Nie o to chodzi, że wybuchnie. Po prostu jest bardziej podatny na włamy... Jeśli nie zależy Ci na tym, że ktoś obcy zagości w tym kompie i zrobi, co mu się żywnie podoba, to nie ma problemu. :-)
Posty napisane przez leo
-
RE: Windows XP, 7, 10...
-
RE: Windows XP, 7, 10...
@BPX33 napisał w Windows XP, 7, 10...:
2 z 3 komputerów, których obecnie używam mają Wina XP ;)
Bo to całkiem dobry system jest. Szkoda, że już nie wspierany, teraz strach podłączyć go pod internet...
-
RE: Opel Meriva 1.4 16V Twinport
Ciekawe, że już gumki popękały. Który to rocznik pojazdu? I jaki ma przebieg?
-
RE: Windows XP, 7, 10...
Pewnie, że nie chciałoby mi się. Chociaż pamiętam, że postawienie XP było bajką w porównaniu do Win98 - tam znaleźć i zaimplementować wszystkie sterowniki, to była zabawa na kilka godzin w sumie...
Ale to i tak jeszcze nic w porównaniu z Win95 na kilkudziesięciu dyskietkach :-D. Takie coś było w latach 90-tych u mnie w pracy na kilkunastu komputerach... Komu teraz by się chciało... :-D -
RE: Opel Meriva 1.4 16V Twinport
Może być po prostu pęknięty w górnej części. Miałem tak kiedyś w wartburgu - lata 80-te, nie było akurat Autovidolu, ojciec nalał zwykłej wody; to była jesień, złapał przymrozek i zbiorniczek pękł pośrodku. Można było nalać płynu maksymalnie do połowy, bo powyżej po prostu wyciekał.
-
RE: Windows XP, 7, 10...
Ojtam, czemu ma nie działać?
U mojego dzieciaka w pokoju ciągle stoi stary komputer, złożony w 2002 r., z zaimplementowanym XP-kiem, i wciąż działa. Gdy chłopak chce przypomnieć sobie dawne czasy, odpala go i rąbie w "Mafię", "GTA", "IGI", "Maxa Payne'a" i takie tam... :-) Fakt, ten komp do internetu już nie jest podłączony i służy wyłącznie do grania.
Ja w garażu też mam kilkuletniego "blaszaka" z XP, na którym leżą manuale, instrukcje w PDFie, jakieś filmiki instruktażowe... Czasem go używam, jest wygodniej, niż patrzeć w komórkę. Do takich rzeczy XP spokojnie się nadaje. -
RE: Zdejmowanie koła pasowego z wału korbowego
Dziwne, po odkręceniu śruby powinno łatwo zejść. Może się zapiekło trochę... Żadnym ściągaczem tam nie podejdziesz. Spróbuj może jakimś większym kluczem pobijać lekko w to koło, ale koniecznie w okolicy wału, nie w krawędzie. Może popróbuj też czymś podważać, ale też działaj jak najbliżej wału. Koło pasowe jest zrobione z kruchego stopu - mnie spadło do kanału, z wysokości pół metra uderzyło krawędzią w schodek i potem nadawało się do wyrzucenia:
Albo najpierw zablokuj wał korbowy, załóż pasek na koło i spróbuj szarpnąć silnie w różne strony, ściskając za napięty pasek. Tu trzeba ostrożnie działać. I zabezpiecz koło przed spadnięciem, nakręcając śrubę o kilka zwojów.Ogólnie stosowałem zawsze pasek Gates i napinacz GMB (wraz ze sprężynką).
-
RE: Windows XP, 7, 10...
Gdzieś niedawno czytałem, że można pokombinować ze zmianami w interfejsie. Trochę poklikać i da się pewnie spersonalizować... A teraz lepiej wykorzystać jeszcze sytuację i przesiąść się za darmo z 7 na 10 (zakładam, że korzystasz z legalnego). :-) Bo w końcu i tak będziesz musiał to zrobić, a kiedyś przyjdzie zapłacić.
-
RE: Przyciemnianie szyb.
Poza tym nie wiadomo, w jakim stanie dostałbyś. Cenowo też może wyjść drożej.
Z tymi procentami to tak sobie myślę, że ważny jest nie tylko efekt wizualny. Przydałoby się też coś widzieć przez nie, zwłaszcza wieczorem i w nocy... Zawsze lepiej kontrolować tył przez tylną szybę podczas manewrów. -
RE: Przyciemnianie szyb.
Mam podobne zdanie, co Pacior. IMHO zbyt ciemno będzie. ja bym próbował coś koło 15-20%.
-
RE: Przyciemnianie szyb.
@Jaco napisał w Przyciemnianie szyb.:
Mnie się bardziej wydaje zakup dobrej folii. Bo gdy się ma dobrą to na pewno każdy by to zrobił. Niestety te z Allegro są kiepskie. Widać to po komentarzach.
Nie wiem, nie znam się, nie wypowiem się. Ale brak dobrego efektu może być w dużej mierze spowodowany nieumiejętnością położenia, nie zawsze złą jakością samej folii.
Ja na Twoim miejscu nie kupowałbym sam materiału, tylko zostawił to fachowcowi. Jeśli coś będzie nie tak, nie będzie tłumaczenia, że kiepski materiał dałeś. ;-) -
RE: Przyciemnianie szyb.
@Jaco Sądzę, że dobrą decyzję podjąłeś. Nie będzie nerwów, zmarnowanego materiału...
-
RE: Przyciemnianie szyb.
@drzonca Faktycznie, to jest niezła alternatywa. Szkoda tylko, że ceny osłon i przesyłki powalają.
@Jaco Jakieś 3 lata temu znajomemu okleili 5 szyb w kaszkaju. Dobrze zrobili. Zapłacił 300 lub 350 zł. Zakład w Radomiu. Trwało to trochę, musiał poczekać, ale jednego dnia pojechał i wrócił. Pytać o namiary?
-
RE: Przyciemnianie szyb.
@Jaco Nie pomogę, bo nie robiłem. Ale gdybym robił, to chyba zamówiłbym 2 razy tyle folii - pierwsze położenie spisałbym na straty (nauka) :-D - no, chyba, żeby się udało.
-
RE: Wygrałem :)
@Jaco napisał w Wygrałem :):
@leo zdjecie mówi wszystko 😂
Aaa, faktycznie... No to farciarz z Ciebie. :-)
@esen Chyba nie "za darmo". Jaco musiał zapłacić za piwo, które zawierało "szczęśliwą" zawleczkę... :-)
-
RE: Czy warto ładować dodatkowo akumulator?
@Gooral Ogólnie to piszą w instrukcjach, żeby odłączać przynajmniej jedną klemę podczas ładowania. Co się może stać? Przypuszczam, że chodzi o możliwość uszkodzenia elektroniki auta w razie znacznego skoku napięcia.
Jeśli pytasz personalnie: w tico nie odłączam niczego - nie ma elektroniki, więc nie widzę potrzeby.
W dusterze też nie odłączam - ale z innego powodu: mam zamontowaną instalację LPG z dość zaawansowanym własnym komputerem, który jest połączony i współpracuje z kompem fabrycznym silnika. Gazownik mi powiedział, że po odpięciu akumulatora połączenie to zostaje zerwane; oczywiście można nadal jeździć, ale wtedy obydwa komputery będą pracowały niezależnie od siebie, zaś warto wykorzystywać tę możliwość współpracy. Ponowne sparowanie komputerów jest możliwe tylko w zakładzie, po podpięciu warsztatowego kompa. Dlatego staram się nie rozłączać akumulatora. Nawet gdy postanowiłem po 8 czy 9 latach wymienić na nowy, przed przełożeniem podpiąłem mały akumulatorek motocyklowy, aby napięcie w instalacji ciągle było, potem zmieniłem akku i odpiąłem ten mój "pomocniczy". Potem, na przeglądzie LPG, oprogramowanie nie wykazywało utraty połączenia między komputerami.
Jest jeszcze coś: czasami, do profilaktycznego podładowania, używam małej ładowarki sterowanej elektronicznie, a nie zwykłego prostownika. Obserwując jej wyświetlacz nie zauważyłem nigdy, żeby podała (nawet chwilowo) jakieś wysokie wartości napięcia. To mnie trochę uspokaja, jeśli chodzi o elektronikę auta.
Inna sprawa, że głęboko rozładowany akumulator samochodowy trudno naładować zwykłą ładowarką. Wtedy sięga się prostowniki (lub jakieś rosyjskie "Kulony"). Wówczas chyba odpiąłbym klemy od aku i wyjąłbym go z auta.Drzonca napisał ciekawą rzecz, o której mało kto wie: zwykle zwracamy uwagę na akumulator zimą, a on bardzo nie lubi także wysokich temperatur (potrafi zastrajkować też latem, jak pisał kolega). Upały i wysoka temperatura pod maską także bateriom nie służą.
A ja zwrócę uwagę jeszcze na to, że bardzo ważne jest zadbanie o dobre, pewne połączenie między klemami a biegunami akumulatora. Klema musi być czysta (w miejscu styku i na zewnątrz), tak samo jak ołowiany słupek na akumulatorze. Przykręcona klema nie powinna się ruszać, ma być dobrze dociśnięta do słupka. A żeby ograniczyć naloty i wnikanie brudu, po dokręceniu klemy nakłada się na nią cienką warstwę wazeliny technicznej (nie smarujemy wcześniej - styk klemy z biegunem ma być suchy).
"Dobre styki to podstawa elektryki." :-) -
RE: Czy warto ładować dodatkowo akumulator?
Czytając Twój opis - dałbym sobie spokój z ładowaniem akumulatora. Gdybyś miał prąd w garażu, to jeszcze można byłoby się pokusić o podłączenie od czasu do czasu - ale wyciągać i tachać go do domu... nie ma sensu. Jeżeli używasz auta często, a raz na tydzień / dwa przeciągniesz go dłużej - powinno wystarczyć.
Za to namawiałbym Cię do regularnego zaglądania pod maskę (poziom oleju, płynu chłodzącego i hamulcowego plus rzut oka na silnik - czy nic nie cieknie, przewody nie trą o coś), a także sprawdzania ciśnienia w oponach (nie wiem, czy masz czujniki w kołach). To nie zajmuje dużo czasu, nie potrzeba specjalnych narzędzi czy prądu, a może przyczynić się do uniknięcia kłopotów. Raz na dwa tygodnie poświęcisz 2-3 minuty - i spokój. -
RE: Izera - może WRESZCIE coś z tego będzie?
@drzonca O, tutaj miałem kłopot. Gdy wspomniałeś o zagranicznej marce, nie wiedziałem, o którą dokładnie chodzi.
Wiem, że w Wielkopolsce są fabryki VW (teraz sprawdziłem: w Poznaniu, Wrześni i Swarzędzu). Wiem, że w Tychach Fiat produkuje Lancię Ypsilon (po Pandzie). W Gliwicach - Opel wytwarza Astrę. Różne podzespoły robi też Fiat w Bielsku Białej, a Toyota w Jelczu i Wałbrzychu.Hehe, najśmieszniejsze, że w zeszłym tygodniu byłem parę dni w Poznaniu. Wybrałem się tam pociągiem. Wracając widziałem we Wrześni na bocznicy lory z dziesiątkami dostawczaków VW...