Czy po wymianie przegubu mocne dokręcenie nakrętki piasty może uszkodzić łożyska ?

Oczywiście. Ale musiał byś na prawdę mocno dokręcić. Nie ma co przesadzać z siłą dokręcania - na pewno się nie odkręci bo nakrętka jest zbijana...więc sama się nie poluzuje. Dokręć ile się da ręką zwykłym kluczem nasadowym bez żadnej przedłużki. Możesz dodatkowo jeszcze nacisnąć nogą - jak w przypadku dokręcania śrub kół. I na pewno będzie dobrze.

A ja mam prawie 2m. I jakos nie narzekam . Choć dobrze by było kilka cm się odsunąc jeszcze. No ale.. wtedy to już wogóle bym siedział za słupkiem środkowym.....wyglądało by z zewnątrz jakbym siedział na tylnim siedzeniu <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />))

I właśnie dlatego napisałem, że obroty silnika powinny być wysokie.
Owszem prędzej woda wleje się do środka niż do filtra powietrza, ale podczas powolnego
pokonywania przeszkody wodnej. Jeśli wjedziemy w kałużę z dużą prędkością to wówczas woda o
wiele łatwiej może dostać się do filtra powietrza, a następnie do gaźnika. A jak woda
dostanie się do gaźnika to wtedy nawet wysokie obroty mogą nie pomóc i auto zgaśnie.

Ludzie to gdzie wy jeździcie że macie obawy na nalanie się wody do filtra powietrza ??? Kurcze to sprzęt do akwalungu bym zakupił bo nigdy nic nie wiadomo. <img src="/images/graemlins/wino.gif" alt="" />

Orientujecie się co to może być? Słabo dokręcona jakaś śruba? Źle odpowietrzony układ? A może
coś innego?
Jak będę miał chwilę to będę musiał jeszcze raz zajrzeć do hamulców...

Odpowietrzenie nie bedzie miało wpływu na jakieś stuki - jedynie na miękki pedał. Może coś źle skręcone albo się poluzowało - lub jest krzywo. Praktycznie ingerowałeś w całe hamulce przednie więc jest wielce prawdopodobne że gdzieś coś nie gra. Ja bym spr. czy zacisk jest dobrze przykręcony, ewentualnie wyjął i włożył ponownie klocki - może to one wchodzą w jakieś wibracje - choć przy takich siłach jakie są przy mocnym hamowaniu to dziwne. Jak nic nie pomoże to pojeździj i po około 300km jak nie zniknie to trzeba coś z tym zrobić... Tak czy siak nie powinno nic stukać.

Ja bym stawiał na wyrobione styki. Przeczyszczenie trochę poprawi ale na krótki czas. Ja i tak wymieniłem potem. 30zł /szt. Choć dziwne że od razu nie działają oba - u mnie to było stopniowo. Żeby spr. styki wystarczy że odkręcisz podłokietnik, rozbierz przycisk z obudowy tak żeby dostać się do styków i wcisnij go wtedy np. śrubokrętem - jeśli to wina wyrobionego styku to powinien tak zadziałać.
No chyba że to przewód gdzieś walnięty - wtedy trzeba by spr. miernikiem czy sam przełącznik działa.

A co daje taki mały otwór dodatkowy? Skoro się nagrzewa płyn to może byc już chłodnica nie tak
wydajna jak dawniej. Ja u siebie na zimę zakrywam tekturą połowę przodu i o dziwo nie
włancza się wentylator. Nawet w ciepłe dni można spokojnie jeździć i nic się nie dzieje.
Może warto przepłukać chłodnicę lub wymienić bo aż takie drogie nie są.

Kolego czytaj uważnie wszystkie posty. Pisałem trochę wyżej że chłodnice mam nową. A co za tym idzie płyn też. Drogie nie są - ale 110zł wywaliłem już w błoto i więcej nie mam zamiaru ot tak sobie wywalać...

IMHO pełni wyłącznie funkcję estetyczną - zasłania to, co jest pod maską. Ale po odkręceniu
osłonki też prawie nic nie widać - tak naprawdę widoczny jest tylko pionowy wspornik z
blachy, który znajduje się blisko frontu pojazdu. Ja zamalowałem go czarną farbą nitro
(pędzelkiem) - i juz nie rzuca się w oczy.

Czyli jeździsz wogóle bez tej osłonki i w zime ? No to chyba nie bede jej zakładał. Na obecną chwilę nie zauważyłem jakiejś istotnej różnicy w nagrzewaniu się. Podczas jazdy troszkę wskazówka podaje niższą temp. Ale po mieście jeżdżąc prawie nie ma różnicy.

Chroni przed deszczem niby

No wymontowałem pojeżdżę tak trochę i zobaczę czy jest jakaś różnica... A co do deszczu to przy rozgrzanym silniku to krople jakie tam się dostaną to moment wyparują, a przecież nie ma możliwości żeby woda tam się lała jakoś intensywniej.

A ja też tak miałem że się często włączał, ale zrobiłem tak jak opisywał bodajże Leo, że
odkręciłem na lato tę osłonkę kolektora co jest w grillu i jest już znacznie lepiej

Chodzi o tą gumową co zaślepia połowę grilla ? Też się nad tym zastanawiałem... ale nie bardzo wiem do czego ona tak naprawdę służy ? Czy chroni przed np. kamykami i ogólnie żeby nic nie waliło bezpośrednio w kolektor...np. woda podczas deszczu..... ale może warto spróbować.

Mam niestety identycznie. Jadę - wskazówka prawie na zero, zatrzymam się przed bramą koło domu,
wysiądę, otworzę, wsiadam do auta i wentylator się włącza
Jestem po regulacji zaworów, nowy termostat, układ przepłukany, nowy płyn i niestety nic to nie
zmieniło.
Od miesięcy czytam i szukam rozwiązania na forum, wątek często powraca, ale rozwiązania problemu
póki co nikt nie podał. Pytałem kilku mechaników i wszyscy odpowiadają "skoro wentylator
potrafi schłodzić silnik i się nie przegrzewa to dać sobie spokój. Co z tego że się często
włącza"
Ale autko mam od nowości i kiedyś tak nie było!!!

A zime jak masz ustawiony przełącznik dolotu powietrza ? W ubiegłą jeździłem na WINTER - i wtedy mi się ząłączał, w tą nie będę zmieniał zobaczymy co z tego wyjdzie - oczywiście stratny będę na tym że będzie się wolniej nagrzewał do temperatury nominalnej...

Inna sprawa ze sa straszne upaly - w
chlodniejsze dni to sie rzadko zdarza.

No nie wiem... Ale w zime to raczej nie powinien wentylator się załączać. A np. u mnie jest tak że przy morozie jak np. pokręcę się z 5min po parkingu to już wentylator się załączy. A w lato... hmmm. Wystarczy stanąć po jeździe na światłach i potem na następnych za chwilę i już wirnik się kręci... Na pewno tak nie powinno być i napewno nie można powiedzieć że starszy to może tak mieć... Gdzieś musi być przyczyna bo nie wszyscy - a nawet znikoma ilość użytkowników ma ten problem. Znajomy jeździł tikaczem jako kurier w zime i w lato - i odrazu mi powiedział że coś nie tak. A wiekiem swoje Tico miał takie jak moje.

U mnie też silnik coraz szybciej się nagrzewa, przynajmniej takie odnoszę wrażenie. Łudzę się,
że może efekt ten cofnie wymiana pompy wody, którą zamierzam wykonać za 2 miesiące, przy
okazji zmiany paska rozrządu. Wymienialiście pompy wody ostatnio?

Pompa wody nic tu nie pomoże. Bez żadnych zmian. Wymieniałem ją na początku roku razem z rozrządem. Chłodnica nowa też nic nie da. Pozostaje jeszcze regulacja zaworów i może spr. kąta wyprzedzenia zapłonu choć tez nie wierze za bardzo że to coś zmieni - i żeby miało aż tak duży wpływ. Poza tym nie wiem czy jakiś mechanik będzie chciał się bawić z kątem zapłonu.

Nie do końca tak jest, są samochody, np. Ford Focus, w których do wymiany żarówki w przednim
reflektorze wymagany jest wcześniejszy jego demontaż

To i tak nie przebija wymiany postojówki z przodu w Tico. <img src="/images/graemlins/wino.gif" alt="" />

Witam
Po wyciągnięciu prowadników - pręcików jest na nich smar, zero rdzy i syfu. Odbijanie
prowadników po ściśnięciu palcem zależy od tej osłony gumowej (pomijając smar)?

No to dziwne. Ta gumka co jest to jest na tyle cienka i plastyczna że na pewno ona nic nie blokuje. Tym bardziej tez nie będzie odbijać za wiele prowadnika jak go wciśniesz palcem, ale nie o to tu chodzi - ważne żeby łagodnie chodziły te prowadniki - jeśli tak jest to wszystko OK. Jak chcesz być pewien to podmień gumki a nawet i prowadniki (z górnego na dolny. Wtedy się okaże. A oczyściłeś otwór ten w który wchodzą prowadniki ? bo może na pręciku nic nie widać ale w środku coś tam siedzi co blokuje. U mnie było całkowicie zasyfione ze musiałem w imadle wyciągać te pręciki. Musi być gdzieś przyczyna.

Ja teraz zminiałem przegub na nowy firmy statim i dostałem w komplecie nakrętkę bo też 30-stka a
gwint już inny, więc stara mimo, że dobra to nie pasowała

No to wydaje się to niczym nadzwyczajnym ale z drugiej strony to bez sensu robić zamienniki z innymi gwintami. Nawet nie spodziewałem się, że może być inaczej - tym bardziej że klucz pasuje do obydwu. Całe szczęście, że nie rozwaliłem tej nakrętki i mogłem ją założyć ponownie.

Podepnę się pod temat prowadników zacisku hamulcowego Tico
Jeżeli ścisnę palcami prowadniki to jeden odchodzi wolniej, a drugi szybciej ( sprężyściej )
Smar w prowadnikach jest - chodzą bez problemów, tylko po ściśnięciu jeden odchodzi troszkę
wolniej od drugiego. Czy można to tak zostawić, czy może należało by wymienić osłony
gumowe?

Rozbierz całe prowadniki oczyść osłony gumowe. U mnie było tak że dolny wogóle nie chodził. Było w środku tyle rdzy i syfu że kompletnie go zablokowało. Przez to skuteczność hamowania była wyraźnie gorsza. A który odchodzi wolniej? Zakładam że dolny.... Oczyść wszystko dokładnie z użyciem np WD40 a ten pręcik papierem ściernym z rdzy. Potem nawal smaru (ja dałem grafitowy) i złóż. U mnie po takim czyszczeniu oba chodzą jednakowo.

No to sprawa wymiany tarcz i klocków zakończona. Samo zdjęcie tarcz poszło bardzo gładko - praktycznie wystarczyło dwa razy puknąć młotkiem i wszytko ładnie wyskoczyło.
Problem pojawił się z jarzmem. Prowadniki (dolne) zacisków nie chodziły wcale z dwóch stron - dostawał się tam syf pomimo iż gumki były w dobrym stanie - na tyle się zasyfiły że prowadniki musiałem wyciągać w imadle, ale udało się i po oczyszczeniu wszystko ładnie zaczęło chodzić.
Ciekawą sprawą było to że z wszystkich klocków 1 był zużyty w 99,9% natomiast reszta miała niezbyt duże zużycie - zapewne przyczyną były zapieczone prowadniki... Dziwi mnie tylko, że nie tak dawno na badaniu diag. nic mi nie powiedziano że np. mam nierównie rozłożoną siłę hamowania z przodu.
No ale najważniejsze że wszystko wymienione i działa dobrze.
Jedno mam pytanie. Zauważyłem że musiałem mieć wymieniany przegub - a wyszło to po tym jak kupiłem sobie nowe dwie nakrętki czopa piasty i okazało się że na lewy - nakrętka jest za mała. Niby klucz taki sam (30) ale gwint już większy. Czy ktoś jak wymieniał nie zakładał oryginalnego - czy w tico były były jakieś dwa rodzaje gwintu ? Przez to mam trochę zjechaną już nakrętkę i nie wiem jaką kupić żeby wymienić sobie na nową.

Nie trzeba ich odkręcać by odłączyć przewód.
By go odłączyć wystarczy odkręcić śrubę którą jest on przykręcony do zacisku, to prosta
czynność. Po odkręceniu przewodu pamiętaj by utrzymać go w czystości, żeby żadne farfocel
nie dostały się do cylinderka. Jedyna trudność to zapieczona śruba.
Ach tak. Widziałem to właśnie - na oczy tę śrubę. Prosty dostęp.
Ale może uda się bez wymiany gdyż zrobiłem nowy gwint na śrube 14 i nakręciłem taką. Powinna trzymać dobrze. Także pozostaje kwestia kupienia nowych nakrętek na piastę i do roboty. No zastanawia mnie tylko jedno w jakim stanie jest śruba z drugiej strony - bo jest tak samo większa niż górna. Także spodziewam się że mogę mieć podobną robotę z drugiej strony. Ehhh <img src="/images/graemlins/wino.gif" alt="" />

No to ładnie. Aż nie moge uwierzyć że z dwóch stron było coś partaczone. Bo obie strony mają dolną śrubę większą. Jeśli w zwrotnicy też jest gwint to nie mam wyjścia. Nawet jeśli wymienię zacisk to by musiał go przegwintowywać (i w zwrotnicy też) żeby nie wymieniać dodatkowo zwrotnicy. A wtedy już nie wiem czy jest sens kupować zacisk bo moge i jego jeszcze raz przegwintować na większy rozmiar i dać jeszcze większą śrubę. Tak mi przyszło na myśl że ten partacz spieprzył obydwie śruby (zjechał je) i musiał rozwiercać. I nawet mu się porządnie nagwintować nie chciało. Ehhh co za bydło.
PS.
Czy te śruby od prowadników zacisku (14) musze odkręcać by odłączyć przewód ? Interesuje mnie konkretnie jak ten przewód się rozłącza żeby go czasem nie popsuć i znów nie dołożyć roboty.

No to teraz idealnie mój post pasuje do tematu.
Pojawił się problem z wymianą tarcz - a nawet nie jeden.
1. Okazało się że nakrętki nie mają zawleczek tylko są zabijane w odpowiedni rowek w piaście. I przez to jedna jest już tak zjechana że do wymiany.
2. NO i jakis popieprzony mechanik wcześniej zjechał gwint w dolnym otworze zacisku - zalepił sobie śrube w silikonie lub coś takiego i jakos tam się trzymało.

Zdziwiło mnie że dolna śruba jest większa niż górna. Górna na klucz 17 a dolna chyba na 21. I tak jest z obu stron - technika koreańska po raz kolejny mnie zaskoczyła. <img src="/images/graemlins/sciana.gif" alt="" /> Czy tak powinno być?
Także wymiana tarcz poszerzyła się o zacisk. Może uda mi się gdzieś dostać używany - nowy około 140zł. Także jak ktoś ma jakieś doświadczenia z wymianą zacisku to będę wdzięczny - np. jak jest z przewodem hamulcowym czy bez problemu się rozłącza - no i jak wogóle..