Civic uziemiony od 62 dni...
-
Mimo bulu nie można
tracić nadzieji.Wielkiego wieszcza cytujesz
-
no i udało się:)))))
pojechałem do gazownika który montował mi instalacje LPG
podpiął kompa przejechaliśmy się i powiedział, że gdzieś jest przetarta wiązka bo traci prąd na 1 garnku, pogrzebał 10min, znalazł, zaizolował i problem zniknął...
Cena?! 15pln ;))))) -
no i udało
się:)))))
pojechałem do
gazownika który montował mi instalacje LPG
podpiął kompa
przejechaliśmy się i powiedział, że gdzieś jest przetarta wiązka bo traci prąd na 1
garnku, pogrzebał 10min, znalazł, zaizolował i problem zniknął...
Cena?! 15pln ;)))))Gratulacje
-
no i udało
się:)))))
pojechałem do
gazownika który montował mi instalacje LPG
podpiął kompa
przejechaliśmy się i powiedział, że gdzieś jest przetarta wiązka bo traci prąd na 1
garnku, pogrzebał 10min, znalazł, zaizolował i problem zniknął...
Cena?! 15pln ;)))))Takie usterki są najbardziej wkurzające, bo niby drobna sprawa i naprawa w 10 minut za śmieszne pieniądze a z drugiej jak pisałeś auto stało od 2 miesięcy nie używane z tego powodu...
-
no właśnie a jeszcze bardziej wkurza to, że było u kilku "specjalistów" i nikt nie potrafił sobie z tym poradzić tylko jeden przez drugiego wymyślał coraz to nowe części do wymiany od potencjometru przepustnicy po remont silnika
A oczywiście każda diagnoza coś tam kosztowała szkoda tylko, ża każda nie trafiona -
no właśnie a
jeszcze bardziej wkurza to, że było u kilku "specjalistów" i nikt nie potrafił sobie
z tym poradzić tylko jeden przez drugiego wymyślał coraz to nowe części do wymiany
od potencjometru przepustnicy po remont silnika
A oczywiście każda
diagnoza coś tam kosztowała szkoda tylko, ża każda nie trafionaTak niestety jest. Szkoda, że nie zwracają za nietrafione diagnozy
-
no właśnie był bym bogatszy o pare setek
-
Tak niestety jest.
Szkoda, że nie zwracają za nietrafione diagnozyTrzeba było wcześniej odwiedzić forum
-
Tak niestety jest.
Szkoda, że nie zwracają za nietrafione diagnozyU mnie jest jeden taki magik. 200zł za diagnozę, a jeśli nie trafi to zwraca
-
U mnie jest jeden
taki magik. 200zł za diagnozę, a jeśli nie trafi to zwracaCzyli albo jest taki dobry, albo taki głupi...
-
Czyli albo jest
taki dobry, albo taki głupi...Z tego co wiem to w praktyce nie zdarza się żeby zwracał
-
U mnie jest jeden
taki magik. 200zł za diagnozę, a jeśli nie trafi to zwracaI to mi (pewnie nie tylko mi) się podoba
-
Z tego co wiem to w
praktyce nie zdarza się żeby zwracała gdzie jest ten magik?
po moich przejściach warto mieć namiary na takiego człowieka;)
i nie głupi tylko uczciwy!!! -
I to mi (pewnie nie tylko mi) się podoba
A mi się tak średnio podoba, bo 200zł za diagnozę wcale nie jest niską kwotą
-
A mi się tak
średnio podoba, bo 200zł za diagnozę wcale nie jest niską kwotąMi się podoba, że zwraca. Co nie znaczy, że zgodziłbym się na diagnozę za 200zł
-
Ja o cenie diagnozy dowiedziałem się po diagnozie bo Pan mechanik stwierdził, że zobaczy co jest i powie ile to będzie kosztowało
-
Wolę wydać 200 u jednego speca i mieć pewność że postawił trafną diagnozę niż wydać 4 * 50 zł u czterech fachmanów za cztery błędne zgadywanki.
-
Wolę wydać 200 u
jednego speca i mieć pewność że postawił trafną diagnozę niż wydać 4 * 50 zł u
czterech fachmanów za cztery błędne zgadywanki.Zgadza się, pod warunkiem, że diagnoza będzie trafna i że pomoże rozwiązać problem Za zgadywanki też potrafią krzyknąć więcej niż 50zł Tu chodzi też o stracony czas i nerwy
-
Zgadza się, pod
warunkiem, że diagnoza będzie trafna i że pomoże rozwiązać problem Za zgadywanki
też potrafią krzyknąć więcej niż 50zł Tu chodzi też o stracony czas i nerwyDodajcie jeszcze do tego ceny części i ceny robocizny które też nie zostały trafione. Ja niestety tak miałem jak poszukiwałem źródła stuków w moim Suzuku...
-
drzonca a skąd będziesz wiedział która diagnoza jest trafiona a która nie?
jak 3 warsztaty Ci mówią remont silnika dwa pozostałem coś o jakiś czujnikach a okazuje się, że to nic z tego tylko przetarty przewód?
jak wierzyć mechanikom? a z resztą teraz już ciężko o prawdziwego mechanika
powinno się ich nazywać wymieniacze części
a o czasie i straconych nerwach już nie wspomnę