Co dziś dłubałem w tico? (2015)
-
odkręcisz najlepiej na ciepłym silniku bo wtedy
wiadomo metal się rozszerza.Myślisz że gwint w głowicy lekko się rozszerzy i będzie miał lżej?
Można i tak spróbować.
-
Chyba nie zaszkodzi bo przecież odkręcając śruby podgrzewa się je palnikiem i lżej idą. Tak czy siak musisz ją wykręcić. Jak pójdzie coś źle to wtedy będziesz się martwił i zdejmował głowicę by wstawić tulejkę z gwintem. Dobry klucz to podstawa i powinno pójść.
-
pamiętaj że podczas wykręcania i grzania elementu, należy grzać nakrętkę a nie śrubę. Jeżeli oba elementy będą nagrzewane w tym samym tempie to w teorii oba elementy nadal mają ten sam luz pomiędzy sobą. A grzeje się też dlatego, żeby puściły łączenia między nimi (zapieczenie)
wg mnie lepiej na zimnym świece wykręcać. ale różnie się już zdarzało...
-
Dziś, po długich poszukiwaniach udało mi się nabyć matę piankową samoprzylepną 10mm, za pomocą której uszczelniłem połączenie skraplacza klimy z chłodnicą. W efekcie mam lepsze wychłodzenie skraplacza na postoju. Przy okazji przedmuchałem obie chłodnice sprężonym powietrzem - nie mogłem uwierzyć, ile tam było syfu
-
Wymieniłem lewą końcówkę drążka kierowniczego, badziewny zamiennik wytrzymał tylko 2 lata
-
Wymiana przewodów i świec zapłonowych. Przewody zmieniłem, bo wentylator mi pociął poprzednie Nie mogę nigdzie dostać mocowania, które mam urwane.
-
Nie mogę nigdzie dostać mocowania, które mam urwane.
Ściśnij przewody opaską zaciskową tzw. trytyką https://trytytka.pl/
-
Tak zrobiłem, ale jest to prowizorka, która nie ma racji bytu u mnie
-
Jestem w trakcie wykonywania polerki, z użyciem dobrych środków Pierwsze efekty już są, zrobiłem dach, który ma oryginalny lakier (nigdy nie był polerowany)
Czarne plastiki pociągnąłem też fachowym środkiem, później postaram się zdać relację
-
Wymiana przewodów i
świec zapłonowych. Przewody zmieniłem, bo wentylator mi pociął poprzednie Nie
mogę nigdzie dostać mocowania, które mam urwane.U mnie przez większość czasu było mocowanie tych przewodów urwane (w Matizie z resztą też jest) i były one tylko spięte razem. Jakoś nigdy nie miały tendencji, do "pójścia" w stronę wentylatora . U Ciebie były puszczone oddzielnie, czy miałeś je złączone?
-
U mnie przez
większość czasu było mocowanie tych przewodów urwane (w Matizie z resztą też jest) i
były one tylko spięte razem. Jakoś nigdy nie miały tendencji, do "pójścia" w stronę
wentylatora . U Ciebie były puszczone oddzielnie, czy miałeś je złączone?Mam złączone tymi "grzebieniami", w których się urwały mocowania od wspornika przy aparacie zapłonowym. Bez trytytkowego mocowania przewody wpadają w pędzący wentylator.
-
Mam złączone tymi
"grzebieniami", w których się urwały mocowania od wspornika przy aparacie
zapłonowym. Bez trytytkowego mocowania przewody wpadają w pędzący wentylator.To dziwne, bo u mnie było dokładnie tak samo i nic się złego nie działo
-
Wymiana pękniętego jak się okazało filtra paliwa, grzebałem przy nim ponad tydzień temu aż dziś nagle zaczęło się z niego lać
Kuźwa.. nie wiem już gdzie ręce włożyć, dłubie tico na przemian ze swiftem
Tymczasowo przesiadam się do peugeota 106 przy którym też dłubałem swego czasu.
Z tych 3 nie uciułałbym nawet na jedną porządną sztukę używaną -
Wymiana pękniętego
jak się okazało filtra paliwa, grzebałem przy nim ponad tydzień temu aż dziś nagle
zaczęło się z niego laćNa szczęście taka wymiana to tylko chwila.
-
Wymieniłem dziś jarzmo (szczotko-trzymacz)który miałem podpiłowany gdy wcześniej mechanik mi nie wsadził pierścienia dystansowego. Od pewnego czasu drży mi kierownica przy hamowaniu ze 100km/h a nawet niekiedy przy 60km/h. Myślałem że nieprecyzyjnie przypiłowane jarzmo jest powodem tych drgań. Dziś na szrocie za 20zł nabyłem samo jarzmo i zamocowałem . Praktycznie nic się nie zmieniło.
Nagrałem filmik telefonem ale nie wiem czy cokolwiek na nich widać. Słychać (14 , 44 , 1.15 sekunda) raczej powinno że przy hamowaniu hałasuje . A może to maglownica ?
-
A jak na postoju szarpiesz kierownicą góra-dół, to czujesz jakiś luz?
-
A jak na postoju
szarpiesz kierownicą góra-dół, to czujesz jakiś luz?Żadnego luzu nie ma . Jak robiłem ostatnio przegląd diagnosta by mi powiedział gdyby nawet z końcówkami było coś nie tak.
Sam nie wiem gdzie szukać przyczyny.Miałem takie drgania tylko przed wymianą tarcz . Czyżby nowe tarcze już się odkształciły?
Na tzw. oko są proste.
-
A jak dawno temu wyważałeś koła?
-
A jak dawno temu
wyważałeś koła?W tym roku gdyż na przód założyłem dwie letnie opony. Jakoś to po wiośnie było.
-
Czyżby nowe tarcze już się odkształciły?
Na tzw. oko są
proste.Możliwe, że się odkształciły. Różnie dziś z jakością części. Możesz je dać do przetoczenia. Ale najlpierw polecam, żeby Ci je gdzieś sprawdzili, czy na pewno biją.