Smar do piast
-
Panowie, jako, że zawsze mam problem z doborem smaru - zwyczajnie ich nie ogarniam to zapytam Was. Jaki smar zastosować do piast? Nie chodzi mi o piasty 'pod' tarczą hamulcową a o piastę jako element tarczy - czyli styk tarczy z kołem. Zawsze mam problem ze zdjęciem koła po sezonie, pomimo tego, że przy zmianie kół czyszczę ten styk. Czy smar w tym miejscu jest w ogóle dobrym pomysłem?
-
@Gooral coś mi się kołacze że miedziany. Ale malutko, tyci tyci.
-
@likaon napisał w Smar do piast:
@Gooral coś mi się kołacze że miedziany. Ale malutko, tyci tyci.
Też się zgodzę z tym żeby było go jak najmniej, miedziany chyba będzie odpowiedni w tym miejscu.
-
@likaon napisał w Smar do piast:
@Gooral coś mi się kołacze że miedziany.
Również potwierdzam! Choć ktoś kiedyś powiedział mi, że smar miedziany jest niewskazany do felg aluminiowych.
Ja od paru lat smaruje wszystkie piasty bardzo cienką warstwą towotu i nigdy nie miałem problemu z zapieczoną felgą.
-
@Gooral Hmm, wydaje mi się to dziwne. Powierzchnia styku felgi z piastą/tarczą jest niewielka, mimo tego felga przykleja się do niej?
Najlepiej byłoby niczym nie smarować, bo tam wskazane jest tarcie. Ale skoro już musisz, to przy alufelgach nie polecałbym smaru miedziowego, ponieważ miedź nie lubi się z aluminium. Proponowałbym zwykły smar do łożysk ŁT4S3 - bo jest wodoodporny, więc trzyma się mimo oddziaływania wody. Oczywiście bardzo cieniutka warstewka, tylko palcem pomiziać.
Albo może spróbuj odrobiną silikonu w sprayu. Też powinien dać radę te kilka miesięcy. -
@leo napisał w Smar do piast:
@Gooral Hmm, wydaje mi się to dziwne. Powierzchnia styku felgi z piastą/tarczą jest niewielka, mimo tego felga przykleja się do niej?
Ja w Polo miałem tak że po sezonie zimowym nie mogłem zdjąć stalówki z przedniego prawego koła. I tu nie okazało się że chyba ktoś wymieniał tę piastę gdyż na drugą stronę wchodziło bez problemów i można było normalnie zdjąć . Zmierzyłem z obu stron piastę i różnica była 1 mm. Kątówka w rękę i oszlifowałem piastę i spokój. Alusy również ciężko schodziły z tej strony.
-
@leo klinuje się na otworze centrującym. Na swifcie tak miałem. Dorobione podkładki centrujące z alu zapiekały się na pieście. Rozcięcie załatwiło sprawę. Stalowe nie miały problemu. A jeszcze zależy czy szpilki czy śruby tak są, bo szpilki to kolejny element rdzogenny.
-
@likaon są śruby, w Saabie miałem ten sam problem. W obu przypadkach ori alu felgi więc otwór centrujący bez pierścieni. Chyba pójdę za radą @leo i dam tam trochę silikonu w sprayu. Myślałem też o tym smarze miedziowym zanim napisałem posta, ale obawiałem i w sumie nadal obawiam, że on się tam może zapiec o temperatury i będzie tylko gorzej.
-
@Gooral sylykon najbardziej neutralny. Ja się nie upieram na żadne specyfiki, bo sam niczym nie smarowałem piast, jak mi koło nie schodziło do brałem jedno co zeszło lub zapas, uderzałem oponami i zawsze zeskoczyło :)
-
@likaon napisał w Smar do piast:
@leo klinuje się na otworze centrującym.
Aaaaa, to teraz rozumiem! Zwłaszcza, gdy Jaco napisał o tej kątówce... 😉 A myślałem wczoraj, że zapieka się płaska, wewnętrzna powierzchnia felgi - dlatego było to dziwne dla mnie.
Jeśli chodzi o środkowy otwór centrujący, to jak najbardziej może się zdarzyć.
W Tico na stalówkach nigdy nie miałem z tym kłopotu. W Dusterze ciężej schodzi, bo jest bardziej ciasno. Ale tutaj mam stały sposób: przed założeniem koła czyszczę szmatką piastę z piasku i pyłu -powierzchnie płaskie i kołnierz na otwór. Felgi przed magazynowaniem zawsze myję, a po wyschnięciu pastuję (pastą lub woskiem do karoserii). ZAWSZE pamiętam o nałożeniu cienkiej warstwy pasty także na otwór centrujący. Opony też zabezpieczam pastą do opon (oczywiście tylko boki). Potem zostawiam na stojaku do następnego sezonu. Przed ponownym założeniem poleruję szmatką boki opony i powierzchnię felgi (otworu nie). No i taka warstewka pasty w otworze wystarcza, żeby koło się nie kleiło do piasty.