Nie mandatem ale karą więzienia. Biegły wyliczy, że
jadąc 40 uniknął byś wypadku a jadąc 50 nie i co?
To jedź 30/40 a będziesz pewien, że 40 nie przekroczysz.
Dla czego "równasz w górę"? skoro może to być
niebezpieczne? I co z Twoją moralnością?
Kilka lat temu śledziłem sprawę, w której kierowca spowodował śmierć u pieszej w wyniku kolizji. Jechał 75km/h przy ograniczeniu do 50km/h a biegły stwierdził, że nie przyczyniło się to do wypadku i sprawcę uniewinnił... Oczywiście jazda 50-60 km/h w dzień powszedni w pobliżu szkoły, gdzie jest ograniczenie do 30km/h jest zupełnie czym innym niż jazda z taką samą prędkością o 2 w nocy...
Czasami można jechać nieco szybciej, o ile śledzi się sytuację na drodze, a czasmi i przepisowe ograniczenia to za wiele (gdy poboczem pełznie pielgrzymka)... Problemem jest to, że coraz lepszą ocenę nabywa się z liczbą przejechanych kilometrów (i z wiekiem). Przyczyną zwiększonych opłat za OC wśród młodych kierowców jest większa liczba powodowanych przez nich wypadków w porównaniu z kierowcami o dłuższym stażu i z tymi faktami nie można dyskutować. Niestety to tylko statystyka i młodzi kierowcy jeżdżący bezpiecznie przez pewien czas mają przerąbane przez swoich "myślących inaczej" rówieśników...