Co dziś dłubałem w tico? (2016 i 2017)
-
Tico nie jeździ z takimi prędkościami
Poza tym, nie liczyłbym, że dotrwają do zimy
-
Niezłe są - myślę, że mogą dotrwać.
-
Serwis klimy była mała nieszczelność przy zaworku, który trzeba było dokręcić. Za wymianę czynnika i odgrzybianie ozonem zapłaciłem 90 zł
-
U mnie właśnie za dobicie klimy bo przestała chłodzić wołają 80zł a jeśli z odgrzybianiem ozonem plus przegląd i nabicie to już 120zł.
-
A gdzie to takie
cuda w tych piniondzach, Panie? I ile trwała operacja?Ja niedawno zrobiłem kompleksową regenerację sprężarki klimy + wymiana wszystkich oringów, przegląd i czyszczenie zaworu rozprężnego i czyszczenie układu + nabijanie i ozonowanie za 600 złotych brutto - oczywiście z fakturą i gwarancją pisemną...
Auto wjechało do warsztatu przed 8 rano, wyjechało przed 15...Sprężarka wygląda jak nowa - nawet obudowa została wypiaskowana, obudowa sprzęgła polakierowana, sprzęgło idealnie wyregulowane, całe bebechy zrobione. Naprawdę świetna cena - tyle, że aż w Bolesławcu...
-
A gdzie to takie
cuda w tych piniondzach, Panie? I ile trwała operacja?Sam byłem zaskoczony cenami - Keszakul był tam pierwszy ze swoim tikaczem 70 za wymianę gazu i 20 ozonowanie. Proces wymiany gazu z krótką próżnią - ok 35 minut. Ozonowanie - 30 minut. Długa próba próżniowa nie była potrzebna, układ jest jednak szczelny i pracował do czasu wymiany gazu poprawnie.
Takie rzeczy pod leclerciem na Turystycznej w namiocie Z reguły omijam takie "punkty", ale tym razem dałem się skusić. Gazu dali tyle, co trzeba (500g), nie wymądrzali się, jak w niektórych zakładach. Olej - 10g, UV - 5g.
-
Takie rzeczy pod
leclerciem na Turystycznej w namiocie Z reguły omijam takie "punkty", ale
tym razem dałem się skusić.Jeśli chodzi o sezonowe "punkty namiotowe", to normalna cena, nawet w Warszawie. Obserwuję takie namiociki z taką ceną pod galeriami handlowymi. O jakości się nie wypowiadam- przez prawie 10 lat męczenia Matiza nie korzystałem jeszcze z żadnego serwisu klimy.
-
Przygotowuję się do dłubania przy hamulcach. Na początek wymiana tarcz i klocków. Obecny komplet ma rok czasu i 30 000km, tarcze mają bicie przy hamowaniu. Nowe tarcze: mikoda nacinane i klocki trw - polecany zestaw.
Planuję też wymianę przewodów elastycznych przód i tył oraz regulację tylnych hamulców. W razie konieczności wymienię szczęki (mam w zapasie).
-
A myślisz dalej o przeróbce układu?
-
W zasadzie tak, ale zastanawiam się czy to coś da. W sumie dość niewielki koszt. Tak czy siak zniechęca mnie konstrukcja tylnych hamulców. Kiedyś wymieniłem wszystko z tyłu, łącznie z tarczami kotwicznymi i tył słabo hamował...
-
Kiedyś wymieniłem wszystko z tyłu, łącznie z
tarczami kotwicznymi i tył słabo hamował...Ja tam upierałbym się przy samoregulatorach, podpatrywałeś rozwiązania z matiza?
5 godzin walki i silnik na wierzchu
Do wzięcia są nowe lampy przednie, producent Sandy Corea Niestety ich jakość mnie nie przekonuje
Jak widać blok pięknie zakonserwowany -
Tak waliło spod
pokrywy klawiatury?Dokładnie.
Zauważyłem drobne różnice w odlewach bloków,
są tez 2 wersje linek napędu prędkościomierza. Mój jest z 99 a dawca z 98.Mój kolektor w wersji bez katalizatora doczekał się osłony termicznej, z matiza.
-
Zakończyłem wczoraj zaczęty remont hamulców/zawieszenia.
Wymieniłem: wahacze przednie, tarcze mikoda nacinane, klocki trw, prawy drążek kierowniczy. Wahacze zmienione bardziej ze względu na wygląd starych - sworznie są jeszcze OK. Konieczna była wymiana łożysk w lewym kole - zawiozłem zwrotnice do mechanika, bo nie chciałem się męczyć z przekładką. Partactwo mechaników doprowadza do szału, zwłaszcza, że kupuję drogie łożyska. Przy składaniu okazało się, że źle wycentrowali piastę pomiędzy łożyskami , przez co musieli rozmontować całość i tym samym rozwalili łożyska Okazało się, że będzie konieczna wymiana uszczelniacza piasty. Nie mogłem jej dostać w kilku sklepach, musiałem kupić zestaw naprawczy koła (kolejne łożyska, uszczelniacz, tuleja dystansowa)... Oczyściłem też jarzma, zaciski, tarcze kotwiczne szczotką drucianą i zmywaczem do hamulców. Pod osłony tłoczków dałem smar do tłoczków. Wyregulowałem magiczne samoregulatory. Naciąłem też tarcze kotwiczne u dołu, żeby łatwiej odprowadzały zanieczyszczenia. Bębny oczyszczone, odtłuszczone i pomalowane podkładem w sprayu, na to planuję położyć srebrzankę pędzlem.
Koszt imprezy:
Wahacze KAP ~70zł
Tarcze mikoda 163zł
Klocki TRW 86zł
Łożyska FAG - 2 komplety L+P (jeden komplet na zapas zostanie) - 118zł
Zestaw naprawczy na potrzebę pozyskania uszczelniacza - 30zł
Końcówka drążka RTS - 30zł
Smar - 10złUdało mi się też zamontować sprężyny progresywne obniżające na tył. Efekt byłby może zadowalający, jakby nie plastikowe nadkola. Wracam do fabrycznych sprężyn z gumami dystansowymi.
Jutro jadę na ustawienie zbieżności.
Przód hamuje o niebo lepiej, bardzo efektywnie. Bicia oczywiście zniknęły Tył IMO hamuje słabo, pomimo regulacji i oczyszczenia. Pedał bierze mniej więcej w połowie.
-
Tył względem przodu nie ciekawie wygląda. Zapewne będziesz musiał i światełka ustawić bo skoro tył siadł do przód poszedł w górę i będą do góry świecić.
-
Wracam do poprzednich sprężyn
-
W sumie racja, już lepiej hamuje. Oby na trochę to wystarczyło