Pora na poważnie pomyśleć o strajkach dot.cen paliw
-
nie chodzi o marke
czy to orlen czy lotos czy jescze co innego, a jakaś inicjatywę a wiadomo ze
użytkowników fb jest wiecej niz tego forum.Ja już bojkotuję stacje paliwowe i jeżdżę od kilkunastu dni rowerem do pracy.
Szkoda tylko że idą zimne dni. -
Czyli właściwie stanęło na niczym.
Strajkować źle, blokować źle.
Można podpisać petycję która ma od sierpnia aż 2056 podpisów! W skali kraju na prawdę robimy karierę, problem nie istnieje.
Godzimy się na sytuację, a jak komuś nie pasuje to ma do wyboru albo wyjazd zagranicę albo przesiąść się na rower rolki hulajnogę mpk. Właściwie to można powiedzieć że rządzący cel osiągnęli, ogłupić i zubożyć społeczeństwo, niech polak kombinuje i walczy o przetrwanie, wtedy będzie wierny, a każdego który będzie się oburzał inni sami zbojkotują bo nie chcą żeby było gorzej. Yeeeee! -
Chciałbym, ale zwyczajnie już od jakiegoś czasu nie potrafię. Zresztą sądzę, że moje z roku na rok coraz bardziej gorzkie zdanie o tym narodzie najlepiej odzwierciedla ostatni post... Powiedz mi, za co miałbym szanować polaków? Za co? Za to, że nie potrafią się zjednoczyć, że dają się łatwo manipulować? Że zamiast korzystać z merytorycznych argumentów wolą się nawzajem obrzucać błotem? Za to, że ogromna większość nie widzi dalej, niż czubek własnego nosa? Przykro mi, ale nie przekonasz mnie. Do Japończyków mam szacunek za to, że nawet w obliczu tragedii potrafią się zjednoczyć, pomagać sobie, a nie tak, jak u nas podczas powodzi, okradać się nawzajem... Polak ma ten problem, że patrzy tylko na siebie, każdy buduje swoją własną łódkę na materiałach jednej wielkiej zwanej Polską i mało go obchodzi, że przez jego samolubność ta wielka łódź może zatonąć. Po prostu naród nasz ma ten problem, że nie rozumie, iż tylko pracą zbiorową można coś zbudować:
http://www.youtube.com/watch?v=xCtqpAE86NU
Na szczęście nadal zdarzają się ludzie, którzy sprawiają, że mimo ogromnych wątpliwości nadal wierzę w Polskę i chociaż niektórych Polaków.
-
za dużo się gorączkujesz, przystopuj trochę, bo pikawa w młodym wieku też strzela.
W kraju poznałem wielu wartościowych ludzi i tych drugich z tzw. ciemnej strony mocy, nie mniej jednak nie wstydzę się bycia Polakiem, bo czego mam się wstydzić ? To że nie umiemy współpracować, to co innego. -
za dużo się
gorączkujesz, przystopuj trochę, bo pikawa w młodym wieku też strzela.
W kraju poznałem
wielu wartościowych ludzi i tych drugich z tzw. ciemnej strony mocy, nie mniej
jednak nie wstydzę się bycia polakiem, bo czego mam się wstydzić ? To że nie umiemy
współpracować, to co innego.Zgadzam się w całej rozciągłości. Po prostu chyba nie do końca dobrze zinterpretowałeś mojego posta ;):
Na szczęście nadal zdarzają się ludzie, którzy sprawiają, że mimo ogromnych wątpliwości >nadal wierzę w Polskę i chociaż niektórych Polaków.
Przecież tym zdaniem wyraźnie podkreśliłem coś zgoła innego od tego, co sądzisz, że sądzę. Jestem dumny z naszej historii, a co za tym idzie także z tego, że jestem Polakiem, ale to tym bardziej nie ułatwia spojrzenia na dzisiejsze społeczeństwo w ramach ogółu.
-
Panowie! Zboczyliście z tematu a poza tym:
Oryginalna wiadomość napisana przez: "Krissgti"
Powiedz mi, za co miałbym szanować polaków?
,
Oryginalna wiadomość napisana przez: "Hellsin"
nie wstydzę się bycia polakiem,
"Polakiem" to nie jest przymiotnik
-
Panowie!
Zboczyliście z tematu a poza tym:Oryginalna wiadomość napisana przez: "Krissgti"
Powiedz mi, za co miałbym
szanować polaków?
,
Oryginalna wiadomość napisana przez: "Hellsin"
nie wstydzę się bycia polakiem,
"Polakiem" to nie jest przymiotnik
U mnie w liceum za napisanie na kartkówce, tudzież sprawdzianie z historii Polak/-lka lub Polska z małej litery, automatycznie otrzymywało się ocenę niedostateczną...
-
czepiacie się szczegółów
-
Tak sądzisz? A chciał byś być "polakiem"?
-
Tak sądzisz? A
chciał byś być "polakiem"?Panie władzo, więcej nie będę, bardzo przepraszam, zapamiętam
-
Panie władzo,
więcej nie będę, bardzo przepraszam, zapamiętamBrawo, M@rku. Cel dydaktyczno-wychowawczy został osiągnięty.
Przyłączam się do wyniku obserwacji Kriss'a'gti z wcześniejszego postu. Mam po prostu te same odczucia (niestety).
-
Mam propozycję;
sprawdź sobie ceny paliw w Europie - a potem się ciesz że nie mieszkasz gdzie indziej.
Wiem, wiem - pomyślisz że tam też zarobki inne - ale nie do końca, Polska jest na drugim miejscu na liście najtańszych paliw.
-
Bo Polacy to taki naród, że od wieków umie dobrze ale bić się o wolność. A jak już ją uzyska to tylko kiszka dale się dzieje. Tak było po I wojnie no i po 2 też. My mamy już w genach od wieków"nienawiść" do Niemców. Choć teraz dzieki nim wielu ludzie nie muszą pracować na 6zł za godzinę w ojczyźnie ale za ponad 6 euro tam u dawnego wroga .
Na wojnie gdzie inne narody nie mogły coś zdobyć wysyłali Polaków a oni szli jak burza. No i nadal tacy jesteśmy co przykładem jest teraz Irak i Afganistan. I raczej nigdy nie zmądrzejemy... -
Mam propozycję;
sprawdź sobie ceny paliw w Europie - a potem się ciesz że nie mieszkasz gdzie indziej.
Wiem, wiem - pomyślisz że tam też zarobki inne - ale nie do końca, Polska jest na drugim >miejscu na liście najtańszych paliw.
Kolejny zwolennik PO i ich głupiego tłumaczenia że mamy najtańsze paliwa, OC i samochody. Więc żyjemy w kraju miodem płynącym drugą Irlandią, Grecją, mamy wszystko tak tanio a tylko narzekać potrafimy . Aleczemu taki Niemiec za godzinę ma najmarniej z 12 euro a ja idąc do roboty 8zł. I co mam się cieszyć że paliwo kosztuje 5,30 bo u nich pewnie 1,5 euro czy 2.
Ile oni mogą przejechać za pensję po swoich autostradach a ile u nas po najtańszych w Europie płatnych. -
Ale nie da się dostosować cen paliw do zarobków. Można próbować odwrotnie, ale jest to raczej trudne w okresie takiej dziury budżetowej ( tak, zaraz pewnie powiesz ze to wina PO) i ogólnoświatowego zaciskania pasa. Tak naprawdę nadrabiamy w 20 lat to co europa zachodnia buduje od 1945 roku.
Czy masz się cieszyć z tego w jakim kraju żyjesz? Twoja sprawa. Pomyśl jednak jak się żyło 30 lat temu, a jak teraz. Nie mówię o tym, że każdy miał sztucznie pracę ( robotę 1 osoby robiło 5) ale o dostępności towarów, usług... -
Już nawet przestaje mi być żal tego narodu, bo ma to, na co zasłużył. A swoją "jednością", "odwagą' i "chęcią wyjścia na ulice, by pokazać, że nie odpuści, że solidarność zwykłych obywateli może wygrać z chciwością lobby" zasłużył nawet na 10zł za litr, czego się za jakieś 2 lata doczekamy.
-
Kolejny zwolennik
PO i ich głupiego tłumaczenia że mamy najtańsze paliwa, OC i samochody. Więc żyjemy
w kraju miodem płynącym drugą Irlandią, Grecją, mamy wszystko tak tanio a tylko
narzekać potrafimy . Aleczemu taki Niemiec za godzinę ma najmarniej z 12 euro a
ja idąc do roboty 8zł. I co mam się cieszyć że paliwo kosztuje 5,30 bo u nich pewnie
1,5 euro czy 2.
Ile oni mogą
przejechać za pensję po swoich autostradach a ile u nas po najtańszych w Europie
płatnych.Się nie podoba, to się pakuje manele i wyjeżdża. Paszporty od dawna nie są reglamentowane, ba w strefie Schengen w ogóle nie są potrzebne. A jak nie wiesz, dlaczego Niemiec pracuje za minimum 12 euro a Polak za 8 zł, to znaczy, że nie uważałeś na lekcjach historii.
-
Się nie podoba, to
się pakuje manele i wyjeżdża.dokładnie, jęczy i nic nie robi, myśli pewnie że zrobią wszystko za niego
-
Hej - możesz zostać pracodawcą. Mnie nie podobały się moje zarobki (chociaż to było i tak więcej niż te 40PLN netto za godzinę), to założyłem swoją firmę (co prawda na razie to tylko działalność jednoosobowa, ale zawsze). Zarabiam ponad dwa razy tyle, ale sam muszę myśleć jak (no i pracuję ok. 12 godzin dziennie, a nie 8)... Do tego mogę sobie odliczyć 32% od paliwa (na samochód osobowy), do 6000PLN VAT przy kupnie auta (lub wzięciu w leasing) oczywiście kolejne 32% na PIT, tudzież inne pierdoły związane z firmą (ponieważ wpisałem sobie całkiem pokaźną listę PKD, to jest tego całkiem sporo: sprzęt fotograficzny, elektroniczny, nawet meble do umeblowania pokoju służącego firmie). Mówię Ci: sam miód - polecam: będziesz mógł zarabiać tyle, ile chcesz, a i ZUS Cię będzie mniej kroił. Jedyny problem to klienci i ich płatności
-
Ochłoń. Co Ci da jakiś tam strajk. I tak większość będzie to miała w nosie i będzie się wkurzać, że garstka krzykaczy będzie blokować stację czy drogę.
Albo Policja zrobi z tym porządek albo inni wnerwieni kierowcy.