Mi kiedyś wyświetlało awarię czujnika otwarcia
przepustnicy, w serwisie suzuki zaśpiewali 850
PLNów za nowy, więc jeździłem z mrugającym. Potem
awaria głowicy - samochód na lawecie do serwisu,
zapłaciłem 1000 za naprawę i kontrolka nie mruga,
muszą więc być inne sposoby naprawiania lampek, bo
nie sądzę, że za zdjęcie głowicy, wymianę 2 zaworów
i zrobienie całego rozrządu wzieli by 150 PLNów.
to, że wyskakuje błąd jakiegoś czujnika, to jeszcze nie świadczy, że ten czujnik faktycznie padł. <img src="/images/graemlins/skromny.gif" alt="" />
przyczyną może być nawet głupi urwany kabelek, a czasem nawet słaby akumulator!!