Wybór OLEJU silnikowego - rozważania
-
Zobaczymy na wiosnę
jak będę olej zlewał - właśnie na jesieni wlałem Mobila 10W40, a osadów w silniku
mam sporo
Teraz chcę zanabyć
takie coś:
klikJak zwykle szwindel: opisują olej półsyntetyczny jako syntetyczny
-
Klasyfikacja SAE, o której piszemy, nie
odnosi się absolutnie do "temperatury pracy", na jaką się powołujesz, lecz do
temperatur zewnętrznych powietrza, w jakich jest użytkowany silnik.Spójrz na wykres poniżej,
Leo, to o czym piszesz wynika z zaszłości historycznych i obecnie jest niekoniecznie prawdziwe. Klasyfikacja SAE określa lepkość oleju w danej temperaturze, a nie dopuszczalne temperatury otoczenia. Powstała jednak kilkadziesiąt lat temu kiedy na rynku królowały oleje jednosezonowe, o wąskim zakresie temperaturowym (pamiętasz jeszcze Selektol Special?). Były oleje zimowe (oznaczane literką W) i letnie, olej wymieniało się co sezon. Jednocześnie ówczesne silniki były dość archaiczne, wymagały bardziej lepkiego oleju, często miały mało wydajne układy chłodzenia (np. bywały chłodzone powietrzem). Aby ułatwić więc kierowcy dobór właściwego oleju, tak aby w zimie był w stanie uruchomić samochód a w lecie nie zatarł silnika podczas jazdy pod dużym obciążeniem powstała tabelka, którą przytoczyłeś. Tworząc tą tabelkę oparto się na parametrach ówczesnych olejów i wymaganiach typowych ówczesnych silników. Obecnie tabelka ta, często uzupełniona o kilka olejów wielosezonowych powtarzana jest jak mantra, a zapomina się, że dla współczesnych konstrukcji jej przydatność jest mocno ograniczona. Technika poszła mocno do przodu i trzeba patrzeć na zalecenia konstruktora danego silnika i warunki jego pracy a nie tylko na tabelkę. Zauważ, że obecnie dziesiątki tysięcy nowych samochodów jeżdżą po całej Europie, także w upalne południowe lato, na olejach 0w20 i jakoś nie słychać o masowych zatarciach silników, a wg tabelki taki olej mógłby być stosowany tylko przy temperaturze otoczenia mniejszej niż +10 stopni. Podobnie gdyby tabelka była jedynie słuszna to każdemu w Europie wystarczyłby olej 0w60 - po co produkować inne? Obecnie trzeba dobrać olej kierując się przede wszystkim zaleceniami producenta, podaną przez niego wymaganą klasyfikacją lepkościową i jakościową.
Tak więc nie
odwołujmy się tu do temperatury pracy silnika (nie wiem, skąd przyszło Ci do głowy
takie odniesienie do drugiej liczby ), bo przecież nie o to chodzi.Druga liczba mówi o minimalnej i maksymalnej lepkości oleju w temperaturze 100 stopni, oraz minimalnej lepkości przy 150 stopniach. Im liczba większa tym olej bardziej lepki. Im bardziej lepki olej tym trudniej zerwać film olejowy, ale jednocześnie większe opory pracy.
Wg którego źródła?
Bo w różnych książkach (łącznie z fabryczną instrukcją) podane jest różnie.Chętnie dowiem się co jest w fabrycznej instrukcji. Fabryczny olej w katalogu części zamiennych to 10W30.
-
Tak więc ja pozwolę
sobie przytoczyć:
"Z uwagi na warunki
klimatyczne w Polsce optymalną klasą lepkościową olejów silnikowych jest klasa SAE
15W-40. Jednak z uwagi na obecną tendencję stosowania w silnikach olejów lżejszych,
w celu obniżenia tarcia wewnętrznego oleju i tą drogą uzyskania zmniejszonego
zużycia paliwa, można zalecić oleje klasy SAE 5W-50. W zimie oleje te są rzadsze
(łatwiejszy rozruch, szybsze napełnianie układu smarowania), natomiast latem są
wystarczająco gęste, aby nie stracić właściwości smarnych. Należy jednak pamiętać,
że oleje o rozszerzonej charakterystyce lepkościowej są 2...3-krotnie droższe od
olejów gęściejszych."Dwie strony dalej w Trzeciaku:
"Dla Europy przyjmuje się, że najlepiej swoje zadania spełnia olej wielosezonowy 15W-40 według SAE, na którym można eksploatować samochód w dużym zakresie temperatur. Z rysunku 2.77 wynika, że w naszej szerokości geograficznej wystarcza już olej o klasie lepkości 10W-30, gdyż krótkotrwałe wahania temperatur latem ponad podany zakres temperatur nie odgrywają większej roli."To co napisał Trzeciak prawie dwadzieścia lat temu na bazie ówczesnych uwarunkowań technicznych i rynkowych miało jakiś sen, obecnie niekoniecznie. Trudno olej 15W określać jako "optymalny", skoro oleje 5W są nieznacznie droższe a pozwalają na łatwiejszy rozruch i lepsze smarowanie na mrozie.
-
O ile wiem olej 0W20 wlewany jest w Hondach prosto z fabryki. Potem serwisy pierwszą wymianę zmieniają na odpowiedni do naszych warunków docelowy czyli np. 5W40. To że niektórzy leją takie oleje to nie znaczy, że to jest idealne dla silnika bo oszczedośc paliwa 2% to raczej pomijlana różnica. Producenci dają gwarancję te 2 lata czy 100tys km a tyle to i wytrzyma silnik malucha na najtańszym mineralu. Dawniej silniki wytrzymywały ogromne przebiegi a teraz już nie jest tak pięknie. I wcale nie ma tak,że nówki silniki się nie psują czy zacierają, mimo że jeżdżą na najlepszych olejach.
Technika poszła do przodu ale jakość raczej nie bo teraz liczy się oszczędność. Dlatego wymyślają jakieś eco rozwiązania typu silniki 1.0 z turbiną co mają żywotność określoną na 250tys km. Tak więc są oleje na rynki skandynawskie właśnie typ 0W20. Ciekawe jaki serwis wleje taki olej na lato polskie? -
O ile wiem olej
0W20 wlewany jest w Hondach prosto z fabryki. Potem serwisy pierwszą wymianę
zmieniają na odpowiedni do naszych warunków docelowy czyli np. 5W40.0w20 stosowany jest fabrycznie nie tylko w Hondzie, ale także np. w Toyocie i w Suzuki, prawdopodobnie także w wielu innych markach. To co potem leje ASO w danym kraju w dużej mierze zależy nie od warunków klimatycznych a od preferowanego dostawcy na danym rynku, bo to jest biznes. Przykładowo ASO Suzuki na Węgrzech nadal wlewa 0w20 brandowany przez Suzuki, a w Polsce 5w30 lub 5w40 bo ma umowę z Shellem który nie ma (do niedawna nie miał) oleju 0w20, a przecież latem na Węgrzech są dużo wyższe temperatury niż w Polsce, zimą też, więc jakby chodziło o ochronę silnika a nie biznes to na logikę powinno być odwrotnie. Toyota w polskich ASO poleca 0w20, brandowany przez Toyotę.
Tak więc są oleje na rynki skandynawskie właśnie typ 0W20. Ciekawe jaki
serwis wleje taki olej na lato polskie?Jeżdżę na 0w20 w Aurisie i podobnie robi tysiące innych Toyot w Polsce, także latem na autostradach, a o masowych awariach nie słychać. Do Alto na gwarancji ASO lało 5w30, teraz przy najbliższej wymianie też zaleję 0w20. W instrukcjach do obu tych samochodów oleje 0w20 oznaczone są jako preferowane, inne typy jako dopuszczalne. Wykresy w instrukcjach pokazujące jaki olej stosować zależnie od temperatury otoczenia pozwalają stosować 0w20 w pełnym zakresie temperatur.
-
140 km/h Tico przez
pół godziny - szacun, ja bym się bałja leciałem tak 200km autostradą.. a gazu spalił ponad 10 na setke
-
ja próbowałem różne oleje 5w40 5w30 różnych marek i wielkiej różnicy nie było jeśli chodzi o pracę czy zużycie paliwa.Dopiero dużą różnica jest na Motulu 5w40 300v.Jeśli ktoś nie oszczędza na olej to niech popróbuje z olejami z innej półki,naprawdę warto .A tak na marginesie czy ktoś wie ile obrotów ma tico przy 115 na trzecim biegu?
-
.A tak
na marginesie czy ktoś wie ile obrotów ma tico przy 115 na trzecim biegu?Około 7000 obr/min.
-
Leo, to o czym
piszesz wynika z zaszłości historycznych i obecnie jest niekoniecznie prawdziwe.
Klasyfikacja SAE określa lepkość oleju w danej temperaturze, a nie dopuszczalne
temperatury otoczenia. Powstała jednak kilkadziesiąt lat temu kiedy na rynku
królowały oleje jednosezonowe, o wąskim zakresie temperaturowym (pamiętasz jeszcze
Selektol Special?).
-------------------CIACH-----------------Oczywiście, że pamiętam Selektole w miękkich, białych plastikowych butelkach. . Na szczęście od wielu lat są u nas dostępne inne marki.
Druga liczba mówi o
minimalnej i maksymalnej lepkości oleju w temperaturze 100 stopni, oraz minimalnej
lepkości przy 150 stopniach. Im liczba większa tym olej bardziej lepki. Im bardziej
lepki olej tym trudniej zerwać film olejowy, ale jednocześnie większe opory pracy.Szczerze? To dla mnie nowość. Czy możesz wskazać jakieś wiarygodne źródła?
(Znalazłem "na szybko" jedynie informację na Wikipedii, ale to dla mnie "średnie" źródło wiedzy. )Chętnie dowiem się
co jest w fabrycznej instrukcji. Fabryczny olej w katalogu części zamiennych to
10W30.No więc tak: fabryczna, czerwono-biała książeczka fabryczna Tico (wyd. ze stycznia 1997) zaleca SF/CC, SAE 10W-30 lub wyższej klasy jakościowej. Kiedyś sprawdzałem w serwisówce ASO - było to samo.
Ossowski (ten już bez błędów, wyd. drugie poprawione z 1997 r.) pisze to samo.
Na wewnętrznej stronie okładki książki Ossowskiego reklamuje się Castrol, polecając swoje oleje do Tico: syntetyki 0W-30, 10W-60, 5W-40; o technologii syntetycznej: 10W-40; mineralny: 15W-40.
Trzeciaka nie przyniosłem z garażu.Ale ponieważ dysponujemy również innymi samochodami , porównajmy:
Renault (a więc i Dacia) zawsze wlewają Elfa. Fabryczna książeczka przeglądów Dustera zamieszcza tabelę z całą gamą zalecanych olejów, wskazując na dolną granicę temperatury zewnętrznej. I tak dla benzyniaków powinny to być oleje o normach ACEA A3/B4 lub ACEA A5/B5 oraz najróżniejszych klasach lepkościowych: T>-15st.C--10W40; T>-20st.C--też 10W40; T>-25st.C--5W30 lub 5W40; T>-35st.C--0W30 lub 0W40. Jak widać, rozpiętość i możliwości są naprawdę duże.
Na przeglądach serwisowych w ASO wlewali Elfa Evolution SXR 5W-40.
Trzeba zauważyć, że mój silnik 1,6 16V nie jest najnowocześniejszą jednostką napędową, choć stale ulepszaną.
A jak jest w przypadku Alto i nowoczesnego silnika VVTi Aurisa?EDIT - doczytałem - napisałeś o tym w kolejnym poście.
-
To co napisał
Trzeciak prawie dwadzieścia lat temu na bazie ówczesnych uwarunkowań technicznych i
rynkowych miało jakiś sen, obecnie niekoniecznie. Trudno olej 15W określać jako
"optymalny", skoro oleje 5W są nieznacznie droższe a pozwalają na łatwiejszy rozruch
i lepsze smarowanie na mrozie.Oczywiście. Im niżej z pierwszą liczbą (zimową), tym lepiej.
A wracając do drugiej liczby: jeżeli nie oznacza już ona górnego zakresu temperatury zewnętrznej w lecie, czy jesteś w stanie podać, czym wobec tego różni się xW-30 od xW-40? Ale tak w konkretach, w liczbach. -
Szczerze? To dla
mnie nowość. Czy możesz wskazać jakieś wiarygodne źródła?
(Znalazłem "na
szybko" jedynie informację na Wikipedii, ale to dla mnie "średnie" źródło wiedzy.
)Np. tu:
http://www.tribology-abc.com/abc/viscosity.htm#SAENo więc tak:
fabryczna, czerwono-biała książeczka fabryczna Tico (wyd. ze stycznia 1997) zaleca
SF/CC, SAE 10W-30 lub wyższej klasy jakościowej. Kiedyś sprawdzałem w
serwisówce ASO - było to samo.Czyli producent rekomenduje 10w30. Czy w instrukcji jest wspomniane o innych lepkościach?
A jak jest w
przypadku Alto i nowoczesnego silnika VVTi Aurisa?
EDIT - doczytałem -
napisałeś o tym w kolejnym poście.Jak wspominałem w obu autach producenci sugerują 0w20, dopuszczając także użycie innych lepkości. Zamieszczone wykresy z doborem wg temperatur otoczenia różnicują oleje wg klasyfikacji W i ujemnych temperatur, natomiast wszystkie oleje dopuszczalne są przy temperaturach do +40 stopni (tu wykres się kończy). Szczegółowo:
Auris:
0w-20, 5w-20, 5w-30 i 10w-30: ACEA A5/B5 lub A5/B5 i A1/B1, API SL, SM
ew. 15w-40, 20w-50: API SL, SM
Zalecana lepkość oleju 0w-20. "Jeżeli olej SAE 0w-20 nie jest dostępny można zastosować olej SAE 5w-30. Jednak podczas kolejnej wymiany oleju powinien zostać zastąpiony olejem SAE 0w-20."
Alto:
0w-20 - preferowany, 5w-30, 10w-30, 10w-40: API SG, SH, SJ, SL lub SM.
"SAE 0w-20 to najlepszy wybór jak chodzi o oszczędne zużycie paliwa i dobre uruchamianie w niskich temperaturach otoczenia." -
A wracając do
drugiej liczby: jeżeli nie oznacza już ona górnego zakresu temperatury zewnętrznej w
lecie, czy jesteś w stanie podać, czym wobec tego różni się xW-30 od xW-40? Ale tak
w konkretach, w liczbach.Lepkością kinematyczną w temperaturze 100 st. C. Pierwszy będzie ją miał między 9.3 a 12.5 centystokesów, a drugi między 12.5 a 16.3.
-
Jak miałem Malucha z 1995r. to jeździłem na lotosie mineralnym. Tak był tani że olej zmieniałem co 5000 km. Szwagier miał malucha lecz starszego i brał ode mnie mój spuszczony olej i dolewał do swojego
W obecnym Tico jak i w poprzednim lałem Mobila Super 2000 10 W 40 . Zero wycieków, czy brania oleju.
-
Auris:
0w-20, 5w-20, 5w-30
i 10w-30: ACEA A5/B5 lub A5/B5 i A1/B1, API SL, SM
ew. 15w-40, 20w-50:
API SL, SM
Zalecana lepkość
oleju 0w-20. "Jeżeli olej SAE 0w-20 nie jest dostępny można zastosować olej SAE
5w-30. Jednak podczas kolejnej wymiany oleju powinien zostać zastąpiony olejem SAE
0w-20."
Alto:
0w-20 -
preferowany, 5w-30, 10w-30, 10w-40: API SG, SH, SJ, SL lub SM.
"SAE 0w-20 to
najlepszy wybór jak chodzi o oszczędne zużycie paliwa i dobre uruchamianie w niskich
temperaturach otoczenia."Moim zdaniem, przy użytkowaniu miejskim (częste rozruchy), mała część
paliwa będzie dostawać się do oleju i czasowo obniżać jego lepkość.
Olej 0w20 mnie nie przekonuje - tym bardziej do VVT-i, które kręcą się raczej wysoko.
Oszczędności na paliwie są do 3-4%, może we flotach się to jakoś sprawdzi ale bardziej
stawiam na chwyt producentów, bo niskie spalanie testowe zawsze lepiej wygląda w katalogu. -
Akurat ten olej tak samo lałem do malucha bo był tani. Po remoncie silnika gdzieś świaciło się lekko smarowanie na gorącym silniku i ten lotos zielony był jak woda. No i silnnik jakoś go brał sporawo. Co z tego że tani był skoro po zmianie na castrola gtx silniczek zaczął lepiej chodzić i już nic się nie świeciło. Jednak cena robi też swoje i producent.
-
Olej 0w20 mnie nie
przekonuje - tym bardziej do VVT-i, które kręcą się raczej wysoko.To samo kiedyś pisano o 5W30. A już wielkimi krokami nadchodzą oleje 0W16 http://articles.sae.org/11945/.
Oszczędności na
paliwie są do 3-4%, może we flotach się to jakoś sprawdziPolskie floty niekiedy leją najtańszy mineralny spełniający warunki gwarancji. Na silniku im nie zależy bo i tak parę lat wytrzyma a potem wróci do leasingodawcy, na oszczędnościach na spalaniu też nie bo przypuszczalnie to nie firma na tym skorzysta. Oczywiście nie dotyczy to wszystkich flot, ale zdarzają się takie przypadki.
ale bardziej
stawiam na chwyt
producentów, bo niskie spalanie testowe zawsze lepiej wygląda w katalogu.Święta prawda. Olej teraz musi przede wszystkim oszczędzać paliwo i chronić katalizator/filtr DPF.
-
Nie wiedziałem o tych zmianach. Swoją drogą to dziwne, że wprowadza się tylnymi drzwiami nowe metody klasyfikacji, podpinając je pod stare oznaczenia...
I teraz tak naprawdę to nie wiadomo, które oleje o tych samych oznaczeniach spełniają nowe, a które stare warunki. Bo nie wierzę, że w jednym momencie wszystkie firmy przestawiły się na nową klasyfikację. Musiałoby się to wiązać albo ze zmianą oznaczeń dotychczasowych olejów, albo zachowaniem oznaczeń z jednoczesnym podrasowaniem (zmianą składu i/lub sposobu produkcji).
Jeżeli wprowadza się nową klasyfikację, powinno wprowadzić się nowy sposób oznaczania, a nie robić zamieszanie.Czyli producent
rekomenduje 10w30. Czy w instrukcji jest wspomniane o innych lepkościach?W instrukcji - nie, ale jak zapewne sam pamiętasz, instrukcja napisana była bardzo oszczędnie i dla ludzi nieobeznanych z motoryzacją (jak większość instrukcji fabrycznych dla klienta). Dlatego korzystamy z innych, bardziej fachowych książek.
Jak wspominałem w
obu autach producenci sugerują 0w20, dopuszczając także użycie innych lepkości.
Zamieszczone wykresy z doborem wg temperatur otoczenia różnicują oleje wg
klasyfikacji W i ujemnych temperatur, natomiast wszystkie oleje dopuszczalne są przy
temperaturach do +40 stopni (tu wykres się kończy). Szczegółowo:
Auris: 0w-20, 5w-20, 5w-30 i 10w-30: ACEA A5/B5 lub A5/B5 i A1/B1, API SL, SM
ew. 15w-40, 20w-50: API SL, SMZatem wszystkie wymienione przez Ciebie oleje, znakowane "po nowemu", spełniają wymogi dla +40 st.C, tak? Piszesz o wykresach znajdujących się w instrukcjach obsługi Aurisa i Alto - dobrze się domyślam?
-
Nie wiedziałem o
tych zmianach. Swoją drogą to dziwne, że wprowadza się tylnymi drzwiami nowe metody
klasyfikacji, podpinając je pod stare oznaczenia...O ile wiem to minimalne i maksymalne lepkości przy temperaturze 100 stopni C (poprzednio 98,9 stopnia C, czyli 210 F) były podstawą klasyfikacji SAE od dawna. Później dodano jedynie wymagania co do minimalnej lepkości w 150 stopniach przy dużym obciążeniu ścinającym i sukcesywnie rozszerzano klasyfikację o nowe pozycje. To tabela pokazująca jakie oleje można stosować w zależności od temperatury otoczenia powstała na bazie klasyfikacji lepkościowej, mając zastosowanie do ówczesnych silników. Obecnie należy kierować się wskazówkami producenta i tabelą jaką zamieścił w instrukcji dla danego pojazdu.
Jeżeli wprowadza
się nową klasyfikację, powinno wprowadzić się nowy sposób oznaczania, a nie robić
zamieszanie.Zobacz np. na artykuł o 0w16, do którego linka zamieściłem poprzednio. W prowadzając klasyfikację "16" zawężono przedział lepkości dla "20", więc np. olej który poprzednio był klasyfikowany jako 0w20 w dolnej granicy lepkości, teraz będzie oznaczany jako 0w16, mimo, ze jego parametry nie uległy zmianie.
Zatem wszystkie
wymienione przez Ciebie oleje, znakowane "po nowemu", spełniają wymogi dla +40 st.C,
tak? Piszesz o wykresach znajdujących się w instrukcjach obsługi Aurisa i Alto -
dobrze się domyślam?Tak. Współczesne silniki zazwyczaj są projektowane pod oleje o zmniejszonej lepkości i taki olej może być używany w pełnym zakresie temperatur. Ważne jest aby trzymać się zaleceń producenta silnika odnośnie klasyfikacji lepkościowej i jakościowej, niekiedy producent określa dodatkowe własne standardy. Stosowanie oleju wykraczającego poza zalecenia producenta może doprowadzić do uszkodzenia silnika lub np. katalizatora/filtra DPF.
-
O ile wiem to
minimalne i maksymalne lepkości przy temperaturze 100 stopni C (poprzednio 98,9
stopnia C, czyli 210 F) były podstawą klasyfikacji SAE od dawna.W tabeli w podanym przez Ciebie linku pojawia się rok 1999 - czyli zapewne to jest data zmian. I znowu - biorąc pod uwagę wiek naszych autek - jest tu rozdźwięk, czym się kierować...
Podsumowując: skłaniam się ku wlewaniu olejów syntetycznych 5W-30 lub 5W-40 (tak, jak dotąd czyniłem). Zalecanego przez fabrykę indeksu dolnego 10W unikałbym ze względu na jednak mroźne zimy u nas (spora liczba dni w roku z temperaturami poniżej -20st.C).
Czy naprawdę namawiałbyś nas do zmiany przyzwyczajeń i rezygnacji z górnego indeksu 40 na 30?Tak. Współczesne
silniki zazwyczaj są projektowane pod oleje o zmniejszonej lepkości i taki olej może
być używany w pełnym zakresie temperatur. Ważne jest aby trzymać się zaleceń
producenta silnika odnośnie klasyfikacji lepkościowej i jakościowej, niekiedy
producent określa dodatkowe własne standardy. Stosowanie oleju wykraczającego poza
zalecenia producenta może doprowadzić do uszkodzenia silnika lub np.
katalizatora/filtra DPF.Cóż, w przypadku Tico kłopoty z DPF nie grożą, z katalizatorami - również w coraz mniejszym stopniu.
Uważam, że oprócz lepkości bardzo ważne są dodatki uszlachetniające, stanowiące OIDP do 20% zawartości oleju, będące nieraz pilnie strzeżoną tajemnica producenta. Dlatego warto kupować markowe oleje. Moim zdaniem należy dać dobry olej ticowemu silnikowi, bo lekko to mu nie jest... -
W tabeli w podanym
przez Ciebie linku pojawia się rok 1999 - czyli zapewne to jest data zmian. I znowu- biorąc pod uwagę wiek naszych autek - jest tu rozdźwięk, czym się kierować...
Tutaj podane są kolejne wersje standardu SAE J300:
http://standards.sae.org/j300_201304/
Szukając w internecie konkretnej wersji z interesującego nas rocznika można zobaczyć jak daną klasyfikację rozumiał producent silnika kilkanaście - kilkadziesiąt lat temu. Sensacji bym nie oczekiwał, zmiany nie były rewolucyjne a raczej wprowadzane stopniowo w odpowiedzi na zmieniające się warunki techniczne tak aby w możliwie dużym stopniu zachować zgodność wstecz.skłaniam się ku wlewaniu olejów syntetycznych 5W-30 lub 5W-40 (tak, jak dotąd
czyniłem). Zalecanego przez fabrykę indeksu dolnego 10W unikałbym ze względu na
jednak mroźne zimy u nas (spora liczba dni w roku z temperaturami poniżej -20st.C).Producent rekomendował 10W-30 a nie 5W-30 prawdopodobnie z uwagi na ograniczoną dostępność i wysoką cenę takiego oleju w tamtych czasach.
Czy naprawdę
namawiałbyś nas do zmiany przyzwyczajeń i rezygnacji z górnego indeksu 40 na 30?Gdyby to były nowe silniki to bez wahania. Teraz uzależniałbym jednak decyzję w konkretnym przypadku od stanu technicznego i warunków eksploatacji.