jak Silnik jest
zajechany, to nie opłaca się..
Kolega niedawno w Tico robił remont silnika przy przebiegu 90kkm. Zawory, pierścienie, uszczelniacze, uszczelki, płyny, planowanie głowicy, itd. Zapłacił 1100zł.
Po remoncie okazało się, że brak jest smarowania na jednym garze. Jakim cudem? Nie wiem.
Kupił drugi silnik za 250zł, przełożył za drugie tyle i śmiga.
A ha. Remont robili mu "fachowcy" z byłego ASO Daewoo. Ponoć się znają....