Czy przez ten przewód przechodzi powietrze, czy może płyn? Chce wymienić i
zasanawiam się, czy jak odkręce, to "coś" mi wypłynie?
Nie wypłynie. Tamtędy przechodzi powietrze.
Czy przez ten przewód przechodzi powietrze, czy może płyn? Chce wymienić i
zasanawiam się, czy jak odkręce, to "coś" mi wypłynie?
Nie wypłynie. Tamtędy przechodzi powietrze.
Niestety miałem dachowanie
No, ja też witam <img src="/images/graemlins/cfaniaczek.gif" alt="" />. I pytam: czy nazwa kącika wskazuje na to, że jest to gazeta z ogłoszeniami? Bo ja, czytając tytuł Twojego pierwszego (ostatniego?) wątku zaczynam się gubić... <img src="/images/graemlins/niewiem.gif" alt="" /> Rozumiem Twoją sytuację, ale porządek jakiś trzeba zachować.
Idź na kącik Giełda Moto i tam anonsuj o zamiarze kupna dachu.
Pozdrawiam, cześć.
To widzę, że jest troszkę roboty...a ja ie mam garażu!! Chętnie bym sobie
taki bajerek założył...ale garażu brak, prądu także...Chyba musżę
poczekać na cieplejsze dni, bo w Zabrzu śnieżnie, mroźno i deszczowo. w
taką pogode coś robić w autku na dworze...makabra! Pozdrawiam
Eee, nie... Garaż nie jest niezbędny. Ale trzeba klęknąć przy otawrtych drzwiach i pochylić pod kierownicą, aby dostać się do skrzynki z bezpiecznikami.
Przeprowadziłem doświadczenia. <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
Więc tak: miałem w garażu 4 różnego rodzaju brzęczyki:
Ja mam zamontowany ten z numerem 1, mieszczący się w białej prostokątnej obudowie (aby go sfotografować, wyciągnąłem go z wnętrza auta; jak widać, taśmą izolacyjną jest przymocowany z boku drugi brzęczyk, taki jak ten z numerem 2; nie chciałem już odklejać ich od siebie, ponieważ mają one polutowane do siebie krótkie kable, więc sfotografowałem je bez demontażu). Tak, jak pisałem wcześniej, ten piszczyk w białej obudowie (który nie wydaje niepotrzebnych dźwięków podczas włączania kierunkowskazów) ma w środku trochę elektroniki (2 tranzystory, 4 rezystorki i kondensator). Nie wiem, jak to się stało, że taki nabyłem; być może 8 lat temu te walcowate piszczyki nie były jeszcze rozpowszechnione? <img src="/images/graemlins/niewiem.gif" alt="" /> Tak wygląda ten mój po rozłożeniu:
Wypiąłem moje dotychczasowe brzęczyki i podpiąłem inne (nr 2, 3 i 4). Z obserwacji wynika, że te większe piszczyki (3 i 4) faktycznie wydawały dźwięki podczas włączania kierunkowskazów, ale były to cichutkie, pojedyncze "pisknięcia" tylko przy włączeniu kierunkowskazu; podczas migania nie było już ich słychać w ogóle. Te "pisknięcia" przy włączaniu migacza nie przeszkadzają zupełnie; trzeba naprawdę nadstawiać ucha, żeby je usłyszeć, siedząc normalnie za kierownicą.
Najmniejszy brzęczyk (nr 2) wydawał piski przy załączaniu migaczy i podczas kolejnych impulsów generowanych przez przerywacz. To też nie były jakieś szczególnie uciążliwe dźwięki, ale słyszałem je dość wyraźnie.
Zastanawiając się nad tym, co mógłbym Wam doradzić, postanowiłem jeszcze raz sprawdzić możliwość podłączenia brzęczyka pod zacisk innego bezpiecznika. Niestety, nie ma innego zacisku spełniającego wymagane warunki (w jakiej sytuacji ma być "+", a w jakiej "-"). Zastosowanie diody prostowniczej nie ma sensu (nic to nie pomoże). Ale metodą prób i błędów ustaliłem wartość rezystora, którego szeregowe wpięcie (między brzęczyk a zacisk bezpiecznika postojówki albo zacisk przerywacza, obojętnie) może zapobiec niepożądanym efektom. I tak:
Reasumując: jeśli drażni Was pisk małego brzęczyka w trakcie pracy migaczy, można spróbować wymienić brzęczyk na któryś z większych modeli (jak pisałem, u mnie wydają one tylko jeden krótki, cichutki pisk przy włączeniu kierunkowskazów). Można też zrobić inaczej - nabyć trzy rezystorki i dopasować ten, który będzie nam odpowiadał (koszt jednego nie powinien przekroczyć 50 gr).
Tyle z mojej strony. Piszcie, co Wam się udało zrobić. Trzymam kciuki. <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" />
PS. Aha, przypomniało mi się jeszcze jedno <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />. Jeżeli stwierdzimy, że sygnał brzęczyka wskazujący na niewygaszone światła jest za głośny i denerwujący, możemy skorygować to poprzez zastosowanie odpowiednio dobranych (poprzez próby) rezystorów (w zakresie do 100 ohmów) lub... poprzez naklejenie kawałka taśmy (izolacyjnej, maskującej lub kawałka jakiejś naklejki) na otwór brzęczyka, przysłaniając go całkowicie lub częściowo. Należy przy tym pamiętać, żeby go zbyt nie wyciszać, ponieważ możemy go nie usłyszeć wysiadając z auta przy intensywnym ruchu miejskim.
...a na urzytkowników krzyczy "...NIE DOKŁADNIE CZYTASZ POSTY" . EEeech,
szefostwo to ma dobrze . Więc i Ty AstraC będziesz tak miał .
Pozdrówki .
Eee tam, czepiasz się, Lypniak, i nie masz racji. <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" /> To, że ktoś czyta Zlosnika wyrywkowo, oznacza, że nie czyta wszystkich kącików. Np. kącik "Załączniki" <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> i "Yps" <img src="/images/graemlins/biglaugh_.gif" alt="" /> nie należą do moich ulubionych. A jak się już czyta jakiś kącik, to powinno się czytać posty na tym kąciku z jak największą starannością (hmm, np. nie można zarzucić Sharky'emu pobieżne czytanie postów i udzielanie odpowiedzi wprowadzających zamieszanie do tematu lub zawierające pytania o coś, co już zostało wyjaśnione wcześniej. <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" />
EOT, bo zaraz sam się zbanuję ostrzegawczo... <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />
...a taki palec jak ten w kadrze to już gdzieś widziałem ... Michał
Fajbusiewicz (TV) w jakimś programie pokazywał...czyba (poznałem po tej
drobnej bliźnie) ................ .
To nie blizna, tylko uświniłem paluchy przy odkręcaniu skrzynki bezpieczników. <img src="/images/graemlins/wino.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/rotfl.gif" alt="" />
P.S. . Pilnie śledzę ten temat bo też planuję zainstalowanie podobnego
"ustroistwa"
Jasna sprawa. Właśnie biorę cyfraka i idę do garażu, będę knuł. Fotorelacja z knowań wieczorem. <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
Tak do końca to nie wiadomo na 100% że te uszkodzenia powstały w wyniku
pękniecia paska
Dokładnie. O ile sobie przypominam, nie ustaliliśmy na podstawie naszych doświadczeń, literatury i rozmów z mechanikami niczego konkretnego. Dopóki nie przydarzy się komuś z nas zerwanie paska w trakcie pracy silnika (czego nie życzę nikomu), chyba się nie dowiemy prawdy...
Osobiście wolę tego nie wiedzieć i nie przeżywać. Jak wiadomo, dbamy o nasze autka i staramy sie pilnować czynności obsługowych - więc minimalizujemy ryzyko. <img src="/images/graemlins/smirk.gif" alt="" />
To tyle odemnie powodzenia.
A obiecywałeś fotki? <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/tuk.gif" alt="" />
Ja też chcę zobaczyć... Poka foty! <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
.... a bo ja wyrywkowo czytam Zlosnika
Spoko... Ja też... <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/rotfl.gif" alt="" />
IMO tylko lutowanie wchodzi tu w gre. Wieksze szanse na potop masz stosujac
weze i opaski niz lutujac.
Również ja całkowicie podzielam zdanie Pszemeg'a.
Sharky, a może zrób tak: jeśli naprawdę mocno obawiasz się wyników własnych eksperymentów z lutowaniem, to może zwróć się z tym do hydraulika, który "robi w miedzi"? (Wiem, że to mało popularna rada na tym kąciku, ale co tam. <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />)
Nie sądzę, żeby sprawa lutowania dwóch kolanek przewyższyła cenę kupna materiałów. Chociaż, jak Cię znam... zrobisz to sam. <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />
Jeszcze jedno... Nie znam się na WC, zapewne są tam standardowo stosowane rurki igelitowe; a może warto byłoby zastosować zamiast nich przewody gumowe, zbrojone? Z doświadczeń motoryzacyjnych wiem, że są one trwalsze niż jakiekolwiek tworzywo sztuczne. Chociaż wydaje mi się, że na obniżenie trwałości igelitu mają ujemne temperatury i praca z gorącymi cieczami przy niskich temperaturach zewnętrznych - a tych przecież w komputerze nie będzie. Mimo wszystko rozejrzałbym się za gumową rurką.
nowych młotków ??
sorry ale przeczytalem młotków
Za takie czytanie można się dostać w imadło... <img src="/images/graemlins/cfaniaczek.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> Albo i klucz się siakiś znajdzie - do przykręcenia śruby... <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />
Witam podwójnego modka
Za mało, Sharky... <img src="/images/graemlins/zakrecony.gif" alt="" /> Nie policzyłeś dobrze... <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" /> Ale o tym sza... <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
Jednakowoż dzięki. <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/uklon.gif" alt="" />
A jeśli chodzi o kol. AstraC - też jest multimodem... <img src="/images/graemlins/skromny.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/OK.GIF" alt="" />
U mnie nie ma koniecznosci zwiekszania obrotow przy przelaczaniu z LPG na
benzyne. Zatrzymuje auto wciskam przelacznik i silnik przez moment
pracuje na LPG i benzynie(przynajmniej pala mi sie dwie diody od
benzyny i gazu)i po 2-3 sec przelaczam na benzynie.Wszystko to dzieje
sie na wolnych obrotach.Nie dodaje nic gazu
Czyli mamy różne przełączniki. <img src="/images/graemlins/smirk.gif" alt="" /> Ja mam przełącznik z jednym klawiszem o trzech położeniach:
I - benzyna,
0 - noPb i gaz zamknięte (wypalanie benzyny z komory pływakowej gaźnika),
II - gaz.
Nie mam żadnego przełącznika do wciskania (zapewne chodzi tu o wtrysk dawki LPG przy rozruchu).
Instalacja typu Lovato.
czy odkręcałeś całą skrzynkę bezpieczników
Owszem; tak, jak pisał Opornik, przykręcona jest dwoma blachowkrętami. Najlepiej wykręć całkowicie jeden (ten od strony głośnika), a ten drugi (od strony silnika) poluzuj tylko o 2 obroty, nie wykręcając do końca. Potem pociągnij lekko skrzynkę w stronę głośnika, a ta wysunie się spod przedniego wkrętu (łatwiej jest potem wszystko złożyć, jeśli pozostanie do wkręcenia tylko jeden blachowkręt).
kabelki-podpiąć do postojówki i kierunkowskazu (po jednym), ale czy tam
jest dobre dojście by to zrobić?
Tak, ale fabryczna wiązka jest naprawdę krótka; skrzynka da się jedynie niewiele odchylić. Niestety, trzeba ją przytrzymywać (dlatego paluch wszedł mi w kadr <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />). To pozwala jednak na manipulacje - ja nie tylko wtykałem tam szpilki, ale również dolutowywałem parę przewodów.
Rozumiem, że są to tylko dwa kabelki
do podłączenia...w Twym przypadku...pomarańczowy i czerwony i one też
dochodza bezpośrednio do owego brzęczyka???
Tak. Dodatkowo dolutowałem tam jeszcze wyłącznik przecinający jeden z tych kabli (cel opisałem w podwieszonym wątku o usprawnieniach). Ale wyłącznik nie jest niezbędny.
Z góry dziekuję za
informacje i wszelaką pomoc. Wiele juz mi pomogłeś i jestem Ci za to
bardzo wdzieczny. Pozdrawiam
Nie ma problemu, po to rozmawiamy... <img src="/images/graemlins/OK.GIF" alt="" />
Nie zawstydzaj mnie, Red... <img src="/images/graemlins/blush.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
witam
No to ja też cuś skopałem.
Niekoniecznie - może to jest, jak pisałem, wina rodzaju brzęczyka.
W sobotę wygospodaruję chwilkę czasu i pójdę do garażu, porobię próby (podepnę piszczyki innego typu) i coś się wymyśli. <img src="/images/graemlins/OK.GIF" alt="" />
Nie jestem pewien czy mi też pozwolisz ale by nie spamować to też sobie
skopiuje (bez Twojego pisemnego przyzwolenia). Zresztą i tak byś
pewnie zezwolił . Ponadto nie ma znaczka Copyright ani też Trade Mark
to chyba można...
Ech, Lypniak, Lypniak... <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> Niby poważny człowiek, a żarty się Ciebie trzymają... <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
Po obejrzeniu prezentacji
długo nie przekroczę dozwolonej prędkości . Piszę "długo" bo pewnie
kiedyś zapomnę o tej prezentacji bądź się z nią bardziej oswoję -
NIESTETY!!!....
Tak... Przyznaję, że noga staje się lżejsza na wspomnienie tego filmu... <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />
Ale oprócz bezpiecznej szybkości nie wolno zapominać o przewidywaniu; podczas jazdy przydaje się duża wyobraźnia (choć rzeczywistość potrafi również ją przewyższyć).
Pozwolisz, że i ja sobie owy "obrazeczek" ściągnę. Też miałem problem 300
km od domu jak mi wywalił bezpiecznik oświetlenia wnętrza i
radia...Musiałem wszystkie przejrzeć i szukać "winnego"
bezpiecznika...A tak czarno na białym...dosłownie-jest napisane.
Jeszcze raz wielkie dzięki za ściągę...Myśle, że nie bedziesz miał nic
przeciwko temu, że sobie to "skopiuję". Pozdrawiam
Nie ma sprawy. <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
Ale przygotowałem (m.in. dla Ciebie, Red <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />) inny sposób na ściągnięcie tego opisu (na pewno wyjdzie estetyczniej, ładniej i wyraźniej <img src="/images/graemlins/OK.GIF" alt="" />) - zapraszam tu: KLIK .
Pozdrawiam.
Ponieważ coraz więcej osób po lekturze wątku "Tajemniczy bezpiecznik" pisze do mnie prosząc o przesłanie e-mailem pewnego pliku, zamieszczam go (jeszcze raz) w tym wątku - można go stąd ściągnąć.
Proponuję wykonanie niewielkiego udogodnienia, które może się przydać w najmniej oczekiwanym momencie <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> - prostego opisu, który pozwoli nam na natychmiastowe zlokalizowanie bezpiecznika chroniącego odpowiedni obwód.
Karteczkę z tym opisem można przykleić za pomocą taśmy przezroczystej do pokrywy bezpieczników - wtedy zawsze jest pod ręką i "łopatologicznie" wskaże nam to, czego szukamy. Nie musimy zastanawiać się, co Koreańczycy mieli na myśli, wytłaczając na wieczku różne symbole i podpisując je angielskimi skrótami (w dodatku wytłoczenia te nie zawsze zgadzają się z faktycznym rozmieszczeniem bezpieczników).
Opis przygotowany (i sprawdzony) jest dla tico z początku 1998 r. (wersja SX - standardowa) i wygląda tak:
Jeśli ktoś chce mieć ten opis w formacie WORDa (*.doc), niech kliknie wyraz "Załącznik" na górnej, kolorowej belce tej wypowiedzi (nad tym tekstem). Wyświetli się tabelka; wciskamy wtedy "Plik", potem "Zapisz jako" - i zapisujemy tabelkę jako dokument programu WORD.
Osobiście nie polecam ściągania i drukowania obrazka, lecz ściągnięcie pliku wyżej opisaną metodą (tabelka po wydrukowaniu będzie miała rozmiar pasujący do pokrywy bezpieczników; poza tym korzystając z WORDa można coś dopisać w poszczególnych kratkach tej tabelki - jeśli np. mamy jakieś dodatkowe urządzenia podpięte pod standardowe bezpieczniki).
Po wydrukowaniu i wycięciu tabelki przyklejamy ją taśmą bezbarwną do pokrywy bezpieczników (zaklejając całą powierzchnię papieru taśmą - wtedy nie będzie się papier darł ani brudził):
UWAGA! Wprawne oko zauważy, że powyższe zdjęcie przedstawia moją skrzynkę bezpieczników, gdzie opis jest wzbogacony o urządzenia, które zamontowałem samodzielnie (obrotomierz i regulator pracy wycieraczek). Wersja opisu do ściągnięcia została oczywiście "odchudzona" o te elementy.
PS. Starsze egzemplarze Tico mogą mieć inaczej rozmieszczone bezpieczniki; przed przyklejeniem karteczki warto sprawdzić (wyjmując bezpieczniki i załączając odpowiednie urządzenia), czy opis odpowiada naszemu modelowi auta.
Zaś ja używam w tym celu gliceryny (do nabycia za parę złotych w każdej aptece <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />). Należy za pomocą szmatki przetrzeć nią uszczelkę przed zimą - to wystarczy na cały sezon, poza tym gliceryna nie brudzi i konserwuje gumę. Mała buteleczka wystarczy na parę lat.