Wiec decyzja prezesa jestes przyjety
Czuję się zaszczycony <img src="/images/graemlins/uklon.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
Wiec decyzja prezesa jestes przyjety
Czuję się zaszczycony <img src="/images/graemlins/uklon.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
a szpahli na dachu odpowiednia ilosc?? ;jesli tak to
zrobimy wyjatek...
Chiba tak. Już pękała i szyber wstawili dla zniwelowania efektu <img src="/images/graemlins/zakrecony.gif" alt="" />
Jako klubowa odezwe proponuje: "Kto Ci malowal dach?"
Cóż mogę powiedzieć - szukam jakiegoś zamiennika.
Może Romix pomoże?
A więc jedna sztuka kosztuje 9.92zł co przy
potrzebnej mi ilości 40szt daje nam jedyne 396,8zł
za komplet
Sporo taśmy dwustronnej można kupić za taką kaskę <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
Ale Suzuki nie jest wyjątkiem. Takie absrakcyjne ceny chyba są normalką u Japończyków. Honda potrafi krzyknąć za kawałek plastiku nawet 15zł. Koszt produkcji to pewnie kilka groszy przy masówce, także profity sa niesamowite <img src="/images/graemlins/sciana.gif" alt="" />
Jakbyście mieli mieć złą noc to mogę powiedzieć teraz
Jestem za, bo ciekawość spokoju nie daje <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
Co prawda nie miałem okazji nigdy dachować (oby nigdy), ale mój poprzedni Świstak był po dachowaniu... Może drogą wyjątku dostanę kartę członkowską <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
Przypomniało mi się, że jakieś dwa lata temu to cudo wielkości pchły kosztowało 4,10 netto za sztukę. Ciekaw jestem co teraz wymyślili.
Zawsze można kombinować z taśmą dwustronną <img src="/images/graemlins/smirk.gif" alt="" />
Kto wie ile kosztuje spinka listwy ozdobnej przy
uszczelce szyby?
Pozycja 34 na rysunku
7,40 netto za sztukę <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />
.... o tu jest moje serce
Nawet ponad sto serduszek <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
Czy ktoś może przypomnieć ile duży fiat potrafił
wyżłopać benzyny? Nie to panie co teo dzisiejsze
silniki, nie dość że moc mają większą, to jeszcze
są oszczędniejsze
Ale każde auto miało to "coś" w sobie. Teraz mamy wszędobylski plastik i bezpłciowość. Nie neguję zaawansowanych rozwiązań technicznych przyczyniających się do dobrych osiągów i ekonomiczności, bo to "oczywista oczywistość" <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
Jednak kiedy widzę na ulicy jakiegoś oryginalnego maluszka lub inny wynalazek w idealnym stanie, to jakoś tak... dobrze mi się patrzy na niego <img src="/images/graemlins/serduszka.gif" alt="" />
Oj palił ci on palił
Średnio 10/100 na ssaniu 30/100 a ssanie ręczne i jak
ktoś zapomniał to ło matko Ale niektórym
taksówkarzom palił 7,5/100
Znajomek miał kiedyś tak podkręconego, że zadowalał się ósemką na mieście. Ale jechać to to nie chciało <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
Jeździł trochę zmulony i
mocniej dymił ale pojechał
Bo kiedyś robili dobre samochody. Nie to co teraz <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
a jesli siła naciskuj bez silnika i na silniku jest
identyczna... to co to znaczy?
Może to być sygnał padniętego serwa <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />
i tu sie własnie nie zgadzam z tym. Może Lanos jest
jakiś dziwny, ale sie nie zgadzam.
Jutro sobie zajrzę pod maskę jakiegoś Lanosa i będę wiedział. Ale nie ma innej opcji wg mnie.
opisz jak działa hamowanie z włączonym sailniek i bez a
napiszę czy masz rację, skoro sie upierasz.
btw piszemy o standardowych hamulcach bez ABSu - tak
chce sie upewnić
Układ hamulcowy wspomagany jest podciśnieniem z kolektora dolotowego lub pompy podciśnieniowej (która pracuje wtedy, kiedy pracuje silnik). O ile pierwsze hamowanie po zgaśnieciu silnika może wydać się normalnym, to przy kolejnej próbie hamowania (np. hamowanie pulsacyjne lub po ominięciu jakiejśtam przeszzkody)okazuje się, że nie dysponujemy już tą samą siłą hamowania, a to dlatego, że wspomaganie już nie działa.
lepszej bzdury nie słyszałem (dziś) - dla testu,
najlpeij na placyku, rozpędź się do 50km/h,
nastepnie zgaś silnik i naciśnij pedał hamulca. Wg
zadziała tak samo jak z właczonym silnikiem.
Takiej bzdury to ja dzisiaj nie słyszałem <img src="/images/graemlins/jezor.gif" alt="" />
Chyba
że Swift to jakieś dziwne auto co ma pompę podpiętą
do silnika.
Pompa hamulcowa to jedno, a servo to drugie <img src="/images/graemlins/smirk.gif" alt="" />
bo w Poznaniu som najmocniejsze
i palą piątaka na sto (mógł powiedzieć, że jeśli już, to w trasie <img src="/images/graemlins/myjzeby.gif" alt="" /> )
Przysiągłbym, że gdzieś już to słyszałem
Chyba nawet w tym wątku
Ups. Faktycznie <img src="/images/graemlins/blush.gif" alt="" />
Nawet wiem, kto był pierwszy <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
ostatnio na forum zapytałem o kolejnosć odpowietrzania
hamulcow w swifcie,ale temat przeszedł bez
wielkiego echa.Z tego co wiem w japońcach hamulce
odpowietrza się na krzyż,w książce napraw s.alto i
maruti kolejność jest
następująca;1.l/t,2.pp,3.pt,4lp.Sprubój tak
odpowietrzyć może się uda.Powodzenia.
Po mojej ostatniej wpadce z "doradzaniem" pogrzebałem trochę i znalazłem coś takiego w manualu Swifta:
"Perform bleeding operation starting with rear caliper farthest from master cylinder and then at front caliper of the same brake line. Do the same on the other brake line."
A więc wniosek jest taki: zaczynamy od koła t.p., następnie p.l. (obwody po przekątnej). I znowu tył (lewa strona), a następnie koło p.p.
No chyba, że znowu coś namieszałem <img src="/images/graemlins/myjzeby.gif" alt="" />
W takim razie czy pasowałby wszystkim termin 21.10 ?
Jestem za <img src="/images/graemlins/OK.GIF" alt="" />