dokladnie tak
Wniosek: chcesz poprawić widoczność w nocy? Przyciemnij szyby! <img src="/images/graemlins/diabel.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />
dokladnie tak
Wniosek: chcesz poprawić widoczność w nocy? Przyciemnij szyby! <img src="/images/graemlins/diabel.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />
kwestia przyzwyczajenia ja juz niepatrze do tylu uzywam tylko lusterek , a
wewnetrzne mogloby nieistniec
Zipek, nie przesadzaj. Nieraz w lusterkach bocznych nie widac tego, co zobaczysz w lusterku wstecznym środkowym.
Jeździsz ciężarówkami; zgodzisz się chyba, że zupełnie inaczej cofa się korzystając z pomocy drugiej osoby, która monitoruje sytuację nie tylko obok ciężarówki, ale również bezpośrednio za jej tylnym zderzakiem...
Ja czasami też próbuję cofać, korzystając tylko z luster zewnętrznych; wtedy zawsze podświadomie mam wrażenie, że mogę trafić centralnie zderzakiem w np. jakiś słupek, który przeoczyłem przed chwilą, wjeżdżając przodem w dane miejsce.
Gwoli informacji za przegub w sklepie
Jadar na Gałeczki w Chorzowie kupilem za 70 zł, bo sprzedawca zapewnial
mnie, ze te za 50 zł to szybciej padaja bo polskie, a moj bedzie
japonski.
Życie zweryfikuje. <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> W razie czego - informuj nas. <img src="/images/graemlins/OK.GIF" alt="" />
Bo sprawdzil tez, co mi stuka przy ruszaniu i przy puszczaniu pedalu gazu (a
stukalo dobry kwartal).
IMO jest jeszcze parę innych rzeczy, które mogą stukać. <img src="/images/graemlins/skromny.gif" alt="" />
Okazalo sie, ze cytuje:
"Tam gdzie wydech laczy sie z silnikiem, jest oring. Teraz go chyba nie ma,
bo to tak stuka wlasnie.
<img src="/images/graemlins/szok.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" /> To ciekawe, gdzie on się podział, jeśli nikt nie rozkręcał wydechu?
O-ring ten to taka wyprofilowana plecionka z... <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" /> nie wiem, jak to wyrazić... poplątanych drucików <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />. Ma postać tulei, którą nakłada się na zakończenie rury przed przykręceniem jej do katalizatora. O-ring ten jest uszczelką między rurą a wylotem kata. IMHO nie ma możliwości, żeby się nagle zdematerializowała, jeśli nikt nie odkręcał tej rury od katalizatora. Nie ma takiej fizycznej możliwości (pomijam dzialania D. Copperfielda lub Ch. Norrisa <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />).
Nie wiem, bo nigdy tak gleboko tam nie zagladalem.
Pewnie, bo bez potrzeby się tam nie zagląda. <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
Moze
mechanik tez troche panikuje?
IMO dupa, nie mechanik - powinien odkręcić i sprawdzić na 100%, skoro klient do niego przyjeżdża (a nie bajdurzyć, że :stuka, jakby..."). Odkręcić... To tylko 2 śruby, nie powinno być problemu (mimo oddziaływania tam wysokich temperatur) - śruby są wykonane z jakiegoś specjalnego stopu miedzi.
Czy ja kur#@! zajade nad to morze.
IMO dojedziesz, aczkolwiek dla własnego spokoju i komfortu psychicznego należy to sprawdzić i całą sprawę doprowadzić do porządku.
Czy moze, jak nie daj boze odpadnie mi ten tlumik, bedzie sie dalo go jakos
prowizorycznie drutem,
Ech, drutem to będziesz musiał dopiero wtedy wiązać, jeśli śruby zgubisz. <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />
imadelkiem ponaprawiac,
Ooo, to imadełko zamierzasz również wziąć w drogę? <img src="/images/graemlins/crazy.gif" alt="" />
jak mi to tak stuka od
kwartalu, to nie odpadnie na trasie? Dodam jeszcze, ze auto glosniej
chodzi ostatnio (od miesiaca tak).
Nie ma dwóch zdań, powinieneś to sprawdzić.
Moze mieszkacie klubowicze i forumowicze na drodze Katowice - Kołobrzeg
A pewnie, że mieszkają...
i bedziecie w domu w nocy z niedzieli na poniedzialek, zebym w razie
czego mogl zadzwonic i wolac o pomoc w celu udzielenia mi porayd na
temat warsztatu pobliskiego, gdzie mnie nie wybebesza z pieniedzy.
Ech, kolego klubowiczu... Polecam lekturę Regulaminu Klubu (szczególnie par. 3 pkt 1 lit. d <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />). A przed wyjazdem skorzystaj z części dostępnej tylko dla klubowiczów, obejrzyj listę, zrób notatki... No, co ja Ci będę tłumaczył. <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />
Poradzcie co mam robic, bo sie <img src="/images/graemlins/wino.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/wino.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/wino.gif" alt="" /> i nigdzie nie pojade.
Nie powiem, Esen - to też jest wyjście. <img src="/images/graemlins/devil.gif" alt="" />
Pozdrawiam.
PS. Koniecznie zmień mechanika... Za takie porady (bez chęci miarodajnego ustalenia przyczyny usterki i ze strachem przed dotknięciem się do czegoś) ja wezmę od Ciebie połowę kasy, co płacisz jemu, a Ty nawet nie będziesz się musiał z chaty ruszać (ja zresztą też). <img src="/images/graemlins/skromny.gif" alt="" />
zastanawiam się
Powiadają, że myślenie ma przyszłość... <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />
Czytanie i poszukiwanie też. <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" />
Na to nie wpadłem - dzięki za podpowiedź
Nie zapomnij zgrać materiału dowodowego na jakiś nośnik, koniecznie zrób kopię bezpieczeństwa i oczywiście zabierz ze sobą. <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" />
Tylko nie proś o najniższy wymiar kary. <img src="/images/graemlins/tuk.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
EOT
PS. Wątku nie zamykam, bo IMO to niewiele da. Dopóki ludzie sami nie zrozumieją, co jest w życiu najważniejsze, rozsądne, co to znaczy"bezpieczeństwo", temat będzie istniał. Zresztą... wiele rzeczy jest możliwych, zależy tylko jak, gdzie i z kim. Ale do tego trzeba po prostu dorosnąć.
Wlaśnie pare dni temu wytłuklem katalizator by troszke zmniejszyć opory temu
naszemu silniczkowi.
A za wklad płacą 140zł
za kg!! Ale w tikolu nie ma go tam za wiele.
<img src="/images/graemlins/szok.gif" alt="" /> Wytłukłeś kata i opyliłeś szczątki? <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
Ciekawe czy to wystarczający materiał dowodowy do ukarania kogoś mandatem za
przekroczenie prędkości?
<img src="/images/graemlins/hahaha.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/rotfl.gif" alt="" /> Fajna uwaga.
Wszyscy zatem liczymy na to, że właściciel kamery i auta wykaże się obywatelską postawą i zadenuncjuje siebie samego na najbliższym komisariacie policji. <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
Z tym to zawsze jest problem, bo te wskazówki mają cieniutki rdzeń i podczas
próby ich wyciągania łatwo go złamać i zostanie wewnątrz tego
podnoszącego mechanizmu, i wtedy jest kłopot.
Dokładnie. Dodam jeszcze to, że będzie trudno trafić wskazówką w to samo miejsce; efekt - niedokładne wskazania, inne od ustawień fabrycznych. Oczywiście, będzie można dokonać korekty, korzystając z "obcego" obrotomierza o właściwych wskazaniach; ale...
Ja poradziłem sobie bez zdejmowania wskazówki i wcale nie widać, żeby coś zostało zrobione niedokładnie.
kombinowałem na
dwa scyzoryki przyłozone co 180 stopni... W końcu jestem z Kielc
Dobre! <img src="/images/graemlins/hahaha.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" />
Pytanie do leo - opisywałes ze swoj obrotek w czasie podłączania popsułes
(albo byl popsuty) i trzeba bylo coś w nim wynienic. Opisz proszę -
jesli pamiętasz o jakie elementy chodzi - imho - na pierwszy ogien by
szły tranzystorki i kondensatorki.
Heh, nie pamiętam już... Dawno to było...
W zasadzie prawie każda rzecz elektroniczna, którą przystosowywałem, ulegała uszkodzeniu w ferworze walki <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />... Regulator wycieraczek też zjarałem, pamiętam (aż się siwo od dymu w garażu zrobiło)... <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" /> Jeśli chodzi o obrotomierz, to chyba był to jakiś prosty tranzystor - i to taki, że trudno go było dostać w sklepie z elektroniką. Ale naprawdę głowy za to nie dam... Spróbuję wyjąć bebechy obrotka i spojrzę na płytkę - może coś mi się przypomni. <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
Jeszcze jedna rzecz - podłączanie do cewki od strony niskiego napięcia - do
którego przewodu - po odłączeniu wytczki od cewki (wtyczki niskiego
napięcia) są 2 przewody. Jeden w pionie, drugi w poziomie. Do którego
się przyłączyć - niechce autka popsuc .
Nie wiem, ale kiedyś Pszemeg o tym pisał. Poszukaj.
nie musisz wymieniac za ok 50 pln mozesz ja skleic a jak to zrobisz w dobrej
stacji to ci wystawia certyfikat i niebiescy beda mogli ci nafjukac
Przy takim pęknięciu, jakie opisuje kolega (10 cm), odpada klejenie. Gdzieś czytałem, że za sklejenie płaci się 30-50 zł za 1 cm rysy... Nie opłaca się. Trzeba wymienić, przy okazji eliminując przyczynę pęknięcia.
w końcu nie obyło się bez wymiany zbiornika na nowy.
Tak, polecam wymienić bak (chyba, że dziurka okaże sie niewielka i da się załatać... w co osobiście wątpię <img src="/images/graemlins/tongue.gif" alt="" />).
Ja tam bałbym się jeździć z nieszczelnym bakiem. Smród w samochodzie straszny (przeżyłem to), wokół samochodu również... Już nie wspomnę o zagrożeniu pożarowym.
Zrobilem go za 2.000 i wymalowałem jescze zderzaki <img src="/images/graemlins/jezor.gif" alt="" />:P hehe...
Ale co? Kogo?? <img src="/images/graemlins/szok.gif" alt="" />
Przyznam, że jakoś nie kojarzę pordzewiałych Swiftów na ulicach... Tico
owszem - szczególnie drzwi i maski.
No to ja przyznam, że rzadko kiedy w ogóle widzę Swifta. Jakoś tak mało popularny w moich stronach...
A jesli chodzi o korozję, to zajrzyj na kącik obok, obejrzyj zdjęcia... Niektóre są naprawdę nieciekawe. W żadnym tikaczu tak zaawansowanej rdzy nie widziałem, co na niektórych fotach u sąsiadów... <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" /> Zresztą, sami swifciaki otwarcie przyznają, że świstak jest z korozją za pan brat. Niektórym blachy zaczęły rdzewieć jeszcze na gwarancji... Sam przyznasz, że w Tico tego nie było.
Wracając do Swifta (mam nadzieję, że mogę tu parę słów o nim powiedzieć) -
czy zabezpieczenie przed korozją jest równie kiepskie jak w Tico?
Sądząc po zdjęciach z kącika obok, gorzej jest w Swifcie. U nas rdzewieją zwykle dolne ranty drzwi i przód maski, tam rdza dobiera się do innych elementów, rzekłbym - poważniejszych (np. błotniki). Korozja "rozłazi" się też jakoś szerzej. Poza tym z tego, co piszą, Swift koroduje szybciej, niż Tico.
Dużo się o nim naczytałem (niestety w życiu nie jechałem) i wśród szeregu
pozytywnych komentarzy dot. bezawaryjności, ekonomiczności, itp. sporo
się mówi o trzeszczących plastikach i bardzo niskim komforcie - ile w
tym prawdy? jak wypada porównanie z Tico?
IMHO "japoniec" (normalnie użytkowany) jest OK pod względem bezawaryjności, ale zwykle do ok. 10 lat. Potem - wiadomo.
Swift to sympatyczne autko, na pewno zrywniejsze od Tico (no, sporo zależy od wersji). Jednak więcej spala, a o nowych częściach oryginalnych możesz raczej zapomnieć - drogie są po prostu.
Ciekawe co z tego będzie... miałem nim jechać do ślubu jesienią
Spoko, jeszcze nim pojedziesz... <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/OK.GIF" alt="" />
W ścianie wystarczy umieścić magnesy z magnetyzerów
Dziś więc przeglądam Allegro. Jutro boruję dziury w ścianach. <img src="/images/graemlins/goodvibes.gif" alt="" />
Te Twoje tłoczki rzeczywiście nadawały się tylko do wymiany
Też tak myślałem, nie chciałem ryzykować wymiany samych gumek. Szarpnąłem się więc na dwa nowe tłoczki + gumki.
Sam płyn hamulcowy jest żrący i może w zetknięciu ze słabo zabezpieczoną
powierzchną powoduje takie efekty. Sama woda w płynie może dodatkowo
przyspieszyć korozję.
Owszem, możliwe... Chociaż myślę, że na powierzchnię galwanizowaną, wykonaną zapewne z jakiegoś stopu chromu, płyn nie powinien działac agresywnie. Co innego, jeśli chodzi np. o lakier...
Ja myślę, że to zużycie powstało przez tarcie tłoczków + wilgoć. Wskazuje na to określone miejsce uszkodzenia powierzchni. Ale szczerze mówiąc - nie mam o to jakichś szczególnych pretensji; po ponad 7 latach codziennej eksploatacji i 110 kkm przebiegu (bez zaglądania do hamulców, nawet klocki były fabryczne <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />) jestem w stanie to zrozumieć.
Radze wiec koledze sprobowac
tez to zrobic, jezeli nie bedzie kolega wiedzial co i jak, to moge
zamiescic opis.Ale moze mnie pogonic moderator, bo mozna to niby
znalezc szukajem ale co mi tam
Nikogo ne będę ganiał, zmęczony jestem. <img src="/images/graemlins/jezor.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />
A zamiast opisu możesz przecież dać linka do tego wcześniejszego postu - i też będzie git. <img src="/images/graemlins/jezor.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/jezor.gif" alt="" />
Powiedzcie mi proszę jak może zostać wyceniona naprawa z AC samochodu
A rzeczoznawca nie wyceni, i to w ciągu najbliższych dni? <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/niewiem.gif" alt="" />
... powiem Wam, że nie zdajemy sobie
sprawy jaki kartonikiem jeździmy
... czyli dzięki Tobie już się dowiedzieliśmy. <img src="/images/graemlins/pad.gif" alt="" />
Nie wiem, po co takie słowa po tylu dyskusjach na forum w tym temacie. <img src="/images/graemlins/pad.gif" alt="" />Zaznaczam, że zakłódkuję wątek, jeśli rozgorzeje następna. <img src="/images/graemlins/cfaniaczek.gif" alt="" />
Zastanawiam się czy 6-cio letnie Tico po takiej stłuczce będzie się jeszcze
nadawał do naprawy?
Sześcioletni już nie. Tylko do dwóch lat. <img src="/images/graemlins/skromny.gif" alt="" />
<img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
W poniedziałek ma mieć dopiero robioną wycenę przez PZU.
Mam nadzieję, że o wynikach się dowiemy? <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
Jak to wygląda w przypadku szkody całkowitej?
Widzisz tu gdzieś szkodę całkowitą? Bo ja nie.
a powiedzcie mi jeszcze jak się zmienia tytuł wątku...takiego co juz jest
założony a np zboczy z tematu i chciałbym nadać inny tytuł??
Tytuł wątku zmienisz wtedy, jeśli sam go rozpocząłeś (po wciśnięciu przycisku "Edycja" nad pierwszym postem). Jeśli chcesz zmienić tytuł kolejnego posta, możesz to zrobić w ten sam sposób (ale wciskając "Edycja" nad danym postem) lub po prostu przy okazji odpowiedzi na czyjś post (małe okienko nad "okienkiem do pisania" to właśnie pole tytułu). <img src="/images/graemlins/skromny.gif" alt="" />
3. Wyjęty tłoczek.
Sharky, jak Tyś go postawil na ścianie?? <img src="/images/graemlins/szok.gif" alt="" />
<img src="/images/graemlins/rotfl.gif" alt="" />
Sharky ma rację, czyszczenie szmatką nasączoną płynem hamulcowym jest często skuteczne. Niestety, ja po 110 kkm musiałem wymienić oba tłoczki, gdyż po wyczyszczeniu okazało się, że złuszczyła się wierzchnia warstwa tłoczka, nadająca tę niepowtarzalną gładź (jakieś galwanizowane one są). W tym wypadku to tylko wymiana...
Moje już po oczyszczeniu miały spore wżery, wyglądały tak:
Taki stan rzeczy to podobno "zasługa" wody w płynie hamulcowym <img src="/images/graemlins/tongue.gif" alt="" />... Chociaż pilnowałem terminów i wymieniałem płyn co 40 kkm... <img src="/images/graemlins/oslabiony.gif" alt="" />