[moje auto] Swift GL 1.0 Mk IV '98r. by BPX33
-
Wczoraj wreszcie dostałem odpowiedź z ubezpieczalni w sprawie szyby - niestety odmowną... :(
Szkoda tylko, że przetrzymali mnie prawie miesiąc w niewiedzy. Tak to już dawno jechałbym zakładać nową. :[
Ale tak się zacząłem teraz zastanawiać i chyba jednak się odwołam od tej decyzji. Mam nagranie na którym jak wół widać, że kamień wali mi w szybę i nie jest to moja wina, a oni sugerują, że powinienem naprawiać to z własnego OC... Niby jak?!Szybę oczywiście wymienię na własny koszt (umówiłem się na najbliższy wtorek), bo nie mam zamiaru czekać kolejny min. 1 miesiąc (w "trudnych" przypadkach dają sobie 2 miesiące) na rozpatrzenie odwołania i zobaczymy co wtedy. A nóż, łyżka się uda?! Rzeczoznawcy i tak nie chcieli wysyłać, więc nie sądzę, że teraz nagle zmienią zdanie. Szyba z wymianą i nową uszczelką - 600 PLN. I jest to najtaniej w mojej okolicy!
Ponadto w środę jadę na wymianę osłon maglownicy, bo jedna była się i rozerwała (prawa). W związku z rozbieraniem wszystkiego wymieniona będzie również lewa. No i trzeci raz w tym roku będę miał ustawianą zbieżność... Eh! :/
Znowu pójdzie na to wszystko kupa siana, a jeszcze cały czas czeka na zrobienie blacharka, bo wciąż nie udało mi się znaleźć nikogo kto podjąłby się w rozsądnych pieniądzach naprawy.
-
@bpx33 Skontaktuj się z Rzecznikiem Finansowym. Można zadzwonić lub wysłać maila. Na podlinkowanej stronie są podane dyżury ekspertów. Bezpłatnie pomagają. Mi kiedyś jego interwencja (jeszcze jako Rzecznika Ubezpieczonych) znacząco zwiększyła odszkodowanie.
https://rf.gov.pl/jak-pomaga-rzecznik-finansowy/porady/ -
@drzonca dzięki! Jutro spróbuję i zobaczymy czy coś mi podpowiedzą. ;)
Ciekaw jestem czy jak teraz się odwołam od tej decyzji to potem mogę odwołać się ponownie czy już nie można odwołać się od odwołania? Bo jak nie to faktycznie muszę się do obecnego odwołania porządnie przygotować. :)
-
Za poradą kolegi @drzonca skontaktowałem się w dniu dzisiejszym z jednym z prawników, którzy udzielają nieodpłatnych porad - w tym przypadku z zakresu ubezpieczeń (udzielają ich również w wielu innych dziedzinach; patrz strona www). "Trochę" musiałem odczekać na połączenie (blisko 1 godzinę 15 minut :P), ale Pani z którą rozmawiałem stwierdziła po pierwsze, żebym od ubezpieczyciela zarządcy drogi (tego finalnego, który wydał negatywną dla mnie opinię) uzyskał akt postępowania likwidacyjnego (aby sprawdzić czy rzeczywiście ktoś pochylił się nad tym tematem i go zgłębił czy tylko mnie przetrzymali i odpisali na "odwal się") oraz dokument potwierdzający przeprowadzanie prac porządkowych na tym odcinku z tego okresu. Z drugiej strony stwierdziła, że jednocześnie powinienem uderzyć do ubezpieczyciela właściciela ciężarówki przedstawiając w skrócie decyzję jaka zapadła ze strony zarządcy drogi.
Też była zdziwiona, że jeden odcinek ma aż trzech "gospodarzy", ale stwierdziła, że jest to zgodne z prawem (każdy przecież może mieć swojego podwykonawcę). No i nie owijając w bawełnę powiedziała, żebym uzbroił się w cierpliwość, bo to może potrwać...Wyjaśniła mi jeszcze, że stwierdzenie przez ubezpieczyciela zarządcy drogi o naprawianiu szyby z OC tyczyło się tego, że w kwestii roszczeń powinienem zgłosić się do właściciela ciężarówki.
W UFG wpisując datę i numer rejestracyjny/VIN pojazdu możemy sprawdzić czy: w danym dniu pojazd był ubezpieczony, jego markę i model, zakład ubezpieczeń w jakim pojazd ma zawartą polisę OC.No to zaczynamy teraz dwutorową batalię! ;)
Wolę nie wiedzieć ile będzie to trwało, ale mam nadzieję, że ktoś jednak weźmie na siebie odpowiedzialność. -
@bpx33 ciśnij dziadów bo to Twoja kasa za ciężką pracę. Trzymam kciuki.
-
@likaon napisał w [moje auto] Swift GL 1.0 Mk IV '98r. by BPX33:
@bpx33 ciśnij dziadów bo to Twoja kasa za ciężką pracę. Trzymam kciuki.
Popieram. Skoro się już zdecydowałeś, nie odpuszczaj. Mam nadzieję, że skończy się pozytywnie dla Ciebie.
-
Trochę się rusza wszystko do przodu. ;)
Dziś wymieniłem szybę przednią (teraz mam błękitnego NordGlass'a) oraz pojechałem wyważyć koła zimowe (po ostatnich porannych przymrozkach wolę je mieć "w gotowości" :P).
Okazało się, że szyba przednia którą miałem dotychczas (zielony Pilkington) nie była szybą oryginalną... :O Czyli poprzedni właściciele Suzka też mieli jakieś "przygody".Jutro rano jadę wymieniać osłony maglownicy + trzecia w tym roku zbieżność, a po południu wstawiam w końcu Suzka do blacharza na walkę z rudą zdzirą! :P
Co do tematu odszkodowania to na razie odpisałem do ubezpieczyciela zarządcy drogi. Prawdopodobnie jutro zgłoszę szkodę u ubezpieczyciela wywrotki. No i nie pozostaje nic innego jak czekanie na rozwój sytuacji. :)
-
Pora na małe sprostowanie poprzedniego posta.
Niestety Suzek dalej nie odwiedził żadnego blacharza... :( Pan z którym byłem "umówiony" po raz już nie wiem który przesunął mnie w czasie (niby cały czas zajęty), więc dałem sobie z nim spokój i zacząłem szukać kogoś innego.
Obecnie jestem umówiony na połowę stycznia i miejmy nadzieję, że to będzie już finalny termin. Pierwotnie chciałem ten temat zamknąć przed zimą (zacząłem go w czerwcu!), ale wyszło jak zwykle... :/Na odpowiedź ubezpieczyciela wywrotki wciąż czekam, ale szanse na ugranie czegokolwiek oceniam na jakieś 10%.
-
@pacior napisał w [moje auto] Swift GL 1.0 Mk IV '98r. by BPX33:
@bpx33 nie ma co się spieszyć, najważniejsze byś znalazł kogoś kto uczciwie zrobi 😔
Niby nie, ale ruda w Swiftach postępuje tak szybko, że po zimie może nie być co zbierać... :O Zwłaszcza jak znowu będą walić tony soli na drogi. :[
-
No i doczekałem się odpowiedzi z ubezpieczalni właściciela ciężarówki:
Szanowny Panie,
odmawiamy Panu wypłaty odszkodowania, ponieważ ustaliliśmy, że nasz ubezpieczony nie ponosi
odpowiedzialności za szkodę. Poniżej znajdzie Pan szczegóły.DLACZEGO PODJĘLIŚMY TAKĄ DECYZJĘ
Zgodnie z prawem, wypłacamy odszkodowanie tylko wtedy, kiedy szkoda powstała w związku z ruchem
pojazdu.
Na podstawie dokumentów, które otrzymaliśmy, ustaliliśmy, że nie ma związku przyczynowego pomiędzy
ruchem pojazdu naszego ubezpieczonego, a szkodą w Pana pojeździe.
Przeanalizowaliśmy nagranie z Pana kamerki samochodowej, na którym widać uszkodzenie szyby ale nie
można jednoznacznie potwierdzić, że kamień spadł lub wyleciał spod kół pojazdu naszego ubezpieczonego.
Chwilę przed uderzeniem kamienia w szybę, Pana pojazd wymijał jeszcze jeden pojazd w związku z tym nie
możemy jednoznacznie stwierdzić skąd wyleciał kamień. Dlatego nie możemy wypłacić odszkodowania. -
@bpx33 napisał w [moje auto] Swift GL 1.0 Mk IV '98r. by BPX33:
Chwilę przed uderzeniem kamienia w szybę, Pana pojazd wymijał jeszcze jeden pojazd w związku z tym nie
możemy jednoznacznie stwierdzić skąd wyleciał kamień. Dlatego nie możemy wypłacić odszkodowania.Czyli że co, ktoś zza Ciebie rzucił/strzelił spod koła kamieniem, który Cię wyprzedził a następnie zmienił kierunek lotu na przeciwny i uderzył w Twoją szybę? 😂 żenada
-
@bpx33 napisał w [moje auto] Swift GL 1.0 Mk IV '98r. by BPX33:
Przeanalizowaliśmy nagranie z Pana kamerki samochodowej, na którym widać uszkodzenie szyby ale nie
można jednoznacznie potwierdzić, że kamień spadł lub wyleciał spod kół pojazdu naszego ubezpieczonego.
Chwilę przed uderzeniem kamienia w szybę, Pana pojazd wymijał jeszcze jeden pojazd w związku z tym nie
możemy jednoznacznie stwierdzić skąd wyleciał kamieńCzyli jak w westernie musisz być sam na sam.
Dobrych mają specjalistów.
-
-
@bpx33 chyba bez rzeczoznawcy lub fizyka się nie obejdzie.
-
@gooral napisał w [moje auto] Swift GL 1.0 Mk IV '98r. by BPX33:
Czyli że co, ktoś zza Ciebie rzucił/strzelił spod koła kamieniem, który Cię wyprzedził a następnie zmienił kierunek lotu na przeciwny i uderzył w Twoją szybę? 😂 żenada
Raczej chodzi im o to, że kamień mógł wypaść spod kół auta, które wyprzedzało mnie lewym pasem, choć na filmie jak wół widać skąd leci kamień ;)
@jaco napisał w [moje auto] Swift GL 1.0 Mk IV '98r. by BPX33:
Czyli jak w westernie musisz być sam na sam.
Dokładnie! Żadnych ptaków, samolotów, UFO, oddychania, jakichkolwiek gwałtownych ruchów itp. itd. XD
@drzonca napisał w [moje auto] Swift GL 1.0 Mk IV '98r. by BPX33:
@BPX33 odpuszczasz temat czy walczysz dalej? Może tę decyzję skonsultowałbyś z rzecznikiem?
Szczerze? Już chyba nie chce mi się walczyć z wiatrakami...
Cały czas wychodzę z założenia, że odpowiedzialność powinien ponieść zarządca drogi (w tym przypadku podwykonawca podwykonawcy XD), ponieważ gdyby było to coś większego i przebiło szybę to nie wiadomo jak skończyła by się ta sytuacja...
Była kilka lat temu taka sytuacja, gdzie podbita z jezdni rura przebiła przednią szybę i ciężko raniła kierowcę. O tym mówię: rura@likaon napisał w [moje auto] Swift GL 1.0 Mk IV '98r. by BPX33:
@bpx33 chyba bez rzeczoznawcy lub fizyka się nie obejdzie.
Rzeczoznawca pewnie weźmie więcej hajsu niż zapłaciłem za szybę, a dalej nie ma gwarancji, że ubezpieczyciel nie podważy takiej ekspertyzy. :(
P.S. Jak chcecie sami ocenić jak to wyglądało to proszę: Kamień w szybę (moment uderzenia 2:01)
-
@bpx33 nie dziwię się że nic nie wskórasz gdyż wyprzedza cię masa samochodów i naprawdę ciężko stwierdzić spod którego tak naprawdę leci kamień. Gdybyś nawet jechał sam i kamieñ by wyskoczył spod ciężarówki to za czystość drogi odpowiada chyba jej zarządca. Nie umiem ocenić czy jadący przed Tobą samochód był załadowany piaskiem czy jakimiś kamieniami. Ja mam wgniotkę po kamieniu na masce i też miałem to niby nagrane ale mijało mnie wówczas kilka aut i nie wiem spod którego poszedł kamień.
Dziś na kompie klatka po klatce zobaczyłem jak wysoko leci ten kamień :
Spod jakiejś osobówki też mógłby tak wylecieć.
-
@jaco napisał w [moje auto] Swift GL 1.0 Mk IV '98r. by BPX33:
@bpx33 nie dziwię się że nic nie wskórasz gdyż wyprzedza cię masa samochodów i naprawdę ciężko stwierdzić spod którego tak naprawdę leci kamień.
Ruch, który widać na nagraniu jest naprawdę mały jak na tą godzinę ;)
Gdybyś nawet jechał sam i kamieñ by wyskoczył spod ciężarówki to za czystość drogi odpowiada chyba jej zarządca.
Też tak uważam, ale zwalili to na kierującego ciężarówką... Eh!
Dziś na kompie klatka po klatce zobaczyłem jak wysoko leci ten kamień :
Spod jakiejś osobówki też mógłby tak wylecieć.Właśnie dlatego, że spada z tak wysoka nie ma moim zdaniem szans, aby wyleciał spod kół osobówki.
Jedyną inną opcją, którą rozważałem jest to, że kamień wyleciał spod kół pojazdu jadącego przed tą wywrotką (niestety nie wiem czy była to ciężarówka czy osobówka). -
Ciężko będzie co kolwiek komu udowodnić. No coż trafiło się i trzeba się z tym niestety pogodzić bo włóczenie się po sądach nie ma sensu. Komu sprawę zakładać?
-
Ciekawy artykuł w kontekście ubezpieczeń.
https://www.auto-swiat.pl/wiadomosci/aktualnosci/likwidator-szczera-rozmowa-o-dzialaniu-firm-ubezpieczeniowych/c129gw9