Wymieniłem tę końcówkę w końcu po zakupie oryginalnej, która nakręciła się elegancko. Najciekawsze jest to że ustało mi pykanie przy skręcaniu kołami - co wielcy mechanicy mówili mi że to wina maglownicy... i tak jeździłem z tym 1,5 roku <img src="/images/graemlins/wino.gif" alt="" /> po raz kolejny udowodniłem sobie że lepiej samemu się wziąć i zrobić dwa razy dłużej niż wydać bez sensu kasę na głupie diagnozy mechaników.

Może masz nakrętkę z plastikową wkładką, zapobiegającą odkręcaniu się???

akurat taka jest. Ale mi nie chodzi o gwint tam gdzie jest nakrętka tylko ten wewnętrzny co się nakręca na drążek. z tamtym to bym sobie poradził. Jutro kupuje oryginalny drążek. A co unikac tych z nakrętką samozaciskającą się ?

Wziąłem się dziś za wymianę końcówki drążka. miałem niezłe luzy na końcówce ruszając kołem w poziomie..., a że miałem kiedyś już kupioną końcówkę więc tym bardziej się wziąłem za robotę. Niestety pech chciał że nowa końcówka (jakiś zamiennik - nie oryginał) jest źle nagwintowana i dosłownie wkręca się na drążek 5 obrotów i staje - w przeciwieństwie do starej która lekko i ładnie się kręci... eh no i mam nauczkę by nie kupować gówna tylko oryginalne części bo jak widać jakość wykonania tych zamienników jest niewielka. Mam nadzieje że jak kupie oryginał to nie będzie problemu z nakręceniem.
Na szczęście cały proces wyjęcia starej końcówki poszedł gładko przy użyciu młotka - a nawet dwóch.

Odkopie ten temat bo nie ma sensu zakłada nowego. Czy uważacie że drgania przy hamowaniu czasami dość duże i tylko po dłuższej jeździe po mieście (czyli tak jakby tarcze były nagrzane) to wina właśnie tarcz. Jak jadę po przerwie to nie ma problemów czy hamuje lekko czy mocno. Natomiast po przejechaniu już jakiegoś dystansu po mieście zaczyna się niezłe drganie - z tym że na razie dw razy tak miałem więc ciężko w 100% stwierdzić czy to zależy od nagrzania się tarcz.
Nie przypuszczam żeby coś było z drążkami itp. bo przecież problem byłby cały czas. Zresztą za miesiąc przegląd to się okaże w jakim stanie jest zawieszenie.

Nie dał bym 5tys. bez względu na stan Tico.

BTW - ????

By the way - czyli przy okazji...

IMHO

In My Humble Opinion → moim skromnym zdaniem

ja też nie wiedziałem ale wiem że wszystko jest w google!

<img src="/images/graemlins/wino.gif" alt="" />

umiarkowanie cieżko czyli jak, cieżki opór dość był?

nie wiem jak można wytłumaczyć w piśmie jak ciężki ma być opór...Otóż ustaw taki żeby szczelinomierz nie był luźno ale też nie giął się przy przesuwaniu.

Zamienić się nie chce , może obydwaj mamy zepsute termostaty, tylko ja tak lepiej

U mnie napewno nie termostat bo wymieniałem już. W twoim przypadku być moze ale ja bym się wogole za to nie zabierał. Skoro spalanie jest małe - czyli ssanie się wyłącza normalnie i ciepłe powietrze z nagrzewnicy też leci to po co grzebać... A może to czujnik temperatury coś szwankuje ?

Ja mam odwrotnie. Nie doś że się nagrzewa za mocno to jeszcze dużo pali.. Chcesz sie zamienić ?

1. Czy to jest ten przewód oznaczony czerwoną linią?

dokładnie to ten.

2. Dojście tam jest niezbyt dobre...czy można bez problemów zdemontować na czas wymiany przewody
zielone, zwłaszcza: 1 ?

bez problemu możesz wyjąć to co ci przeszkadza tak żeby był dostęp dobry. Przydadzą ci się też dobre szczypce bo te zaciski ciężko - bynajmniej u mnie schodziły. Trochę się naszarpiesz zanim uda Ci sie zdjąć ale ogólnie to idzie bez większego problemu.

szczelinomierz + śrubokręt

No tyle to wiem ale które śruby odkręcać. Bo jak pisałem wyżej próbowałem odkręcać te dwie co trzymają czujnik i nie mogłem go w żaden sposób przesuwać.

To nie jest maź, tylko smar (wiadomo do czego)

Ano. Dziwiło mnie bo u mnie bardziej ma to konsystencję sylikonową...w takim razie uzupełnię w najbliższym czasie.
To jeszce pozostaje pytanko dot. regulacji tego odstępu... jak i czym.

Na środku czujnika, w miejscu zaznaczonym strzałką, znajduje się prostokątna wypustka i to
właśnie od niej należy zmierzyć odstęp.

Sprawdziłem u siebie i mam tak samo spory odstęp. na oko to ze 4mm. Tylko kombinowałem z odkręcaniem dwóch wkrętów w tym czujniku i mogłem nim ruszyć ale nie w stronę wirnika.
A jeszcze mam pytanie bo na zdjeciu widze że tam gdzie jest śruba w wirniku jest dużo jakiejś mazi. U mnie jest troszeczke tylko, co to jest i co ma na celu?

a teraz idę

zobaczyć do serwa, żeby wyregulować skok pedała (o ile się da;/) ...zimnoooo na tym
dworze jak cholercia;/
pozdrawiam

To napisz jak ci się uda podregulować skok pedału..może być ciekawa informacja.

Witam wszystkich na forum! Dopiero się zalogowałem.
Mam problem z przednimi kołami. Przy jeździe do przodu coś jakby w nich szura. Niedawno
dokręciłem nakrętkę na piaście i problem zniknął ale niestety nie na długo. Teraz znowu
ociera, mimo że nakrętki są dokręcone. Czy ktoś z Was domyśla się przyczyny?

Skoro po dokręceniu nakrętki piasty znikło na chwilę to ja bym stawiał na łożyska.
Witamy!

Bebny rdzewieja od wilgoci. To nie problem, po pierwszym chamowaniu rdza jest wycierana i masz
racje, 'problem' znika.

To problem tarcz kotwiczych. Musiał bys wymienić na takie z dodatkowym kołnierzem. Ja tak zrobiłem bo takie szuranie miałem prawie zawsze przy jeździe w mokrych warunkach (deszcz itp). Jest z tym trochę roboty ale efekt murowany.

Nieraz na szrocie wiecej zapłacisz niż w sklepie.

Na temat tarcz i klocków było już wiele pisane. Ale ogólnie polecane są tarcze brembo lub mikoda i klocki ferodo - chociaż ja wymieniałem niedawno i trafiłem na takie co mi piszczą.

Ja płaciłem za oryginał 70zł. W kimoto w warszawie. Mają tez swoje części na allegro.

Wymiana termostatu na "cieplejszy" o stopniu otwarcia 88 (podpatrzone na forum).

A co daje ten cieplejszy termostat ? Jakie są różnice w stosunku do oryginału ?