Opony zimowe.
-
Widziałem niejeden raz samochody,gdzie opony zimowe były założone na oś, która napędza.[Teraz
przeważnie przód].Specjalnie przystawałem i patrzyłem na samochody osobowe z oponami
zimowymi na jednej osi.Może ktoś z Was tak jeździł Tico i wie jak samochód ten się
zachowuje z 2 oponami zimowymi na przodzie w zimie?Ja jezdzilem Oplem Vectra z zimowkami tylko na przodzie i powiem tak. Opony na przodzie daja to, ze po prostu nie masz problemu z ruszaniem pod oblodzone gorki, wykaraskaniem sie z zasp, bo dobre opony "wgryzaja" sie w snieg. Natomiast kazdy zakret to ogrom adrenaliny i trzeba baaardzo uwazac. Lepiej kupic 4 opony i jezdzic bezpieczniej. Nieraz zdarzalo sie ze na zakrecie mialem poslizgi, tylko natychmiastowa reakcja pozwalala nie najechac na drzewo, kiedys tez jechalem conajmneij jak Holowczyc na rondzie, gdy skrecalem w lewo, jechalem przez 3/4 ronda bokiem, ale tez wyszedlem z tego. Trzeba duzo szczescia i refleksu. Polecam wiec 4 opony <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
-
Planuję zmienić na zimę opony na zimowe,ale tylko na przód.[2szt.]Mniejszy
koszt niż wymiana 4szt..Kombinuję w ten sposób,że dokupię 1 felgę i
założę na nią "zimówkę".Drugą "zimówkę"założę na koło zapasowe.W lecie
opona zimowa będzie jako zapasówka.W ten sposób nie będę przekładał
opon z felg,gdyż na 2 felgach będą cały czas opony zimowe.Co sądzicie o
tym pomyśle? Czy zmiana tylko 2 opon na przód dużo polepszy
przyczepność w zimie? Z tyłu zostaną opony letnie.Zgadzam się z kolegami, którzy już wyrazili swoje opinie. "Uzimowienie" tylko przodu spowoduje niestabilność tyłu; IMO już lepiej zostać na wszystkich czterech letnich... <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" /> Nie będziesz miał fałszywego poczucia przyczepności; wszystkie koła będą reagowały podobnie.
"Zimówka" na "zapasie" przez cały rok - OK, z tym się można pogodzić (jeśli potraktujemy "zapas" jako naprawdę awaryjne wyjście, a w razie jej użycia pojedziemy ostrożniej i od razu do wulkanizatora - czyli użyjemy jej krótkotrwale).
"Zimówki" tylko na przedniej osi - porażka...
Jeśli chcesz sprawę załatwić taniej, zrezygnuj z kupna felg, kup tylko 4 opony; będziesz musiał pojechać 2 razy w roku na wymianę gum na felgach (bo nie będzie Ci się chciało chyba walczyć samemu łyżkami do opon...). Takie rozwiązanie ma też swoje zalety... Wadą jest jednakże konieczność każdorazowego wyważania (o ile poważnie traktujesz jazdę i trwałość auta) i opłaty... Po kilku sezonach koszty będą takie same, jak kupno felg do "zimówek". -
Zgadzam się z kolegami, którzy już wyrazili swoje opinie. "Uzimowienie" tylko przodu spowoduje
niestabilność tyłu; IMO już lepiej zostać na wszystkich czterech letnich... Nie będziesz
miał fałszywego poczucia przyczepności; wszystkie koła będą reagowały podobnie.
"Zimówka" na "zapasie" przez cały rok - OK, z tym się można pogodzić (jeśli potraktujemy "zapas"
jako naprawdę awaryjne wyjście, a w razie jej użycia pojedziemy ostrożniej i od razu do
wulkanizatora - czyli użyjemy jej krótkotrwale).
"Zimówki" tylko na przedniej osi - porażka...
Jeśli chcesz sprawę załatwić taniej, zrezygnuj z kupna felg, kup tylko 4 opony; będziesz musiał
pojechać 2 razy w roku na wymianę gum na felgach (bo nie będzie Ci się chciało chyba
walczyć samemu łyżkami do opon...). Takie rozwiązanie ma też swoje zalety... Wadą jest
jednakże konieczność każdorazowego wyważania (o ile poważnie traktujesz jazdę i trwałość
auta) i opłaty... Po kilku sezonach koszty będą takie same, jak kupno felg do "zimówek".moim zdaniem też lepiej wyłożyć pore złotych i wymienić wszystkie 4 opony na zimowe jest zresztą wielka różnica w jeżdzie zimą na zimówkach <img src="/images/graemlins/yay.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/yay.gif" alt="" />
-
Ja w tamtą zime jezdziłem z 2 przednimi całorocznymi i z tyłu 2 letnie... Nie odczułem dyskonfortu <img src="/images/graemlins/biglaugh_.gif" alt="" /> ale teraz mam 4 całoroczne <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />
-
Tak się składa, że w swoim Tico mam właśnie zimą taki zestaw, o którym piszesz. Z przodu Dębica Frigo, z tyłu letnie, Passio. Rozwiązanie takie stosuje od momentu zakupu, czyli od 4 lat, ponieważ dwie zimówki z felgami dostałem razem z samochodem. <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
I teraz kwestia jazdy. Z ruszaniem na śniegu i wszelkimi manewrami na parkingu nie ma najmniejszych problemów, jeśli jednak chodzi o prowadzenie samochodu - to wyraźnie odczuwam, że gdybym wjechał w ostrzejszy zakręt trochę szybciej niż to robię (a należę do typu spokojnych kierowców), tył autka od razu by uciekł. Tak, że jeśli miałbym doradzać, to podobnie jak Koledzy z forum, proponowałbym Ci zakupić zimówki również na tylną oś. Jest duża różnica w przyczepności w rozwiązaniu 2+2, a u mniej doświadczonego kierowcy może to być zgubne.
Pozdrawiam. -
Planuję zmienić na zimę opony na zimowe,ale tylko na przód.[2szt.]Mniejszy koszt niż wymiana 4szt..Kombinuję w ten
sposób,że dokupię 1 felgę i założę na nią "zimówkę".Drugą "zimówkę"założę na koło zapasowe.W lecie opona zimowa
będzie jako zapasówka.W ten sposób nie będę przekładał opon z felg,gdyż na 2 felgach będą cały czas opony
zimowe.Co sądzicie o tym pomyśle? Czy zmiana tylko 2 opon na przód dużo polepszy przyczepność w zimie? Z tyłu
zostaną opony letnie.Moje zdanie jest takie, powyższe rozwiązanie jest na pewno lepsze niż jazda na wszystkich oponach letnich. Jeżeli mogę doradzić to proponuję zrobić co ja w Astrze, tzn. na przednią oś, w okresie zimowym zakładam koła z oponami zimowymi, natomiast z tyłu pozostają przez cały czas opony całoroczne. Po zimie na przód zakładam ponownie opony całoroczne i wszystkie koła są jednakowe. Takie rozwiązanie uważam za wystarczające, choć cały czas pamiętam, że tylne koła są słabsze i dlatego zawsze zachowuję ostrożność.
Do Tico też chciałem zrobić podobny manewr, ale na allegro kupiłem 4 zimówki Frigo za 150zł, natomiast na lato kupiłem felgi od Swifta (102zł) oraz do tego opony Michelin XMT 13'' (240zł). Tak więc obecnie w okresie letnim jeżdżę na 13-tkach, a zimą na całym komplecie zimowym Frigo 12".
-
Planuję zmienić na zimę opony na zimowe,ale tylko na przód.[2szt.]Mniejszy koszt niż wymiana
4szt..Kombinuję w ten sposób,że dokupię 1 felgę i założę na nią "zimówkę".Drugą
"zimówkę"założę na koło zapasowe.W lecie opona zimowa będzie jako zapasówka.W ten sposób
nie będę przekładał opon z felg,gdyż na 2 felgach będą cały czas opony zimowe.Co sądzicie o
tym pomyśle? Czy zmiana tylko 2 opon na przód dużo polepszy przyczepność w zimie? Z tyłu
zostaną opony letnie.
Ja jeżdżę na 2 zimowych do tego mam 2 dodatkowe felgi (kupione po 15 zł/szt.) Mieszkam przy drodze, która prawie nigdy nie jest odśnieżana, mimo to auto sprawuje się bez zarzutu. Jako, że w zimie jeżdżę raczej wolno, to prawdziwego poślizgu jeszcze nie miałem, więc uważam że zakup 4 zimówek mija się z celem. Dla mnie głównym powodem zakupu była niechęć do ciągłego wypychania Tikusia z zasp. Po założeniu zimówek nie zdażyło mi się zakopać Tica. oza tym na lodzie i tak żadna zimówka nie zapobiegnie poślizgowi.
I jeszcze ciekawostka. Sąsiad ma SC i założone 4 zimówki, a mimo to tam gdzie Tico przejechało bez problemu sąsiad musiał używać łopaty żeby się wygrzebać. -
Ja planuje niedlugo kupno czterech zimowek. Wole sie zadluzyc i jezdzic bezpieczniej niz pozniej zalowac ze tego nie zrobilem. Kupno dwoch opon mija sie z celem. pozdr
-
Z ruszaniem na śniegu i wszelkimi
manewrami na parkingu nie ma najmniejszych
problemów, jeśli jednak chodzi o prowadzenie
samochodu - to wyraźnie odczuwam, że gdybym wjechał
w ostrzejszy zakręt trochę szybciej niż to robię (a
należę do typu spokojnych kierowców), tył autka od
razu by uciekł.Potwierdzam, też to przerobiłem w Tico. Od momentu, gdy za szybko wszedłem w zakręt przy założonych zimówkach na przodzie i zaliczyłem efektowny poślizg (na szczęście bez żadnych przykrych konsekwencji) nie polecam takiego rozwiązania nikomu.
Dokupiłem dwie brakujące zimówki na tył (Frigo - polecam), założyłem i zupełnie inna jazda. W tym sezonie też zakładam zimówki na 12-tki, na lato podobnie jak Sharky mam felgi od Swifta (90 pln <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />). Muszę tylko zakupić komplet opon a na 12-tkach pozostają na stałe zimówki. -
Nie zakładaj na przód zimówek!!! To jest samobójstwo...uwierz!!! Podjedź do porządnego wulkanizatora i powie Ci co o Tym myśli. Jak już masz zamiar zakupic w tym roku 2 opony to załóż je na tył! W przyszłym roku kup kolejne i załóż do przodu. Teraz wyjaśnię po krótce dlaczego...tak a nie inaczej. Na chłopski rozum napęd przedni-zimówki na przód. Może i racja...łatwiej ruszyć na śniegu, wyjechać z zaspy...OK. Ale pomysl cobędzie jak z szybkością 60km/h na zakręcie wpadniesz w poslizg??? Przód trzyma...są zimówki, natomiast tył "wyprzedza" przód i samochód ciągnie do rowu! Nikomu nie życzę takowej sytuacji. Inna sprawa jak jest napęd tylny...zimówki na tył i po kłopocie, ale w naszych przypadkach naprawdę nie polecam. Jeśli nie macie ochoty (kasy) zakupiać zimówek to polecam całoroczne Dębica Navigator...mają charakterystykę opon zimowych, wiadomo, ze to nie to samo...ale trzymają sie drogi dośc dobrze. W Tico jeżdże na nich cały rok i nigdy nie miałem zimówek...jeżdżę sporo i bardzo dużo w górach. Mam łańcuchy! natomiast w Suzuki ma zimówki Stomil Olsztyn Kormoran. Ale jeszcze raz powtarzam nie ma sensu kupowac dwóch zimówek, a tym razem szczególnie nie polecam zakładania ich na przód (a na tył w naszym przypadku chyba nie ma sensu)...4 albo wcale. Pozdrawiam i życze szerokiej drogi <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
-
O dokadnie...nie doczytałem tego! Skąś to znam i opisałem tą sytuację wyzej. Pozdrawiam <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
-
Ja w tamtą zime jezdziłem z 2 przednimi całorocznymi i z tyłu 2 letnie...
Nie odczułem dyskonfortu ale teraz mam 4 całoroczneJeśli nie odczułeś dyskomfortu, to czemu zmieniłeś na 4 takie same? <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />
-
Moje zdanie jest takie, powyższe rozwiązanie jest na pewno lepsze niż jazda na wszystkich
oponach letnich. Jeżeli mogę doradzić to proponuję zrobić co ja w Astrze, tzn. na przednią
oś, w okresie zimowym zakładam koła z oponami zimowymi, natomiast z tyłu pozostają przez
cały czas opony całoroczne. Po zimie na przód zakładam ponownie opony całoroczne i
wszystkie koła są jednakowe. Takie rozwiązanie uważam za wystarczające, choć cały czas
pamiętam, że tylne koła są słabsze i dlatego zawsze zachowuję ostrożność.
Do Tico też chciałem zrobić podobny manewr, ale na allegro kupiłem 4 zimówki Frigo za 150zł,
natomiast na lato kupiłem felgi od Swifta (102zł) oraz do tego opony Michelin XMT 13''
(240zł). Tak więc obecnie w okresie letnim jeżdżę na 13-tkach, a zimą na całym komplecie
zimowym Frigo 12".Zrobię tak,jak piszesz.Dokupię 1 felgę i założę na zapasówkę i nowo kupioną felgę opony zimowe.Jako zapasówka w lecie będzie opona zimowa.[tylko jako dojazdówka].W ten sposób uniknę przekładania opon na felgach.Na przednią oś założę opony zimowe,z tyłu zostawię całoroczne.Jak przeżyję zimę,to podzielę się wrażeniami z jazdy.
-
Zrobię tak,jak piszesz.Dokupię 1 felgę i założę na
zapasówkę i nowo kupioną felgę opony zimowe.Jako
zapasówka w lecie będzie opona zimowa.[tylko jako
dojazdówka].W ten sposób uniknę przekładania opon
na felgach.Na przednią oś założę opony zimowe,z
tyłu zostawię całoroczne.Jak przeżyję zimę,to
podzielę się wrażeniami z jazdy.No i po co tyle krzyku?
Pytasz o opinię, ludzie piszą w większości, że jeśli już to 4, a Ty i tak nadal swoje <img src="/images/graemlins/zakrecony.gif" alt="" /> -
No i po co tyle krzyku?
Pytasz o opinię, ludzie piszą w większości, że jeśli już to 4, a Ty i tak nadal swojePowiedzial dosc dobitne "jak przezyje" wiec juz postanowil i niech tak mu bedzie , tak wiec oby mu sie to sprawdzilo ale jesli bedzie mial na tyle calookreowe a nie jak na samym poczatku powiedzial "letnie" to powinno byc "spoko"
-
Planuję zmienić na zimę opony na zimowe,ale tylko na przód.[2szt.]Mniejszy
koszt niż wymiana 4szt..Kombinuję w ten sposób,że dokupię 1 felgę i
założę na nią "zimówkę".Drugą "zimówkę"założę na koło zapasowe.W lecie
opona zimowa będzie jako zapasówka.W ten sposób nie będę przekładał
opon z felg,gdyż na 2 felgach będą cały czas opony zimowe.Co sądzicie o
tym pomyśle? Czy zmiana tylko 2 opon na przód dużo polepszy
przyczepność w zimie? Z tyłu zostaną opony letnie.mialem taka kombinacje w clio, w sytuacji kryzysowej skonczylo sie fatalnie, nikomu nie polecam takiego rozwiazania, doplacisz 200zl i bedziesz bezpieczniejszy
-
Widziałem niejeden raz samochody,gdzie opony zimowe były
założone na oś, która napędza.[Teraz przeważnie
przód].Specjalnie przystawałem i patrzyłem na
samochody osobowe z oponami zimowymi na jednej
osi.Może ktoś z Was tak jeździł Tico i wie jak
samochód ten się zachowuje z 2 oponami zimowymi na
przodzie w zimie?Znając już Twoją legendarną oszczędność w ogóle dziwię się, że postanowiłeś kupować opony zimowe! Przecież auto i tak jeździ!
A tak na poważnie: wiem, że wiele osób tak jeździ- sam jeździłem tak przez dwa zimowe miesiące (zimowe-przód, całoroczne-tył) i jeszcze tej samej zimy dokupiłem drugą parę. Zrobisz jak chcesz, ale moje zdanie jest takie: lepiej jeździć na 4 całorocznych oponach niż tylko mieć 2 zimowe! Samochód zachowuje się zupełnie nieprzewidywalnie gdy przyczepność tylnej osi jest tak różna. Na lodzie to po prostu masakra! Plusem jest to że łatwiej ruszasz i nieco lepiej hamujesz na prostej ale hamowanie w zakręcie to tragedia- momentalnie oś tylna wyprzedza przednią i... jedziesz z powrotem. Zdecyduj się na 4 zimówki lub pozostań przy całorocznym ogumieniu! -
lub pozostań przy
całorocznym ogumieniu!
Nie no caloroczne na wszystkich kolach to kapa, bo i na zakretach bedzie sie slizgal i nie ruszy z parkingu <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />. To juz lepiej te zimowki na przodzie -
Nie no caloroczne na wszystkich kolach to kapa, bo i na zakretach bedzie sie slizgal i nie ruszy z parkingu . To juz
lepiej te zimowki na przodzieJeździłeś zimą na 4 oponach całorocznych, czy tylko gdybasz <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />
-
Jeździłeś zimą na 4 oponach całorocznych, czy tylko gdybasz
domyslam sie, ze jak sa dwie caloroczne to slizga sie tyl, to jak 4 musi cale auto sie slizgac