Kiedy zmieniacie opony?
-
napisał 19 lis 2013, 11:40 ostatnio edytowany przez marek 11 paź 2016, 12:08
Ja również uważam, że kierowca czuje i słyszy objawy "rozważenia" kół. Miałem taki przypadek, że coś zaczęło mi buczeć w tylnym lewym kole. Traf chciał, że było tam wymieniane łożysko półosi. Cud, że przyszła zima i mieniłem koła. Okazało się, że na zimówkach nie buczy. Przed następnym letnim sezonem "przeważyłem wszystkie kółka. Czyli? Jak coś się dzieje z wyważeniem to słychać lub czuć.
-
napisał 19 lis 2013, 15:55 ostatnio edytowany przez BPX33 11 paź 2016, 12:08
Czyli? Jak coś
się dzieje z wyważeniem to słychać lub czuć.Dokładnie tak.
Dziś przeczytałem w AutoŚwiecie, że objawami źle wyważonych kół jest drganie kierownicy od 120 km/h wzwyż (więc dobrze pisałem Hellsin ). U mnie nic takiego nie objawia się przy 150 km/h, więc po co mam wyważać koła... -
Użytkownik archiwalnynapisał 19 lis 2013, 17:23 ostatnio edytowany przez KonradSwift 11 paź 2016, 12:08
Nie radzę brać Auto Świata za wyrocznię..
-
napisał 19 lis 2013, 17:58 ostatnio edytowany przez miechomiecho 11 paź 2016, 12:08
Ja wyważam jak coś
robię z kołami - przekładka, montaż nowych itp. Mam dwa komplety kół i też spokojnie
da radę przejeździć ze 2 lata bez wyważania
A przez 6 lat
wymieniłem w Swifcie tylko przednie prawe łożysko, które notabene po 2,5 roku znowu
powoli się kwalifikuje do wymianyU mnie, od nowości była 1 lub 2 wymiany łożysk z przodu. Albo są trwałe, albo wyważone koła nie powodują ich szybszego zużycia
-
Użytkownik archiwalnynapisał 19 lis 2013, 18:42 ostatnio edytowany przez Hellsin 11 paź 2016, 12:08
Nie radzę brać Auto
Świata za wyrocznię..dokładnie, poczytaj to co napisałem BPX ... bo bicie na kierownicy to naprawdę trzeba mieć mega szczęście i super niewyważone koła
-
napisał 19 lis 2013, 19:31 ostatnio edytowany przez miechomiecho 11 paź 2016, 12:08
dokładnie, poczytaj
to co napisałem BPX ... bo bicie na kierownicy to naprawdę trzeba mieć mega
szczęście i super niewyważone kołaPoza tym - czy warto czekać, aż pojawi się bicie koła?
-
Użytkownik archiwalnynapisał 19 lis 2013, 20:30 ostatnio edytowany przez Hellsin 11 paź 2016, 12:08
Poza tym - czy
warto czekać, aż pojawi się bicie koła?znając rodaków - przecież to oczywiste, bo szkoda 20 zł
-
napisał 20 lis 2013, 21:05 ostatnio edytowany przez Sharky 11 paź 2016, 12:08
znając rodaków - przecież to oczywiste, bo szkoda 20 zł
Ja za samo wyważenie kół na felgach alu płaciłem 50zł
-
napisał 20 lis 2013, 21:10 ostatnio edytowany przez BPX33 11 paź 2016, 12:08
Ja za samo
wyważenie kół na felgach alu płaciłem 50złWłaśnie tak mi się coś wydawało, że Hellsin się lekko "przeliczył" w wycenie...
Kiedyś z ciekawości sam o to pytałem i właśnie ceny durnego wyważania wcale nie są takie "różowe".
-
Użytkownik archiwalnynapisał 20 lis 2013, 21:20 ostatnio edytowany przez Hellsin 11 paź 2016, 12:08
Właśnie tak mi się
coś wydawało, że Hellsin się lekko "przeliczył" w wycenie...ja mam po znajomości i nie mieszkam w Wa-wie ...
-
napisał 20 lis 2013, 21:34 ostatnio edytowany przez miechomiecho 11 paź 2016, 12:08
Ja za samo
wyważenie kół na felgach alu płaciłem 50złA kto bogatemu zabroni? Jak się ma alusy, to klejone ciężarki kosztują
-
Użytkownik archiwalnynapisał 20 lis 2013, 21:36 ostatnio edytowany przez zubrowaty 11 paź 2016, 12:08
Ja za samo
wyważenie kół na felgach alu płaciłem 50złU siebie (okolice Tarnowa, małopolskie) na stacji diagnostycznej za zdjęcie kół z auta, zmianę opon, wyważenie i założenie z powrotem kół na auto 40zł.
Za wyważenie alufelg zapłaciłem 20zł.. -
napisał 20 lis 2013, 21:37 ostatnio edytowany przez miechomiecho 11 paź 2016, 12:08
Właśnie tak mi się
coś wydawało, że Hellsin się lekko "przeliczył" w wycenie...
Kiedyś z ciekawości
sam o to pytałem i właśnie ceny durnego wyważania wcale nie są takie "różowe".Wyważenie alufelg jest często droższe, ale jeśli stosuje się zwykłe, nabijane ciężarki, koszt będzie podobny do stalowych. Nie wszystkie alusy jednak dają się zeszpecić nabijanymi ciężarkami, więc często trzeba użyć klejonych.
W Lublinie wyważenie kompletu stalówek to koszt ok 20zł, więc nie jest tak drogo
-
napisał 21 lis 2013, 04:43 ostatnio edytowany przez adamo81 11 paź 2016, 12:08
ja mam po
znajomości i nie mieszkam w Wa-wie ...Sharky też nie mieszka w Wawie
-
napisał 21 lis 2013, 06:35 ostatnio edytowany przez marek 11 paź 2016, 12:08
Ja doskonale rozumiem, że można wyważać kółka co sezon tylko poco? Wychodząc z tego założenia, że mogło się np. przez zimę coś "rozważyć", to trzeba też wziąć pod uwagę, że w trakcie sezonu też może jakiś ciężarek odpaść. I co wtedy? Jeździć co 100km do wyważenia bo mogło coś odpaść? IMO tylko i wyłącznie jak coś czuć lub słychać w układzie jezdnym robimy diagnozę.
Zapytam jak często sprawdzasz, czy Ci się panewka nie obróciła? -
napisał 21 lis 2013, 09:10 ostatnio edytowany przez BPX33 11 paź 2016, 12:08
Ja doskonale
rozumiem, że można wyważać kółka co sezon tylko poco? Wychodząc z tego
założenia, że mogło się np. przez zimę coś "rozważyć", to trzeba też wziąć pod
uwagę, że w trakcie sezonu też może jakiś ciężarek odpaść. I co wtedy? Jeździć co
100km do wyważenia bo mogło coś odpaść? IMO tylko i wyłącznie jak coś czuć lub
słychać w układzie jezdnym robimy diagnozę.No i właśnie o to mi cały czas chodziło.
-
napisał 21 lis 2013, 10:01 ostatnio edytowany przez adamo81 11 paź 2016, 12:08
Ja doskonale
rozumiem, że można wyważać kółka co sezon tylko poco? Wychodząc z tego
założenia, że mogło się np. przez zimę coś "rozważyć", to trzeba też wziąć pod
uwagę, że w trakcie sezonu też może jakiś ciężarek odpaść. I co wtedy? Jeździć co
100km do wyważenia bo mogło coś odpaść? IMO tylko i wyłącznie jak coś czuć lub
słychać w układzie jezdnym robimy diagnozę.
Zapytam jak często
sprawdzasz, czy Ci się panewka nie obróciła?No i to się nazywa zdroworozsądkowe podejście
-
Użytkownik archiwalnynapisał 21 lis 2013, 19:00 ostatnio edytowany przez Hellsin 11 paź 2016, 12:08
Ja doskonale
rozumiem, że można wyważać kółka co sezon tylko poco? Wychodząc z tego
założenia, że mogło się np. przez zimę coś "rozważyć", to trzeba też wziąć pod
uwagę, że w trakcie sezonu też może jakiś ciężarek odpaść. I co wtedy? Jeździć co
100km do wyważenia bo mogło coś odpaść? IMO tylko i wyłącznie jak coś czuć lub
słychać w układzie jezdnym robimy diagnozę.raz na sezon nie zaszkodzi i o tym piszemy, a nie o parodii i przesadyzmie, który Ty notabene Marku sugerujesz
-
napisał 21 lis 2013, 19:07 ostatnio edytowany przez marek 11 paź 2016, 12:08
Ja rozumiem, że nie zaszkodzi, tylko pytam poco? Oponiarz na bank coś przereguluje. Czy potrzeba czy nie. Ty tego nie zauważysz. Zdejmie jeden ciężarek 20g a zamontuje dwa 15 i 5. Czy tak doświadczony kierowca jak Ty nie odczuje różnicy po założeniu "nowych" kółek? Jak zauważysz to wio na wyważarkę, jak nie to po kiego wzbogacać oponiarza?
-
Użytkownik archiwalnynapisał 21 lis 2013, 19:08 ostatnio edytowany przez Krzemol1994 11 paź 2016, 12:08
Też wychodzę z tego założenia. Zimówki wyważałem przed poprzednią zimą, teraz tylko sam je założyłem w garażu.