Co dziś dłubałem w tico? (2014)
-
Wymiana końcowego tłumika jakimś cudem(zapewne rdzą)rura końcowa oddzieliła się od puszki więc od tyłu wyglądało normalnie a spaliny wychodziły nadkolem i co gorsze trafiały po części do samochodu
-
Zaopatrzyłem się w parę nowych części.
Ciekawy jestem co warta będzie pompka z oznaczeniem JC.
poza tym nowa kopułka i palec.Oprócz tego zakupiłem taki oto bagażnik dachowy
-
Ciekawy jestem co warta będzie pompka z oznaczeniem JC
Tyle będzie warta pewnie jak mój termostat firmy JC. Po miesiącu zaciął się i robota na marne gdzie oryginał działał przez 12 lat. Mnie już nie stać na kupowanie tego szajsu JC.
-
Oprócz tego zakupiłem taki oto bagażnik dachowy
Mam identyczny. Daje radę, sporo już u mnie przewiózł.
Ja dorobiłem sobie tylko podkładki z cienkiej skóry, które zakładałem między mocowanie stopy a profile rynienkowe. Szkoda mi było lakieru. I pamiętaj, żeby po każdym założeniu bagażnika i przejechaniu kilku-kilkunastu km sprawdzić i delikatnie dokręcić mocowania.
Najgorsze jest zdejmowanie czarnych oryginalnych listew z dachu. Po kilkukrotnym demontażu i zakładaniu zaczynają pękać. Tutaj Koreańcy nie popisali się. To już lepiej, jeśli dość często zakłądasz bagażnik, w ogóle nie montować tych listewek na chwilowo "gołym" dachu. -
Kolejny przegląd techniczny zaliczony. Bez uwag.
Autko przejrzane od spodu. Luzy w układzie kierowniczym skontrolowane. Hamulce (z ręcznym) przetestowane. Amortyzatory "wytrzęsione" na szarpakach. Wszystkie światła sprawdzone. Ustawienie reflektorów skontrolowane. Spaliny zanalizowane.
Kolejna zmiana dowodu rejestracyjnego, bo się miejsce na pieczątki skończyło... Ale czarne blachy oczywiście zostają.Sama przyjemność jechać tikaczem na przegląd.
-
Najgorsze jest
zdejmowanie czarnych oryginalnych listew z dachu. Po kilkukrotnym demontażu i
zakładaniu zaczynają pękać. Tutaj Koreańcy nie popisali się. To już lepiej, jeśli
dość często zakłądasz bagażnik, w ogóle nie montować tych listewek na chwilowo
"gołym" dachu.Oj po tylu latach te listwy są już popękane itd, pewnie się rozpadną
Czy oprócz walorów estetycznych są jakieś przeciwwskazania do jazdy bez nich? -
Zawsze to jakaś osłona przed warunkami atmosferycznymi... Po zdjęciu listew zobaczysz, że wystaje rant cienkiej blachy.
Ale jeśli porządnie i w miarę często będziesz zabezpieczał woskiem oraz nie będzie Ci przeszkadzał wygląd bez listew, to nie ma problemu. -
Wymiana pompy paliwa i dolanie oleju
-
Wymiana pompy paliwa i dolanie oleju
Jaka pompa?
-
Jaka pompa?
Mecha JC Made in Korea
Nic innego nie było pod ręką -
Wprawdzie nie dziś, ale wczoraj Z kolegą Keszakul ogarnęliśmy podświetlenie przełączników elektrycznych szyb (w końcu właściwy kolor diod). Wykonaliśmy też konserwację elektrycznych szyb silikonem w sprayu
-
Naprawiłem nieodbijający kluczyk w stacyjce. Opis TU
-
Wymieniłem koła na nowe z oponami z '98 wszystkie 4 za stufkę. Zapasówki z odzysku. Jeżdżą, hamują b.dobrze i felgi błyszczą jak alusy.
Zakupiłem chłodnicę z wiatrakiem i owiewki Heko na przód. Wyregulowałem gaz i wyczyściłem ten zaworek od odpowietrzenia miski olejowej. Umyłem złoma. Cały koszt przeglądu wiosennego 240. Od dziewczyny usłyszałem dziękuję jak wsiadała żeby dojechać do Metra.
Pozdrawiam -
Wymieniłem koła na
nowe z oponami z '98 wszystkie 4 za stufkę. Zapasówki z odzysku. Jeżdżą, hamują
b.dobrze i felgi błyszczą jak alusy.16-letnie opony
Ja bym na tym nie chciał jeździć -
16-letnie opony
Ja bym na tym nie chciał jeździćTo ja ostatnio zrezygnowałem z super okazji opon Continental po jednym sezonie.
Co prawda to dotyczyło innego samochodu, ale opony były z 2009 roku i postanowiłem odpuścić.Mam już trochę doświadczenia, bo zawsze jeździłem na nowych oponach i wiem, że po upływie ok. 4-5 lat ogumienie bardzo traci na swoich właściwościach.
-
Mam już trochę doświadczenia, bo zawsze jeździłem na nowych oponach i wiem, że po upływie > ok. 4-5 lat ogumienie bardzo traci na swoich właściwościach.
Akurat ja mam troszkę inne zdanie i dobre continentale wyższej klasy nawet 10 letnie lepiej jeździły niż nowe dębice. Sprawdzone na samochodzie gdzie już starawe conti sport-contakt trzymały jak głupie a dębice zrywały przyczepność ciągle. Sam ostatnio kupiłem zamiast nówek najtańszych bridgestone turenza R300 klasa opon premium po 100zł z 2010.
Tak samo w tico miałem używane i starsze conti, fuldy i były dobre a pogarszały się ich właściwości jak stawały się łysawe. Potem zakupiłem nowe polskie opony kelly st i fakt na mokrym trzymały lepiej od tamtych starych ale bieżnik dość szybko spadł do połowy na oponie. -
Też mam na alusach na jednej ośce Firestony z 2001 roku i pięknie trzymają, mimo niskiego już stanu bieżnika. Na ten sezon już je zrzucę, bo mam ładne Barumy w zapasie
-
Bez paniki z tymi oponkami. Według przelicznika 1 rok magazynowania to 3 tyg używania.
Kupując 16-letnie gumki nieużywane mamy 48tygodni jeżdżone od nowości. Nikt nie zmienia gumek po 1/2 roku tylko po 4-rech latach. Czyli musiałyby leżakować 100lat żeby nie można było ich użyć. Niemniej na taki komplecik trzeba złomować 4 Tica -
Akurat ja mam troszkę inne zdanie i dobre continentale wyższej klasy nawet 10 letnie lepiej jeździły niż nowe dębice.
Nie porównujmy opon wyższej klasy z mocno przeciętnymi.
Sprawdzone na samochodzie gdzie już starawe conti sport-contakt trzymały jak głupie a dębice zrywały przyczepność ciągle.
Ja natomiast Continentale niespełna 5-letnie (od nowości założone w Astrze) wymieniłem na Navigatory 185/60 R14 i przyczepność była o niebo lepsza. Nie pamiętam już dokładnie, co to był za model, ale Opel wyjechał na nich z fabryki.
Niestety, Navigatory były super, jednak z każdym rokiem ich parametry były odczuwalnie gorsze, że tak naprawdę po pięciu latach nadawały się do wymiany mimo sporego bieżnika.Do Tico założyłem używane, ale z grubym bieżnikiem Micheliny MXT. Niestety, podobnie jak z Continentalami, guma była po prostu twarda i z każdym rokiem auto prowadziło się zdecydowanie gorzej. Wymiana na nowe Uniroyal Rain oraz Rain Expert drastycznie poprawiło pewność prowadzenia samochodu.
Pociągnę dalej, obecnie w Corsie mam opony Pireli z 2009 roku i już czuję, że będę je wymieniał mimo sporego bieżnika.
Może nie mam porównania ze starymi oponami klasy premium, ale z tych, których miałem okazję przetestować mogę jedynie stwierdzić, że nawet ładnie wyglądające opony (nazwijmy je klasy standard) z roku na rok dość zauważalnie tracą swoje właściwości.
Dlatego też od dłuższego już czasu, po licznych przekonaniach się na własnej skórze kupuję nowe opony. Oczywiście pozytywnie zapatruję się na używane opony w dobrym stanie, ale do max. 4-5 lat (cały czas mowa o oponach klasy standard).
-
Bez paniki z tymi oponkami. Według przelicznika 1 rok magazynowania to 3 tyg używania.
Możesz podać źródło tych informacji?