dwóch panów poinformowało mnie że
istnieją conajmniej dwa rodzaje tych układów a
różnica polega na wielkości stożka przy silniczku:(
Jutro mam zamiar zakończyć tą sprawe raz na zawsze,
postaram się napisać o efekcie końcowym- może
wpadną też fotki!
I maja rację. Ja tez zmuszony byłem wymienić układ dźwigni wycieraczek ( wyrobione plastikowe gniazda ). Często spadała mi wycieraczka po stronie kierowcy - musiałem odkręcac atrape pod szybą, wciskać taką metalową kulkę do gniazda i był jakis czas spokoj. W koncu nie wytrzymałem. Zakupiłem nowy uklad dźwigni i okazało sie,że kulka przegubu na silniczku (silniczek o wdzięcznej nazwie Viper) jest za duża w stosunku do plastikowego gniazda układu dźwigni i za nic nie chciała wejść na swoje miejsce. Okazało się, że niewielka część aut wychodziła z innym silniczkiem i innym układem dźwigni (większe kulki i plastikowe gniazda). Miałem do wyboru : kupić pasujący silniczek (nowy 150pln w sklepie, używany na Allegro ok. 40 pln) lub pokombinować z istniejącym. Dodam, iż niemożliwe jest dokupienie układu dźwigni z większymi gniazdami. Zdecydowałem sie na drugie rozwiązanie, bo 150 pln za silniczek to za dużo a tanszego akurat nie miałem okazji kupić. Poza tym jazda bez wycieraczek w okresie zimowym to przekleństwo. Przetoczenie kulki na mniejszy wymiar nie wchodziło w gre, bo jest ona wydrążona, pusta w środku. Znajomy ślusarz dorobił mi mniejsza kulke na tokarce, wpasował w miejsce wiekszej, zanitował i teraz wszystko gra. Kupując układ dźwigni zdemontuj silniczek i idź z nim do sklepu. Nie rozczarujesz sie później.
Powodzenia
P.S. Moje auto jest z 1997 r.