Co dziś dłubałem w tico? (2023 i 2024)
-
Dobra to na zlocie zobaczymy
-
-
Wczoraj naprawiałem przednią szybę w Tico, gdyż jakiś czas temu na autostradzie oberwałem kamieniem.
Od około 3 miesięcy miałem odprysk typu:
Do naprawy użyłem zestawu firmy K2.
Robiłem według instrukcji i z rezultatów końcowych jestem zadowolony, gdyż uszkodzenie w tym miejscu jest ledwo widoczne patrząc w konkretne miejsce na szybie. Myślę, że za miesiąc już ciężko będzie mi odszukać naprawiane miejsce. -
Od kilku dni szwankuje mi układ zapłonowy. Wczoraj zatrzymałem się przy sklepie na kilkanaście minut aby zrobić zakupy. Po powrocie nie mogłem odpalić auta. Zdjąłem i sprawdziłem wizualnie palec rozdzielacza i kopułkę, poskładałem, auto odpaliło i dojechałem do domu. Wymieniłem na nowy przewód między kopułką a cewką zapłonową gdyż wydawało mi się, że stary luzuje się na cewce zapłonowej. Dziś z rana bez problemu dojechałem do pracy i po pracy do sklepu. Podobnie jak wczoraj znów nie mogłem uruchomić auta po krótkich zakupach. Zdjąłem i zamontowałem kopułkę, posprawdzałem mocowania przewodów WN ale silnik nie chciał się uruchomić więc ponownie zdjąłem kopułkę, zdjąłem i ostukałem palec rozdzielacza bo kiedyś miałem taki przypadek, że palec nie miał przejścia, złożyłem wszystko i tym razem samochód ruszył. W drodze do kolejnego sklepu silnik zaczął przerywać i w końcu zgasł. Na parkingu jakiś gość pomógł mi sprawdzić czy jest iskra na wykręconej świecy a ponieważ jej nie było zasugerował mi, że mogę mieć jak kiedyś u niego uszkodzony czujnik Halla bo zapłon szwankował mu gdy silnik był gorący i powracał gdy ostygł. Faktycznie po kilkunastu minutach postoju gdy silnik trochę ostygł iskra pojawiła się na świecy i Tico ruszyło.
Wydaje mi się, że jest to dobry trop. Wymienię aparat zapłonowy na używkę mam nadzieję, że sprawną i zobaczę czy problem zniknie.
-
Postanowiłem upewnić się jeszcze czy zanikanie zapłonu na pewno powiązane jest z temperatura silnika. I tak przed uruchomieniem silnika aluminiowy korpus aparatu zapłonowego miał temperaturę 41 C (pomiar pirometrem). Przy tej temperaturze silnik odpalił bez najmniejszego problemu. Następnie na biegu jałowym silnik zagrzał się do tego stopnia, że załączył się wentylator chłodnicy a korpus aparatu osiągnął temperaturę 75 C. Od tego momentu silnik pracował jeszcze kilka minut i zgasł. Silnika przy tej temperaturze nie dało się ponownie odpalić. Stało się to możliwe dopiero po ok 25 min naturalnego chłodzenia silnika i gdy korpus aparatu schłodził się do ok 55 C.
Jurto podmienię aparat zapłonowy. -
-
@leo
Kilka dni temu wymieniłem uszkodzony aparat na inny używany pozostawiając z tego pierwszego palec rozdzielacza i kopułkę. Od razu problemy z zapłonem ustąpiły. Dziś chciałem się upewnić czy przyczyną usterki był elektroniczny moduł zapłonowy wiec zamontowałem ten z niedziałającego aparatu ale przed montażem oczyściłem w nim radiator z nalotu i nałożyłem na niego nową pastę przewodzącą. Ku mojemu zaskoczeniu aparat działa.
Tak więc nadal nie wiem czy moduł czy czujnik był przyczyną niesprawności aparatu. Co ciekawe w szwankującym aparacie zamontowany był moduł bez oznaczeń - być może kiedyś go zamontowałem, nie pamiętam. -
-
@leo
Pojeżdżę kilka dni i zobaczymy czy moduł na pewno jest sprawny.Dodam jeszcze, że przed wymianą aparatu pomierzyłem w obu aparatach rezystancję cewek czujników i szczeliny między czujnikami a trójkątnokształtnymi wirnikami aparatów - w obu aparatach zmierzone wartości mieściły się w dopuszczalnych zakresach. Można by więc przyjąć, że czujniki są sprawne gdyby nie to, że pomiary były robione w warunkach statycznych. W warunkach dynamicznych (podczas jazdy) jeżeli cewka jest uszkodzona czy wałek aparatu ma luzy na łożyskowaniu te parametry mogą wychodzić poza zakres akceptowalnych wartości.
Jeżeli po kilku dniach jazdy okaże się, że przełożony z niesprawnego aparatu moduł zapłonowy jest sprawny to aby ustalić, że cewka w aparacie, który szwankował jest sprawna, zamontuję ponownie ten aparat ale z modułem firmy Mitsubishi, który na pewno jest dobry.
-
@ryszard . Tam diody mogą być uszkodzone , Chyba wiesz że nie można w Tico sprawdzać iskry na świecy jak w MALUCHU . Wystarczy że nie będziesz miał dobrej masy i wydatek .
-
@TADEUSZ-MALINKA napisał w Co dziś dłubałem w tico? (2023 i 2024):
@ryszard . Tam diody mogą być uszkodzone
Na schemacie elektrycznym układu zapłonowego w obrębie elektronicznego modułu zapłonowego (oznaczonego na schemacie jako Przerywacz) oprócz tranzystora mocy i rezystorów nie widzę żadnych diód, chyba, że jest to schemat mocno uproszczony.
, Chyba wiesz że nie można w Tico sprawdzać iskry na świecy jak w MALUCHU . Wystarczy że nie będziesz miał dobrej masy i wydatek .
Przy zachowaniu ostrożności można. Ten sposób sprawdzenia generowania iskry w układzie zapłonowym jest nawet podany w książce Trzeciaka. Jest to prosta, szybka i skuteczna metoda.
-
trochę z innej beczki; mam lodówkę samochodową pod gniazdo zapalniczki. Obciążenie stałe 3-3,5A. Efekty? Grzeje się znacząco gniazdo zapalniczki i kabel do niej od tyłu. Napięcie na zapalniczce spada do 10,5-11V. Sterownik klimy odłącza ją (zbyt niskie napięcie). Ogólnie, nie da się tego używać. Wygląda, że będę musiał ciągnąć kabel od aku do zapalniczki z jakimś przekaźnikiem połączonym ze stacyjką....
-
@spinerr napisał w Co dziś dłubałem w tico? (2023 i 2024):
. Napięcie na zapalniczce spada do 10,5-11V.
A do ilu Voltów spada napięcie na akumulatorze gdy podłaczona jest do gniazdka zapalniczki lodówka?
-
-
@spinerr problem dotyczy głównie styku plusowego bolca wtyczki z plusowym gniazdem w zapalniczce. Najczęściej różnią się kształtem, wielkością, jak i sam docisk tego plusowego złącza jest dość słaby przez co powierzchnia styku jest na tyle mała, że nawet niewielki prąd jak piszesz ok 3A potrafi nagrzewać dość mocno samo gniazdo jak i kabel. Zaobserwowałem to u siebie używając np samochodowego odkurzacza czy też mini kompresora, który po kilku minutach pracy stopił mi gniazdo zapalniczki w bagażniku w Saabie, które ma wydajność 120W co przy 12V daje nam 10A, gdzie moc samego kompresora to zaledwie 5A. Zgadzam się z kolegą @pacior że montaż porządnego złącza powinien rozwiązać problem, myślę że nawet zwykła kostka z konektorami da radę. Ja od tamtej pory używam przedłużacza podłączanego krokodylkami do akumulatora. Przewody i gniazdo są na tyle solidne i dopasowane że nie ma już problemu z grzaniem się.
-
Ja uszkodziłem kiedyś podobny moduł w Trabancie ostatni wypust właśnie w ten sposób , teraz tak nie robię tylko takim wskaźnikiem w kształcie długopisu . Na tym schemacie jest błąd bo cewka czujnika jest cały czas zwarta pomiędzy R1i R2 są 2 punkty łączeniowe .
-
@TADEUSZ-MALINKA napisał w Co dziś dłubałem w tico? (2023 i 2024):
Na tym schemacie jest błąd bo cewka czujnika jest cały czas zwarta pomiędzy R1i R2 są 2 punkty łączeniowe .
Niekoniecznie bo R1 i R2 mogą robić za dzielnik napięcia z cewki bo służy ona tylko do wyzwalania Tr... przynajmniej tak przedstawia schemat.
-
@WarningDeadPL ale na schemacie jest zwarta zworką i nie będzie fungować
-
@TADEUSZ-MALINKA
Faktycznie ktoś kto przerysowywał z fabrycznej książki serwisowej ten schemat do książki Trzeciaka popełnił błąd. Na oryginalnym schemacie rezystory R1, R2, R3 nie są wzajemnie połączone.No dobrze ale z tymi diodami to chyba coś ci się pomyliło, może z alternatorem bo tam faktycznie są diody.
-
@ryszard tak to jest dobry schemat , dzięki za wyjaśnienie . Nie rozbierałem to nie wiem , ale odszukam książkę i dam namiary w sprawie diod . Nie będę pisał jak zbudowany jest tranzystor . Ważne że teraz Tico śmiga , takie układy tylko się teraz podmienia , mało kto naprawia . Masz rację w alternatorze są diody i jak miałem malucha to zmieniałem te mniejsze .