ma większą sprawność. No, ale wtedy jak nas będą doić
No nic specjalnego
nie robię tylko wsiadam,wysiadam a że ważę 120...
Przynajmniej cena
foteli spada,pierwszy kupiłem za 200 ostatni za 80
A no fakt, waga swoje robi. Tico jest miękkie i delikatne
Tak szukam i nie
mogę znaleźć.
Macie jakiś patent
na łamiący się kątownik(wspornik)fotela kierowcy. Kątownik ten(czarny) łączy
siedzisko z oparciem po wewnętrznej stronie. Na spawanie to trochę za słabe a też
nie chcę co roku wymieniać fotela
To co takiego robisz, że fotel co roku wymieniasz? Ja ze swoimi nie miałem takich problemów (poza zapadającymi się siedziskami - puszczają zgrzewy - fotele są OK)
To nie wina
producentów paliw, tylko wina biedy w Polsce - każdy (oprócz miłośników klasycznych
aut) chciałby jeździć nowoczesnym autem, do którego nowe paliwa są projektowane i
szkodzą mu w minimalnym stopniu
Ale faktem jest, że biopaliwa to zło Kolejny pretekst, który podnosi podatki w imię "ekologii". Ponadto sama idea jest chora - uprawa roślin zamiast do produkcji żywności, nastawiona na produkcję paliw
A pomyśl jak
wygląda kołpak na srebrnej feldze
Dlatego też je na czarno pomalowałem
Bo jest projekt,
żeby w niedalekiej przyszłości całego na czarno machnąć.
Wtedy kołpaki się
zdejmie i będzie git.
Co by nie rdzawiły, pomalowałem A kopłak musi być i już
A to to do felg jak
się zwie?
Spray do felg, tak mówisz w sklepie i gościu daje Ci właściwy
Nigrin - preparat do konserwacji czarnych zderzaków - kupiłem go kiedyś w realu za ok 16zł.
Dziś kupiłem i założyłem nowe kopłaki
Co to za środek do
plastików? Jakieś zwykłe czernidło czy coś bardziej wyrafinowanego?;) Felgi
malowałeś zwykłym sprayem czy jakimś innym specjalnym bo wyszły bardzo ładnie.
Jutro napiszę, jaki to środek, bo do garażu już dzisiaj nie pójdę
Felgi malowałem specjalnym sprayem do felg, jakiś niemiecki za 16zł.
A dziś zderzaki i czarne plastiki pokryłem środkiem, który uwydatnia czerń
Do tego pomalowałem felgi z przodu (wkrótce tył pomaluję) sprayem do felg, czarny mat (felgi na szczęście w dobrym stanie i nie były zbytnio pordzewiałe):
Fajny spoiler Drogo było? To jest dedykowany czy od czegoś?
Ja dzisiaj porządnie odkurzyłem, wyplakowałem i umyłem tikacza
założone głośniki w
tylnich drzwiach. Od razu przyjemniej w aucie się zrobiło...
Poka Pod wzmacniacz czy pod radio podłączyłeś?
Nie ma w Szczecinie
zadnej gieldy (nie liczac tej dla ruskich). Ogladalem Lagune od tego kolesia, nie
bylo sie do czego przyczepic, tylko ze szukalem koniecznie z navi i jasnym wnetrzem,
a byla bez wiec odpuscilem.
To samochód tam można kupić tylko z ogłoszenia lub w komisie? Tak czy tak, przed zakupem można się umówić na oględziny i sprawdzić
Trudno, jakoś mocno
waham się od zakupu samochodu od handlarza
Podejrzewam, że poza ogłoszeniami gościu jeździ na jakąś giełdę samochodową w waszej okolicy. Możesz obejrzeć na żywo i pogadać z nim, auto można sprawdzić w serwisie przy oględzinach. Może to tylko wygląda podejrzanie, a koleś i jego samochody mogą być w porządku