Dziwne zachowanie auta :|
-
Ale nie ze względów na zaburzena spowodowane polem e-m tylko z powodu zwyczajnej indukcji. Na
żurawiu ze względu na jego rozmiary może indukować sie napięcie. Na takiej samej zasadzie
można kraść "prąd" z przewodów wysokiego napięcia nie łącząc się fizycznie z nimi.Slyszalem cos niecos o tym , koles antenke zmajstrowal i podkradal , kiedys mu bylo potrzeba cos podregulowac i sie usmazyl , a podobno elektryka prad nietyka <img src="/images/graemlins/hahaha.gif" alt="" />
-
hall9000 Użytkownik archiwalnynapisał 6 lip 2006, 13:06 ostatnio edytowany przez hall9000 11 sie 2016, 16:19
Niemusi byc uziemiony , przeciez opony sa izolatorem , a uziomu sie niewbija wiec niejest
uziemionyNie wiem, czy mówimy dokładnie o tym samym - tu nie chodzi chyba o stosunkowo niski dźwig na kołach tylko raczej o konstrukcji typu żuraw portowy, który ZAWSZE jest uziemiony. Nawet wysokie żurawie na placach budowy są uziemiane, właśnie poprzez wbicie uziomu i połączenie go z metalową konstrukcją żurawia metalową splecioną linką o odpowiednim przekroju.
Ale chyba zbyt odbiegliśmy od tematu... <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> -
cholody1 Użytkownik archiwalnynapisał 6 lip 2006, 17:42 ostatnio edytowany przez cholody1 11 sie 2016, 16:19
Najbardziej prawdopodobne jest jednak to ze to nierówności drogi, bo przecież linie elektryczne nie przebiegaja jedynie w tym jednym miejscu, są wszędzie a skoro tak to pewnie niejeden z nas miałby u siebie takie zjawisko.
-
Nie wiem, czy mówimy dokładnie o tym samym - tu nie chodzi chyba o stosunkowo niski dźwig na
kołach tylko raczej o konstrukcji typu żuraw portowy, który ZAWSZE jest uziemiony. Nawet
wysokie żurawie na placach budowy są uziemiane, właśnie poprzez wbicie uziomu i połączenie
go z metalową konstrukcją żurawia metalową splecioną linką o odpowiednim przekroju.
Ale chyba zbyt odbiegliśmy od tematu...widzisz czasy sie zmieniaja i zuraw zamontowany na samochodzie moze miec wysieg 30 metrow , wiec odleglosci moga byc spore
zurawie portowe sa faktycznie uziemione
-
loockas Użytkownik archiwalnynapisał 6 lip 2006, 21:10 ostatnio edytowany przez loockas 11 sie 2016, 16:19
Najbardziej prawdopodobne jest jednak to ze to nierówności drogi, bo przecież linie elektryczne
nie przebiegaja jedynie w tym jednym miejscu, są wszędzie a skoro tak to pewnie niejeden z
nas miałby u siebie takie zjawisko.Ojciec rozmawial z kolega, ktory co tydzien pokonuje te trase wlasnie tikusiem. Okazalo sie ze jakis czas temu tez mial ten sam problem. Teraz to ustalo. Nic nie robil z autem, jezdzi tak jak jezdzil wczesniej.
-
Ojciec rozmawial z kolega, ktory co tydzien pokonuje te trase wlasnie tikusiem. Okazalo sie ze
jakis czas temu tez mial ten sam problem. Teraz to ustalo. Nic nie robil z autem, jezdzi
tak jak jezdzil wczesniej.Jakis trujkąt bermudzki <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />
-
cholody1 Użytkownik archiwalnynapisał 7 lip 2006, 18:35 ostatnio edytowany przez cholody1 11 sie 2016, 16:19
Pewnie tak!
-
kciuk Użytkownik archiwalnynapisał 8 lip 2006, 18:11 ostatnio edytowany przez kciuk 11 sie 2016, 16:19
wiara wiara a fakty faktami ciekawe jest to ze minimalna odleglosc pracujacego zurawia od
przewodow pod napieciem w zaleznosci od wielkosci napiecia na przewodach wynosi
do 1 KV 3 m
od 1 do 30 KV 5m
od 30 do 110 KV 10m
od 110 do 220 KV 20m
powyzej 220 KV 30m
czy linie wysokiego napiecia niemaja nanas wplywu
ale wiem ze te odleglosci zostaly opracowane w oparciu o szereg wypadkow smiertelnych
nawet z kilku metrow moze przeskoczyc ladunek elektryczny i smiertelnie porazic operatora
moze linie niewplywaja ujemnie na sprawne samochody , moze kable sa slabe i dlatego
jedno jest pewne linie wysokiego napiecia maja wplyw na srodowisko i ludzi dlatego stosuje sie
strefy ochronneDla linii 750kV obszar pracy pod napięciem, to ok 8,5m, a obszar zagrożenia to troszę ponad 25 metrów (nazw dokładnie nie pamiętam, bo teoria już daaaawno temu się skończyła ... <img src="/images/graemlins/OK.GIF" alt="" />),takich linii mamy w Polsce 128, może 130 kilometrów i szczerze wątpię, żeby ktoś zostawił "przypadkowo" linie o takich napięciach blisko drogi <img src="/images/graemlins/zakrecony.gif" alt="" />
-
Dla linii 750kV obszar pracy pod napięciem, to ok 8,5m, a obszar zagrożenia to troszę ponad 25
metrów (nazw dokładnie nie pamiętam, bo teoria już daaaawno temu się skończyła ...
),takich linii mamy w Polsce 128, może 130 kilometrów i szczerze wątpię, żeby ktoś zostawił
"przypadkowo" linie o takich napięciach blisko drogijest jedna linia o napieciu ponad 220 KV prowadzi na wschod ,gdzie mielismy sprzedawac energie elektryczna , teraz prawdopodobnie niejest tak obciazana
co do odleglosci ochronnych , moje dane opieraja sie na najnowszej ustawie ,i rozporzadeniu ministra pracyi polityki spolecznej , ustawa ta dotyczy UDT
-
maromarecki Użytkownik archiwalnynapisał 8 lip 2006, 20:08 ostatnio edytowany przez maromarecki 11 sie 2016, 16:19
To samo miałem... Przemierzam drogę z Olsztyna do Częstochowy.. Jest taki odcinek gdzie z powodu nierówności drogi telepie troszkę!! HEHEHE
-
kciuk Użytkownik archiwalnynapisał 10 lip 2006, 16:25 ostatnio edytowany przez kciuk 11 sie 2016, 16:19
jest jedna linia o napieciu ponad 220 KV prowadzi na wschod ,gdzie mielismy sprzedawac energie
elektryczna , teraz prawdopodobnie niejest tak obciazana
co do odleglosci ochronnych , moje dane opieraja sie na najnowszej ustawie ,i rozporzadeniu
ministra pracyi polityki spolecznej , ustawa ta dotyczy UDTdzieki, za wieści <img src="/images/graemlins/uklon.gif" alt="" />, opierałem się na danych sprzed kilku lat <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
-
zipeknapisał 10 lip 2006, 21:03 ostatnio edytowany przez zipek 11 sie 2016, 16:19
dzieki, za wieści , opierałem się na danych sprzed kilku lat
no problem
ustawa wyszla w 2000 roku a rozporzadzenie w 2003 niezly rozrzut chopaki maja <img src="/images/graemlins/zakrecony.gif" alt="" />
-
bbalawajder Użytkownik archiwalnynapisał 10 lip 2006, 21:22 ostatnio edytowany przez bbalawajder 11 sie 2016, 16:19
Witam wszystkich
o za bzdury tutaj piszecie o polu elektromagnetycznym. Istny bezsens. Gdyby ono działało na samochód to nikt by tam już nie mieszkał. Wymień kable. U mnie pod górkę szarpał i miał małą moc to pomogło -
zipeknapisał 11 lip 2006, 21:06 ostatnio edytowany przez zipek 11 sie 2016, 16:19
Witam wszystkich
o za bzdury tutaj piszecie o polu elektromagnetycznym. Istny bezsens. Gdyby ono działało na
samochód to nikt by tam już nie mieszkał. Wymień kable. U mnie pod górkę szarpał i miał
małą moc to pomogłoKolego niepiszemy bzdury tylko teoretyzujemy
Pozdrawiam -
leszczugd Użytkownik archiwalnynapisał 13 lip 2006, 11:23 ostatnio edytowany przez leszczugd 11 sie 2016, 16:19
jest jedna linia o napieciu ponad 220 KV prowadzi na wschod ,gdzie mielismy sprzedawac energie
elektryczna , teraz prawdopodobnie niejest tak obciazanaJak już się nam zrobiło kółeczko elektryczne, to w polskim systemie elektroenergetycznym mamy następujące linie przesyłowe:
- linia 750 kV - jest wyłączona z ruchu,
- linie 400 kV - w 2000 r. było tego ok. 4300 km,
- linie 220 kV - w 2000 r. było ok. 8000 km,
- linia prądu stałego Polska-Szwecja - zdaje się że 450 kV, długości nie pamiętam.
-
zipeknapisał 13 lip 2006, 16:12 ostatnio edytowany przez zipek 11 sie 2016, 16:19
Jak już się nam zrobiło kółeczko elektryczne, to w polskim systemie elektroenergetycznym mamy
następujące linie przesyłowe:- linia 750 kV - jest wyłączona z ruchu,
- linie 400 kV - w 2000 r. było tego ok. 4300 km,
- linie 220 kV - w 2000 r. było ok. 8000 km,
- linia prądu stałego Polska-Szwecja - zdaje się że 450 kV, długości nie pamiętam.
hehe faktycznie , codzien czlowiek dowiaduje sie o czyms nowym
-
Jak już się nam zrobiło kółeczko elektryczne,
... to polecam jeszcze ten wątek: KLIK i... zamykajmy temat. <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
29/37