Co dziś dłubałem w tico? (2015)
-
Puki jest ładna
pogoda, to zabrałem się za oczyszczenie zacisku hamulcowego z rdzy - elektrolizę
według opisu kolegi Baton87
Zobaczymy co z tego
wyjdzieNiedługo i mnie to czeka, jeśli mogę prosić to zdaj relację po robocie, interesuje mnie efekt końcowy i natężenie prądu
-
Niedługo i mnie to
czeka, jeśli mogę prosić to zdaj relację po robocie, interesuje mnie efekt końcowy i
natężenie prąduRano po 12 godzinach woda była ciemnozielona i dużo piany koloru rdzawego. Również drobiny rdzy pływały w wodzie.
Wieczorem gdy przeszkadzał mi odgłos wentylatora ATX sprawdziłem z ciekawości miernikiem jaki prąd płynie przez to cudo i okazało się, że niewiele bo 0,3A. Podmieniłem zasilacz na inny bezgłośny i tak się zacisk kąpie.
Jeszcze zacisku nie wyciągałem bo nawet nie było kiedy. Może wieczorem wyciągnę albo jutro rano. Dam znać co z tego wyjdzie.
-
Usunąłem usterkę wskaźnika temperatury.
-
Podsumowanie elektrolizy zacisku.
Cały proces elektrolizy trwał 4 dni, prąd jaki przepływał przy 12V to 0,3A. Być może proces by zachodził szybciej (większy prąd) gdyby było więcej elektrod w roztworze z sodą oczyszczoną. Po wyciągnięciu zacisku odczekałem aż wyschnie i szczotką drucianą usunąłem nalot.
Po oczyszczeniu zacisk wyglądał prawie jak nowy. Pomalowałem podkładem (Corina) i będzie czekał na montaż. Jeszcze muszę zrobić drugi zacisk... -
Bardzo ładnie wygląda.
Tylko rzeczywiście długo to trwało - 4 dni... -
Odkurzyłem , umyłem i nawoskowałem auto.
-
Dzisiaj zdemontowałem tylny zderzak po przygodach wakacyjnych...
W dniu wyjazdu miałem niestety niemiłą niespodziankę. Po przejechaniu 500 metrów od domu, o zmroku(a do zrobienia było 650km), Citronen Saxo ściął sobie zakręt i zahaczył o moje Tico gdy stałem na światłach.
Zapakowanym bagażami Tikiem trochę pobujało, ale jak wyszedłem to zderzak tylny był zadrapany i delikatnie obdarty (w tym samym miejscu co już kiedyś wymieniałem pochłaniacz uderzenia). Sprawcą okazał się "starszy Pan" by nie powiedzieć inwalida z trudem poruszający się o kulach. Świadkowie mówili, że jechał podejrzanie z trudem utrzymując się po pasie. Pan nie chciał nic spisywać - bojąc się zapewne o prawo jazdy, my chcieliśmy spokojnie jechać nocą, więc zażądałem w pierwszej chwili 700zł mówiąc że do wymiany będzie zderzak + robota, na co sprawca się zgodził. Miałem okazję się przekonać o jego stylu jazdy gdy jechałem z nim do domu po pieniądze. Jazda po krawężnikach, na 2 biegu to była norma w pewnym momencie sam się zaczynałem bać o swoje bezpieczeństwo.Reasumując.
Podróż zaczęła się od niezbyt miłego incydentu bo kosztowała mnie trochę nerwów i gonitwy. Jedyne co, to trochę zarobiłem na tym (wrócił się nocleg nad morzem), na szczęście pod zderzakiem wszystko jest porządku i elementy metalowe wyglądają prawidłowo. Zderzak jest delikatnie zarysowany i przetarty, ale to się nawet nie rzuca w oczy. Mam tylko nadzieję, że "dziadek" się opamięta ... i nie będzie już stwarzał zagrożenia na drodze:/ -
Mam tylko nadzieję, że "dziadek" się opamięta ... i nie będzie już stwarzał zagrożenia na drodze:/
Wątpię szczerze mówiąc...
-
Założyłem nowe koła, póki co tylko od strony kierowcy, jutro będę robił drugą stronę.
-
Mnie osobiście się bardzo podoba .
A w końcu które opony kupiłeś? -
A w końcu które
opony kupiłeś?Tak jak doradzaliście, czyli Nankang NS-20 w rozmiarze 155/55R14:
-
Ładne. Naprawdę niezłe. Tylko ten niski profil opony na polskich drogach, ech...
-
Bardzo fajnie to wygląda
Zdaj relację z jazdy
-
Założyłem nowe
koła, póki co tylko od strony kierowcy, jutro będę robił drugą stronę.Wygląda nie źle ale w zimę nie pojeździsz tym panie
-
Wygląda nie źle ale
w zimę nie pojeździsz tym panieOgólnie do jazdy na co dzień mam inne auto, Tico trzymam raczej hobbystycznie, więc zimą nie będę nim jeździł, by go rdza nie zeżarła
-
Tico trzymam raczej hobbystycznie, więc zimą nie będę nim
jeździł, by go rdza nie zeżarłaZatem następne zdjęcie koło kominka
-
.. a ja sobie dziś poodkurzałam, wymieniłam wycieraczkę szyby z prawej strony..
-
Bardzo ładnie się Tico teraz prezentuje