Naprawa blacharska progów
-
Przymierzam się do miejscowej naprawy lub wymiany całych progów. Z tego co się zorietowałem to jest/było generalnie kilka producentów/marek
- Blic - pod marką Inter Cars sprzedawane są progi pochodzące od kilku zakładów produkcyjnych z którymi współpracują
- Klokkerholm - szwedzki dostawca posiadający zakład produkcyjny w Danii,
- Potrykus - polski wytwórca
- Polcar - polski sprzedawca, sprzedający głównie elementy karoserii, nie precyzują z jakich zakładów pochodzą (chodzi o zamienniki)
Zamówiłem w iParts progi Klokkerholma, które wydaje mi się, że są najlepsze ale na razie sprowadzono tylko próg prawy i nie Klokkerholma a Potrykusa. Na lewy w nadziei, że będzie to próg Klokkerholma jeszcze czekam.
Jeżeli chodzi o próg f-my Potrykusa to nie wygląda on najlepiej i raczej go nie kupię aby założyć w całości, ewentualnie moim zdaniem można go wykorzystać na wycięcie z niego łat do naprawy częściowej progu. Przede wszystkim jest słabo dopasowany. Co do do samej blachy to OK - jest lekko ocynkowana galwanicznie i ma akceptowalną grubość 0,8 mm. Oto kilka zdjęć.
W innym sklepie Dacar oglądałem wg sprzedawcy progi Blic-a ale ja nie jestem tego pewien bo progi posiadały pozrywane nalepki tak więc trudno było w sposób nie budzący wątpliwości określić ich pochodzenie. Progi wyglądały trochę lepiej. Nie wykluczone jest, że są to progi wytwarzane przez Potrykusa, robione dla marki Blic w wyższym reżymie technologicznym.
Zagięcia na przodzie progu są wykonane trochę staranniej i w innym miejscu.
Tylne zakończenie progu wygląda podobnie jak w progu ze sklepu iParts.
Profil też odbiega od oryginału.
Progi są wykonane też z blachy ocynkowanej i grubości 0,8 mm.
Tak więc mam problem z zakupieniem dobrych jakościowo progów. Może ktoś wie gdzie można kupić progi Klokkerholma lub inne dobre progi. Ciekaw jestem waszych opinii na temat progów do Tico.
-
Przerabiałem temat progów co prawda nie w Tico ale w moim byłym Volvo i z doświadczenia powiem Ci, że bardzo trudno jest dostać coś co będzie trzymało wymiar i kształt oryginału. Na pewno z własnego doświadczenia i doświadczenia szwagra, który zajmuje się blacharską/lakiernictwem mogę Ci poradzić żebyś unikał Polcaru. Każda sztuka odbiega od drugiej wymiarem i kształtem. O częściach takich jak maski czy drzwi nawet się nie będę wypowiadał, bo z tym są takie jaja żeby to potem spasować z resztą auta, że to jakaś tragedia. O tym, że w oryginale maska jest np z aluminium a ich jest z nie wiadomo czego i waży 5 razy więcej też się nie będę rozpisywał.
Generalnie z perspektywy czasu i własnych doświadczeń raczej radziłbym Ci abyś znalazł dobrego blacharza i ratował oryginalne progi, o ile oczywiście ich stan jest na tyle dobry, że ma to sens.
-
Według mnie tylko Klokkerholm, te zawsze są najbardziej zbliżone oryginałowi
-
@gooral
Dzięki za cenne uwagi. Po oględzinach progów do Tico Potrykusa i tych które wygladają na progi od Potrykusa dochodzę do wniosku, że na upartego można by je zastosować w całości, z tym, że trzeba byłoby je: docinać (o ile byłoby z czego), formować (korygować kształt - doklepywać) i spawać fragmenty, które w oryginale są w całości a w reparaturce występują nacięcia blachy wykonane do uformowania progu. Ale nawet po tych pracach trudno będzie uzyskać kształt oryginału. Dlatego zgadzam się z tobą, że jeżeli stan progu pozwoli to chciałbym powstawiać tylko łaty. -
@piotrek9214
Też mi się tak wydaje, gdy oglądałem w sklepie element karoserii wykonany przez Klokkerholma do jakiegoś innego auta. Tylko gdzie kupić progi Klokkerholma do Tico? W katalogu Klokkerholma występują progi do Tico tylko pewnie zaprzestano ich produkcji a te co były zostały już wyprzedane. -
Zamówiłem w iParts progi Klokkerholma, które wydaje mi się, że są najlepsze ale na razie sprowadzono tylko próg prawy i nie Klokkerholma a Petrykusa. Na lewy w nadziei, że będzie to próg Klokkerrholma jeszcze czekam.
Sprowadzono już do sklepu drugi (lewy) próg. Niestety też jest f-my Potrykus jak ten prawy. Nie łatwo więc będzie zdobyć progi Klokkerholma do Tico.
-
Szukałem w kilku miejscach, lecz próg firmy Klokkerhorm jest nieosiągalny. Jedynym pomysłem na dobry jakościowo próg jest zakup oryginalnego poszycia bocznego, często na aukcjach występują poszycia z odciętymi słupkami bądź nadkolem, kupując takie poszycie mamy pewność że będzie pasować w 100%, ceny oscylują między 100 a 200zł. Pytanie tylko o to w jakim stanie będzie to poszycie po tylu latach magazynowania, o ile było w suchym miejscu to powinno być ok.
-
@piotrek9214
Też o tym myślałem ale cena boków jest wysoka i drogi transport przy takich dużych gabarytach elementu. Co do progów marki Blic to od właściciela tej marki firmy Inter Cars na moje zapytanie o producenta otrzymałem odpowiedź, że jest nim firma Potrykus. Tak więc wygląda, że na placu boju został tylko Potrykus a progi Klokkerholma praktycznie są nie do zdobycia pomimo, że są dwukrotnie droższe od Potrykusa (80 zł vs 40 zł). Trudno też zapytać o te progi bo nie znalazłem przedstawicielstwa handlowego Klokkerholma w Polsce. Wydaje mi się, że duże hurtownie zamawiają elementy karoseryjne tej firmy bezpośrednio w Dani lub Szwecji. -
Zakupiłem progi Potrykusa bo jedynie te są obecnie dostępne a innych, lepszych nie mogłem znaleźć.
Aktualnie oczyściłem z rdzy prawy próg przez piaskowanie (jak znajdę więcej wolnego czasu to może coś napiszę o piaskowaniu jakiego używam sprzętu i jak idzie piaskowanie). Sam próg po oczyszczeniu z luźnej farby i rdzy nie ye wygląda dobrze zwłaszcza tylny koniec.Przód progu.
Środkowa część
Tył progu
Zastanawiam się czy wymieniać cały próg ale skłaniam się do naprawy miejscowej przez wycięcie skorodowanych miejsc i wstawienie łat. Obawiam się, że wystąpią duże problemy z wstawieniem całego nowego progu z uwagi na jego kiepskie wykonanie (dopasowanie).
-
Również bym się skłaniał do miejscowej naprawy progu, odcięciu go w okolicach linii załamania pod krawędzią drzwi. Przy całkowitej wymianie ciężko zgrać wszystkie linie i załamania, Jakość reperaturek pozostawia wiele do życzenia, sam żałuję że wymieniłem całość zamiast samej końcówki progu. Jeśli reszta progu nie wygląda jak sito i nie straciła zbytnio swojej grubości, miejscowa naprawa powinna być najlepszym rozwiązaniem.
-
Aktualnie oczyściłem z rdzy prawy próg przez piaskowanie (jak znajdę więcej wolnego czasu to może coś napiszę o piaskowaniu jakiego używam sprzętu i jak idzie piaskowanie).
Świetnie, napisz, proszę. Sam przymierzam się do tej czynności, chętnie zapoznam się z Twoimi doświadczeniami dotyczącymi piaskowania.
Zastanawiam się czy wymieniać cały próg ale skłaniam się do naprawy miejscowej przez wycięcie skorodowanych miejsc i wstawienie łat. Obawiam się, że wystąpią duże problemy z wstawieniem całego nowego progu z uwagi na jego kiepskie wykonanie (dopasowanie).
Może Piotrek ma rację, może lepiej poprzestać na łatach... Tylko ciekawe, jak to będzie potem wyglądało.
-
Mnie też czeka ta robota ,więc czekam na foto relację :) Pozdrawiam .
-
@ryszard Miejscowa naprawa będzie najlepszym pomysłem. Jeśli zostanie to zrobione dobrze, to nic nie będzie widać.
Ja proponuję zedrzeć cały lakier. Wyczyścić skorodowane miejsca, wspawać łaty. Potem zamalować podkładem, ewentualnie, jeśli wyjdą na spawach po szlifowaniu "rowki" ( przez wciągnięcie blachy od temperatury), to wyrównać szpachlą i na to znów podkład. Jeśli nierówności będą znikome, śmiało na to odrazu położyć baranek. I na to ewentualnie kolor. Od środka progu oczywiście obowiązkowo trzeba dać wosk do profili. Inaczej za rok będzie powtórka, a nawet gorzej, bo wokół spawów wypadną dziury. Ja używałem u siebie chemii z Wurtha (baranek i wosk). Można użyć również Novola, ponoć bardzo polecany. Również dobre opinie słyszałem o Rust Check. Bolla nie polecam.
Możesz w najniższych punktach progu zrobić 2-3 otworki. Będziesz mógł przez nie dokładniej zakonserwować progi, a do tego woda będzie miała łatwiejszy odpływ. Ja tak mam w Matizie i na dzień dzisiejszy, po 2 latach, rdzy nie widać. -
Można użyć również Novola, ponoć bardzo polecany.
Podpinam się. Nie są długo na rynku, ale produkty mają bardzo dobrej jakości. Volvo miałem robione całe produktami Novola - szwagier z nimi współpracuje, ma od nich mieszalnik i od nich bierze szpachle, podkłady etc. Przerzucił się na nich z Autocoloru, który jest na rynku bardzo długo i ma również bardzo dobrą renomę, a sam mówi, że był w szoku bo jakość Novola niczemu nie odbiega od Autocoloru. Czasem nawet jest lepsza a cenowo wychodzi o wiele lepiej.
-
@ryszard tylko nie zostawiaj tej gołej blachy na zbyt długo bez zabezpieczenia jej.. Chyba na końcu zjadło też wewnętrzną część progu jeśli dobrze widze
Wczoraj wieczorem piaskowałem a przez noc trochę pokropiło i blacha zarumieniła się od rdzy.
Już pomalowałem pędzlem tymczasowo farbą reaktywną Novol do czasu gdy rozpoczną się prace spawalnicze. Docelowo ponownie wypiaskowana blacha będzie pokryta podkładem epoksydowym. Musiałem usunąć rdzę na całej długości aby ocenić czy próg musi być wymieniony w całości czy też można zastosować naprawę miejscową. Gdyby nie to to najlepiej wypiaskować taki odcinek aby w tym samym dniu go zabezpieczyć podkładem epoksydowym.
Po pomalowaniu może nie wygląda lepiej ale przynajmniej blacha jest zabezpieczona.
Tak poszycie wewnętrzne progu pod kanapą jest nadjedzone od dołu. Trzeba będzie je odbudować.
-
Można użyć również Novola, ponoć bardzo polecany.
Podpinam się. Nie są długo na rynku, ale produkty mają bardzo dobrej jakości. Volvo miałem robione całe produktami Novola - szwagier z nimi współpracuje, ma od nich mieszalnik i od nich bierze szpachle, podkłady etc. Przerzucił się na nich z Autocoloru, który jest na rynku bardzo długo i ma również bardzo dobrą renomę, a sam mówi, że był w szoku bo jakość Novola niczemu nie odbiega od Autocoloru. Czasem nawet jest lepsza a cenowo wychodzi o wiele lepiej.
Tak znam firmę Novol i stosuję jej wyroby. Potwierdzam są dobrej jakości.
-
@ryszard Miejscowa naprawa będzie najlepszym pomysłem. Jeśli zostanie to zrobione dobrze, to nic nie będzie widać.
Ja proponuję zedrzeć cały lakier. Wyczyścić skorodowane miejsca, wspawać łaty. Potem zamalować podkładem, ewentualnie, jeśli wyjdą na spawach po szlifowaniu "rowki" ( przez wciągnięcie blachy od temperatury), to wyrównać szpachlą i na to znów podkład.Właśnie się tego obawiam, że blacha pofaluje od spawania chociaż nie powinna aż tak bardzo się odkształcić przy spawaniu punktowym i szwem ciągłym na krótkich odcinkach. Ponadto łatwo przepalić tak cienką blachę jaka jest w Tico. Dlatego zastanawiam się czy nie lutospawać blach. Wydaje mi się, że do lutospawania z kolei trzeba lepiej wyczyścić łączone elementy.
Tak czy inaczej najbardziej obawiam się spawania.Jeśli nierówności będą znikome, śmiało na to od razu położyć baranek. I na to ewentualnie kolor.
Baranka chciałbym raczej uniknąć. Ma on tą zaletę, że dobrze maskuje wszelkie nierówności i dlatego tak chętnie jest stosowany przez blacharzy.
Z drugiej jednak strony pod tak grubą powłoką jaką jest baranek zanim rdza się przez niego przebije i da o sobie znać to blacha już się nie nadaje do naprawy, dlatego ja wolę cienkie powłoki na których szybciej można dostrzec symptomy rozwijającej się pod powłoką lakierniczą rdzy.
Ale jak powiedziałem, jeżeli po pracach blacharskich próg będzie wyglądał fatalnie to nie będzie innego wyjścia i trzeba będzie zastosować baranekOd środka progu oczywiście obowiązkowo trzeba dać wosk do profili. Inaczej za rok będzie powtórka, a nawet gorzej, bo wokół spawów wypadną dziury. Ja używałem u siebie chemii z Wurtha (baranek i wosk). Można użyć również Novola, ponoć bardzo polecany. Również dobre opinie słyszałem o Rust Check. Bolla nie polecam.
Ponieważ progu nie da się od środka wyczyścić z rdzy planuję natrysk do progów preparatu olejowego Rust Check, który jest rzadki i łatwo penetruje rdzę. Ma jednak tą wadę, że jest dosyć łatwo wypłukiwany przez wodę. Dlatego po tym jak już całkowicie wycieknie jego nadmiar chcę natrysnąć preparatu gęstszego tzn woskowego Tectyl ML 500 f-my Valvoline
Możesz w najniższych punktach progu zrobić 2-3 otworki. Będziesz mógł przez nie dokładniej zakonserwować progi, a do tego woda będzie miała łatwiejszy odpływ. Ja tak mam w Matizie i na dzień dzisiejszy, po 2 latach, rdzy nie widać.
Tak otwory odpływowe muszą być i wg mnie przynajmniej cztery aby woda długo nie zalegała na złączu poszycia zewnętrznego progu z podłogą. Jeden na przodzie przez który będzie odprowadzana woda gdy auto pochylone jest do przodu, jeden na tyle w sytuacji odwrotnej a dwa otwory w środkowej części progu szybciej odprowadzą wodę gdy auto stoi poziomo.
-
Czy w podłodze od spodu macie fabrycznie założone zaślepki?. Chodzi mi o otwory jak na tym zdjęciu.
U mnie nie było choć nie jestem tego pewien bo nie jestem pierwszym właścicielem auta. Brak zaślepki zaowocował taką dużą dziurą.