Nasi byli... Ticomaniacy, ale już bez Tico
-
Użytkownik archiwalnynapisał 17 maj 2012, 12:19 ostatnio edytowany przez Slavo88 11 sie 2016, 17:54
Ale to na części
tak biorą, bo to aż wydaje się niemożliweTylko na części
Popyt jest na części to tak się dzieje,że co chwilę jakiś trafia pod nóż -
napisał 17 maj 2012, 15:05 ostatnio edytowany przez adamo81 11 sie 2016, 17:54
Tylko na części
Popyt jest na
części to tak się dzieje,że co chwilę jakiś trafia pod nóżMyślałem, że to auto nie jest aż tak popularne w Polsce... Co innego Toyota Avensis, Yaris czy Corolla
-
napisał 17 maj 2012, 15:24 ostatnio edytowany przez volcan 11 sie 2016, 17:54
Ale to na części tak biorą, bo to aż wydaje się niemożliwe
Większość samochodów kradzionych idzie na części. A auta z grupy VAG są o tyle atrakcyjne, że jedna część (mechaniczna oczywiście) pasuje zazwyczaj do co najmniej kilku modeli różnych producentów - od Seata i Skody, poprzez VW aż do Audi. No i takie auto jak zniknie to kamień w wodę. Dlatego ja mimo wszelkich wad itp. kupuję AC na wszystko, co jest w moim posiadaniu i ma 4 koła - łącznie z Matizem (tutaj koszt jest śmieszny - wystarczy błotnik ze swojej winy lakierować i już się zwróci koszt rocznego AC) A oszczędzanie na AC w przypadku samochodów często kradzionych to IMHO oznaka albo lekkomyślności, albo niedoszacowania łącznej ceny zakupu i początkowego utrzymania samochodu (jeżeli ktoś ubezpieczenia nie kupuje z powodu braku pieniędzy).
-
napisał 17 maj 2012, 15:28 ostatnio edytowany przez volcan 11 sie 2016, 17:54
Wiadomo AC to fajna rzecz ale nie wszystkich na to stać by płacić.
Kolega też tak myślał - do tego "a po co na Matiza"... Po trzech miesiącach od zakupu miał dylemat - czy sprzedać rozbite auto za 1000 złotych (maksymalna oferta) - podczas gdy zapłacił 7500 złotych, czy wydać z kieszeni 4000 złotych i naprawić samochód i dalej nim jeździć. IMHO - jak już pisałem - jeżeli ktoś kupując drogie auto (kwestia względna - powiedzmy takie, którego utrata jest bolesna finansowo) nie kupuje ubezpieczenia - oznacza to, że go po prostu nie stać na takie auto.
-
Użytkownik archiwalnynapisał 15 cze 2012, 23:51 ostatnio edytowany przez pudel89 11 sie 2016, 17:54
Auto służyło mi ponad 4 lata, lecz ostatnio zaczęło trochę grymasić. Jakieś 2 tygodnie temu skończył mi się gaz i po przerzuceniu na benzynę obroty były bardzo niskie, mocy brak, ogólnie kicha. Po uruchomieniu auta po kilku godzinach wszystko działało jak należy. Domyślałem się, że się zalał więc nie przejąłem się tym. We wtorek jadąc ok 70km/h ni z tego ni z owego silnik zgasł i auto szarpnęło jak przy próbie ruszenia z jedynki bez sprzęgła. Samochód nie odpalił i wydawał dziwny dźwięk i wydawało się, że rozrusznik nie ma oporu. Przy próbie zapalenia, gdy był ciągnięty na sznurku wyszło jednak, że za awarię odpowiada uszkodzony rozrząd, a nie rozrusznik. Postanowiłem, że dam sobie spokój z tym samochodem i poszukam większego auta (nie będę ukrywać, że liczę też na coś bezpieczniejszego z większą strefą zgniotu). Szkoda mi w sumie tikacza, bo do pierwszego auta ma się sentyment jak cholera, ale co poradzę.
Dlatego jeśli jest ktoś chętny wolałbym sprzedać auto w całości na części, lub do remontu niż wywalać je na złom. W tico została zakupiona w kwietniu nowa szyba przednia z dymionym zielonym paskiem u góry (400zł), po zimie wsadziłem tam nowy akumulator Gigawatt (produkcji Bosha), za który dałem ok 180zł. Ponadto auto stoi na komplecie nowych zimówek plus dodatkowa jako koło zapasowe. Jak znajdzie się mało marudny człowiek, to mogę dogadać się z nim co do kompletu letnich opon na felgach (z tym, że trzymam je w Radomiu, a auto można obejrzeć w Lublinie). Samochód ma sprawną instalację gazową z butlą toroidalną (nigdy nie robiła problemów, palił i jeździł z nią dobrze). W momencie zakładania ok 4 lat temu kosztowała 1000 zł i muszę przyznać, że warta była swojej ceny. W zestawie dorzucę modyfikowaną tylną półkę do której można wsadzić głośniki o średnicy 16cm. Wady: rozrząd, o którym wspomniałem, podłużnica była spawana (trzyma się kupy, jeśli znajdzie się chętny to może próbować bawić się w wymianę), przedni lewy błotnik w kolorze czarnym (reszta ciemna zieleń) i trochę odrapana z lakieru bezbarwnego maska.
Głównym powodem, dla którego wolę sprzedać auto choćby na części to sentyment do niego, może nawet znajdzie się magik, który postanowi przeprowadzić renowację i jeszcze długo mu ono posłuży. Nie będę też ukrywać, że satysfakcjonowałby mnie zwrot poniesionych ostatnio kosztów. Cena jaka mnie interesuje to 700zł do rozsądnej negocjacji za auto w całości. Badanie techniczne i oc ważne do marca 2013r. Jeśli jest ktoś chętny to proszę o kontakt pod nr: 538 867 499 lub mailem: cezariusz89@gmail.com -
Użytkownik archiwalnynapisał 16 cze 2012, 09:06 ostatnio edytowany przez przedborzak 11 sie 2016, 17:54
Ja też czuję sentyment do tico choć moje sluży do tej pory raczej bezawaryjnie i to na gazie. Przesiadłem się do ibizy 1.6 z gazem. Fakt, że taniej od tico jeździć sie nie da. Ale co przyznać mogę teraz już raczej do tico bym nie wrócił. Seat pali te 9L gazu ale jest komfort, o niebo lepsze hamulce i większy respekt na drodze bo wcześniej jak ludzie widzieli tico to ja musiałem ustępować.
-
Użytkownik archiwalnynapisał 16 cze 2012, 11:24 ostatnio edytowany przez Slavo88 11 sie 2016, 17:54
Masz jakieś fotki auta?
-
Na kącik Motogiełda - sio!
-
Moderatornapisał 16 cze 2012, 15:46 ostatnio edytowany przez drzonca 11 sie 2016, 17:54
Współczucie. Dziwi mnie ten pęknięty pasek rozrządu, rzadko kiedy się słyszy o takich rzeczach w Tico. Ile tys. km przejechałeś od wymiany? Być może uszkodzenia w silniku nie są takie duże:
http://zlosniki.pl/ubbthreads.php?ubb=showflat&Number=429111&page=1 -
Użytkownik archiwalnynapisał 16 cze 2012, 17:41 ostatnio edytowany przez pudel89 11 sie 2016, 17:54
Prawdę mówiąc nie wymieniałem paska, bo przy sprzedaży poprzedni właściciel mówił, że to zrobił. Sam przejechałem autem ok 85000 km od czasu kupna i nic się z autem nie działo co zapowiadałoby jakiekolwiek problemy. Silnik był zawsze niezawodny i sprawował się idealnie. Ogłoszenie puściłem w giełdę, ale jeszcze się nie pokazało na stronie więc póki co mogę podzielić się zdjęciami:
http://i46.tinypic.com/rjoy9h.jpg
http://i50.tinypic.com/2vnjksg.jpg
http://i46.tinypic.com/ml1phl.jpg
http://i47.tinypic.com/nb4qpu.jpg
http://i48.tinypic.com/2dqj60g.jpg
http://i45.tinypic.com/241nwio.jpg
http://i45.tinypic.com/1zeayx4.jpg
http://i46.tinypic.com/2wgvpk8.jpg
http://i50.tinypic.com/2gydj5z.jpg
http://i46.tinypic.com/2w69r4h.jpg
http://i48.tinypic.com/2u5ygsi.jpg
http://i49.tinypic.com/2nlwxnp.jpg
http://i48.tinypic.com/23ssxzt.jpg
http://i49.tinypic.com/e99p4j.jpg -
Moderatornapisał 16 cze 2012, 18:44 ostatnio edytowany przez drzonca 11 sie 2016, 17:54
Prawdę mówiąc nie
wymieniałem paska, bo przy sprzedaży poprzedni właściciel mówił, że to zrobił.A fakturę na wymianę albo chociaż paragon na pasek pokazał? Wymiana płynów, filtrów i paska to obowiązkowa rzecz po kupnie samochodu - prawie nikt nie wymienia takich rzeczy tuż przed sprzedażą.
Sam
przejechałem autem ok 85000 km od czasu kupnaEhh. Pasek rozrządu w Tico wymienia się co 60 tys. W twoim przypadku miał nalatane przynajmniej 85 tys. km, a może i dwa razy tyle. Miał prawo pęknąć. Podobnie napinacz i pompa wody mogły odmówić posłuszeństwa skoro nikt nie sprawdzał ich stanu. Szczerze mówiąc sam się prosiłeś o tą awarię.
i nic się z autem nie działo co
zapowiadałoby jakiekolwiek problemy.Pękający pasek nie daje wcześniej o sobie znać.
Silnik był zawsze niezawodny i sprawował się
idealnie. Ogłoszenie puściłem w giełdę, ale jeszcze się nie pokazało na stronie więc
póki co mogę podzielić się zdjęciami:Nie rozkręcałeś silnika? Skąd wiesz, że to rozrząd?
-
Użytkownik archiwalnynapisał 16 cze 2012, 20:54 ostatnio edytowany przez andrzejzpl 11 sie 2016, 17:54
w 2005-2009 tez jezdzilem Tico. moje pierwsze auto.
pozniej przyszedl czas na zmiane na wieksze (mondeo 1.6).
niestety obecnie juz do Tico sie nie mieszcze (rzeczy do zabrania, no i miejsce w kabinie).obecnie jezdze Dodge RAM Pickup.
-
Użytkownik archiwalnynapisał 16 cze 2012, 21:28 ostatnio edytowany przez Slavo88 11 sie 2016, 17:54
Ktoś Ty?
-
Użytkownik archiwalnynapisał 17 cze 2012, 18:09 ostatnio edytowany przez andrzejzpl 11 sie 2016, 17:54
andrzej
jezdzilem takim kolorowym (trzykolorowym) tico (moj dawny nick az100).
-
Użytkownik archiwalnynapisał 30 cze 2012, 19:55 ostatnio edytowany przez przedborzak 11 sie 2016, 17:54
No cóż przyszła chwila na zmianę tico na coś lepszego. Przez jakiś czas jeździłem seatem ibizą 1.6 z 94r ale już trochę stary jest i spala sporo. Szukałem więc nowszej ibizy z gazem ale ciężko coś znaleźć. Tak samo patrzyłem na punto a potem na grande punto bo ładniejsze.Ale z gazem trzeba dać sporo i mały wybór.
Wybór padł dziś na Hyunaja getza 1.3 z 2005r ze sekwencją. Może nie jest idealny ale większy od matiza a spala podobnie. Hamulce porównując do tico to brzytwa :d, dwie poduchy, klima narazie niesprawna z powodu skrzywionej chłodnicy, alusy, elektryka.Fajnie śmiga, tylko teraz wykupienie OC i chyba wymiana paska rozrządu, łozysko w jednym kole i alternatorze.... -
Użytkownik archiwalnynapisał 1 lip 2012, 06:47 ostatnio edytowany przez Slavo88 11 sie 2016, 17:54
No cóż przyszła
chwila na zmianę tico na coś lepszego.Bez zdjęcia?
-
napisał 1 lip 2012, 11:26 ostatnio edytowany przez adamo81 11 sie 2016, 17:54
Bez zdjęcia?
No właśnie, dawaj foto
-
Użytkownik archiwalnynapisał 1 lip 2012, 11:26 ostatnio edytowany przez chris2233 11 sie 2016, 17:54
Bez zdjęcia?
Może się wstydzi.
-
Użytkownik archiwalnynapisał 1 lip 2012, 12:26 ostatnio edytowany przez budi 11 sie 2016, 17:54
Witam wszystkich byłych i obecnych ticomaniaków.
Przyszła pora na mnie, a raczej mojego skorpiona. Po ośmiu latach toczenia się moim potworkiem, nadeszła ta chwila, kiedy czas się pożegnać. Przejeździłem nim trochę ponad 100kkm, ale pora na zmiany...
Następcą ticola został 15-letni VW Polo Clasic z silnikiem 1,6 i instalację gazową. Wiekowo porównywalny, ale komfort i bezpieczeństwo bierne- bez porównania. Niemniej do ticusia pozostał duży sentyment.
Pozdrawiam wszystkich -
napisał 1 lip 2012, 14:55 ostatnio edytowany przez volcan 11 sie 2016, 17:54
Lepnij coś, żeby się titać dało
I dres potrzebujesz do fajweja hehe.