odpalanie silnika na LPG
-
No i co z tego?!
-
Nie ma czym się chwalić bo niszczysz w ten sposób membrany
-
Mi odpalil przy -17
-
No i co z tego?!
Chyba taki wątek, żeby każdy się pochwalił czy mu odpalił bądź nie
-
Chyba taki wątek, żeby każdy
się pochwalił czy mu odpalił bądź nieLeo przyjdzie wątek spadnie do innej grupy na samym dole
-
Mi jeszcze się nie zdarzyło żeby nie odpalił, temperatura nie ma znaczenia.
-
Nie ma czym się chwalić bo
niszczysz w ten sposób membranyDlaczego?
Jak szybko się zniszczą?Powinienem zawsze na benzynie odpalać?
-
tak jest najbezpieczniej dla membran. ja tak zawsze robię.
-
Mi jeszcze się nie zdarzyło
żeby nie odpalił, temperatura nie ma znaczenia.Witam?
-
Dlaczego?
Jak szybko się zniszczą?
Powinienem zawsze na
benzynie odpalać?W reduktorze znajdują się gumowe membrany które maja za zadanie rozprężać gaz który jest pod ciśnieniem w postaci płynnej w butli. Jak wiadomo do tego procesu jest potrzeba dużo ciepła które jest pobierane z układu chłodzenia samochodu. W momencie odpalania samochodu na gazie w niskich temperaturach membrany są dużo mniej elastyczne przez co są mniej wydajne samochód pobiera wtedy więcej gazu, a membrany dużo szybciej się zużywają.W ekstremalnej sytuacji mogą też zamarznąć. Membrany robią się dużo szybciej dziurawe a samochód więcej spala i bardziej muli. A w reduktorze dodatkowo odkłada się więcej tak zwanej mazi którą jak się nie będzie spuszczać to może także blokować membrany.
To tak na prędce napisane o dopalaniu w niskich temperaturach
-
Witam
Najwyżej za jakiś czas sie kupi zestawnaprawczy i od 50 do 100zł w dupkę.
Tak jak kolega mówił, każda guma pod wpływem zimna a nie mówiąc juz o mrozie który powoduje że guma jest cholernie twarda co spowoduje pękanie jej inie tylko , ponieważ każdy mechanizm w reduktorze może ulec szybszemu zużyciu, ponieważ guma która jest twarda będzie stanowic duże obciążenie.
Przeciez kazdy reduktor ma obieg cieczy któy powoduje ogrzanie jego a nie chłodzenie.
Przynajmniej tak mi sie wydaje. -
Rano - 14 odpalił na LPG, bez
większych problemówNiepotrzebnie "zabijasz" parownik. Te parę zł za benzynę na poranny rozruch zimowy przecież Ciebie nie zbawi...
BTW postaraj się trafniej tytułować wątki... Nawet te "pochwalne"... -
A ja właśnie zapalałem samochód na lpg po staniu na dworze od ok 16 godziny do 1.30 w nocy przy mrozie 21stopni . Jakoś zapalił ale był to mus bo samochód zazwyczaj stoi w garażu.Jazda zaś na takim mrozie nie jest za ciekawa.Chyba zamarzł zaworek pcv bo olej wywalało pod korkiem wlewu oleju. I chyba jak inni trzeba zrbić ze zmianą termostatu na ten 88 stopni bo ogrzewanie było cienkie.
-
Rano - 14 odpalił na LPG, bez
większych problemówDziś 24.01.10
Temp. minus 22 odpalił na benzynieCzyli co, na lpg kiedy odpalać?
-
Dziś 24.01.10
Temp. minus 22 odpalił na
benzynie
Czyli co, na lpg kiedy
odpalać?najlepiej nigdy.odpal sobie na benzynie i przełącz potem na LPG.
-
Można spokojnie odpalać na lpg jak jest ciepło, bo przełanczanie z pb na lpog zawsze powoduje szarpanie silnika a jak wiadomo nie jest to za zdrowe. A parownik teraz kosztuje 170zł więc nie ma co się za bardzo nim przejmować i tak wytrzyma sporo.
-
najlepiej nigdy.odpal sobie
na benzynie i przełącz potem na LPG.Za każdym razem jak się zatrzymam to mam gasić na paliwie?
-
Witam , nie w kazdym aucie powoduje szarpanie, wszystko zalezy od szczelnosci układu. Reduktor można zregenerować i też będzie dobrze i mniejsze koszty.
-
Jak jest mróz sie powinno odpalać na benzynie, bo membrany są zimne i sztywne więc nie są na tyle elastyczne aby zmienic stan skupienia gazu. Jak juz je do tego zmusimy to albo nam zamarznie parownik i ew gaźnik albo jakoś odpali kosztem skócenia żywotności
-
Jak jest mróz sie powinno
odpalać na benzynie, bo membrany są zimne i sztywne więc nie są na tyle elastyczne aby zmienic
stan skupienia gazu. Jak juz je do tego zmusimy to albo nam zamarznie parownik i ew gaźnik
albo jakoś odpali kosztem skócenia żywotnościAle ja nie korzystam z LPG
Bo go nie mam