Kącik VAG

Na początku chciałbym serdecznie powitać wszystkich użytkowników gdyż jestem nowy.
Niedawno kupiłem Skode Favorit z 1992r. Cały knif jest taki, że nie mam wbitego w dowód haka a
ma zamontowany i przeglądy przechodziła. Ja chciałbym ją wbić w dowód ale nie mam atestu -
jakiś papierek z którym mam jechać na diagnostyke (na haku jest tabliczka oryginalna
skodowska bo po czesku wszystko pisze ) i stąd moje pytanie czy da rade uzyskać atest czy
muszę się rozstać z hakiem?
Dziękuje z góry za odpowiedzi i pomoc
Pozdrawiam
Szymon Po założeniu haka wystarczy pojechać na stację diagnostyczną gdzie sprawdzą mocowanie i prawidłowość podłączenia gniazdka do przyczepy i wydają atest koszt 30 czy 40 zł i ztym do wydziału komunikacji ,przynajmniej ja tak miałem ,a gdy hak założony fabrycznie to nie powinno być żadnych kłopotów .Warto by podłączyć przyczepę do sprawdzenia świateł jeśli wszystko ok to jw . z poważaniem !.

Niestety rozstałem się z moją Felką po 200000km razem.

moja ma 184 000 i niewiem ile za nią cenić ??? a dałem 10 oozł może ktoś chce kupić?

Dzięki za odp. <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> Ja żrobiłem swój, działa teraz dobrzę, a przy okazji okazało się ze to była też wina bezpiecznika, który nie dokładnie się stykał, bo ktoś przedemną troszkę tam powiginał te blaszki. Pozdr.

Cześć

Ja nie moglem sobie poradzic z zamknieciem tej %&&%^$ klapki do końca przy rozruchu, musialem niezle ciągnąć za linke żeby się zamknęło do końca, myślałem że urwę tą linkę, dżwigienką nie miałem szans.

Nie pamiętam już jakie były obroty po zapaleniu, ale nie gasła.
Szczelina robiła się "automatycznie" jak przestawałem ciągnąć za linkę - czyli klapka sama się trochę uchylała.

Nigdy nie poradziłem sobie z tym samozamykaniem klapki podczas dodawania gazu, bo nie próbowałem (po prostu co jakiś czas sprawdzałem dźwigienkę czy klapka się aby nie zamyka)
ale myślę że do dobrej ręcznej regulacji trzeba mieć dżwigienkę w kabinie naprawdę ciasno chodzącą.

ogólnie krótko jeździłem na ręcznym ssaniu bo kiedyś chciałem porównać jak zapala bez ssania i dla pewności odkręciłem klapkę (dwie śrubki) całkiem.

rezultat był dla mnie wystarczający - w zimie trochę pompnięć ręczną pompką (jak już tego dnia chodziła to można było sobie darować pompkę)i zapalała od razu, potem gasła 1, 2 lub 3 razy (zależy jakie mrozy), potem około minuty rozgrzewania (noga na gazie) no i można było ruszać bez obawy że zgaśnie po zdjęciu nogi z gazu.

nie było to uciążliwe bo podczas tego minutowego rozgrzewania przy okazji przełączłem ją na gaz.

Dziekuje wszystkim za pomoc, problem rozwiazalem, ale musialem odwiedzic elektryka. Okazalo sie, trzeba wymienic cała instalacje, bo zrobiona była wczesniej przez jakiegos totalnego amatora. Wszystko smiga, przeglad podbity <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />

Pozdrawiam

Witam
Problem rozwiązany - akumulator!!!
...

Jak mawiał Ferdek Kiepski - 'są rzeczy, o których się fizjologom nie śniło' <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
Ja mogę polecić akumulatory w technologii Ca/Ca - odporne na rozładowanie, szybko się ładują, dają duży prąd rozruchowy. Sam mam taki (firmowy Daewoo) i trzeci rok kręci bez problemu.

jak ojciec kupil favoritke to wogole nie dzialala dmuchawa, wszystko suche jak pieprz. Popsikal na silnik, lozyska itp WD40 i od razu pomoglo.
A co do zwiekszania obrotow to raczej nie mozliwe. Wolne obroty sa zrealizowane podlaczaniem rezystorow, wiec jesli na maksymalnej predkosci kreci za wolno to nie bardzo jest co zrobic. Ale moze to kwestia nasmarowania. Moze tez jest suchy i slabo kreci ? Moze trzeba przeczyscic szczotki bo jest slaby styk i spada na nich napiecie ? Np u mnie silniczek od spryskiwaczy ma taki problem ze po pewnym czasie pokrywa sie czarnym nalotem na komutatorze i wogole nie kreci. Opisywalem na forum ze zdjeciami jak go przywrocic do zycia.

no właśnie co do skrzypienia to co znaczy ze walnięty bedzie , czy suchy ?? skrzypi mi przedni
prawy .. i wymieniać to raczej obydwa na jednakowe prawda ? jakiej firmy polecacie ??
pozdrawiam !

mi się z przodu wylałi i nie działały w ogóle ale nic nie skrzypiało a z tyłu tłumią ale coś skrzypi ja do przodu kupiłem STATIM jak narazie działają dobrze przez 2 lata.

witam mam problem z dobraniem sprayu poniewaz, nie mam
tabliczki znamionowej w swojej skodzie kolor ma
mniej wiecej tego typu (kawa z
mlekiem)http://www.otomoto.pl/index.php?sect=show&id=C2882842
moze ma ktos w podobnym kolorze i zerknalby pod
maske i mi podal jaki tam jest kod?

2091 brąz gobi

Witam. Ja też miałem głebokie wżery, i musiałem je
najpierw zaspawać potem planowanie, znowu spawanie
i ostateczne planowanie. Gość w warsztacie
powiedział mi, że planownie nic by nie dało nawet
jakby dużo zebrał,a wtedy głowica by sie już nie
nadawała. Mnie taka operacja kosztowała 150 zł +
sam wszystko składałem. Zakład jeszcze wymienił mi
uszczelniacze na zaworach.
W podobnej cenie mozna kupic w dobrym stanie glowice do Fel1.3MPI ewentualnie Fab1.4MPI, a to IMHO lepsze rozwiazanie niz ranimowanie starej, bo te nowsze glowice sa lepsze, wszystkie elementy sa kilka-kilnascie lat mlodsze niz w Fav, a jakosc fabrycznych czesci to jednak nie to samo co po ewentualnym remocie glowicy. Oprocz tego w tym rozwiazaniu mamy za mniej wiecej te sama cene dwie glowice, a nie tylko jedna.

Zmienić olej. To najtańsze rozwiązanie. Prawdopodobnie masz problem z panewkami lub z pompą
oleju. Moim zdaniem, do silników -nie oszukujmy się - wyeksploatowanych należy wlać
gęstszy olej - ja np. mam zalany Castrol mineralny. IMHO samo migotanie kontrolki przy
biegu jałowym nie oznacza od razu stanu przedzawałowego silnika...

Dzieki za pomoc. Chyba najlepszym rozwiazaniem bedzie wymiana pompy + panewki + wymiana oleju. Tylko jaki olej zalac?

No dokladnie . Gdyby zdarzylo mi sie cos podobnego, to bym raczej kupil drugi silnik w tej
cenie...

Tylko, że kupno innego silnika wiąże się też przy okazji z wymianą łańcucha, uszczelniaczy, ewenualnie sprzęgła, czy uszczelniaczy zaworów, no bo jak jest to wszystko wymontowane to warto to już wymienić lub chociaz zobaczyć.
A mój silnik miał pewny przebieg, nie bierze wogóle oleju i jestem go całkowicie pewny i wiem co mam dlatego wolę zapłacic za naprawę i miec to co miałem i w dodatku pewnego niż kombinować z obcym silnikiem, który ma obce i niewiadome pochodzenie, a i pogrzebać przy nim też trzeba.

Co innego gdyby silnik uległ totalnej destrukcji no to wtedy można sie pokusić o kupno innego silnika, ale mi poszła tylko jedna panewka główna to nie było sensu wymieniać zdrowego silnika na inny nie wiadomo jaki.

<img src="/images/graemlins/smirk.gif" alt="" />

Autor postu.
U mnie pomogła wymiana ap. zapłonowego. Dwa plastiki które są na reg. odśrodkowym, jeden znikł, a drugi powodował zacinanie się ap. zapłonowego i to było powodem usterki.

To zalezy jaka masz pompe paliwa. Jesli starego typu czyli taka z wajcha do recznego pompowania, to filtr jest zintegrowany z pompa. Jesli pompa jest nowego typu, to filtr musi byc gdzies wpiety w przewod, u mnie jest w okolicy pompy hamulcowej.

Jak nie jak tak.
Felka po FL.
Faktycznie <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />

Prą cie bałdzio
http://zlosniki.pl/showthreaded.php?Cat=&...o=&vc=1

dziękuje bardzo <img src="/images/graemlins/yay.gif" alt="" />

ale jednak kolega fav135 ma racje różnią się od oryginalnych i wlasnie nie bardzo mi podchodza będe szukał moze wreszcie ktos zechce sprzedac

wahacze od felicii i favorit roznia sie tymi mocowaniami które są pod nogami kierowcy i
pasażera. w favorit wymienia sie samą gume bez obejmy tak że nie ma co rozcinać szlifierką

Do Favorit są dwa rodzaje obejm. Takie dwuczęściowe z wymienną gumą lub jednoczęściowe - obejma zwulkanizowana razem z gumą. Te jednoczęściowe były montowane w Favorit po FL.
A jak guma dobrze siedzi choć jest zniszczone to niestety najprościej ciąć.

Zaraz. zaraz, piszesz, ze te drozsze byly aluminiowane, to czyzby te, ktore kupiles nie byly
aluminiowane ???
Jesli tak, to dziwie sie mocno, bo juz od kilku lat nie widuje w sklepach Skody zwylych,
malowanych tlumikow, nawet ktos mi mowil, ze podobno po wejsciu do unii nie wolno juz
produkowac malowanych.
Z racji bardzo wyskoiej temp. mozna malowac tylko czyms odpornym na wysokie temp., czyli chyba
tylko srebrzanka. Ale ona bardzo nie przedluzy zywotnosci tlumika, niestety .

można kupić, ja tez nie dawno wymieniałem i sprzedawca chciał mi wcisnąć taki malowany 11 zł taniej ale jak mu powiedziałem że sie na tym znam że studiuje materiały inżynierskie to zaraz zmienił zdanie i przyznał racje że znacznie dłużej wytrzymuję aluminiowane <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" /> ale wiadomo dla nich to lepszy interes sprzedać co rok tłumik niż raz na 3 - 4 lata a nawet rzadziej.

Mogli dać tam starą 110-kę albo 105-kę

ale za to jest 120
Strona WWW