Wskaźnik paliwa
-
No ja wiem właśnie
że tak by było najlepiej no ale w najbliższym czasie nie planuje jakichś większych
tras a pełny bak to jednak wydatek ok 130 zł...dla mnie zawsze wydaje się ekonomiczniej zalać raz do pełna niż 10 razy po 20 dychy.
-
dla mnie zawsze
wydaje się ekonomiczniej zalać raz do pełna niż 10 razy po 20 dychy.Nie każdego stać na zalanie baku do pełna.
Ja leję zawsze do pełna od wypłaty do wypłaty. Nie ważne ile mi zostało.
-
dla mnie zawsze
wydaje się ekonomiczniej zalać raz do pełna niż 10 razy po 20 dychy.Zwróć uwagę na to, że im więcej zalejesz tym cięższe jest auto i automatycznie większe spalanie
-
Zwróć uwagę na to,
że im więcej zalejesz tym cięższe jest auto i automatycznie większe spalanieCiekawe spostrzeżenie, ale wzrost spalania będzie liczony w promilach przez wagę pełnego baku.
-
Ciekawe
spostrzeżenie, ale wzrost spalania będzie liczony w promilach przez wagę pełnego
baku.Czy ja wiem Tico ze swoim małym silniczkiem jest bardzo wyczulone na dodatkowe obciążenia, co można łatwo zobaczyć jadąc w jedną i dwie osoby
-
Jeśli ruszasz spokojnie to czy jedziesz w 4 osoby i pełnym bakiem to spali podobnie jak wtedy gdy jedziesz sam (różnica będzie max. 0,5l w co też nie wierzę).
Za to duże różnice będą jak chcesz ruszać agresywnie, bo wtedy znacznie większa waga odegra znaczącą rolę. -
Zwróć uwagę na to,
że im więcej zalejesz tym cięższe jest auto i automatycznie większe spalaniemind me if I'm wrong man, but I think you're paranoid.
-
Jeśli ruszasz
spokojnieChciałbym to sprawdzić jednak mam bardzo ciężką nogę
Za to duże różnice
będą jak chcesz ruszać agresywnie, bo wtedy znacznie większa waga odegra znaczącą
rolę.Dlatego jak jeżdżę sam to spala 5L a w 5 osób 7L
-
Zwróć uwagę na to,
że im więcej zalejesz tym cięższe jest auto i automatycznie większe spalanieIdąc tym tropem, producent powinien przewidzieć bak max 10 litrów do tico
Nie popadajmy w paranoję
-
Dlatego ja zdemontowałem bak i jeździłem tylko na gazie. Plus brak koła zapasowego dawało pewnie te 30kg oszczędności na wadzę.
Gdzieś mówili, że dodatkowy 1kg wagi samochodu to spalanie większe o 1L na przebiegu 100tys km. -
Ciekawe
spostrzeżenie, ale wzrost spalania będzie liczony w promilach przez wagę pełnego
baku.Każdy przewożony ładunek powoduje wzrost zużycia paliwa, jednak przy normalnej eksploatacji tankowanie do pełna (lub nie) ma marginalne znaczenie. Za to ciężkie, niepotrzebne graty w bagażniku (niektórzy mają nawet pół warsztatu ze sobą) mogą przyczynić się do większego spalania. No, ale u nas jest mały bagażnik, nie bardzo jest tam co pchać...
Jako ciekawostkę napiszę, że w starej instrukcji do wartburga było napisane, iż wożony 20-litrowy kanister z paliwem na przestrzeni 1000 km zwiększa zużycie benzyny do 2 l.
Policzmy: mój wartburg spalał ok. 7 l/100 km. 20-litrowy kanister z benzyną to niecałe 20 kg. Wzrost spalania na 100 km to (niech będzie) 0,2 l.
Tico spala mniej. Nie da się policzyć masy stałego obciążenia dodatkowego, jeśli tankujemy zawsze do pełna, bo przecież paliwa w baku ciągle ubywa. Ale niechby nawet dodać te 15 litrów stałej różnicy... Jeżeli ktoś jeździ na oparach (ryzykując przerwę w trasie z powodu braku paliwa ), może zaoszczędzić 0,1 l/100 km w porównaniu do kierowcy jeżdżącego w ten sam sposób i tankującego zawsze pod korek. Warto?
Sprawę niepotrzebnego dodatkowego zużycia paliwa w celu częstszego dojechania do stacji pominąłem. -
Jako ciekawostkę
napiszę, że w starej instrukcji do wartburga było napisane, iż wożony 20-litrowy
kanister z paliwem na przestrzeni 1000 km zwiększa zużycie benzyny do 2 l.Ja tam widzę spadek spalania o 18 litrów, a nie żaden wzrost o 2...
-
Zwiększa zużycie do 2l poza standardowe spalanie... Co tu widzieć innego...
-
Kurcze ja chciałem się dowiedzieć tylko ile zostaje w baku jak wskaźnik pokazuje czerwoną kreskę (i już wiem że około 5 - 7 litra) a wywołałem burzę mózgów:)
-
Spoko.
Niby powinno zostać 5-7 l, ale nie powinieneś na tej wieści polegać. Te wskaźniki są mocno orientacyjne i wskazania rezerwy między poszczególnymi wskaźnikami mogą się różnić.
Ogólnie jest przyjęta zasada, że wskazania rezerwy powinny być takie, żeby umożliwić przejechanie przynajmniej 100 km na tej rezerwie. Z tym, że w innych autach jest kontrolka i łatwiej jest się zorientować co do "obiecanego" pozostałego zasięgu; u nas trudno stwierdzić, gdzie ta rezerwa się zaczyna: przed początkiem czerwonego pola, na samym jego początku czy już całkiem na czerwonym polu? Poza tym zakres ruchu wskazówki w okolicach rezerwy jest niewielki i łatwo o pomyłkę - wystarczy, że spojrzysz pod innym kątem i...
Tak więc jeśli chcesz dokładnie to zmierzyć, przypilnuj wskazówki np. na samym początku pola i jedź do "zdechnięcia" silnika. Tylko wrzuć wcześniej do bagażnika kanisterek z paliwkiem i lejek. Jedno jest wszak pewne: gdy wskaźnik zaczyna wjeżdżać na czerwone pole, tę setkę km jeszcze powinieneś zrobić. -
Zwiększa zużycie do
2l poza standardowe spalanie... Co tu widzieć innego...Przecież sobie żartuję.
Skoro spalanie zwiększa się do 2l/1000 km, a w aucie wieziesz 20 litrów benzyny to masz 18 litrów "do przodu"... -
Skoro spalanie zwiększa się od 2l/1000 km,
Napisałem "do", nie "od".
-
Napisałem "do", nie
"od".Tfu! Literówka.
P.S. Poprawione!
-
Podejdę temat z innej strony: jakie zaobserwowaliście najniższe położenie wskazówki poziomu paliwa, przy którym auto dalej jechało? Spadło Wam kiedyś poniżej czerwonej kreski, tak jakby poza skalą? Moje najniższe wskazanie kończyło się na czerwonym polu, nigdy mniej nie miałem - paliwa w czasie jazdy też mi nigdy nie zabrakło
-
Podejdę temat z
innej strony: jakie zaobserwowaliście najniższe położenie wskazówki poziomu paliwa,
przy którym auto dalej jechało? Spadło Wam kiedyś poniżej czerwonej kreski, tak
jakby poza skalą? Moje najniższe wskazanie kończyło się na czerwonym polu, nigdy
mniej nie miałem - paliwa w czasie jazdy też mi nigdy nie zabrakłoJa miałem nieco poniżej czerwonej kreski. Moim zdaniem jednak dywagacje na ten temat są bez sensu - każdy z nas może mieć nawet nieco inny zbiornik paliwa, wskazania mogą się różnić.