Prąd w garażu co i jak.
-
Udało mi się skontaktować z elektrykiem ,,byłym szwagrem ,, . On zasugerował że kabel 3 x 1.5 w zupełności wystarczy. W mieszkaniach nie mamy 2.5 tylko właśnie 1,5. Farelka 2000W pracując non stop ma obciążenie 10A i bezpiecznika nie wywala. Ja w garażu farelki nie będę podłączać .
Dziś zrobiłem maszt i przykręciłem podstawy do rozdzielni i na gniazdko.
Wszystko na przedłużaczu . Jeśli sam to robię to nie włączę kilku urządzeń na raz bo nawet gdyby ktoś mi pomagał to jest nie możliwe.Maszt dla kabla już przykręcony.
Skrzynka na rozdzielnię:
A tu nie gniazdko :
Wiadomo że bezpośrednio do blachy nie da rady tego przykręcić więc dałem płyty wiórowe które zalegały mi garaż.
-
Dobrze, że zdecydowałeś się na prąd z kabla a nie z agregatu.
Mój garaż niestety był znacznie dalej i mogłem mieć tylko agregat - nie było to zbyt komfortowe rozwiązanie ale prąd był gdy potrzebowałem elektronarzędzi.
Też bałem się hałasu więc zakupiłem agregat inwerterowy. Założenie: mały, lekki, cichy.
Niestety po 2 latach sporadycznego użytkowania padł silnik. Remont silnika został wówczas wyceniony na 1/2wartości agregatu.
Dałem sobie spokój z tym wynalazkiem i pozostałe części sprzedałem na OLX.
Drugi agregat jaki kupiłem miał mieć prosty silnik i być stosunkowo łatwy do przenoszenia. Przestało mi już zależeć na hałasie, miał po prostu działać bezawaryjnie.
Wybór padł na:
Mimo iż ten agregat ma silnik z kosiarki B&S 650series z małym zbiornikiem paliwa, to spisał się dzielnie i służył gdy była taka potrzeba.
Kompresor 1100W uciągnął bez problemów i udało mi się na nim zrobić pełną konserwację auta. Kompresora 1500W już nie dał rady uciągnąć. Gdy zmieniłem miejsce zamieszkania 2 lata temu to agregat przestał być potrzebny bo garaż mam na wyciągnięcie ręki z prądem ale bez kanału, więc problem prądu odpadł.
Mam go dalej u siebie i odpalam tylko w celach przepalenia.Tak więc, zdecydowanie lepiej pociągnąć prąd gdy tylko masz taką możliwość.
Agregat to już naprawdę ostateczność i jak ktoś musi kupić to najlepiej z jakimś znanym silnikiem by nie było potem niespodzianki. Im agregat bardziej skomplikowany tym gorszy w ewentualnej naprawie.... -
@Jaco napisał w Prąd w garażu co i jak.:
Udało mi się skontaktować z elektrykiem ,,byłym szwagrem ,, . On zasugerował że kabel 3 x 1.5 w zupełności wystarczy. W mieszkaniach nie mamy 2.5 tylko właśnie 1,5.
Aha, no to już wiemy, co masz na wyjściu w domu. Skoro tak, to rzeczywiście montuj 1,5.
Farelka 2000W pracując non stop ma obciążenie 10A i bezpiecznika nie wywala. Ja w garażu farelki nie będę podłączać .
Hehehe... Skąd ja to znam. Dziś, na wiosnę, tak piszesz. Ale poczekaj, gdy w mroźną zimę przyjdzie Ci coś dłubnąć w garażu... :-D Machniesz ręką na koszt prądu i przeprosisz się z farelką. :-)
Jak pisałem, planowane 10 A to minimum. No to teraz tak, z własnego doświadczenia: miałem radziecką pralkę Wiatkę o mocy znamionowej 2200 W i bezpiecznik automatyczny 10 A wywalało (nie od razu, ale jednak). A powinien był wytrzymać, nawet w instrukcji taki zalecali. Po zmianie na 16 A był spokój.
Popatrz na "szkolną" teorię: przekształcasz sobie prosty wzór na moc P=UxI (moc = napięcie razy natężenie) i wyliczasz, że TEORETYCZNIE, gdy wszystko trzyma parametry (bezpiecznik, urządzenia), granicą dla owych 10 A jest 2300 W. Weź pod uwagę, że mogą się zdarzyć takie sytuacje, że będziesz zużywał prąd w tych granicach (np. mocny odkurzacz + światło, albo farelka + światło), no i potrzebny jest jeszcze jakiś mały zapasik. Tak więc bezpiecznik 10 A może pracować na granicy, może się nagrzewać (co nie jest korzystne). Dlatego zasugerowałem nieco większy bezpiecznik 16 A, który może współpracować z kablem 1,5 mm2.
Dodam, że kiedyś w mieszkaniach montowano zabezpieczenie 10 A na oświetlenie, a 16 A na gniazdka (właśnie z przekrojem kabla 1,5 mm2). Fakt, że tych gniazdek w mieszkaniu jest więcej.
Ale skoro już wiesz, że w domu masz właśnie ten przekrój i ciągnąc dalej kabel go nie przekraczasz, zrobiłbym tak: wyjście z domu z obwodem zabezpieczonym 16 A, a w garażu mniejszy bezpiecznik 10 A. W razie częstych kłopotów wymienisz go na większy i już.Dziś zrobiłem maszt i przykręciłem podstawy do rozdzielni i na gniazdko.
Jaco, dołóż wszelkich starań przy izolowaniu. To ważne, zwłaszcza w blaszaku.
Wiadomo że bezpośrednio do blachy nie da rady tego przykręcić więc dałem płyty wiórowe które zalegały mi garaż.
OK, zwróć tylko uwagę, żeby ewentualne elektryczne styki nie "widziały" się z taką płytą. Chodzi mi o iskrzenie. Jeśli tak miałoby być, dotnij z kawałka blachy zabezpieczenie. W latach powszechnych niedoborów montowałem sobie gniazdka do drewnianego stołu warsztatowego; miałem tylko zwykłe gniazdka natynkowe, "otwarte" od spodu - dociąłem kawałek blachy ocynkowanej o wymiarach nieco większych od gniazdek i w ten sposób oddzieliłem ich spód od drewna. Lepiej dmuchać na zimne.
-
@leo napisał w Prąd w garażu co i jak.:
Ale poczekaj, gdy w mroźną zimę przyjdzie Ci coś dłubnąć w garażu... :-D
Kiedy Ty miałeś mroźną zimę :D
@leo napisał w Prąd w garażu co i jak.:
zrobiłbym tak: wyjście z domu z obwodem zabezpieczonym 16 A, a w garażu mniejszy bezpiecznik 10 A.
No tak właśnie będzie. Zamówiłem przecież 16A do mieszkania a 10 do garażu.
@leo napisał w Prąd w garażu co i jak.:
dołóż wszelkich starań przy izolowaniu. To ważne, zwłaszcza w blaszaku
@leo damy radę .
@leo napisał w Prąd w garażu co i jak.:
miałem tylko zwykłe gniazdka natynkowe, "otwarte" od spodu -
To co zamówiłem jest zamknięte.
Kable będę dawał od dołu aby jakakolwiek woda nie spłynęła do gniazdka .
Czekam na rzeczy i będę dłubał.
-
@Jaco napisał w Prąd w garażu co i jak.:
Kiedy Ty miałeś mroźną zimę :D
Każdej zimy korzystałem z farelki. Tylko nie ostatniej. :-)
Kable będę dawał od dołu aby jakakolwiek woda nie spłynęła do gniazdka .
Bardzo dobry pomysł.
Gratuluję Ci przyszłego prądu w garażu. Wreszcie. To będzie zupełnie nowa jakość. :-)
A musiałeś kogoś pytać o pozwolenie?
-
@leo napisał w Prąd w garażu co i jak.:
A musiałeś kogoś pytać o pozwolenie?
U nas nikt nikogo się nie pyta co robi dla siebie . Co innego ogrodzenie czy jakaś zbiórka na coś. A zapomniałem Ci napisać że mamy ogrodzenie bo jak ostatnio byłeś to go nie było. :)
No i jeszcze jedna sprawa. To ja jestem administratorem bloku ..XD .Jeszcze myślę jak ten kabel oknem puścić. W ramie będę musiał zrobić otwór i aby kabel się nie przecierał chyba jakąś rurkę / peszel muszę go włożyć.
-
Doszło parę rzeczy. Pewnie jutro zacznę działać.
Pomyślałem że aby dodatkowo izolować kabel w oknie wykorzystam wąż .A to rzeczy potrzebne .
Czekam tylko na lampy ale obawiam się że w tym tygodniu już nie dotrą. Przesyłka idzie pocztą która zeszła na tzw. psy.
Dla ciekawości napiszę że wczoraj koło południa zamawiałem szybko złączki i dziś je mam Inpostem.
-
@Jaco napisał w Prąd w garażu co i jak.:
Czekam tylko na lampy ale obawiam się że w tym tygodniu już nie dotrą. Przesyłka idzie pocztą która zeszła na tzw. psy.
Dla ciekawości napiszę że wczoraj koło południa zamawiałem szybko złączki i dziś je mam Inpostem.
Inpost, DPD i paczkomaty (Czyli w sumie też Inpost) to chyba najszybsza opcja dostawy na obecną chwilę.
We wtorek miałem nieprzyjemność korzystania z poczty polskiej. Czekałem w kolejce z dobre 30 min. a na koniec szanowna Pani w okienku i tak list zamiast poleconym priorytetem puściła zwykłym poleconym...fakt, że mogłem jej patrzeć na ręce, ale przecież musiałem stać w ostępie 1,5m. od okienka...ręce mi opadły. Finalnie list, który chciałem żeby dotarł wczoraj do dzisiaj wg trackingu jest w urzędzie, w którym go nadałem... -
@Gooral napisał w Prąd w garażu co i jak.:
Inpost, DPD i paczkomaty (Czyli w sumie też Inpost) to chyba najszybsza opcja dostawy na obecną chwilę.
Pod warunkiem, że paczkomat nie jest przepełniony. Ostatnio dość często zamawiam coś do paczkomatu i regularnie zdarza się, że przesyłka czeka dzień/dwa na miejsce lub jest przekierowywana do innego paczkomatu na drugim końcu miasta albo punktu obsługi. Punkty obsługi to masakra, miesiąc temu, w czasie największych obostrzeń przekierowali mi paczkę do sklepu monopolowego. Na wejście do sklepu czekałem pół godziny w kolejce mocno zdesperowanych spragnionych osobników...
-
Moje lampy jeszcze gdzies leżą od 5 maja https://emonitoring.poczta-polska.pl/?numer=00359007738180402636
-
O przesyłka już blisko mnie. Szkoda że mam drugie zmiany bo bym ją odebrał osobiście w urzędzie do którego przyjdzie.
Ale dziś już ogarnąłem wszystko. Zostały mi tylko lampy do podłączenia.
Może to estetycznie nie wygląda ale spełnia swoją rolę jak i bezpieczeństwo.
Parę fotek:
Nie kupujcie takich szybko złączek :
Na drut są jeszcze OK ale na żyłkę do dupy .
Lepiej kupić takie:
I święty spokój. Odpinasz i wpinasz bez problemu.
Mój kabel ma dodatkową osłonę :
No i takim sposobem mam prąd w garażu.
Maszt dodatkowo naciągnąłem drutem. Niby 3x15 ale na długości 20 m swoją wagę ma.
Wszelkie wprowadzenie kabla pod blachę zabezpieczyłem dodatkowo wężykiem. Tak samo wyprowadzenie z okna jak i na maszcie.
-
@Jaco napisał w Prąd w garażu co i jak.:
No i jeszcze jedna sprawa. To ja jestem administratorem bloku ..XD .
No właśnie, o to mi chodziło... czy komuś zarządzającemu nie będzie przeszkadzało, że poprawiłeś sobie standard. :-D
-
@Jaco napisał w Prąd w garażu co i jak.:
Nie kupujcie takich szybko złączek :
Eee, wycwaniłeś się. :-) Ja robię takie połączenia w zwykłych puszkach. Trochę się boję takich wynalazków.
Maszt dodatkowo naciągnąłem drutem. Niby 3x15 ale na długości 20 m swoją wagę ma.
Dobrze zrobiłeś z tym odciągiem.
Ale szkoda, że nie zrobiłeś tak, jak radził Pacior - czyli linka stalowa jako nośnik, a do niej podpięty przewód. Przemyśl jeszcze to rozwiązanie, moim zdaniem warto.I sprawa ostatnia: ja nie chowałbym zabezpieczenia w środku skrzynki. Pomyśl: gdyby Ci je wywaliło, masz ciemno, a musisz znaleźć śrubokręt, trafić na śruby, poodkręcać je... żeby z powrotem włączyć prąd. Pomyśl, czy nie warto byłoby zrobić odpowiedniego otworu w pokrywie skrzynki i osadzić ten wyłącznik w pokrywie tak, żeby był dostępny od razu. Wtedy pełniłby on podwójną funkcję: bezpiecznika i głównego wyłącznika prądu.
Ja dawno temu zmodernizowałem instalację w swoim garażu-warsztacie. Zawsze bałem się, czy idąc do domu wyłączyłem wszystko z gniazdek (a miałem ich w całym garażu 12, teraz nawet więcej). W związku z tym nieraz nawet zawracałem z drogi do domu, bo nie byłem pewien, czy czegoś nie zostawiłem pod prądem. W końcu przerobiłem instalację, zostawiając podpiętą tylko jedną lampę na suficie służącą do wprowadzania i wyprowadzania auta (oczywiście z wyłącznikiem przy drzwiach), i montując wyłącznik główny na wszystkie inne punkty - coś w tym stylu:
W ten sposób wychodząc z garażu przekręcałem gałkę i od razu odcinałem prąd do wszystkich gniazdek i lamp (oprócz jednej). Bardzo to sobie chwaliłem.
A za parę lat zmodernizowaliśmy w naszych garażach instalacje; nasz "garażowy elektryk", zbierający opłaty za prąd w całym kompleksie garażowym, przekonał nas, że nawet jeśli nic nie jest włączone, same będące pod prądem liczniki w garażach (których jest kilkaset) generują ciągle straty. Właściciel każdego garażu nie płaci za nie (bo u niego licznik się nie kręci), ale na liczniku głównym straty te wychodziły. Więc w każdym garażu zamontował nam wyłącznik nadprądowy - przy drzwiach, przed licznikiem, i zobowiązał nas do używania go, gdy wchodzimy lub wychodzimy z garażu. W ten sposób cała instalacja jest odcinana od prądu, łącznie z generującymi straty licznikami. I to rozwiązanie się sprawdza.
Przypuszczam, że zamontowałeś skrzynkę przy drzwiach - jeśli do pokrywy w sposób solidny przykręcisz bezpiecznik (z dostępem, czyli bez potrzeby odkręcania pokrywy), będziesz miał też wyłącznik główny, który wyłączy fazę w całym garażu podczas Twojej nieobecności. -
@Gooral napisał w Prąd w garażu co i jak.:
Inpost, DPD i paczkomaty (Czyli w sumie też Inpost) to chyba najszybsza opcja dostawy na obecną chwilę.
DPD może i szybkie (choć czy ja wiem czy aż tak?), ale obsługa klienta w tej firmie to dno... Osobiście serdecznie NIE polecam!
-
@leo napisał w Prąd w garażu co i jak.:
Ale szkoda, że nie zrobiłeś tak, jak radził Pacior - czyli linka stalowa jako nośnik, a do niej podpięty przewód. Przemyśl jeszcze to rozwiązanie, moim zdaniem warto.
@leo wówczas bym musiał zrobić dwa otwory w oknie. Jeden na haczyk drugi na kabel. Odciąg i tak musiał bym zrobić bo rura niby calówka ale na takiej wysokości ciężar robi swoje.
Rura ma 2,35cm i wystaje 2m nad garaż.
Jutro zrobię zdjęcie jak jest u sąsiada. On akurat dał 3 x 2,5 bo spawarkę nawet używa. Kabel wisi bez żadnych drutów. Zupełnie jak u mnie.@leo napisał w Prąd w garażu co i jak.:
I sprawa ostatnia: ja nie chowałbym zabezpieczenia w środku skrzynki. Pomyśl: gdyby Ci je wywaliło, masz ciemno, a musisz znaleźć śrubokręt, trafić na śruby,
Zrobi się jak piszesz. Ta skrzynka zdobyczna. Więc ją wykorzystałem. . Zrobię otwór na zabezpieczenie aby było dostępne ,,od ręki,, .
@leo napisał w Prąd w garażu co i jak.:
Przypuszczam, że zamontowałeś skrzynkę przy drzwiach -
No nie zupełnie bo przy drzwiach mam regał. Skrzynka jest za nim ale to mnie w ogóle nie przeszkadza. I tak ja tam korzystam więcej niż moi domownicy .
-
@leo mówisz i masz . Trochę mi się za dużo wycięło ale jakoś jest.
-
No i obiecane zdjęcie sąsiada.
O ma kabel wpuszczony w takie oczko : -
@Jaco napisał w Prąd w garażu co i jak.:
@leo wówczas bym musiał zrobić dwa otwory w oknie. Jeden na haczyk drugi na kabel.
Nie, haczyk trzeba byłoby wkręcać w mur przy oknie. Nie w okno, absolutnie.
Odciąg i tak musiał bym zrobić bo rura niby calówka ale na takiej wysokości ciężar robi swoje.
To prawda.
Zrobię otwór na zabezpieczenie aby było dostępne ,,od ręki,, .
No, rzeczywiście trochę z wymiarami się rozjechałeś ;-) ... Ale jest i funkcjonuje.
-
@leo napisał w Prąd w garażu co i jak.:
Nie, haczyk trzeba byłoby wkręcać w mur przy oknie. Nie w okno, absolutnie.
To już u mnie musiał by być bardzo długi hak ze względu na ocieplenie budynku no i zapewne innym by już przeszkadzało.
@leo napisał w Prąd w garażu co i jak.:
No, rzeczywiście trochę z wymiarami się rozjechałeś ;-) .
Kątówka zbyt szybko weszła w plastyk Nim się zorientowałem już było po ,,ptokach,, :)
-
Finito,
Przyszły lampy (sam jeździłem odebrać gdyż dziś listonosz ma wolne)
Po rozpakowaniu mamy trzy pudełka :
Otworzyłem jedno no i mam lampę :
Przewody przyłączeniowe cienkie jak włosy :)
Bo wyprodukowane ...
Ale efekt bardzo zadowalający :
Bałagan w garażu :)
Zdjęcia jak świecą zrobione w dzień przy zamkniętych drzwiach.
Jak wrócę z pracy po 22 zrobię fotę jak jest całkowicie ciemno.
Mnie się podoba.