Siedzenia
-
mam 178 i budowe byczka.. fernando
To jeszcze Ticiem pojeździsz.
Wielkoludem nie jesteś. <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> -
Dodam od siebie, że mając 172cm wzrostu w mieście nie narzekam, ale jadąc dłuższe trasy
np: 160km Zamość-Rzeszów, trochę męczy to, że nie można nóg wyprostować, choć na chwilkę.
Jednak uwielbiam ten samochodzik. <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> -
Ja mam coś ponad 185 i też nie narzekam. Jeździ mi się całkiem dobrze. Na trasach (np. 200 km) też jest ok. Jedynie co mnie wkurza to to, że nie mogę głowy oprzeć o zagłówek... mam go na wysokości szyi
Wg mnie w tico jak na gabaryty zewnętrzne jest dużo miejsca w środku. Mi, studencikowi na razie starczy takie autko...
-
Etam gadacie. Ja mam 198cm. I jakoś spoko się mieszczę . No ale fakt faktem zastanawiałem się jak tu przedłużyć szynę by trochę bardziej fotel cofnąć. Ale ma to swoje zalety, mogę sobie kolanami kierownicę trzymać. Powiem że bardziej narzekam na szerokość. Ponieważ jak siądzie obok osoba trochę potężniejsza to już brakuje miejsca i nie wygodnie jest jak cholera.
-
Ja jestem szczupły,moja druga połówka też i wymiarem ten samochód pasuje do Nas <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/zakrecony.gif" alt="" />
-
Ja mam 185 cm wzrostu, ale rzadko jeżdżę w dalsze trasy. Więc da się przeżyć.
-
Ja mam 185 cm wzrostu, ale rzadko jeżdżę w dalsze trasy. Więc da się przeżyć.
Racja. Jakbym miał jechać gdzieś dłużej to obowiązkowo przerwa co 2h na rozprostowanie kości bo można by nieźle połamanym wyjść po kil;ku godzinach bez przerwy. -
Ja mam 170 cm wzrostu i fotel na maxa cofnięty. Jak dla mnie jest w sam raz, gorzej na boki, bo jak kolega siada na miejscu pasażera który waży około 110 kilo to podczas wsiadania sobie przeszkadzamy <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> A gdy już jedziemy to się musi skulić trochę żeby mi nie przeszkadzać przy zmianie biegów.
Jśli chodzi o dłuższą jazdę tiktakiem to mogę jechać bez większych problemów nawet kilka godzin. Gdy jechałem na Bawarię około 800km w jedną stronę to zatrzymywałem się tylko na granicach by pokazać dowód osobisty i rura dalej <img src="/images/graemlins/cool.gif" alt="" />Aha a z tyłu wydaje mi się że jeszcze w miarę miejsca jest na nogi za mną jak na tak maluśkie auto.
-
Aha a z tyłu wydaje mi się że jeszcze w miarę miejsca jest na nogi za mną jak na tak maluśkie
auto.W końcu Tico ...Ambitny typ :D:D <img src="/images/graemlins/biglaugh_.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/zakrecony.gif" alt="" />
-
Racja. Jakbym miał jechać gdzieś dłużej to obowiązkowo przerwa co 2h na rozprostowanie kości bo można by nieźle
połamanym wyjść po kil;ku godzinach bez przerwy.Ja jechałem z rodzinką do Srebrnej Góry na Zlot Tico i spokojnie przejechaliśmy 350km i to praktycznie za jednym zamachem <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" />
-
Ja mam 185cm wzrostu, 85kg wagi, full odsuniete fotele do tyłu i tak jezdze trasy 100km w jedną strone, męczy mnie noga w kostce od trzmania nogi w powietrzu nad gazem, dodam ze wczesniej jezdziłem maluchem czyli gaz do dechy non stop, i to dlatemu <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
Za moim odsunietym fotelem miscił sie kolega ok 175cm, z rozkroczonyminogami, pił pifko z puszki i mówił ze mu wygodnie:) -
nie jeden mi mówił że w tico siedzi się jak w sportowym samochodzie bardzo nisko.
-
jest niski to prawda, i siedzi sie nizej niż np a seicento, ja mam zamiar spróbować zrobić lekki "tuning" fotela kierowcy, mianowicie spróbuje go podnieść przedem troche zeby mi nogi troszke poczęły na siedzisku bo to jednak męczy na trasie <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
Jak to zrobie i da jakis skutek to napisze coś o tym, moze ktoś skorzysta, a może ktoś to już zrobił?? Prosze o info:) -
jest niski to prawda, i siedzi sie nizej niż np a seicento, ja mam zamiar spróbować zrobić
lekki "tuning" fotela kierowcy, mianowicie spróbuje go podnieść przedem troche zeby mi nogi
troszke poczęły na siedzisku bo to jednak męczy na trasie
Jak to zrobie i da jakis skutek to napisze coś o tym, moze ktoś skorzysta, a może ktoś to już
zrobił?? Prosze o info:)No ja też do niedawna miałem jak w rajdówce... ale miałem okazję przejechać się innym ticiem i tam się siedziało o wiele wyżej. Zaintrygowało mnie to i zdemontowałem mój fotel. Okazało się, że sprężyny i same listwy podtrzymujące je się wyrobiłem.
Zamocowałem listwy na śrubach, wsadziłem podwójne sprężyny oraz kawałek wykładziny między sprężyny a gąbkę i o dziwo jest o wiele wyżej i dużo wygodniej!!Polecam taki zabieg i kontrolę stanu własnego fotela <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
-
jest niski to prawda, i siedzi sie nizej niż np a seicento, ja mam zamiar
spróbować zrobić lekki "tuning" fotela kierowcy, mianowicie spróbuje go
podnieść przedem troche zeby mi nogi troszke poczęły na siedzisku bo to
jednak męczy na trasieJa kiedyś to zrobiłem (wzorem z innego, wcześniejszego mojego pojazdu).
Sprawa wygląda prosto: kombinujesz dwie jednakowe, mocne, metalowe tulejki (o grubych ściankach) i dłuższe śruby. Długość tulejek i śrub najlepiej ocenić doświadczalnie (moje tulejki miały chyba ze 2-3 cm wysokości, nie mierzyłem). Odkręcasz dwie przednie śruby mocujące szyny fotela, wkładasz między nie a podłogę te tulejki, a potem przykręcasz szyny do podłogi dłuższymi śrubami (ja miałem takie z łbem imbusowym, jak oryginalne). Oczywiście chodzi o to, aby śruby przeszły przez otwory w szynach i dalej przez tulejki.
Odpowiem od razu, że szybko zrezygnowałem z tego. Otóż niewiele to daje. Aby nogi wygodnie leżały, muszą być uda solidnie podparte. Niestety, siedzisko jest za krótkie, i u wysokiej osoby kończą się zaraz za tyłkiem <img src="/images/graemlins/smirk.gif" alt="" />. Co z tego, że podeprzesz górną część nóg, skoro uda dalej będą wisiały w powietrzu...
Cóż, nie można się zbyt wiele spodziewać - Tico jest niewielkim samochodem, więc superwygodnych, dużych foteli nie da się tam zamontować. Zresztą Koreańczycy do gigantów nie należą... <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
Za to można zamontować fotele od Matiza. Wiem, że Darsaj to zrobił (niestety, już dawno się na forum nie odzywał). Niektórzy twierdzą, że siedzenia od mietka są wygodniejsze (i chyba ciut dłuższe, ale głowy nie dam); jednak to kwestia gustu. Mnie przeszkadza trochę to, że są bardzo twarde w porównaniu z tymi ticowskimi. Ale jest to możliwe, chociaż (o ile pamiętam) trzeba trochę przerobić mocowanie.Podparcie nóg już sobie darowałem, za to rozmyślam nad jakimiś podłokietnikami (zarówno nad tunelem, jak i na drzwiach). Ale i tak na razie nie mam czasu na realizację pomysłu.
-
Podparcie nóg już sobie darowałem, za to rozmyślam nad jakimiś podłokietnikami (zarówno nad
tunelem, jak i na drzwiach). Ale i tak na razie nie mam czasu na realizację pomysłu.Właśnie, też lubie oprzeć łokieć na drzwiowych podłokietnikach a TiCu troszke to małe i twarde jest i na trasie czuje łokieć że jest:) A z prawej no niewiem, ja tam raczej lubie ręke na lewarku zmiany biegów trzymać. BTW, zaraz penie zj.. dostane ze tytuł tego posta to siedzenia a nie podłokietniki:)
p.s. ucze sie Leo, ucze sie;)
-
Właśnie, też lubie oprzeć łokieć na drzwiowych podłokietnikach a TiCu
troszke to małe i twarde jest i na trasie czuje łokieć że jest:) A z
prawej no niewiem, ja tam raczej lubie ręke na lewarku zmiany biegów
trzymać.To niedobrze <img src="/images/graemlins/smirk.gif" alt="" />. Jako starszy stażem kierowiec <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" /> powiem Ci, że w ten sposób przyczyniasz się do szybszego zużycia mechanizmu zmiany biegów <img src="/images/graemlins/skromny.gif" alt="" />. Sam tego nie wymyśliłem, ktoś mądrzejszy ode mnie w książce napisał (i chyba miał rację) <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />.
Dotykać gałki powinno się wyłącznie wtedy, gdy ma się zamiar zmienić bieg, i tuż po zmianie zdjąć dłoń. Już sobie wyrobiłem ten nawyk <img src="/images/graemlins/OK.GIF" alt="" /> i tak samo uczyłem jeździć moją siostrę - gdy tylko niepotrzebnie chwytała za lewarek, dostawała po łapie. Przy drugim siniaku zapamiętała <img src="/images/graemlins/biglaugh_.gif" alt="" /> (no, ale kto powiedział, że będzie lekko? <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />).BTW, zaraz penie zj.. dostane ze tytuł tego posta to
siedzenia a nie podłokietniki:)Oj tam, po prostu nie kontynuujmy tematu... <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
p.s. ucze sie Leo, ucze sie;)
To dobrze - więc jeszcze zmień sobie dzisiejszy Twój podpis, zanim go któryś Admin wypatrzy <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />. Podpis jest "za wysoki" - ile może zawierać wierszy, przeczytaj sam w FAQ forum (znajdziesz na dole tej strony). Aha - dodam od razu (a co tam, dziś dzień dobroci <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />), że za przechwalanie się "zamykaniem budzika" możesz dostać po uszach od niejednego z nas. Tutaj propagujemy zdroworozsądkowy styl jazdy (co nie oznacza, że kapeluszniczy) <img src="/images/graemlins/OK.GIF" alt="" /> i nie jest mile widziane "kozaczenie" - weź pod uwagę, że forum czyta również mnóstwo świeżych kierowców i na pewno prawie każdy w tydzień po otrzymaniu prawka ma ochotę zrobić to samo, co Ty. Po co zachęcać? Bo każdy "świeżak" odczytuje to tak: skoro Siny mógł, to ja też. Weź to pod uwagę.
-
Bo każdy "świeżak" odczytuje to tak: skoro Siny mógł, to ja też. Weź
to pod uwagę.
wiesz, mógłbym opisac pare innych mrożących krew w żyłach opowieści to by sie młodziakom odechciało:):)
ale poco straszyć:)