Renault Clio III 2008r. 1.2 16V 75KM
-
Dwa miesiące temu byłem na sprawdzeniu kompresji i było po 12,5 na cylinder więc nie najgorzej...
Najchętniej to bym kupił używany silnik tylko trafienie na sprawną jednostkę to też jest loteria....
-
Mam jeszcze plan przepłukać układ chłodzenia zwykłą wodą destylowaną 2 razy i zobaczę wtedy.
-
-
@pacior
Dostęp do termostatu nie jest tragiczny, może faktycznie go zdemontuję przed wlaniem świeżego płynu, tak by wyleciało wszystko z układu chłodzenia. -
jak postoi ten pojemnik 24 godz w spokoju to olej powinien być na górze -woda na dole , chyba że ten płyn chłodniczy ma takie właściwości co miesza , tu jakaś rdza występuje
-
Pacior ma rację, dobrze jest wyjąć termostat na czas płukania i dobrze go wymyć przed włożeniem.
@tadeusz-malinka napisał w Renault Clio III 2008r. 1.2 16V 75KM:
tu jakaś rdza występuje
Też się zastanawiałem nad tym dziwnym, jednolitym kolorem. To chyba raczej jakieś wypłukane osady z układu. Niemożliwe, żeby płyn tak skutecznie wymieszał się z olejem.
Miałem podobnie przy wymianie płynu w PMie. Pacior zalewał wcześniej K2 Kuler G11, który ma żywy kolor, a ja po 3 latach i 32 kkm spuściłem dosłownie czarny jak smoła płyn... Oleju tam raczej nie było - nosem nie wyczułem, tłuste plamy nie pływały:
KLIKA propos Clio - wczoraj koleżance wymieniałem żarówkę H7 od światła mijania lewego. Pół roku temu zmieniałem jej też H7, ale prawego - straszny dostęp, pokaleczyłem łapy, grzebałem się ze 2 godziny. W lewym reflektorze też słabo z dojściem, ale przynajmniej ostrych krawędzi nie ma; zajęło mi to pół godziny (łącznie z tradycyjnym zgubieniem i odnalezieniem sprężynki :-D ).
-
Rok temu nasze Clio doznało bliskiego spotkania ze śmieciarką.
Gdy żona miała zaparkowany samochód pod pracą, przyjechała śmieciarka i podczas manewru cofania przyhaczyła kołem w zderzak Clio. Pech chciał, że żona zorientowała się o szkodzie dopiero pod domem. Zrobiliśmy dochodzenie, znaleźliśmy dwóch świadków i ustaliliśmy firmę z której była śmieciarka. Przedstawiłem sytuację prezesowi firmy i powiedziałem, że jeśli się sprawca nie przyzna to pójdę na policję. Sprawca, który w tym dniu jeździł śmieciarką nie przyznał się, więc pojechaliśmy na komisariat zgłosić sprawę. Policja ustaliła sprawcę, jednak ten dalej szedł w zaparte i się nie przyznał. Z uwagi na powyższe policja po 1,5miesiąca skierowała sprawę do sądu. Sąd poinformował mnie, że mogę być oskarżycielem albo zostanie ktoś tam przydzielony. Nie miałem czasu i chęci chodzić po sądach, dlatego sprawa odbyła się bez mojej obecności. Na wiosnę tego roku, gdy nie dostałem żadnego pisma zaczynałem się zastanawiać na jakim etapie ta sprawa utknęła. Skontaktowałem się z Policją, potem z Sądem gdzie otrzymałem informację, że sprawa się zakończyła. Po pisemnym wystąpieniu do Sądu o odpis wyroku dowiedzieliśmy się z żoną, że sprawca został uznany za winny i musi zapłacić grzywnę (wyrok nakazowy).
Ciekawostka: nie dostałem informacji z sądu ponieważ występowałem w roli pokrzywdzonego.... Informację o wyroku dostała policja i sprawca.Mając wyrok w ręce skontaktowałem się z ubezpieczalnią śmieciarki i zgłosiłem szkodę.
Na podstawie zdjęć towarzystwo ubezpieczeniowe wyceniło szkodę na 1000zł. Nauczony doświadczeniem od razu złożyłem odwołanie, jednak TU nie przyjęła odwołania i chciała wysłać rzeczoznawcę mobilnego.Ja trochę poirytowany tą sprawą znalazłem firmę z Internetu która zajmuje się odszkodowaniami. Powiedzieli mi, że na podstawie zdjęć wypłata odszkodowania jest zaniżona o ok. 2000zł.
Podpisałem z firmą umowę na prowadzenie postępowania w moim imieniu. Firma dostanie 30% wartości zaniżonego odszkodowania.
Dzisiaj z firmy przyjechał rzeczoznawca (wcześniej prosił mnie o zdjęcie zderzaka) porobił zdjęcia i zobaczymy co z tego będzie.
Tak czy inaczej liczę na zdecydowanie wyższe odszkodowanie niż 1000zł z OC sprawcy.Planuję zrobić wszystko sam i przy okazji gdy będę miał chłodnicę klimy i wody na wierzchu wymienię ją. Dodatkowo za jednym razem zmienię płyn z układu chłodzenia jak już wcześniej pisałem w innym temacie.
A tak wygląda zderzak po spotkaniu z kołem śmieciarki...
-
-
Składając sprawę na Policji nie przypuszczałem, że coś z tego pozytywnego dla mnie wyniknie. Znajomi mówili, że Policja oleje temat, jak nie mam nagrań z monitoringu itp. Tymczasem jak widać na moim przykładzie, wszystko zależy nie tylko od dowodów w postaci naocznych świadków, ale i też podejścia do tematu. Mimo iż sprawca cały czas szedł w zaparte, policja nie dała za wygraną i złożyła sprawę do sądu.
Osobną sprawą jest zaniżanie szkód OC. Wymiana zderzaka wraz z jego malowaniem i wymiana reflektora warta 1000zł? Śmiech na sali, jeszcze przy obecnej inflacji. O praktykach towarzystw ubezpieczeń wszyscy wiemy.. więc nie ma co pisać :)
-
@tom83ek napisał w Renault Clio III 2008r. 1.2 16V 75KM:
Osobną sprawą jest zaniżanie szkód OC. Wymiana zderzaka wraz z jego malowaniem i wymiana reflektora warta 1000zł? Śmiech na sali, jeszcze przy obecnej inflacji. O praktykach towarzystw ubezpieczeń wszyscy wiemy.. więc nie ma co pisać :)
Ok. 550 zł za malowanie elementu to dziś średnia cena, i to tylko samo malowanie w nieautoryzowanym warsztacie u przysłowiowego Pana Mietka, a gdzie montaż, demontaż i ew. nowy zderzak? O reflektorze nawet nie wspominam już.
TU szukają jeleni co łykną ich wyceny i tyle w temacie. -
Odświeżę temat szkody...
Sprawę oddaliśmy do prawnika zajmującego się szkodami, był rzeczoznawca i porobił zdjęcia. Przed przyjazdem prosił mnie bym odkręcił zderzak przedni i tak też zrobiłem. Okazało się że plastikowy absorber zderzaka jest pęknięty i belka pasa przedniego minimalne wgięta. Rzeczoznawca wycenił naprawę na 6500zł. TU nie poczuwa się do wypłaty większego odszkodowania niż 1000zł dlatego parę dni temu założyliśmy sprawę w sądzie.... Zobaczymy co z tego wyniknie.Tymczasem dalej nie mogę samodzielnie wymienić absorbera i tego czarnego elementu na zderzaku w razie gdyby sąd powołał swojego rzeczoznawcę...szkoda bo myślałem że naprawię też klimę za jednym razem.
Przyjdzie mi jeszcze poczekać z tymi naprawami.... -
@tom83ek napisał w Renault Clio III 2008r. 1.2 16V 75KM:
Przyjdzie mi jeszcze poczekać z tymi naprawami....
A i owszem, sądy są nierychliwe.
-
U mnie chyba widać koniec przygód ze śmieciarką i mogę chłodzić szampana.
Kwota odszkodowania jaka została wyceniona przez rzeczoznawcę to 5500zł i z taką kwotą został złożony pozew.
Tymczasem prawnik przedzwonił do mnie, że Ergo Hestia proponuje 4100zł rozstrzygając sprawę ugodą pozasądową.
Rozsądne będzie zamknąć ten temat przystając na kwotę 4100zł odszkodowania, tym bardziej że walczenie o 1500zł przed sądem może być już bardzo ciężkie. -
Odszkodowanie wypłacone...:)
Czasem opłaca się walczyć z prawnikiem bo i tak możemy wiele zyskać mimo iż będzie trzeba jakąś część wygranej dać prawnikowiWróciłem z urlopu i zabrałem się za Clio.
1 . Nowa chłodnica już wstawiona. Jeszcze muszę podłączyć osuszacz i dzwonię do serwisu klimatyzacji. Mają usługę mobilną, podjadą sprawdzą szczelność i napełnią czynnikiem jak będzie ok.
2. Wymieniłem przewody hamulcowe przednie na miedziane bo były dość mocno już skorodowane w okolicach nadkoli
3. Zdemontowałem zaciski hamulcowe bo wymieniam jeszcze tarcze hamulcowe oraz klocki. Przy okazji zaciski również rozebrałem oczyściłem tłoczki i przesmarowałem śruby pływające, tak by mieć spokój z przednimi hamulcami na parę lat. Ciekawostka: stare tarcze i klocki firmy ATM MIKODA wytrzymały 98000km. Teraz założę tarcze również MIKODY a klocki TRW.W tygodniu chcę skończyć z klimatyzacją i pomału skręcać przód po zalaniu układu chłodzenia....
-
-
Zderzak musiałem zdemontować by wymienić pęknięte elementy w nim. Potem demontaż pasa przedniego i reflektorów by dostać się do chłodnicy zespolonej...
Śruby pływające w zaciskach smaruję smarem do przegubów
-
Wczoraj zamontowałem osuszacz i skręciłem układ klimatyzacji. Dzisiaj przyjechał Pan, sprawdził szczelność i nabił klimatyzację.
Teraz muszę zalać układ chłodzenia i mogę skręcać przód...
Nakrętki i same końce przewodów hamulcowych zabezpieczyłem noxudolem.
Odratowałem jeszcze osłony tarcz hamulcowych gdyż kawałek nowej blachy kosztuje 100zł:) -
@tom83ek napisał w Renault Clio III 2008r. 1.2 16V 75KM:
Wczoraj zamontowałem osuszacz i skręciłem układ klimatyzacji. Dzisiaj przyjechał Pan, sprawdził szczelność i nabił klimatyzację.
Ile taka przyjemność u mobilnego pana kosztuje?
-
@leo napisał w Renault Clio III 2008r. 1.2 16V 75KM:
Ile taka przyjemność u mobilnego pana kosztuje?
Normalnie zapłacił bym 500zł, ale dla mnie było 300zł po sąsiedzku. Pana znalazłem na wujku Google który mieszka 300metrów od mojego miejsca zamieszkania :)
-