Co dziś dłubałem w tico? (2018 i 2019)
-
@ryszard powiedział w Co dziś dłubałem w tico? (2018):
Część sprzedawców bezczelnie kantuje jeżeli chodzi o opis i pochodzenie towaru.
Np. ten gość z Legionowa u którego kupiłeś tylne wahacze do Tico prawie zawsze opisuje sprzedawane przez siebie części do Tico, że są to oryginały, które były stosowane na pierwszy montaż. Wiadomo jednak, że oryginały Daewoo Motor czy te nawet późniejsze General Motors zostały już prawie wyprzedane a niewiele jest obecnie byłych producentów, dostawców części na pierwszy montaż, którzy nadal produkują części do Tico. To co oferowane jest obecnie na Allegro to w ogromnej większości zamienniki choć i oryginały się zdarzają zwłaszcza części rzadziej poszukiwanych.W piątek doszły do mnie od tego człowieka wahacze (po oględzinach mam mieszane uczucia) oraz komplet filtrów, wszystkie miały być koreańskie. Filtr powietrza w białym pudełku, zupełnie no-name. Filtr paliwa (w innym opakowaniu, od polskich klocków hamulcowych do innego auta) ma wytłoczone jakieś oznaczenia, ale nie koreańskie "krzaczki" - podejrzewam jakąś polską produkcję rzemieślniczą, potem obejrzę dokładniej (ciekawostka - sam wkład papierowy zajmuje ok. 1/3 wysokości filtra, w polskim filtrze było go więcej, ok. 2/3 wysokości). Filtr oleju ma czarny kolor i napisy azjatyckie, a jest w pudełku z logo "Japan Line" - z wyciętym nożem do tapet prostokątem (była tam pewnie jakaś naklejka). I to nie jest przypadek, bo wziąłem na zapas 2 komplety filtrów - drugie opakowanie też ma wyciętą naklejkę... :-)
-
@leo powiedział w Co dziś dłubałem w tico? (2018):
W piątek doszły do mnie od tego człowieka wahacze (po oględzinach mam mieszane uczucia)
To podobnie jak ja.. póki co się trzymają ale zrobiłem ledwie tysiąc parę km..
Chyba gość wypstrykał się już z wartościowych części i sprzedaje najtańszą chińszczyznę - amortyzatory Ibuki Japan z Chin które tam kupiłem są dobrym przykładem bo się wylały. -
@pacior powiedział w Co dziś dłubałem w tico? (2018):
Chyba gość wypstrykał się już z wartościowych części i sprzedaje najtańszą chińszczyznę - amortyzatory Ibuki Japan z Chin które tam kupiłem są dobrym przykładem bo się wylały.
Ma dużo oryginałów ale "no name", w większości chyba chińskich a sprzedaje je jako oryginały Daewoo Motor. Wskazuje bowiem jako producenta: "daewoo (oryginalne OEM)" i podaje fałszywe informacje w opisie przedmiotu ("Fabrycznie montowane przez producenta"). Ale ma też trochę oryginałów Daewoo Motor / General Motors (np. pompa olejowa, miska olejowa) o ile nie kombinuje z nalepkami i w ogłoszeniu wystawia przedmiot z nalepką poświadczającą oryginalność produktu Daewoo Motor / General Motors a wysyła zamiennik bez nalepki lub usuwa informacje z jego opakowania świadczące o innym prawdziwym pochodzeniu produktu.
Czy koniecznie musiałeś wymieniać oryginalne tylne amortyzatory na te jak się okazało badziewne chińskie od tego gościa? W moim Tico z 1998 r (241 tyś km przebiegu) jeszcze nie zmieniałem fabrycznych amortyzatorów - być może nie są idealne ale dają radę (jakość nie odczuwam dyskomfortu jazdy) i na pewno są szczelne.
-
@ryszard powiedział w Co dziś dłubałem w tico? (2018):
Czy koniecznie musiałeś wymieniać oryginalne tylne amortyzatory na te jak się okazało badziewne chińskie od tego gościa?
Jeden z amortyzatorów niestety miałem uszkodzony a do niego mam 5 minut drogi..
Oryginalne leżą u Chmielińskich w Pułtusku, tylko trochę drogie.. -
@pacior
Zwrócił ci chociaż pieniądze za te dwa trefne amortyzatory? Są też dobre amortyzatory japońskiego producenta Kayaba za cenę do przełknięcia.
http://allegro.pl/amortyzatory-daewoo-matiz-tico-kayaba-tyl-tylne-i4852324131.html#thumb/2 -
Ja kupowałem KYB po 80zł sztuka, ale gazowe - czerwone opakowanie. I uważam, że to było dość tanio. Jednak tylne zużywają się dużo szybciej niż przednie i trzeba je częściej wymieniać.
-
W sobotę podładowałem akumulator, bo rzadko jeździłem. W niedzielę zrobiłem 140 km.
Ciągle nie mam czasu zająć się tym wahaczem. Muszę jeszcze dokupić brakujące śruby o odpowiedniej długości, być może też tuleje tylne, i na wszelki wypadek (gdyby przyszło zakładać) pomalować nowe wahacze. Poza tym zimno, aż się nie chce w garażu dłubać.
Jednak muszę przyznać, że auto prowadzi się dobrze. Nie ma żadnych problemów, jedzie prosto... jedynie czasem na nierównościach można usłyszeć lekkie stuknięcie. -
Dziś zauważyłem spory wyciek z pompy wody w Matizie. Zamówiłem już cały zestaw: pasek rozrządu, napinacz, pompa wody. Dodatkowo zamówiłem pasek klinowy (stary jeszcze nie piszczy, ale w Matizie jest do niego słaby dostęp, a tu będę miał wszystko na wierzchu, to wymienię). Mam takie pytanie. Czy jest jeszcze coś, co będzie dobrze kupić i zmienić przy okazji zabawy przy rozrządzie?
-
@Szarik warto wymienić jeszcze uszczelniacze od strony rozrządu.
-
Okej, dzięki za podpowiedzi. A jeszcze takie pytanko. Jak najlepiej odkręcić koło pasowe? Da się je jakoś zablokować do odkręcenia?
-
Z dołu silnika od strony sprzęgła jest prostokątny otwór na śrubokręt. Za żadne skarby nie próbuj innych metod... .
Z kluczem może być problem, ciasno, łatwo porysować lakier. -
@szarik powiedział w Co dziś dłubałem w tico? (2018):
Okej, dzięki za podpowiedzi. A jeszcze takie pytanko. Jak najlepiej odkręcić koło pasowe? Da się je jakoś zablokować do odkręcenia?
Na własne oczy widziałem, jak mechanik odkręcał w tico koło pasowe za pomocą założonego na nakrętkę klucza i zapartego o podłużnicę. Potem krótki impuls rozrusznikiem (ułamek sekundy) - i nakrętka poluzowana.
-
@szarik
Był oddzielny temat poświęcony tylko sprawie blokowania wału korbowego do odkręcania / przykręcania tego koła pasowego.
https://zlosniki.pl/topic/9637/blokowanie-wału-korbowego -
A więc tak. Metoda "na rozrusznik" nie zdała egzaminu. Śruba po prostu się nie odkręciła, siła była za mała. Udało się dopiero blokując silnik tak, jak napisał @spinerr i używając przedłużanego klucza i sporej dźwigni. Jeszcze koło pasowe nie chciało zejść, chyba ktoś z poprzedników zamocował je na jakiś klej do gwintów. Musiałem zrobić ściągacz i dopiero koło zeszło. Resztę prac zostawiłem na juto.
-
@szarik
Niedawno miałem podobny problem ale z wykręceniem korka 1/2" z zbiornika sprężarki. Korek miał gniazdo sześciokątne chyba 12 mm (dokładnie nie pamiętam). Całe gniazdo omieliło się przy próbie odkręcenia korka kluczem imbusowym z długą przedłużką (rurką). Zawiozłem więc sprężarkę do warsztatu aby dospawali do korka śrubę z większym sześciokątnym łbem pod sześciokątną nasadkę Tak zrobili i korek udało się odkręcić bez większego problemu. Na koniec dopiero mi wyjaśnili, że korek musiał być fabrycznie wklejony na klej i wystarczyło go podgrzać palnikiem przed użyciem klucza imbusowego. -
Zamontowałem obrotomierz no ale..., skacze. Na wolnych podskakuje do 3 tysięcy, niby ustawiony na 3 cylindry, a przy maksymalnych obrotach ledwo wchodzi na 4 tysiące.
Sygnał wziąłem z cewki, może tutaj tkwi problem, że powinienem z 1 cylindra wziąć.PS. Jedna wielka ściema z obrotomierzem, należy wpiąć jeszcze dzielnik częstotliwości przez 2 i ustawić na 6 cylindrów. Dzielnik częstotliwości można wykonać na układzie 74hc74n, lub nasz polski mcy 74013, wtedy nie trzeba obniżać napięcia.
-
Kupiłem wraz z konsolą środkową, autogauge, chinol wskazówkowy, ale nie mogę zdjęcia odszukać, trochę podobny do takiego:
https://static.elektroda.pl/attach/img_20150716_202219_665b2ed.jpg
Swiftowy masz skalibrowany, podpinasz pod cewkę i musi smigać, tylko jest duuży.