[moje Tico] Daewoo Tico PM
-
@pacior powiedział w [moje Tico] Daewoo Tico PM:
Smutna sprawa bo firma produkująca tę gaśnicę już nie istnieje :(
Ale gaśnicę możesz oddać do każdego punktu, wszędzie ją sprawdzą, a w razie czego zaktualizują.
-
@drzonca powiedział w [moje Tico] Daewoo Tico PM:
A może np. dołożyć czujnik deszczu i zrobić sobie wycieraczki automatycznie regulujące interwał do opadów?
Jak widać, są już niemal gotowe rozwiązania.
Ja jednak nie chcę takiego czujnika. Po pierwsze - wolę samemu decydować o rodzaju pracy wycieraczek (pozostaje tylko kwestia rozszerzenia możliwości wyboru), po drugie - taki sensor potrafi nieraz uruchamiać wycieraczki zupełnie bez potrzeby (widziałem, jak koleżance włączyły się znienacka w najmniej spodziewanym momencie, choć deszczu nie było, i machały jak oszalałe dobrą chwilę - wystarczyła jedna kropelka wody, która spadła akurat na czujnik podczas porannego przejeżdżania pod szlabanem; wtedy znielubiłem taki czujnik). Poza tym... nie chcę, żeby auto było mądrzejsze ode mnie. ;-) -
@drzonca powiedział w [moje Tico] Daewoo Tico PM:
Nie ma sprawy. Może faktycznie przydałoby się niektóre kwestie z tego wątku wyodrębnić do osobnych? Np. zabezpieczenie antykorozyjne czy wycieraczki (tylko trzeba by odszukać szczegóły o APE23) - @leo, co o tym myślisz?
Po przejrzeniu jednak bym zostawił tak, jak jest. Nie ciągnęliśmy żadnego wątku na tyle wyczerpująco, żeby wart był osobnego topicu, poza tym pocięcie tego spowoduje bałagan.
Niech zostanie tak, jak jest - po prostu rozmawiamy tutaj o nowym nabytku Paciora. :-) -
@leo powiedział w [moje Tico] Daewoo Tico PM:
@ryszard powiedział w [moje Tico] Daewoo Tico PM:
Też w 2 pierszych ticach miałem nie zabezbezpieczone podwozie, w ostatnim trzecim całe podwozie było zabezpieczone woskiem - z jednej strony dobrze bo blacha pod woskiem wygląda jak z fabryki a z drugiej co kolwiek nie idzie robić przy zawieszeniu to jestem umazany po łokcie.
Ryszard - to ciekawe, co piszesz. Jakim to był wosk, jesteś w stanie określić?
Nie wiem, konserwację wykonywał/zlecał pierwszy właściciel do którego nie mam kontaktu (kupowałem auto od drugiego właściciela) aby zapytać o szczegóły. Mnie zastosowany środek przypomina wosk - jest gęsty, nie wysycha i nie pęka. Natomiast klei się do niego błoto i piach (szczególnie w miejscach najbardziej otwartych na ich działanie).
Czy rzeczywiście było widać przez niego, w jakim stanie jest podwozie?
O widoczności pisałem w innym sensie: nie że jest przeźroczysty (rzeczywiście jest nietransparentny brunatny) tylko, że tak dobrze chroni, że blacha (po zgarnięciu powłoki woskowej) wygląda jakby była prosto z fabryki.
Jaka była trwałość i skuteczność tego zabezpieczenia?
Powłoka jest trwała ale nie perfekcyjna. Występują nieliczne, niewielkie miejsca gdzie wosk silnie atakowany piachem i wodą został odspojony. Nie wiem w którym roku został nałożony wosk. Jeśli w roku produkcji (a jest to prawdopodobne) to powłoka utrzymuje się w dobrym stanie przez 17 lat.
Pytam dlatego, że szukam lepszego rozwiązania niż Bitgum, który stosowałem dotychczas. Chciałbym skutecznego zabezpieczenia, ale żeby było pod nim widać rdzę
Wosk nie jest transparentny już pisałem.
Drugie tico samodzielnie zabezpieczałem farbą chlorokauczukową właśnie dlatego abym szybko mógł zauważyć pojawiającą się korozję (purchle) i reagować zanim blacha zostanie zjedzona pod skorupą konserwacji. Choć trwałość takiego zabezpieczenia farbą może nie jest rewelacyjna.i aby był łatwiejszy do usunięcia niż Bitgum czy Bitex.
Nałożony wosk daje się zeskrobać z blachy szpachelką i doczyścić np ręcznikiem papierowym zwilżonym benzyną lakową.
-
@tom83ek powiedział w [moje Tico] Daewoo Tico PM:
Osobiście mam przekonanie do środków antykorozyjnych które są cały czas płynne i są w stanie penetrować blachę. Do profili zamkniętych stosowałem od nowości Rust Check (Zabieg powtarzany co ok 3-4lata) na bazie olejów, dzięki czemu progi i drzwi w Tico wyglądają jak nowe.
Od jak dawna stosujesz to rozwiązanie?
Bitgum czy Bitex z biegiem czasu twardnieje i pod nim rdza może się rozprzestrzeniać.
Niestety, to prawda. Ja przed laty świadomie zrezygnowałem z Bitexu właśnie z tego powodu, przerzucając się na Bitgum, który dłużej pozostaje elastyczny. Jednak powoduje on to,że przez długi czas nie widać rdzewiejących miejsc, a rdza się jednak rozwija pod nim - zorientować się można dopiero po zdrapaniu lub wtedy, gdy rudzielec wylezie na zewnątrz (a to już późno).
Sądzę, że umazanie się lepkim środkiem przy pracach podwoziowych jest mniejszym złem, jestem w stanie to zaakceptować. Poważnie zastanowię się nad użyciem tego Noxudolu. -
@ryszard powiedział w [moje Tico] Daewoo Tico PM:
@leo powiedział w [moje Tico] Daewoo Tico PM:
Ryszard - to ciekawe, co piszesz. Jakim to był wosk, jesteś w stanie określić?
Nie wiem, konserwację wykonywał/zlecał pierwszy właściciel do którego nie mam kontaktu (kupowałem auto od drugiego właściciela) aby zapytać o szczegóły. Mnie zastosowany środek przypomina wosk - jest gęsty, nie wysycha i nie pęka. Natomiast klei się do niego błoto i piach (szczególnie w miejscach najbardziej otwartych na ich działanie).
CIACHWszystkie cechy, które opisałeś, pasują mi do preparatu do zabezpieczania profili zamkniętych Tectyl ML. Jest bardzo długo elastyczny, twardnieje powoli; brązowy (choć z czasem ciemnieje na blasze); cienka warstwa pęka po paru latach dopiero przy wyższych temperaturach i dobrym przewietrzaniu (np. pod maską).
Obawiałem się tego, że błoto i piasek lepią się do takiego zabezpieczenia. To nie jest dobrze. -
@leo powiedział w [moje Tico] Daewoo Tico PM:
@tom83ek powiedział w [moje Tico] Daewoo Tico PM:
Osobiście mam przekonanie do środków antykorozyjnych które są cały czas płynne i są w stanie penetrować blachę. Do profili zamkniętych stosowałem od nowości Rust Check (Zabieg powtarzany co ok 3-4lata) na bazie olejów, dzięki czemu progi i drzwi w Tico wyglądają jak nowe.
Od jak dawna stosujesz to rozwiązanie?
RustCheck stosuję od nowości Tico czyli od 20 lat.
Poważnie zastanowię się nad użyciem tego Noxudolu.
Poczytaj o tym środku na forach, ludzie go chwalą, a przekonuje mnie do niego właśnie fakt, że cały czas przypomina maź. -
Czasu mało a pracy jednak przy Tico bardzo dużo..
Dziś rozpiąłem rozrząd, muszę wymienić pompę wody bo puszczała na uszczelce i porządnie wypłukać układ bo jakiś uszczelniacz został zastosowany.
Jutro przyjdą bębny więc może poskładam hamulce i pojadę na skp na dalszą kontrolę.No i do pospawania coś się znalazło - było zamaskowane, choć już jakiś czas temu. Niestety jazda bez plastikowych nadkoli z tyłu musiała się źle skończyć..
Odwiedziłem FSO i kupiłem nakleję DAEWOO na klapę, naklejki PM nie mieli.
-
@pacior powiedział w [moje Tico] Daewoo Tico PM:
Czasu mało a pracy jednak przy Tico bardzo dużo.
Wiadomo - auto 24 letnie a mało kto dba o samochody tak jak my tu na forum.
Dziś rozpiąłem rozrząd, muszę wymienić pompę wody bo puszczała na uszczelce i porządnie wypłukać układ bo jakiś uszczelniacz został zastosowany.
Rozumiem, że przy okazji wymiany pompy wodnej będziesz wymieniał pasek rozrządu. Pompa wody była oryginalna (oryginalna chyba ma oznaczenie na korpusie GMB)?
Jutro przyjdą bębny więc może poskładam hamulce i pojadę na skp na dalszą kontrolę.
Czy bębny zamontowane były jeszcze oryginalne oryginalne Daewoo, czy jakieś zamienniki? Oryginalne bębny powinny wytrzymać do 80 - 100 tyś km przebiegu jeżeli chodzi o zużycie na średnicy, chyba, że są porysowane to zmienia się wcześniej.
No i do pospawania coś się znalazło - było zamaskowane, choć już jakiś czas temu. Niestety jazda bez plastikowych nadkoli z tyłu musiała się źle skończyć..
Dziury w rancie tylnych nadkoli czy coś innego?
-
@ryszard powiedział w [moje Tico] Daewoo Tico PM:
Rozumiem, że przy okazji wymiany pompy wodnej będziesz wymieniał pasek rozrządu. Pompa wody była oryginalna (oryginalna chyba ma oznaczenie na korpusie GMB)?
Samej pompy jeszcze nie zdjąłem, dam znać. Pasek rozrządu oczywiście wymienię, muszę tylko napinacz dokupić jutro wraz z pompą.
Czy bębny zamontowane były jeszcze oryginalne oryginalne Daewoo, czy jakieś zamienniki? Oryginalne bębny powinny wytrzymać do 80 - 100 tyś km przebiegu jeżeli chodzi o zużycie na średnicy, chyba, że są porysowane to trzeba zmienić dużo wcześniej.
Bębny zużyte podobnie jak w moim wcześniejszym Tico więc może jeszcze oryginalne. Główny powód wymiany to głębokie rysy.
Dziury w rancie tylnych nadkoli czy coś innego?
Pierwsze 10cm podłużnic (od tyłu) - obu, zjadło je ale tylko od strony kół, druga strona podłużnicy na tej samej wysokości jest w dobrym stanie więc nie jest to wynikiem kolizji. Muszę jeszcze dokładnie obadać te miejsca, nadal uważam że nie jest źle ale limit niespodzianek wyczerpany ;)
-
@pacior powiedział w [moje Tico] Daewoo Tico PM:
@ryszard powiedział w [moje Tico] Daewoo Tico PM:
Samej pompy jeszcze nie zdjąłem, dam znać. Pasek rozrządu oczywiście wymienię, muszę tylko napinacz dokupić jutro wraz z pompą.
Pisałeś, że pompa cieknie na uszczelce. Miałeś na myśli uszczelkę (uszczelniacz) na wałku pompy? Bo gdyby ciekło na płaskiej uszczelce pod korpusem pompy to wymieniłbym uszczelkę a pompę bym zostawił. Oryginalna fabrycznie zamontowana pompa wody potrafi dużo wytrzymać (u mnie 212 tyś km).
Bębny zużyte podobnie jak w moim wcześniejszym Tico więc może jeszcze oryginalne. Główny powód wymiany to głębokie rysy.
Zanim je wyrzucisz zrób zdjęcia od strony wewnętrznej i zewnętrznej. Ja jak wymieniałem oryginalne wyrzuciłem i nie zrobiłem zdjęć i teraz nie mam pewności jak wyglądały oryginalne.
Dziury w rancie tylnych nadkoli czy coś innego?
Pierwsze 10cm podłużnic (od tyłu) - obu, zjadło je ale tylko od strony kół,
Podłużnica w końcowym tylnym odcinku (w pobliżu rury wlewu paliwa) ma u dołu od strony nadkola spory fabryczny otwór przez który pewnie dostało się do środka podłużnicy błoto i spowodowało przyspieszoną korozję podłużnicy. Tak plastikowe nadkola z tyłu i z przodu dużo dają jeżeli chodzi o zabezpieczenie korozyjne nadkoli. Szkoda, że poprzednicy nie pomyśleli i ich nie zamontowali.
Trzeba odbudować zjedzone odcinki podłużnic, oczyścić i dobrze całe podłużnice w środku zakonserwować.druga strona podłużnicy na tej samej wysokości jest w dobrym stanie więc nie jest to wynikiem kolizji. Muszę jeszcze dokładnie obadać te miejsca, nadal uważam że nie jest źle :)
No to dobrze. Sprawdź w tej okolicy stan uchwytów mocowania drążka Panharda i uchwytów mocowania zbiornika paliwa.
-
Zanim je wyrzucisz zrób zdjęcia od strony wewnętrznej i zewnętrznej. Ja jak wymieniałem oryginalne wyrzuciłem i nie zrobiłem zdjęć i teraz nie mam pewności jak wyglądały oryginalne.
Ja bym musiał chyba już zmienić profilaktycznie swoje oryginalne 20 letnie bębny. Przejechane mają ponad 110 000 km i z zewnątrz ruda jest konsumuje choć maluje je co sezon farbą Corina.
Choć swoją drogą ciekawe ile max km mogę wytrzymać bębny. Jakoś nie mam ostatnio zbyt czasu na mierzenie średnicy wewnętrznej:/
Jak będę je ściągał kiedyś to zrobię wam zdjęcia oryginałów, chyba że ktoś mnie wyprzedzi :) -
@tom83ek powiedział w [moje Tico] Daewoo Tico PM:
Zanim je wyrzucisz zrób zdjęcia od strony wewnętrznej i zewnętrznej. Ja jak wymieniałem oryginalne wyrzuciłem i nie zrobiłem zdjęć i teraz nie mam pewności jak wyglądały oryginalne.
Ja bym musiał chyba już zmienić profilaktycznie swoje oryginalne 20 letnie bębny. Przejechane mają ponad 110 000 km i z zewnątrz ruda jest konsumuje choć maluje je co sezon farbą Corina.
Też maluję bębny od zewnątrz a także od wewnątrz (ładniej wyglądają i ogólnie mniej rdzy na zewnątrz jak i wewnątrz). Każdorazowo gdy wymieniam szczęki oddaje bębny do toczenia (głównie w celu usunięcia rantu utrudniającego ściąganie bębna) i przy okazji jak są zdjęte i oczyszczone maluję.
Choć swoją drogą ciekawe ile max km mogę wytrzymać bębny. Jakoś nie mam ostatnio zbyt czasu na mierzenie średnicy wewnętrznej:/
Zależy od eksploatacji. Jeżeli elementy układu hamulcowego są regularnie przeglądane i konserwowane, nie dopuszcza się do całkowitego wytarcia okładziny szczeki tak, że metal szczęki trze o bęben to pewnie nawet grubo ponad 100 tyś km.
Jak będę je ściągał kiedyś to zrobię wam zdjęcia oryginałów, chyba że ktoś mnie wyprzedzi :)
Przydałyby się zdjęcia oryginalnych bębnów chociażby po to aby kupując zamiennik móc ocenić na ile zgodny jest z oryginałem. "Pacior" ma zdjęte bębny to może zrobi wcześniej niż ty.
-
Wygospodarowałem w ciągu dnia kilka wolnych chwil i sprawa pompy wody się wyjaśniła.
Była wymieniana w 2013 wraz z rozrządem i uszczelniaczami (są zbyt szczelne by były jeszcze fabryczne), ktoś zbyt lekko dokręcił 2 śruby przy pompie, sama pompa wygląda i pracuje lekko jak nowa więc zmienię tylko uszczelkę.
ps. zdjęcia bębna zrobię w wolnej chwili
-
Bębny są tak zjedzone że niewiele na nich widać, nie wydaje mi się żeby czymś się różniły od innych bębnów
W zbiorniczku wyrównawczym było z pół kilo jakiegoś kitu,
doczyszczenie układu będzie trudne, pozbawię go tymczasowo termostatu żeby ładnie płukanka krążyła. -
@pacior
Dzięki za zdjęcia bębna. Kształtem rzeczywiście jakoś nie odbiegają od dostępnych obecnie zamienników. Jakie oznaczenia są w owalnych polach na stronie wewnętrznej bębna? Ze zdjęć są trudne do odczytania.Ciekaw jestem skąd wziął się ten kit w zbiorniczku wyrównawczym. Czegoś takiego nigdy nie miałem. Oby go nie było w kadłubie silnika. Czym będziesz płukał instalację - zwykłą wodą czy z jakimś dodatkiem. W układzie był płyn niebieski Petrygo czy różowy Borygo?
PS. Blachy pod maską wyglądają całkiem nieźle.
-
Polecam płyn prestone - nie zostawia żadnego kitu :)
-
@ryszard powiedział w [moje Tico] Daewoo Tico PM:
@pacior
Jakie oznaczenia są w owalnych polach na stronie wewnętrznej bębna? Ze zdjęć są trudne do odczytania.Z tego co pamiętam, to w tych polach podana jest nominalna i maksymalna średnica bębna (albo tylko maksymalna, bodajże 182mm)
Przy zamiennikach trzeba uważać. U mnie, jak zmierzyłem po zakupie, to okazało się, że średnica jest o 1mm większa od nominału. Czyli bęben miał już 1mm zużycia - od nowości :) -
@miechomiecho powiedział w [moje Tico] Daewoo Tico PM:
Polecam płyn prestone - nie zostawia żadnego kitu :)
Kit był po zastosowaniu uszczelniacza, tymczasowo po płukaniu zastosuję coś taniego aby się dopłukało do końca a później spróbuję z Prestone :)
Rozrząd poskładany, założyłem nową pompę przypuszczając że może stara ma jakąś wadę fabryczną odlewu, nie chciałem ryzykować ponownej rozbiórki rozrządu.
Nowe bębny już są, niestety suwmiarka zbyt krótka by je rzetelnie zmierzyć, po włożeniu łożysk do końca okazuje się że dość ciężko pracują, może to się ułoży (nadal mam je tylko na stole) lub jest jakaś wada i gniazda łożysk są zbyt głębokie.
No i jak widać mam oryginalny gaźnik Mikuni ;)
-