Tata Indica Vista
-
Bo u nas nadal
ludzie wierzą ww mit golfa - passata niezniszczalnych i najlepszych.Nie wiem czy to jest akurat mit, golf czy passat swoje lata juz ma bo raczej pewnie mowa tu o tych starszych autach? Co nie zmienia faktu ze to nie jest mit, znam sporo ludzi ktorzy trzaskaja tymi autami kupe kilometrow, traktuja je doslownie jak woly robocze i auta jezdza bezawaryjnie.. Zdarzaja sie wyjatki oczywiscie, ale to wszystko o czym piszesz nie jest mitem do konca.
Jak wchodziło
daewoo to też pisano że to syf a samochody jeżdżą nadalwiesz.. tavrie tez mozna spotkac na ulicy do dzisiaj...
Może Tata to nie jest szczyt techniki ale wiadomo powinna byc unowocześniana i
kiedyś może wejdzie na rynki.Moze kiedys, w co raczej osobiscie nie wierze.. przynajmniej nie w europie. Jak dla mnie na dzien dzisiejszy plus tego auta jest tylko jeden - niska cena. Chociaz to tez tak nie do konca, bo do tego trzeba bedzie dokupic jakis kapelusz a to juz dodatkowy koszt Chyba ze ktos bedzie sie na to auto przesiadal z tico, wtedy juz dodatkowy zakup powinien odpasc..
-
Jak dla mnie na dzien
dzisiejszy plus tego auta jest tylko jeden - niska cena. Chociaz to tez tak nie do
konca, bo do tego trzeba bedzie dokupic jakis kapelusz a to juz dodatkowy koszt
Chyba ze ktos bedzie sie na to auto przesiadal z tico, wtedy juz dodatkowy
zakup powinien odpasc..Proszę rozmówców o nieuleganie kolejnej prowokacji. "Koledze", znanemu nie od dziś (pod różnymi nickami) ze specyficznego sposobu wyrażania poglądów i szczególnemu umiłowaniu do awantur, dziękujemy dziś po raz ostatni.
-
Wątpię, lecz możesz
poczekać i przekonać się... 4-5 letnią Tatę Indica z silnikiem diesla widziałem za
jakieś 12-15 tys złBenzyniaki będą tańsze.
-
trzeba bedzie dokupic jakis kapelusz a to juz dodatkowy koszt
Chyba ze ktos bedzie sie na to auto przesiadal z tico, wtedy juz dodatkowy
zakup powinien odpasc..Offtop, ale w ciągu paru ostatnich miesięcy uważnie przyglądałem się kierowcom mijanych Tico. Trzy czwarte napotkanych kierowców Tico to osoby młode (na oko około 20-25 lat), jeżdżące tymi Tico dość agresywnie. Albo w kółko napotykałem tych samych rozwozicieli pizzy albo mit emeryta w Tico powinien w końcu upaść.
-
Offtop, ale w ciągu
paru ostatnich miesięcy uważnie przyglądałem się kierowcom mijanych Tico. Trzy
czwarte napotkanych kierowców Tico to osoby młode (na oko około 20-25 lat), jeżdżące
tymi Tico dość agresywnie. Albo w kółko napotykałem tych samych rozwozicieli pizzy
albo mit emeryta w Tico powinien w końcu upaść.A ile Pań zasiada za kierownicą tegoż pojazdu ... Koniec OT.
-
Proszę rozmówców o
nieuleganie kolejnej prowokacji. "Koledze", znanemu nie od dziś (pod różnymi
nickami) ze specyficznego sposobu wyrażania poglądów i szczególnemu umiłowaniu do
awantur, dziękujemy dziś po raz ostatni.Podobno człowiek uczy się na własnych błędach.... jak widać nie zawsze...
-
Co mi się rzuciło w
oczy:a zwróciłes uwagę na położenie włącznika kierunkowskazów i wycieraczek?
-
Odgrzebuję po pół roku, bo sam jestem ciekaw dalszych losów tej marki w naszym kraju:
http://www.zlomnik.pl/index.php/2011/06/15/trzyletnia-tata-indica-%E2%80%93-krolowa-podnosnika/
-
Odgrzebuję po pół
roku, bo sam jestem ciekaw dalszych losów tej marki w naszym kraju:
http://www.zlomnik.pl/index.php/2011/06/15/trzyletnia-tata-indica-%E2%80%93-krolowa-podnosnika/Total szok W tak krótkim czasie?
Ten komentarz jest niezły:
Cytat:
Myślały indyki o niedzieli a w sobotę przerdzewieli…
-
Odgrzebuję po pół
roku, bo sam jestem ciekaw dalszych losów tej marki w naszym kraju:
http://www.zlomnik.pl/index.php/2011/06/15/trzyletnia-tata-indica-%E2%80%93-krolowa-podnosnika/o kurde. To tylko potwierdza mnie w przekonaniu ze nie stać nas na eksperymenty z wynalazkami. Lepszy sprawdzony punto classic niż to. Cena zbliżona a jakość mimo wszystko lepsza.
-
2-3 letni za ok. 35kzł (nawet za dobry egzemplarz był skłonny dać max. 40kzł).
Nikt nie sprzeda dobrego 3-letniego samochodu.
Są do sprzedania 3 latki, ale zajeżdżone, lub po kolizjach.
Dobry 3 - latek zostaje w rodzinie, lub zostanie sprzedany najbliższemu przyjacielowi, ale nie będzie wystawiony na publiczną sprzedaż.
Wiem coś o tym ,bo sam przez miesiąc szukałem samochodu. -
Odgrzebuję po pół
roku, bo sam jestem ciekaw dalszych losów tej marki w naszym kraju:
http://www.zlomnik.pl/index.php/2011/06/15/trzyletnia-tata-indica-%E2%80%93-krolowa-podnosnika/Wtrącę swoje trzy grosze... Po pierwsze jak zdroworozsądkowo wypowiedział się jeden z "postowiczów" w linku, brak jest informacji o przebiegu autka, warunkach jego użytkowania lub tego czy należało ono np. do przedstawiciela handlowego... Dodatkowo odsyłam np. na stronkę autocentrum, gdzie użytkownicy tych pojazdów prowadzą dzienniki użytkowania.
Polecam również rozwijające się forum TataMotors, gdzie tylko raz spotkałem się z przypadkiem rdzy podczas gwarancji. Widziałem trzyletnie Pandy zajeżdżone przez przedstawicieli handlowych, gdzie rdza również się panoszyła, czy to znaczy, że wszystkie te modele są be... Zapraszam również do oglądania Turbo Kamery, gdzie raz a czas wypływają podobne kwiatki u wiodących producentów... Jak mówi pewna łacińska sentencja: "Uno hirundo non facit ver"
Zaznaczam również, że TataMotors w tym roku po raz kolejny zwiększyła w stosunku do ubiegłego ilość sprzedanych pojazdów... Po szczegóły zapraszam na forum Taty...
Podkreślam również, iż nie jestem fanem tej marki, nie zamierzam kupować sobie jakiegolwiek pojazdu tego koncernu, lecz reprezentuję zdroworozsądkowe podejście do sprawy, czego również życzę wielu naszym rodakom-"ekspertom" motoryzacyjnym
-
Nikt nie sprzeda dobrego 3-letniego samochodu.
Są do sprzedania 3 latki, ale zajeżdżone, lub po kolizjach.Mój znajomy z pracy szukał 3-latka prawie pół roku.
Opowiadał o tylu przekrętach i oszustwach, że strachNiestety, również młode samochody sprzedawane są najczęściej po kolizjach lub z uszkodzeniami, które są nieopłacalne w naprawie.
Najgorsze w tym jest to, że te samochody kosztują najczęściej kilkadziesiąt tysięcy złotych.
Ku mojemu zaskoczeniu, takie 3-latki często mają przebieg powyżej 100kkmPrzeglądałem ostatnio allegro i co ciekawe, większość samochodów, nawet tych kilkunastoletnich mają przebiegi rzędu 80 - 190kkm.
W piątek byłem oglądać Focusa I z 2003 roku z przebiegiem 41kkm - TEGO
Jeżeli ten samochód był tak mało jeżdżony, to zastanawiające jest, dlaczego stopień zużycia wnętrza był większy niż w moje 15-letniej Astrze oraz po co była robiona polerka lakieru, malowane błotniki (auto bezwypadkowe) itp....
-
Wtrącę swoje trzy
grosze...Powiem szczerze - gadasz jak przedstawiciel handlowy tej firmy.
PS: jeśli mówisz o tym forum: http://www.tatamotors-forum.pl/index.php?c=8&sid=fc2d042eba5876e788d5d4e72a6ba495
to porażająca jest zarówno liczba wątków jak i postów. -
Powiem szczerze -
gadasz jak przedstawiciel handlowy tej firmy.No to z innej beczki, tzn marki... Początkowe Dacie Logan rdzewiały na potęgę o czym można się dowiedzieć z bardzo rozbudowanego obecnie forum tej marki... Mimo to jestem ogromnym zwolennikiem marki Dacia
PS: jeśli mówisz o
tym forum:
http://www.tatamotors-forum.pl/index.php?c=8&sid=fc2d042eba5876e788d5d4e72a6ba495
to porażająca jest
zarówno liczba wątków jak i postów.Myślę, że to kwestia czasu lub zmiana mentalności naszych rodaków, co niestety jest ciężkie... Sam jestem ciekaw jak poradzi sobie następca modelu, do którego link podrzuciłeś, a nazwa figuruje w tytule wątku.
-
chciałbym, tylko zaznaczyć, że w moim focusie 2009 pojawiają się pod lakierem parchle na progu, a z profilów zamkniętych wycieka żółta woda, jak z pod kiszonej rudej. Czekam na przegląd powłoki lakierniczej, bo będą mieli co w fordzie robić.
Drobne elementy w podwoziu również są czerwone o to dopiero 2 lata. Na mój gust to focus będzie wyglądał tak jak ten indyk za 3 lata... ale to już mam nadzieję nie u mnie. Nie było to jak dodatkowa konserwacja podwozia, nawet maluch więcej lat przejeździł. -
W piątek byłem
oglądać Focusa I z 2003 roku z przebiegiem 41kkm -
TEGO
Jeżeli ten samochód
był tak mało jeżdżony, to zastanawiające jest, dlaczego stopień zużycia wnętrza był
większy niż w moje 15-letniej Astrze oraz po co była robiona polerka lakieru,
malowane błotniki (auto bezwypadkowe) itp....Heh Focus z 12.2004 w mojej firmie ma już nalatane 235kkm i nie jest jakoś dużo jeżdżony.
Zastanawiający jest silnik w tym z 2003 roku - TDCi zamiast niezniszczalnego TDDI.
Pewnie te 41kkm od wymiany silnika
Początkowe TDCi co chwilę się sypały i nie piszę tu o wtryskiwaczach tylko o wychodzeniu wału bokiem sic -
Początkowe TDCi co chwilę się sypały i nie piszę tu o wtryskiwaczach tylko o wychodzeniu wału bokiem sic
Trochę czytam o tych dieslach i generalnie jest twierdzenie, że w TDDI to tylko kwestia czasu, kiedy "poleci" pompa, natomiast w TDCI na potęgę lecą wtryskiwacze.
Spotkałem się też z twierdzeniem, że TDCI zapewnia więcej frajdy z jazdy, jednak silnik jest bardzo kapryśny.Sam już nie wiem, na co ewentualnie się decydować
-
Sam już nie wiem,
na co ewentualnie się decydowaćNa benzynę. I to taką, którą się ewentualnie prosto da zagazować. Jak nie robisz przebiegów rzędu 30 000 km rocznie - odpuść sobie diesla, zwłaszcza używanego. Przypominam, że od przyszłego roku akcyza na ON idzie w górę.
-
Na benzynę. I to taką, którą się ewentualnie prosto da zagazować.
Od pewnego czasu przeglądam ogłoszenia i 95% to diesle.
W ramach tej oferty 80% to TDCI, a 20% to TDDI (mowa o Focusach I w przedziale wiekowym 2002 - 2004).