Co dziś dłubałem w Tico
-
Wczoraj byłem u oponiarzy:
- uszczelnili mi tylne koła, bo co dzień musiałem dopompowywać powietrze.
- wyważyli również wszystkie koła.
Po tych zabiegach auto zbiera się o wiele lepiej i ogólnie moim zdaniem prowadzi się lepiej.
-
Wczoraj byłem u
oponiarzy:- uszczelnili mi
tylne koła, bo co dzień musiałem dopompowywać powietrze. - wyważyli również
wszystkie koła.
Po tych zabiegach
auto zbiera się o wiele lepiej i ogólnie moim zdaniem prowadzi się lepiej.
Jak miałeś za mało powietrza to nie dziwota, że auto było mułowate.
- uszczelnili mi
-
Ciekawie wykonane Masz więcej fotek od wewnątrz?
więcej fotek od wewnątrz zegara czy pojazdu? :))
tym razem zegary w ciągu dnia -
więcej fotek od
wewnątrz zegara czy pojazdu? :))
tym razem zegary w
ciągu dniaSam przerabiałeś zegary czy korzystałeś z oferty jednego z rzemieślników w Polsce, który robi to wysyłkowo?
-
Sam przerabiałeś
zegary czy korzystałeś z oferty jednego z rzemieślników w Polsce, który robi to
wysyłkowo?zdecydowanie korzystałem z oferty wykonanie jest jak należy
-
zdecydowanie
korzystałem z oferty wykonanie jest jak należyW dalszym ciągu krzyczy za usługę 250zł, jak kilka lat temu?
Ps. temat przeróbki zegarów do Tico w wykonaniu tego pana był nie raz omawiany na forum
Sam chciałem skorzystać z tej oferty, ale Tico się sprzedało i nie zdążyłem. -
więcej fotek od
wewnątrz zegara czy pojazdu? :))
tym razem zegary w
ciągu dniaMiałem na myśli zegary od środka
-
Moje Tico już jeździ na oponach zimowych
-
Moje Tico już
jeździ na oponach zimowychCzas tak szybko płynie, że ja już czekam kiedy będę zmieniał na letnie w kwietniu.
-
Wymiana osłony przegubu, z użyciem nowego patentu i pomocą drugiej osoby Czas operacyjny: 20 minut na spokojnie
Zrobiłem też konserwację nadkoli przednich (czyszczenie, podkład, bitgum)
Rozebrałem też podszybie (chciałem nasmarować cięgna wycieraczek, ale nie udało się odkręcić mechanizmu). Zabezpieczyłem farbą miejsca skorodowane (w 2 miejscach)
Zauważyłem też, że koroduje dość mocno wlot powietrza do kabiny (w podszybiu). Obawiam się, że jak to tak zostawię, to woda będzie się przedostawać do kabiny Niestety dostęp jest słaby i nie mam póki co pomysłu jak się za to zabrać.
-
Co to za patent?
Jedna osoba rozszerza pierścień i pilnuje, żeby był w rozwarciu, a druga osoba ściąga przegub. Ja użyłem klucza oczkowego i młotka. Klucz założyłem na przegub, przykręciłem nakrętkę i młotkiem w klucz. Przegub od razu zeskoczył
-
Zauważyłem też, że koroduje dość mocno wlot powietrza do kabiny (w podszybiu). Obawiam się, że jak to tak zostawię, to woda będzie się przedostawać do kabiny Niestety dostęp jest słaby i nie mam póki co pomysłu jak się za to zabrać.
Może na początek odtłuścić się da i zalać czymś w rodzaju brunoxu? Zawsze to w jakiś sposób (w sumie to dość skuteczny) zwiąże rudą i nie pozwoli jej się rozwijać. Chyba, że już są dziury, bo wtedy sytuacja się faktycznie komplikuje - ale rudą i tak trzeba powstrzymać...
-
No to ja dodam od siebie dzisiejszą regulację dopływu gazu w celu wyrównania pracy silnika. Ostatnio popierdywał przy hamowaniu i serwo słabiej pracowało.
Wkrótce wymiana świec na nowe (o ile ktoś mi klucza do nich pożyczy) i ponowna regulacja gazu pod kątem pracy silnika z nimi.
Ps. ma ktoś patent na zapobieganie wpadaniu liści do nawiewu (poza stawaniem z dala od drzew)? -
Wkrótce wymiana
świec na nowe (o ile ktoś mi klucza do nich pożyczy)Ostatnio kupowałem w Castoramie za jakieś 6 zł - warto mieć swój.
Ps. ma ktoś patent
na zapobieganie wpadaniu liści do nawiewu (poza stawaniem z dala od drzew)?Siatka pod wlotami (tymi koło wycieraczek) - gdzieś na forum była opisywana taka modyfikacja.
-
Może na początek
odtłuścić się da i zalać czymś w rodzaju brunoxu? Zawsze to w jakiś sposób (w sumie
to dość skuteczny) zwiąże rudą i nie pozwoli jej się rozwijać. Chyba, że już są
dziury, bo wtedy sytuacja się faktycznie komplikuje - ale rudą i tak trzeba
powstrzymać...Z tego, co widziałem, nie było chyba jeszcze dziur. Martwi mnie jednak to, że element zabezpieczający przed dostępem wody do wlotu powietrza jest skorodowany na dole, w miejscu, gdzie łączy się z ścianą grodziową. Coś muszę z tym zrobić, ale najgorsze jest to, że nie ma tam zbytnio dostępu
-
najgorsze jest to, że nie ma tam zbytnio dostępu
To chyba pozostaje tylko "utopić" rudą - odrdzewiaczem, potem przepłukać porządnie czystą wodą i po wyschnięciu zalać Brunoxem.
-
Zauważyłem, że podczas porannego odpalania, gdy po nocy jest duża wilgoć Tico nie odpala od pierwszego obrotu.
Wziąłem się za to i dokładnie przeczyściłem wnętrze kopułki i przeczyściłem styki i palec rozdzielacza.Oprócz tego zauważyłem, że po nocnym postoju w garażu czasami na podłodze pojawia się niebieska kropla. To musiał być płyn chłodzący. Zabawiłem się w detektywa i zauważyłem, że przy wężu gumowym idącym z chłodnicy do silnika jest ciemny nalot. Skończyło się na przesunięciu opaski zaciskowej w nowe miejsce i mocnym jej skręceniu.
Zauważyłem też, że nie świeci przednia lewa żarówka świateł postojowych.
Ze względu na zły dostęp do tej żarówki oraz jej złączki skończyło się na wyjęciu całego przedniego reflektora, przeczyszczeniu styków w oprawce żarówki oraz wymianie styków we wtyczce. Po tych pracach znów wszystko działa OK.Kupiłem też komplet filtrów do Tico i jeden, tzn. powietrza już zamontowałem.
Przy najbliższej okazji wymienię dwa pozostałe.Wymieniłem też wężyk gumowy idący do pochłaniacza par paliwa, bo ten dotychczasowy wymieniony kiedyś przeze mnie strasznie stwardniał i sam się co jakiś czas zsuwał.
Od kilku dni robię całonocne konserwacyjne ładowanie akumulatora - a niech nabiera energii przed zimą
-
Ja wczoraj zmieniłem koła na zimówki. A dziś założyłem nowe wycieraczki na przednią szybę Alca po 9zł za sztukę.
-
Trochę czyściłem
podwozie, bo miejscami partacze nie zabezpieczyli podłogi po "naprawie". Okazało
się, że w ogóle nie wycięli miejsc pordzewiałych i nie wstawili nowej blachy.
Zrobili tylko wylewkę z konserwacji i od spodu posmarowali na rdzę
Nigdy więcej blacharzyNikt nie zrobi lepiej niż sam właściciel
Może za wyjątkiem lakierowania
Lepiej blacharkę i mechanikę robić samemu, przynajmniej wiadomo co się ma
No i zawsze człowiek się czegoś nauczy i trochę kasy zostanie - to co wyrabiają niektórzy "fachowcy" to woła o pomstę do nieba - zresztą jak zrobią solidnie, to szybko auto do nich nie wróci