Co sądzicie o magnetyzerach??
-
OT
Ostatnio wywaliłem go... gdyż przez ponad rok auto nie spalało nic
<img src="/images/graemlins/rotfl.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/rotfl.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/rotfl.gif" alt="" />
Sorry, ale nie mogłem się powstrzymać... <img src="/images/graemlins/rotfl.gif" alt="" />
Fajny wycinek wypowiedzi, nie? <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />A tak na poważnie - coś w tym może być (tak przynajmniej twierdzi mój kolega, fizyk). Jednak nie da się osiągnąć zamierzonego efektu, zakładając "jak leci" ten sam zestaw magnesów na każdy samochód. Trzeba byłoby z każdym egzemplarzem przeprowadzić badania, próby, może poobliczać to i owo... A to znowu jest chyba skórka za wyprawkę.
IMO nie ma się co oszukiwać, chyba szkoda kasy. -
Czy ktoś ma w tic-taku założone magnetyzery jeśli tak to proszę o opinie na temat efektywności
ich stosowania i ewentualnych komplikacji bądź awari przy ich stosowaniu??Kiedys ogladalem program o magnetyzerach zakladali w ruznych samochodach i testy na hamowni.
Wnioski były takie, że niepomogło ani nie zaszkodziło .Więc jak niewidac rużnicy to po co przepłacać. <img src="/images/graemlins/niewiem.gif" alt="" />
-
zakladali w ruznych samochodach i testy na hamowni.
Więc jak niewidac rużnicy to po co przepłacać.[color:"red"] rużnych [/color] <img src="/images/graemlins/czerwona.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/sciana.gif" alt="" />
ehh życie -
Czy ktoś ma w tic-taku założone magnetyzery jeśli tak to proszę o opinie na temat efektywności
ich stosowania i ewentualnych komplikacji bądź awari przy ich stosowaniu??Moim zdaniem, jeżeli coś jest do wszystkiego, to jest do niczego. Każdy samochód jest nieco inny, inaczej skonstruowany. Sama idea magnetyzera może nie jest zła sama w sobie, natomiast należałoby ją jeszcze dopasować do warunków, tzn. do pojazdu, gdzie taki magnetyzer miłaby pracować. Pamiętam, jak jeszcze kiedyś, dość dawno temu przykładałem bardzo mocny magnes do szybki licznika elektrycznego. Wytwarzane przez niego pole magnetyczne powodowało, ze zatrzymywała się ta obracająca się linikja rejestrująca zużycie prądu. W zależności od siły pola można było równoważyć do zera nawet całkiem spore zużycie, hi hi (oczywiście to były tylko doświadczenia, a nie jakaś instalacja na stałe). A u mojego kolegi ten patent nie zadziałał, magnes był taki sam, ale licznik nieco inny. Myślę, ze w tym przypadku może być podobnie, tzn. coś musi być do czegoś dokładnie dopasowane, pewnie wyliczone, bo inaczej nie zadziała...
-
A ja myśle ze i to by nic nie dało.Bo gdyby to cos działało to by to montowano w autach seryjnych.Szczególnie w tych które liczą sie ze spalaniem i prowadza wyścig zbrojeń na tym punkcie.Czy takie Lubo Tdi nie mogło by jeszcze mniej palić dzięki magnetyzerom.Widocznie się nie da.Trudno praw fizyki już się nie da bardziej nagiąć!
-
Trudno praw fizyki już się nie da bardziej nagiąć!
A ja myslę, że jeszcze wszystko przed nami. Coraz więcej mówi się o alternatywnych źródłach energii, kto wie? Przecież wszystkie technologie rozwijają się w szalonym tempie, kto o zdrowych zmysłach myslał o np. telefonie komórkowym czy aparacie cyfrowym dajmy na to 50 lat temu? Ja myślę, że nie ma co sie zasłaniać fizyką, bo jeszcze nie odkryła ona , jak sądzę, wszystkich swoich tajemnic przed nami. Byc może jeszcze my doczekamy wynalezienia jakiegoś innego paliwa, mniej toksycznego a jednocześnie tańszego w produkcji, bo wszystko w postępie zmierza do upraszczania pewnych schematów... <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />
-
Sama
idea magnetyzera może nie jest zła sama w sobie.
Sama idea mgnetyzerów to nabijanie ludzi w butelke. Magnetyzery nie działają bo nie mają prawa działać. -
A ja myslę, że jeszcze wszystko przed nami. Coraz więcej mówi się o
alternatywnych źródłach energii, kto wie? Przecież wszystkie
technologie rozwijają się w szalonym tempie, kto o zdrowych
zmysłach myslał o np. telefonie komórkowym czy aparacie
cyfrowym dajmy na to 50 lat temu?Podstawy telefoni komórkowej to istnieją od XIX wieku(Maxwell) <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> reszta to tylko szegółowe dopracowania techniczne,
Ja myślę, że nie ma co sie
zasłaniać fizyką, bo jeszcze nie odkryła ona , jak sądzę,
wszystkich swoich tajemnic przed nami.Jasne, ale żaden z wynalazków nie łamał znanych praw fizyki, a magnetyzery aby zadziałać musiały by te prawa łamać.
Byc może jeszcze my
doczekamy wynalezienia jakiegoś innego paliwa, mniej
toksycznego a jednocześnie tańszego w produkcji, bo wszystko w
postępie zmierza do upraszczania pewnych schematów...A paliwa alternatywne to już inna bajka, i raczej wykraczająca poza temat tego wątku.
-
Podstawy telefoni komórkowej to istnieją od XIX wieku(Maxwell) reszta to tylko szegółowe
dopracowania techniczne,A co kolega powie na temat aparatu cyfrowego? Czy też podstawy istniały już w XIX wieku? <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" /> Z telefonem to może faktycznie nie był najlepszy przykład. Niemniej jednak sadzę, że człowiek już wykroczył poza pewne bariery, które były nie do przekroczenia np. w XIX wieku, ponieważ sądzono że byłoby to złamaniem praw fizyki...
Jasne, ale żaden z wynalazków nie łamał znanych praw fizyki, a magnetyzery aby zadziałać musiały
by te prawa łamać.Ale ja wcale nie bronię samych magnetyzerów, powiedziałem tylko, że sama idea wynalazku ograniczającego zużycie paliwa nie jest zła, ale powiedziałem też, że jak cos jest do wszystkiego, to jest do niczego i miałem na mysli właśnie magnetyzery.
A paliwa alternatywne to już inna bajka, i raczej wykraczająca poza temat tego wątku.
Być może, że wykraczające, ale czy to aby zupełnie inna bajka to bym polemizował... Generalnie wciąż sie kręci wokół zmniejszenia spalania...
Pozdrawiam -
Sama idea mgnetyzerów to nabijanie ludzi w butelke. Magnetyzery nie działają bo nie mają prawa
działać.Zeby było jasne, ja wcale nie bronię hochsztaplerów czy jakis oszustów, oferujących "cudowne" sposoby na zmniejszenie zużycia paliwa, zastanawiam się tylko, czy faktycznie nie ma w tym jakiegoś ziarna prawdy? Najzapewniej, magnetyzery oferowane w tej postaci co teraz są nic niewarte, ale skąd wzięła się sama idea? Przecież musiał być jakis początek, prawda? Nawet niektórzy fizycy mówią, że coś w tym jest...Co innego teoria, a co innego kulejąca praktyka...
-
...zastanawiam się tylko,
czy faktycznie nie ma w tym jakiegoś ziarna prawdy?Jedno jest pewne: magnetyzer zatrzymuje jakieś stałe składniki znajdujące się w paliwie. Widziałem kiedyś jak po kilku latach wygląda wewnątrz przewód paliwowy w miejscu zamocowania zewnętrznego magnetyzera- przekrój przewodu w tym miejscu zmniejszył się o ok. 1/4. Dlatego niektóre magnetyzery montuje się nie na przewodzie a na filtrze paliwa.
Pozostaje pytanie: czy zatrzymywane są szkodliwe zanieczyszczenia czy też może jakieś potrzebne składniki samego paliwa? <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" /> -
Witam
Chcialbym zebyscie sie zapoznali z takim pomysłem Ja jestem pod wrazeniem takiego patentu. Rozmawialem z tym Panem i wynalazek dziala.
Ale sie OT zrobil <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" /> -
Witam
Chcialbym zebyscie sie zapoznali z takim pomysłem Ja jestem pod
wrazeniem takiego patentu. Rozmawialem z tym Panem i wynalazek
dziala.
Ale sie OT zrobilRozwiązanie znane i stosowane w silnikach lotniczych 60 pare lat temu <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />.
-
Ja tam sobie tego nigdy nie kupie bo wiem ze nic nie da