Jak zwykle robocizna to drugie tyle co części. Prostych rzeczy nie opłaci się naprawiać u
mechanika. Na początku też jeździłem z byle usterką do warsztatu. Ale po kilku zapłaconych
rachunkach i innych usterkach których dokonał mechanik podczas naprawy doszedłem do
wniosku, że lepiej zainwestować w komplet dobrych narzędzi, porządny podnośnik, podstawki
-----ciach------
Postępuję dokładnie tak samo <img src="/images/graemlins/OK.GIF" alt="" />
Z racji tego, że nie mam garażu i wszelkie prace muszę robić pod domem i w piwnicy to też gdy tylko zrobiło się ciepło postanowiłem sobie, że kupię jakiś lepszy komplet kluczy i tym samym zaoszczędzę kasę na robociźnie <img src="/images/graemlins/OK.GIF" alt="" /> <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
Raz tylko musiałem podjechać na warsztat z wymianą wahacza bo bardzo mi się spieszyło i auto musiałem mieć zrobione "na teraz" <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
A tak, od wiosny wymieniłem samemu mechanizm wycieraczek z przodu, łożyska z przodu i z tyłu, pompę paliwową, cylinderek hamulcowy + odpowietrzanie <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" />
Marwi mnie tylko jak nadejdzie zima, znowu trzeba będzie biegać po warsztatach i płacić np. za wymianę wahacza bądź przegubu 50zł <img src="/images/graemlins/pad.gif" alt="" />