Ja parę razy przewoziłem tico ładunek 550 kg i było ok... jechałem wtedy
ostrożniej wiadomo.
No, to przyznaję - przypakowałeś nieźle... <img src="/images/graemlins/bzik.gif" alt="" />
Czasem może być potrzeba przewiezienia większego / cięższego ładunku, niż dopuszcza instrukcja (na krótkie odległości oczywiście, bo na długie to... szkoda nerwów, nie ma co ryzykować). W takim wypadku polecam gorąco podzielenie ładunku i zrobienie dwóch kursów; o wiele bezpieczniej, lepiej dla auta, przyjemniej dla kierowcy; to w wielu przypadkach wynagradza koszt dodatkowo spalonego paliwa. <img src="/images/graemlins/OK.GIF" alt="" />
Więc wg mnie nie powinieneś się martwić za bardzo, jak będziesz jechał
ostrożnie to będzie wszystko ok. Pamiętaj jednak, że wtedy pogarsza się
skuteczność hamulców no i mamy gorsze osiągi
Tu się zgadzam, autko trudniej jest zatrzymać z wyższych prędkości (to normalne, większa masa).
Z moich obserwacji wynika, że ładunek ok. 400 kg nie robi na Tico "większego wrażenia"; jednak osobiście mocno zastanawiałbym się w przypadku Bucketuka, czy to ma sens. Taki transport na krótkich odcinkach, sporadycznie - OK, ale jeśli planuje z góry regularne (i to dość częste) pokonywanie setek km (tak pisze), to... osobiście dałbym sobie spokój. Albo zrezygnować z jednej osoby, albo wziąć większe auto.