nowy termostat temperatura otwarcia 88 stopni
-
a i tutaj się mylisz, bo istnieje elektroniczny termostat:
http://www.sklep.avt.com.pl/p/pl/482120/termostat+elektroniczny.htmlNiestety nie nadaje się on do samochodu Tico.
Zobacz, że tak naprawdę steruje on urządzeniami grzewczymi załączając je poprzez przekaźniki.
Tico nie ma osobnego elementu sterującego pracą ogrzewania silnika.
To może być dobre ewentualnie do ogrzewania kabiny, tzn. załączać silnik dmuchawy jeżeli temperatura jest za niska i wyłączać po osiągnięciu nastawionej temperatury.
W przypadku silnika nie ma takiej możliwości, chyba żeby zasilić żaluzję Larsa silniczkiem i sterować jej zasłonięciem lub odsłonięciem zależnie od nastawionej temperatury. -
Niestety nie nadaje się on do samochodu Tico.
Ja zaś mam wrażenie, że obaj panowie myślą o zupełnie różnych regulacjach temperatury: Lars o sterowaniu (regulacji) ciepłotą silnika, a Lysymixer o temperaturze w kabinie.
Proponuję albo ustalić, czym się zajmujemy, albo... zapomnieć o temacie, zanim się bałagan zrobi. <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
<img src="/images/graemlins/20.gif" alt="" /> -
Niestety nie nadaje się on do samochodu Tico.
Zobacz, że tak naprawdę steruje on urządzeniami grzewczymi załączając je poprzez przekaźniki.
Tico nie ma osobnego elementu sterującego pracą ogrzewania silnika.
To może być dobre ewentualnie do ogrzewania kabiny, tzn. załączać silnik dmuchawy jeżeli
temperatura jest za niska i wyłączać po osiągnięciu nastawionej temperatury.
W przypadku silnika nie ma takiej możliwości, chyba żeby zasilić żaluzję Larsa silniczkiem i
sterować jej zasłonięciem lub odsłonięciem zależnie od nastawionej temperatury.Sharky pisałem o tym termostacie generalnie jako o ciekawostce, jeśli ktoś miałby pomysł jak to zamontować i zestroić w tico to czemu nie.
teraz się zastanawiam i teoretycznie to mogło by być wykonalne:
można by było zdemontować termostat i zakręcić jego obudowę,
następnie w miejscu gdzie wchodzi górny wąż od chłodnicy zamontować czujnik temperatury a zaraz za nim elektrozawór i na końcu wąż.
działało by to w ten sposób że:
czujnik temperatury wysyła dane do sterownika termostatu, po przekroczeniu ustawionej temperatury
sterownik termostatu podaje napięcie na elektrozawór i zostaje otwarty duży obieg wody.
jeśli temperatura spadnie poniżej ustawionego pułapu, elektrozawór zamyka duży obieg wody.myślę że coś takiego było by wykonalne
-
Ja zaś mam wrażenie, że obaj panowie myślą o zupełnie różnych regulacjach temperatury: Lars o
sterowaniu (regulacji) ciepłotą silnika, a Lysymixer o temperaturze w kabinie.
Proponuję albo ustalić, czym się zajmujemy, albo... zapomnieć o temacie, zanim się bałagan
zrobi.chyba jednak Lars i ja mówimy o tym samym czyli o termostacie który steruje temp cieczy w silniku.
co do temperatury w kabinie to swoje pare groszy dołożył Sharky
i głównie od niego wyszło to całe zamieszanie <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />z Larsem jesteśmy monotematyczni i wałkujemy ten sam temat <img src="/images/graemlins/sciana.gif" alt="" /> na okrągło
-
Widzę, że koledzy ostro dyskutują, a ja od roku jeżdżę na termostacie o temp. 88 st.C.
http://zlosniki.pl/showflat.php?Cat=&...o=&vc=1
Po roku eksploatacji stwierdzam, że zimą jest bardziej niż przyzwoicie- silnik szybciej się nagrzewa, a w kabinie jest bardzo ciepło, nawet przy bardzo niskich temperaturach. Natomiast latem, stojąc w korkach częściej załącza się wentylator. Ale przy sprawnie działającym układzie chłodzenia nie szkodzi to w najmniejszym stopniu silnikowi. W końcu po to jest wentylator aby chłodził... czyż nie?
Reasumując- NIE odczułem negatywnych skutków zastosowania termostatu o wyższej temperaturze otwarcia, przez rok eksploatacji samochodu w różnych warunkach. Nadmienię, że rocznie robię ok. 15 kkm- czyli nie mało.
Pozdrawiam
-
Ja zaś mam wrażenie, że obaj panowie myślą o zupełnie różnych regulacjach temperatury: Lars o
sterowaniu (regulacji) ciepłotą silnika, a Lysymixer o temperaturze w kabinie.
Proponuję albo ustalić, czym się zajmujemy, albo... zapomnieć o temacie, zanim się bałagan
zrobi.Głównie chodzi o to , aby nam wszystkim, jadącym w zimie Tico było w miarę ciepło(komfort jazdy ma duży wpływ na bezpieczeństwo).W wypadku Tico (zaprojektowanego do pracy w innym klimacie) jedynym możliwym sposobem uzyskania wyższej temperatury w kabinie jest możliwe jedynie przez zwiekszanie temperatury płynu chłodzącego(wymiana termostatu z 82 na 88{co moim zdaniem w zimie jest niewystarczające}, lub zastosowanie zasłony chłodnicy {co przy nieumiejętnej obsłudze żaluzji może doprowadzić nawet do przegrzania silnika-wada}dającej możliwość regulacji temperatury chłodziwa a tym samym temperatury w kabinie.Wszelkie pomysły z elektroniką są możliwe ale tylko teoretycznie. Jest to tak samo jak z zastosowaniem turbo w celu uzuskania większej mocy, czyli teoria.
Nie przeczę że isnieje możliwość zrealizowania różnych pomysłów teoretycznych.
Jednak nie da się rozdzielić w temacie temperatury silnika(czyli chłodziwa) od temperatyry w kabinie
gdyż są one ze soba ściśle powiązane(na temat wszystkich chłodnic "pracujących" w Tico już kiedyś pisałem). -
Także i ja postanowiłem wymienić termostat na Vernet o temp. otwarcia 88 stopni, ponieważ oryginalny 14-letni w końcu odmówił posłuszeństwa. Auto w chwili obecnej znacznie szybciej i bardziej efektownie się nagrzewa. Zobaczymy co będzie latem W każdym bądź razie w zimie ten termostat spisuje się super!
PS jeśli chodzi o montaż termostatu to wykorzystałem do nowego termostatu uszczelke ze starego, tj. uszczelke która jest nakładana na sam termostat (była ona większa i lepiej trzymała)
-
Dyskutujecie a tu macie temat: Niedogrzanie
Nawet jest adres gdzie kupić: Motoplatforma
-
Hmm... ja mam fabryczny termostat, zakryte wloty powietrza i po ok 2km wskazówka juz byla na pierwszej kresce, ogolnie po ok 7-8 dochodzilo do normalnej temperatury, a moja trasa wyglada tak ze przez 4 km co chwila światla a potem ok 8 km caly czas jade z prędkosćią 50-60 km/h. Więc wymiany u siebie nie planuję, ale za to rozglądam sie za farelkami samochodowymi na 12v dla szybszego nagrzania wnętrza auta.
-
ale za to rozglądam sie za farelkami samochodowymi na 12v dla szybszego nagrzania
wnętrza auta.Nawet się nie rozglądaj. Kupiłem sobie kiedyś coś takiego, podłącza się do gniazda zapalniczki, ma dwa stopnie nawiewów i co?... kicha totalna. Nie pamiętam w tej chwili ile to ma mocy, ale musiałoby mieć przynajmniej 10x większą moc, żeby było jako tako skuteczne. Ogólnie- nie polecam, szkoda kasy.
Jak nie zapomnę, to jutro sprawdze parametry tego ustroistwa i zapodam jakąś fotkę... -
Jak nie zapomnę, to jutro
sprawdze parametry tego ustroistwa i zapodam jakąś fotkę...Ja bym jednak zmienil termostat zamiast kupowac takie wynalazki. Ma to wiecej plusow (chociazby brak problemow z niedogrzaniem). Wielu userow chwali sobie to rozwiazanie. Osobiscie zamowilem dzisiaj termostat na 88 stopni i niebawem bede montowal. Dam znac jak wyglada sytuacja po jego wymianie.
-
rozglądam sie za farelkami samochodowymi na 12v dla szybszego nagrzania
wnętrza auta.jakoś chwilę przed świętami widziałem coś takiego w REALu lub Auchanie, pod gniazdo zapalniczki, w cenie 38 zł bodajże. nawet się przez chwilę nad tym zastanawiałem, ale, pomijając ekstremalnie niskie temperatury na dworze, wszyscy zazwyczaj narzekają że mam za gorąco w samochodzie.
-
Ja bym jednak zmienil
termostat zamiast kupowac takie wynalazki. Ma to wiecej plusow (chociazby brak problemow z
niedogrzaniem).Toteż wymieniłem termostat, o czym już pisałem
Wielu userow chwali sobie to rozwiazanie. Osobiscie zamowilem dzisiaj
termostat na 88 stopni i niebawem bede montowal. Dam znac jak wyglada sytuacja po jego
wymianie.NIe zawiedziesz się
-
nawet się przez chwilę nad tym zastanawiałem, ale, pomijając ekstremalnie niskie temperatury
na dworze, wszyscy zazwyczaj narzekają że mam za gorąco w samochodzie.Jaja sobie robisz? :totalszok:
Musiałaby to być farelka na 220 V, a nie takie "cudo" za 38 PLN... -
Jaja sobie robisz?
:totalszok:
Musiałaby to być farelka na
220 V, a nie takie "cudo" za 38 PLN...jaja że się nad tym zastanawiałem czy że moim pasażerom za gorąco?
jeśli to pierwsze to myślałem nad dwoma takimi urządzeniami (no i rozdzielacz do zapalniczki), żeby zamontować je gdzieś nad pasami na słupkach (bodajże ze 3m przewodu przy tym jest) jako wspomaganie odparowywania bocznych szyb, bo nienawidzę jak mi ktoś łapą albo rękawem po szybie maże.
a jeśli to drugie to co ja na to poradzę? sam jak się zapomnę i ustawię nawiew na stopy to muszę chwilę pocierpieć, bo zazwyczaj mam na nogach buty z blachami (metalowe wkładki chroniące palce) i jak się nagrzeją to nie ma zmiłuj. a że jakoś nie mogę coponiektórych nauczyć że to nie polonez i w kurtce nie trzeba siedzieć (i parować mi na cały samochód przez całą drogę) to już inna sprawa. ja nagrzewam tyle żebym mógł jechać bez kurtki i z podwiniętymi rękawami, bo mi tak wygodnie.
a co do mocy takich urządzeń to po przeszukaniu na szybko "co tam Panie w sieci słychać" moge powiedzieć iż mają zazwyczaj 150 - 160W
-
link do sklepu dla zainteresowanych.
Jeżeli możesz to poproszę o ten link do tego sklepu, lub inną możliwość
kontaktu z tym sklepem.Dzięki ! -
a co do mocy takich urządzeń
to po przeszukaniu na szybko "co tam Panie w sieci słychać" moge powiedzieć iż mają zazwyczaj
150 - 160WMasz rację. Ten co mam ma moc 150 W i jest podobny do tego:
http://www.allegro.pl/item880429838_wentylator_samochodowy_12v_webasto_nagrzewnica.html
Ale mimo wszystko jest on bardziej gadżetem, niż przydatnym urządzeniem. No chyba, że w maluchu do dmuchania na boczną szybę...bo wnętrza za nic nie podgrzeje w najmniejszym stopniu. -
Skoro widze tutaj opinie na temat tego urządzenia to zmnienie zdanie i może jednak nie kupie A termostatu nie zmienie dopóki ten nie zacznie szwankowac, a jak sie popsuje to wtedy sprawie sobie ten z temp. otwarcia 88 stopni. Zakrycie wlotów w zderzaku daje rade
-
dopóki ten nie zacznie szwankowac, a jak sie popsuje to wtedy sprawie sobie ten z temp.
otwarcia 88 stopni. Zakrycie wlotów w zderzaku daje radeDaje rade i u mnie ale nie na krotka mete (czytaj: krotkie trasy) Samochod musi sie dlugo nagrzewac, co powoduje dyskomfort i wieksze spalanie. Dodam, ze nie uzywam od razu po starcie ogrzewania, dajac silnikowi troche czasu na rozgrzanie. Mysle, ze wymiana termostatu poprawi ta sytuacje
Co do wynalazkow typu marketowa farelka samochodowa - tak jak przedmowca musze stwierdzic, ze to tylko dodatkowe obciazenie alternatora, a efekty marne
-
Daje rade i u mnie
ale nie na krotka mete (czytaj: krotkie trasy) Samochod musi sie dlugo nagrzewac, co
powoduje dyskomfort i wieksze spalanie. Dodam, ze nie uzywam od razu po starcie ogrzewania,
dajac silnikowi troche czasu na rozgrzanie. Mysle, ze wymiana termostatu poprawi ta sytuacjeCo do wynalazkow typu
marketowa farelka samochodowa - tak jak przedmowca musze stwierdzic, ze to tylko dodatkowe
obciazenie alternatora, a efekty marneJa wymieniłem termostat na Vernet
4 km i w autku cieplutko