Trudniej odpala gdy jest ciepły - Zawór EGR - Przewód podcisnieniowy
-
Sorry za taki miks w temacie, ale sytuacja mnie zmusiła
Udałem się dzisiaj do garażu by zacząć walczyć z problemem odpalenia gdy silnik jest ciepły a gdy dostałem się do EGR to zwątpiłem widząc brak przewodu podciśnieniowego
Zauważyłem, że moje Tico od jakiegoś już czasu ma problemy z zapaleniem na ciepłym silniku. Gdy jest zimny pali na dotyk, pracuje równo, nie gaśnie, niezależnie czy ciepły czy zimny. Tylko ten problem z zapaleniem na ciepłym... Muszę czasem 3-4 razy pokręcić rozrusznikiem by zapalił. Kultura pracy silnika wydaje mi się prawidłowa.
Uznałem, że zacznę od wyciągnięcia i przeczyszczenia zaworów PCV i EGR, tym bardziej że od nowości tam nie zaglądałem (moje tico ma 62tyś przebiegu). Choć akurat wątpię by to miało wpływ na zapalanie...
Okazało się że EGR nie był podłączony od bardzo dawna przewodem podciśnieniowym. Po jego demontażu, jeden otwór miał nagaru może z 1mm a drugi otwór był jak nowy:/ co by wskazywało, że jeździłem już tak od dawien dawna
1. EGR ma być podłączony do elementu oznaczonym na rysunku nr. 1? Mam nadzieję, że oprócz większego zanieczyszczenia środowiska, negatywnego skutku na silnik to nie miało...
2. Przy okazji spytam się o rurki 2 i 3? W moim przypadku te rurki nie były do niczego podłączone, tak ma być?
3. W celu usunięcia problemu z trudnościami odpalania na ciepłym silniku, w planach mam: wymienić profilaktycznie PCV i poprawnie zamontować EGR, w dalszej kolejności pod obserwację biorę kable WN, kopułka i palec.
Zawory były regulowane 10tyś km temu więc, powinny być ok moim zdaniem, kopułka z palcem + świece zmieniane 20 tyś km temu,
Co jeszcze sugerujecie sprawdzić? Regulacje zaworów i wymianę modułu zapłonu biorę puki co jako ostateczność....Jeśli tylko uda mi się rozwiązać problem, to na pewno podzielę się informacją:)
-
Co do rurki nr2 to nie pamiętam i nie mam jak sprawdzić, jeśli chodzi o nr3 to tak być powinno.
Profilaktycznie możesz zmienić świece (20tys. nalotu to sporo), zdjąć kopułkę i wyczyścić ją w środku wraz z jej trzema "bolcami", sprawdzić w niej działanie "węgielka" czy luźno pracuje na sprężynce.
-
Myślałem że jak jest ciepły i nie odpala za pierwszym przekręceniem to nic czym trzeba się niepokoić, po prostu przed rozruchem pompuję w pedał kilka razy i hula od razu.
-
Sam mam odłączony zawór EGR i nie mam problemów z odpalaniem na ciepłym silniku więc to może coś innego
-
Metodę z pompowaniem stosuję gdy jest zimny i pali na dotyk zawsze. A ostatnio jak zauważyłem problemy na ciepłym silniku po krótkim postoju, też próbowałem metody z pompowaniem ale nie przynosi to poprawy sytuacji. I tak muszę kręcić z 3-4 razy rozrusznikiem.
Też mi się wydaje, że zawór EGR to nie jest. Zdemontowałem go i PCV, raczej z czystej ciekawości i sprawdzenia. -
Hmm może bardziej by sie przychylić ku sprawdzeniu przewodów podcisnieniowych wokół gaźnika. O ile są poprawnie podłączone to sprawdzić ich szczelność.
-
Co Wy tak z tym pompowaniem? Tico to nie Syrena albo inny Trabant...
I na zimnym i na ciepłym nie powinno się pompować gazem przed odpaleniem
-
Co Wy tak z tym
pompowaniem? Tico to nie Syrena albo inny Trabant...
I na zimnym i na
ciepłym nie powinno się pompować gazem przed odpaleniemInstrukcja obsługi mówi coś innego.
-
Instrukcja obsługi
mówi coś innego.Nawet w obydwu Polonezach (jeden gaźnikowy, drugi na wtrysku - obydwa na LPG), czy teraz w Swifcie nigdy nie dotykałem i nie dotykam pedału gazu podczas kręcenia rozrusznikiem
-
Skan z książki Antoniego Ossowskiego, tabelka po prawej
http://fotoo.pl/show.php/161548_obraz.jpg.html -
Halo halo. Nie ma żadnego pompowania!!! Tico wymaga ale tylko na zimnym depnięcia pojedynczego w pedał gazu i to mu wystarczy, gdy natomiast będziemy pompować czyli naciskać kilka razy to go zalewamy. Na ciepłym silniku nie trzeba już nic robić z pedałem gazu.
U Ciebie kolego z problemem musi być coś zwalonego i to w gaźniku, bo jeśli Ty pompujesz i on zapala Ci na strzała to coś tu jest nie tak. Podejrzewam, że może być problem z pompką przyspieszającą bo to ona podczas depnięcia wstrzykuję paliwko, możesz to sprawdzić, ściągając komorę z filtrem powietrza i najlepiej za pomocą jakiejś lampki patrząc w gardziel pociągnąć za cięgno gazu do końca i obserwować czy z jednej z wystających dysz wypylone jest paliwo. Najlepiej żeby druga osoba nacisnęła Raz mocno na gaż a Ty obserwuj. Nie mam gaźnika przed sobą i nie powiem Ci która to dysza ale jest ona taka wystająca, przynajmniej tak mi8 się wydaje.
Zrób na początek jednak porządek z tym wężykami itp. -
Skan z książki
Antoniego Ossowskiego, tabelka po prawej
http://fotoo.pl/show.php/161548_obraz.jpg.htmlPewnie autor też jest "furmanem" starej daty i tak to opisał, ciekawe jak jest w fabrycznej instrukcji obsługi
-
Pewnie autor też
jest "furmanem" starej daty i tak to opisał, ciekawe jak jest w fabrycznej
instrukcji obsługihttp://fotoo.pl/show.php/161946_instrobsl.jpg.html
Skan z instrukcji obsługi, nie ma nic wspomniane o pompowaniu -
http://fotoo.pl/show.php/161946_instrobsl.jpg.html
Skan z instrukcji
obsługi, nie ma nic wspomniane o pompowaniuA nie mówiłem?
-
Nawet w obydwu
Polonezach (jeden gaźnikowy, drugi na wtrysku - obydwa na LPG), czy teraz w Swifcie
nigdy nie dotykałem i nie dotykam pedału gazu podczas kręcenia rozrusznikiemJa odpalam za 1 razem na benzynie po naciśnięciu gazu 2 razy, jeśli nie nacisnę gazu przed odpaleniem, to rozrusznik dłużej kręci. To jest sprawdzona i działająca metoda
-
A nie mówiłem?
Nie wszystko musi być napisane w instrukcji, aby sprawdzało się w codziennym użytkowaniu samochodu.
Ja od zawsze w mroźne i chłodne dni po długim postoju 2-3 razy "depnę" pedał gazu, po czym już sam rozruch jest bez dodawania gazu - silnik zapala od pierwszego obrotu.
Oczywiście można nie bawić się pedałem gazu przed rozruchem, jednak wtedy trzeba trochę pokręcić rozrusznikiem.Gdy jest cieplej, jak również podczas zwykłego korzystania z samochodu w trakcie dnia korzystam jedynie z rozrusznika zostawiając pedał gazu w spokoju.
Ta metoda się sprawdza i nigdy, nawet w największe mrozy ok. -30*C nie miałem problemów z zapaleniem silnika, mimo że samochód nie jest garażowany
-
NO to widocznie u każdego jest inaczej. U mnie w mrozy wystarczy dwa razy i koniec.
-
Odświeżam temat by podzielić się co zrobiłem do tej pory
Wyczyściłem styki kopułki oraz palca (nawet nie były bardzo upalone), wymieniłem kable WN, oraz wykręciłem świece po 20tyś(wyczyściłem i ustawiłem prawidłowy odstęp między elektrodą), wyczyściłem EGR.
Niestety nic to nie pomogło, po 15 minutach muszę kręcić z 3-4 razem rozrusznikiem by zapalił.
Gdy zgaszę silnik, otworzę garaż i chce wjechać to zapala na dotyk bez gazu, po godzinie stania również. Tylko gdy ta przerwa trwa miedzy 10 a 20 minut.
Zbyt często nie mam okazji zapalać auta po 15 minutach, więc i okres sprawdzania jest trochę wydłużony.
Puki co nie mam okazji sprawdzić na innym module zapłonowym...ale jak sytuacja będzie coraz gorsza z zapalaniem na ciepłym to chyba przyjdzie mi w ten element zainwestować.
Pozdrawiam -
Też u mnie występuje ten problem na rozgrzanym silniku trzeba dłużej kręcić, a czasem skubany potrafi załapać i zgasnąć, albo wskakuje na 500 obrotów i po woli rosną do normalnych. Zimny silnik start bezproblemowy. Przyzwyczaiłem się do tego, miałem wymieniane z powodu spalania, świeczki z kabelkami kopułkę z palcem ale w kwestii odpalania nic to nie pomogło.