Spalanie
-
No to za zawyżone spalenie mogą odpowiadać już opony, bo...
masz R13, ich obwód pomimo niższego profilu jak się mylę jest większy aniżeli w standardowych R12, przez co faktycznie więcej przejedziesz aniżeli pokazuje Ci licznik prędkościomierza (od odnosi liczbę obrotów osi właśnie do średnicy koła).
Poza tym szersze opony mogą powodować większe opory toczenia.Mimo wszystko powyższa teoria powinna nieznacznie zawyżać tylko spalanie liczone w odniesieniu do przejechanych km na naszym liczniku
-
No to za zawyżone
spalenie mogą odpowiadać już opony, bo...
masz R13, ich obwód
pomimo niższego profilu jak się mylę jest większy aniżeli w standardowych R12, przez
co faktycznie więcej przejedziesz aniżeli pokazuje Ci licznik prędkościomierza (od
odnosi liczbę obrotów osi właśnie do średnicy koła).
Poza tym szersze
opony mogą powodować większe opory toczenia.
Mimo wszystko
powyższa teoria powinna nieznacznie zawyżać tylko spalanie liczone w odniesieniu do
przejechanych km na naszym licznikuNa seryjnych R12 wyniki są takie same.
Testowanie na autostradzie do Frankfurtu, z łodzi 1000km, trzy razy zalewałem po ~22 litry na których robiłem ~350km. Prędkość stała ~100km/h. -
No to jeszcze nasuwa się pytanie o prędkości na tej giermańskiej autostradzie, gdzie ograniczeń nie ma...
-
zanim został
założony gaźnik to ruszała się bez problemu, a teraz jak jest założony i doda się
gazu to również wygląda jakby się ruszała na wyższych obrotach. o to chodzi ?Chodziło mi o działanie elementu woskowego, który otwiera przepustnicę drugiego przelotu po nagrzaniu się silnika... Pozycja spoczynkowa na zimnym silniku - zamknięta...
-
No to jeszcze
nasuwa się pytanie o prędkości na tej giermańskiej autostradzie, gdzie ograniczeń
nie ma...tak jak pisałem wyżej ~100km/h
Chodziło mi o
działanie elementu woskowego, który otwiera przepustnicę drugiego przelotu po
nagrzaniu się silnika... Pozycja spoczynkowa na zimnym silniku - zamknięta...działa tak jak powinien, zimy silnik zamknięta, w miarę nagrzewania otwiera się do końca.
-
moze jednak sprawdź te hamulce na przodzie , rok to sporo czasu
o ile tylne przestają działać to przednie maja tendencje do zapiekania sieedit a co ze szczelnością układu paliwowego
-
moze jednak sprawdź
te hamulce na przodzie , rok to sporo czasu
o ile tylne
przestają działać to przednie maja tendencje do zapiekania sie
edit a co ze
szczelnością układu paliwowegoautko można pchać bezproblemowo, kręcenie kołami również nie sprawia problemu, nie czuć smrodu z układu, jak również felgi nie są nagrzane po jeździe, kwestia nadmiernego spalania to nie jest u mnie sprawa która wydarzyła się nie dawno tylko zaczęło się to z 3 lata temu (wcześniej przede mną auto miała siostra i przebiegi koło 500km w trasie robiła) także hamulce by odpadły bo były wymieniane całe a po i przed wymianą wynik się nie zmienił. układ paliwowy jest cały nowy, dwa miesiące temu wymieniany zbiornik wraz z przewodami gumowymi i metalowymi, pompa paliwowa wymieniana jakoś 2-3 lata temu ze starej tryskał olej. słychać jak paliwo wracające do zbiornika do niego wlatuje, czyli obieg jest. nie widać nigdzie żeby było nadmiernie czysto, ani nie czuć pod autem benzyny.
cały czas nie daje mi spokoju kwestia tego że w teście na butelkę z pół litra benzyny wychodzi 11km w trybie miejskim, natomiast jak podłączy się bak to niestety nie da rady się nawet zbliżyć. -
jesli test butelkowy wychodzi dobrze a na zbiorniku jest zle to moze jednak jest przyczyna , moze by tak banka 20 litrowa w samochodzie i dluzszy test bez zbiornika ??
-
jesli test
butelkowy wychodzi dobrze a na zbiorniku jest zle to moze jednak jest przyczyna ,
moze by tak banka 20 litrowa w samochodzie i dluzszy test bez zbiornika ??tylko że test butelkowy był robiony przed wymianą zbiornika, a stary zbiornik wcale nie był dziurawy, został wymieniony tylko dlatego że przy jego demontażu zostały urwane z niego wychodzące metalowe rurki do których podłącza się gumowe przewody, gdyby nie to wcale bym go nie wymieniał, i wymiana zbiornika nie wprowadziła żadnej różnicy w przebiegach dlatego też go wykluczam.
-
tylko że test
butelkowy był robiony przed wymianą zbiornika, a stary zbiornik wcale nie był
dziurawy, został wymieniony tylko dlatego że przy jego demontażu zostały urwane z
niego wychodzące metalowe rurki do których podłącza się gumowe przewody, gdyby nie
to wcale bym go nie wymieniał, i wymiana zbiornika nie wprowadziła żadnej różnicy w
przebiegach dlatego też go wykluczam.A przewody paliwowe masz jakie? Stare, pordzewiałe?
-
A przewody paliwowe
masz jakie? Stare, pordzewiałe?jak napisałem wyżej przewody metalowe oraz gumowe wraz ze zbiornikiem zostały wymienione.
-
tylko że test
butelkowy był robiony przed wymianą zbiornika, a stary zbiornik wcale nie był
dziurawy, został wymieniony tylko dlatego że przy jego demontażu zostały urwane z
niego wychodzące metalowe rurki do których podłącza się gumowe przewody, gdyby nie
to wcale bym go nie wymieniał, i wymiana zbiornika nie wprowadziła żadnej różnicy w
przebiegach dlatego też go wykluczam.jednak test butelkowy wyszedl dobrze , a na pełnym obiegu paliwo gdzieś ginie
moze warto wykonać podobny testtylko nie na butelce a na kanistrze , co masz do stracenia
-
jednak test
butelkowy wyszedl dobrze , a na pełnym obiegu paliwo gdzieś ginie
moze warto wykonać
podobny test
tylko nie na
butelce a na kanistrze , co masz do straceniaskoro jest nowe i wycieków na pracującym silniku nie widać to gdzie może ginąć ?
-
Sprawdź jeszcze dla pewności sprzęgło czy się nie ślizga.
-
Sprawdź jeszcze dla
pewności sprzęgło czy się nie ślizga.sprzęgło ma 2 lata i łapie jak brzytwa.
-
Koledzy w moim profilu podane są wszelakie dane kontaktowe internetowe do mnie, jak ktoś tylko ma ochotę pogadać głosowo czy też nie to atakować śmiało, każda nawet najbardziej magiczna myśl może zmienić na lepsze. A wiadomo że lepiej się rozmawia niż czyta suchy tekst porozbijany na fragmenty na kilku stronach.
-
skoro jest nowe i
wycieków na pracującym silniku nie widać to gdzie może ginąć ?skoro na butelce nie ginie to sprawdziłbym na kanistrze
nie wiem gdzie ginie ale warto potwierdzić -
Koledzy w moim
profilu podane są wszelakie dane kontaktowe internetowe do mnie, jak ktoś tylko ma
ochotę pogadać głosowo czy też nie to atakować śmiało, każda nawet najbardziej
magiczna myśl może zmienić na lepsze. A wiadomo że lepiej się rozmawia niż czyta
suchy tekst porozbijany na fragmenty na kilku stronach.A moze masz zje.. zepsuty licznik
moze sprawdz z jakas nawigacja -
kolego no nie ma siły,chyba że masz rozwiercone cylindry,to stwierdzę ok pali(a nie ucieka podczas pracy) 7l,ale nie da się jechać eko i palić 7l bo gdybyś dostarczał jak w tym przypadku 70% więcej paliwa do cylindrów to by na pewno nie chciał współpracować:).
Zalało by go:).Na warsztacie kiedyś facet przyjechał,i faktycznie okazało się że ma nieszczelny układ przy określonym ciśnieniu w przewodach na standardzie nic nie ciekło:D
-
skoro na butelce
nie ginie to sprawdziłbym na kanistrze
nie wiem gdzie
ginie ale warto potwierdzićjak podłączyć karnister ?
A moze masz zje..
zepsuty licznik
moze sprawdz z
jakas nawigacjatak jak wspomniałem, jechałem do frankfurtu zgodnie z navi ~1000km, i zalewałem tikacza trzy razy po ~22L przy przebiegach ~330km co przy zawrotnej prędkości ~100km/h robi piorunujące wrażenie!
kolego no nie ma
siły,chyba że masz rozwiercone cylindry,to stwierdzę ok pali(a nie ucieka podczas
pracy) 7l,ale nie da się jechać eko i palić 7l bo gdybyś dostarczał jak w tym
przypadku 70% więcej paliwa do cylindrów to by na pewno nie chciał współpracować:).
Zalało by go:).
Na warsztacie
kiedyś facet przyjechał,i faktycznie okazało się że ma nieszczelny układ przy
określonym ciśnieniu w przewodach na standardzie nic nie ciekło:DW takim wypadku jak sprawdzić przy wyższym ciśnieniu jeśli przy ~3000 obrotów na kanale pod autem nie widać żadnego wycieku, również w okolicy gaźnika, nigdzie nie jest wymyte.
Przedwczoraj odwiedziłem ostatniego znanego mi majstra w łodzi od gaźników, sprawdził standardowy pakiet i orzekł: nie mam pojęcia co może być przyczyną, zajrzał pod auto, sprawdził mieszankę, świeczki, kabelki i inne podstawy, i na koniec podał mi rękę i życzył udanego polowania na przyczynę. Pierwszy raz spotkałem się z sytuacją gdy nie płacę za usługę jeżeli problem nie został rozwiązany.