Tico, a jednak nie tak niebezpieczne...
-
W przypadku osób
które w ogóle nie posiadały tych uprawnień, jak i tych powyżej nie powinno być
taryfy ulgowej... zakaz prowadzenia pojazdów na X lat + porządna kara finansowa...,
a gdy po drodze trafiła się kolizja powinno się to jeszcze zaostrzyć...
Niestety jesteśmy
zbyt pobłażliwi w tej kwestii jako naród i kraj...Jestem podobnego zdania (niestety).
Jestem przerażony podejściem młodzieży gimnazjalnej w sprawie jazdy skuterami. Okazuje się, że niejeden dzieciak bez żadnych uprawnień jeździ codziennie skuterem - albo kolegi, albo własnym... kupionym przez rodziców, albo kupionym za grosze i trzymanym u kumpla w tajemnicy przed "starymi"... Przecież większość nie ma pojęcia o przepisach ruchu, kwestii pierwszeństwa itd. I ja dziękuję pięknie, jeśli taki szczeniak wjedzie mi pod koła, bo będzie mu się "coś" zdawało...
Jestem za tym, żeby takim "kierowcom" po zatrzymaniu zakazać na X lat jazdy i egzekwować ten zakaz. Tylko takie podejście będzie jakimś straszakiem. O karach pieniężnych możemy zapomnieć, zbyt wielu po prostu spokojnie stać na zapłacenie kary i kontynuowanie złego procederu. -
ot mam kasę zapłacę te 500zł i jadę dalej...
Do trzech razy sztuka - potem sądowy zakaz prowadzenia pojazdów.
Tylko co z tego skoro to też nieskuteczne
-
-
Ale są
bezpieczniejsze auta, choć słyszałem, że Leony mają miękkie dachy to przy podwójnym
dachowaniu przy ok. 90km/h tak auto wygląda, a w asfalcie została wyrwa na 2cm
głębokaOczywiście, że są bezpieczniejsze, tico nie ma co porównywać do leona
-
Wyklepie się i nie będzie znać - pójdzie na sprzedaż jako bezwypadkowy
-
Wyklepie się i nie
będzie znać - pójdzie na sprzedaż jako bezwypadkowyOd pierwszego właściciela, starszego pana jeżdżącego tylko do kościoła w niedzielę i święta
-
Od pierwszego
właściciela, starszego pana jeżdżącego tylko do kościoła w niedzielę i świętajeszcze garażowany
-
Wyklepie się i nie
będzie znać - pójdzie na sprzedaż jako bezwypadkowyTakiego to raczej nikomu nie będzie się chciało klepać
-
Takiego to raczej
nikomu nie będzie się chciało klepaćKlepacze zawsze się znajdą.. lub zrobią z dwóch jednego
-
Klepacze zawsze się
znajdą.. lub zrobią z dwóch jednegoTak, ale tico? To już lepiej drugie kupić
-
Tak, ale tico?
To już lepiej drugie kupićDrugie, żeby złożyć jedno
-
A gdyby osoba bez
uprawnień jechała prawidłowo , a wypadek spowodowałby pijany kierujący z powiedzmy 3
promilami na pokładzie
to tez należy
obciążyć wina osobę bez uprawnieńTeż, bo nie powinno go tam w ogóle być w tym miejscu
-
Punkty karne są
gromadzone nie "w prawie jazdy" a w kartotece ukaranych kierowców w CEPiK. Tam też
będzie informacja o tym, za co te punkty.Ale jakim on jest kierowcą skoro nie ma prawka i nie figuruje w ewidencji?
Jak prawko sobie kiedyś zrobi, to mu te punkty automatycznie dopiszą?
-
Ale są
bezpieczniejsze auta, choć słyszałem, że Leony mają miękkie dachy to przy podwójnym
dachowaniu przy ok. 90km/h tak auto wygląda, a w asfalcie została wyrwa na 2cm
głęboka
Fot.1
Fot.2Wcale ten dach nie jest taki miękki - praktycznie dach się nie załamał, więc jest szansa, że nikt głowy nie stracił...
-
Ale jakim on jest
kierowcą skoro nie ma prawka i nie figuruje w ewidencji?
Jak prawko sobie
kiedyś zrobi, to mu te punkty automatycznie dopiszą?Nie figuruje w ewidencji dopóki go w niej nie umieszczą. Podejrzewam, że Ciebie też w niej nie ma, skoro nie masz wykroczeń.
Po zaistnieniu wykroczenia, Pan policjant sporządza kartę wykroczenia i wysyła ją do CEPiK a tam dzielne panie wklepują to do komputera. Ot i wszystko. -
Miał nie miał, teraz już nic tylko gdybać możemy. Ważne że nikomu nic się nie stało a kierowca może weźmie to pod uwagę i w przyszłości zdejmie nogę z pedału gazu.
-
Tylko, że aby dostać punkty to trzeba mieć prawko. Więc po co komuś dawać je skoro jemu to lotto. Nawet na drogówce jak ktoś prowadził bez uprawnień dawali 500 mandatu bez punktów. Pewnie ten policjant sam chciał zabłysnąć. Bez sensu.
-
Tu zapewne ten dziennikarz się zamotał i tak napisał. W rzeczywistości pewnie było inaczej.
-
Nie figuruje w
ewidencji dopóki go w niej nie umieszczą. Podejrzewam, że Ciebie też w niej nie ma,
skoro nie masz wykroczeń.
Po zaistnieniu
wykroczenia, Pan policjant sporządza kartę wykroczenia i wysyła ją do CEPiK a tam
dzielne panie wklepują to do komputera. Ot i wszystko.Kiedyś jakieś punkty miałem, więc pewnie jestem
No ale jak ktoś nie ma wcale prawka i dostanie punkty, to po roku też mu się skasują?
-
Miał nie miał,
teraz już nic tylko gdybać możemy. Ważne że nikomu nic się nie stało a kierowca może
weźmie to pod uwagę i w przyszłości zdejmie nogę z pedału gazu.Jaki kierowca skoro prawka nie miał?
Może weźmie to pod uwagę i zapisze się na kurs...