Remont hamulców z tyłu.
-
Tico i tak chyba należy do samochodu najtańszego w naprawie
Mam małe porównanie z Renault Clio gdzie jeden bęben kosztuje 250zł
Tarcza kotwiczna 80zł za sztukę to lekka przesada. Ja płaciłem gdzieś za 45zł/szt. A bębny Mikody w internecie są chyba po 80zl. Kupowałem kiedyś Rotinger i też tak jakoś wychodziło. -
Chyba jednak zdecyduję się na zakup w internecie.
http://allegro.pl/bebny-szczeki-cylinderki-lozyska-rozpier-tyl-tico-i4329064519.html
i do tego http://allegro.pl/nowa-tarcza-kotwiczna-oslona-tyl-daewoo-tico-i4342008298.html
-
Chyba jednak
zdecyduję się na zakup w internecie.Zalecam jednak ostrożność. Ostatnio do Matiza kupowałem na Allegro linkę hamulca ręcznego, zestaw rozpieraczy i sprężynek (to samo co w Tico) oraz łożyska. Wiedziałem, że oprócz łożysk wszystko to jakieś koreańskie zamienniki.
O ile linka i łożyska są OK, to rozpieracz i sprężyny szczęk nie dały się nawet zamontować- rozpieracz za długi, sprężyny za długie, twarde a ich końce wyprofilowane zupełnie inaczej jak w oryginale, blaszki z ogromnym otworem nie rokujące na kontakt z zębatką. Porażka zupełna. Dosłownie kilka złotych więcej i mam w sklepie oryginalnie pakowane sprężynki i elementy rozpieracza z firmy GM...
Bębny mogę polecić z polskiej firmy MIKODA- takie kiedyś montowałem w swoim Tico.
Co do tarcz kotwicznych- zwróć uwagę czy tarcze są przed- czy poliftingowe.
Montowania tych wcześniejszych (bez kołnierza uszczelniającego) nie polecam. Nawet jeśli stare były bez kołnierza warto przy okazji założyć zmodyfikowaną wersję. Ale ze zdjęcia wynika, że miałeś te lepsze. -
Te tarcze kotwiczne to poprawiona wersja? Bo zdjęcia chyba specjalnie robione z jednej strony, żeby nie było widać
-
Ta linkowana przez autora kompletna tarcza z zamontowanymi szczękami i całą resztą- niestety jest starego typu.
Pozostałe podane aukcje- nowy typ, widać dodatkowy kołnierz i charakterystyczną szczelinę odpływową w kołnierzu na obwodzie, od dołu tarczy.
Tylko wykonanie jakieś dziwne... oryginały, które kiedyś kupowałem były lakierowane na szaro i jakoś mniej obficie -
Bębny mogę polecić
z polskiej firmy MIKODA- takie kiedyś montowałem w swoim Tico.Mam tarcze Mikoda (standard)- przejechane na nich przeszło ponad 20.000 ale nic złego się z nimi nie dzieje, więc pewnie bębny też będą w porządku.
-
Tylko wykonanie
jakieś dziwne... oryginały, które kiedyś kupowałem były lakierowane na szaro i jakoś
mniej obficieNa zdjęciu widać przetarcia i tam wydaje mi się, że jest albo goła tarcza (srebrna) albo szary lakier. Tylko po co by ktoś malował na czarno
-
Na moje oko, ten komplet z allegro to tarcze starego typu, te nowsze mają dodatkowy rant ( nie zbiera Ci się tak syf w środku bębna )
Z tego co pamiętam, swoje kupowałem pod koniec zeszłego roku za ok 60 zł, w sklepie motoryzacyjnym, bębny jakoś ok. 50 zł. Poszukaj dobrze po sklepach u siebie, może będzie jednak coś tańszego.. U mnie w mieście co sklep to inaczej "śpiewają" cenami Prym w e wszystkim wiedzie LOCO na Powstańców śląskich.. NIE POLECAM!! W jeden dzień odpowietrznik do cylinderka tylnego tico ( jeszcze się okazało że dali mi zły!! ) był za 7 zeta, na drugi dzień już za 1 złotówkę!! ( a sprzedawca zdziwiony że dzień wcześniej dali mi go za 7zł!!).. z resztą bezcenne w tym sklepie są dyskusje ze sprzedającym.. ( według niego w Tico są 4 odpowietrzniki, te same na każdy cylinderek!!, a uszczelki pokrywy zaworów to są dwie, z korka i z gumy ), ale to taki mały OT
Tak jak radzili przedmówcy, dobrze zabezpieczyć zewnętrzną część tarczy farbą antykorozyjną. Moje były czarne ( myślałem że to farba "transportowa", ale nie musiałem jej usuwać przed zabezpieczaniem minią ). W środku, zabezpieczałem w niektórych miejscach smarem miedziowym..
-
Tarcza odkręca się razem z cylinderkiem? Bo widzę na zdjęciach że chyba tak.
Napisałem do sprzedawcy tarcz pytanie czy to są starszego typu czy nowszego i poprosiłem o zdjęcia z drugiej strony.
Sam remont przeprowadzę jak będę miał gotówkę. Muszę wpierw sprzedać telefon żony aby mieć na części. Oj bieda kochani bieda.
-
Tarcza odkręca się
razem z cylinderkiem? Bo widzę na zdjęciach że chyba tak.Cylinderek przykręcony jest jedną śrubą bezpośrednio do tarczy kotwicznej.
Jeśli cylinderki też wymieniasz, to odkręcasz tylko tarczę kotwiczną i cylinderek schodzi razem z tarczą.. -
W zestawach są cylinderki. Przecież nie da się zdjąć starej tarczy bez ich demontażu.
-
W zestawach są
cylinderki. Przecież nie da się zdjąć starej tarczy bez ich demontażu.Jak się nie da, jak się da i sam odkręciłem tarczę razem z cylinderkiem bo nie chciało mi się mocować z zapieczoną po 15 latach śrubą.
Przypatrz się tarczą kotwicznym. Tarcza do belki jest przykręcona przez cztery symetrycznie ustawione otwory. Na górze tarczy masz otwór na cylinderek i ukosem jest miejsce na śrubę do przykręcenia cylinderka.
Wniosek: odkręcasz tarczę z którą schodzi cylinderek -
Bez problemu się da a jak wymieniasz sam cylinderek?.. po prostu fotki zrobiłem nie zdjąwszy uprzednio cylinderka, do porównania starej tarczy z nową
-
Panowie przepraszam ale nie czytacie ze zrozumieniem.
Chodziło mi oto czy da się odkręcić samą tarczę bez cylinderków. Jednak cylinderek jest przykręcony od tarczy więc co za tym idzie chcąc wymienić samą tarczę muszę odkręcić cylinderek. Głownie mi chodzi oto że gdy one są sprawne można było by ich nie wymieniać aby tego nie demontować. Chodzi też o odkręcenie przewodu hamulcowego z nich.
Pytałem sprzedawcę tych tańszych tarcz jakie są. Nowy czy stary typ. Odpowiedział tak:
,,WITAM . W TICO BYŁ TYLKO 1 RODZAJ TARCZ KOTWICZNYCH . NIE BYŁO STAREGO I NOWEGO TYPU . POZDRAWIAM ,,
maku25 posilę się twoim zdjęciem i udowodnię sprzedawcy że się myli.
-
Albo sprzedawca coś kręci, albo nie zna się na rzeczy . Był stary typ, bez tego kołnierza dodatkowego z przecięciem na dole (co widać dokładnie na zdjęciach Maku). Niech Ci najlepiej wyśle zdjęcia z przodu, to wszystko będziesz wiedział.
Lepiej cylinderki też zmień od razu. Przewód raczej na pewno urwiesz. A jak cylinderki nie były dawno wymieniane, to nawet jak teraz wyglądają na sprawne, to zaraz mogą zacząć lać (zwłaszcza jak teraz mało jeździsz tikaczem). Ew. możesz je rozruszać i sprawdzić czy nic nie cieknie i czy już nie są przerdzewiałe. Wtedy może jakoś wymienisz samą tarczę kotwiczną i nie będziesz musiał przewodu od cylinderków odkręcać. Wszystko zależy od tego, kiedy ostatni raz cylinderki wymieniałeś
Teraz jeszcze zobaczyłem na zdjęcia z tej aukcji (http://allegro.pl/nowa-tarcza-kotwiczna-oslona-tyl-daewoo-tico-i4342008298.html) i u góry tarcz widać przecięcie. Więc chyba to jednak nowy typ
-
Gościu twierdzi po zobaczeniu zdjęcia że to nowy typ. Poprosił mnie o nr telefonu i miał mi MMS wysłać i na chwilę obecną cisza.
Co do cylinderków to nie widać nic aby ciekło. Właśnie chodzi i o przewód aby go nie urwać aby nie odkręcać go.
Zamierzam przed całą pracą przez kilka dni WD-40 tam zadziałać. Może się uda.
-
Przyszło zdjęcie. To na 100% jest nowy typ.
Sprawdziłem też dziś drugą lewą stronę i nie jest tak źle jeśli chodzi o mocowanie szczęk. Wszystko się rusza jak powinno. Trzeba tylko wymienić szczęki, wyczyścić i nasmarować. Może jednak kupić tylko jedną stronę?
Wiem że za chwilę będziecie pisać to i tamto. Ale kasy brak.
Przepraszam za jakość zdjęcia ale w garażu robiłem i lampa zbyt nie oświetliła dokładnie.
Znalazłem lewą stronę http://allegro.pl/tarcza-kotwiczna-tyl-lewa-tico-kpl-oryginal-mielec-i4342293063.html
-
Udało mi się już sprzedać telefon.
Teraz już chyba jednak będzie zakup wszystkiego na tył.
-
Tak jak radzili
przedmówcy, dobrze zabezpieczyć zewnętrzną część tarczy farbą antykorozyjną. Moje
były czarne ( myślałem że to farba "transportowa", ale nie musiałem jej usuwać przed
zabezpieczaniem minią ). W środku, zabezpieczałem w niektórych miejscach smarem
miedziowym..Widzę że chyba nie wymieniałeś cylinderka. Miałeś problem z odkręcaniem przewodów hamulcowych?
Robiłeś dwie czy jedną stronę?
-
Sprawdziłem też
dziś drugą lewą stronę i nie jest tak źle jeśli chodzi o mocowanie szczęk. Wszystko
się rusza jak powinno. Trzeba tylko wymienić szczęki, wyczyścić i nasmarować. Może
jednak kupić tylko jedną stronę?Jeżeli się nie rozsypuje, to weź szczotkę drucianą, wyczyść porządnie, ew. popraw grubym papierem ściernym (żebyś na wylot nie przejechał :D), odtłuść rozpuszczalnikiem i pomaluj jakimś podkładem i minią. Ja u siebie nie czyściłem do gołej blachy, bo się bałem, żeby dziur nie porobić. Wystarczy, że tą odpadającą rdze ściągniesz i resztę porządnie zmatujesz i odtłuścisz. Dobry podkład się chwyci. Przynajmniej u mnie tak działa